-
Zawartość
4,366 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Narya
-
Zamach prawicowy zamiast zamachu majowego
Narya odpowiedział Paweł1 → temat → Historia Polski alternatywna
Kto miałby stanąć jako Wódz Endecji? Dmowski zza grobu? -
Przytocz ten opis bibliograficzny. Bo jestem ciekawy z jakich źródeł bibliograficznych przeczytałeś o chrystianizacyjnym charakterze krucjat.
-
Przytocz opis bibliograficzny dla tego podręcznika.
-
Zamach prawicowy zamiast zamachu majowego
Narya odpowiedział Paweł1 → temat → Historia Polski alternatywna
A niby jak Endecja zamierzałaby przeprowadzić taki zamach nie mając wojska ani parlamentu ani nawet rządu za sobą? -
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
Narya odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Akurat wywózki Polaków na wschód w głąb CCCP były przed nawiązaniem kontaktów dyplomatycznych i sojuszu z Stalinem. Owszem NKWD mordowało i prześladowało Polaków z Kresów (a w CCCP to już nie piszę, tam to była czarna dziura), ale w czasie kiedy CCCP był w stanie wojny z Polską. Już po 1945 roku wywózek Polaków nie było (potrzebna była ludność na ziemiach polskich), ale wywożono i prześladowano mniejszości narodowe. To jest zasadnicza różnica. Zgadzam się co do zbrodni NKWD przed i w czasie wojny, ale po wojnie to jest już zupełnie inna historia stosunków CCCP z Polską. A rząd komunistyczny nie był do końca samozwańczy. Rozumiem o co ci chodzi i zgadzam się z tymi faktami, ale wydaje mi się, że pewnych terminów dzisiaj się nadużywa jak "samozwańczy" "okupacja" "totalitaryzm" "zbrodniarze" etc. -
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
Narya odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
W latach 40. państwa europejskie należały albo do obozu USA albo CCCP, Polska akurat należała do tego drugiego, w którym większy dyktat miał CCCP niż w sąsiednim obozie USA. Polska była wolna, ale z bardzo ograniczoną suwerennością, ale zawsze z suwerennością. Nie nazywam tego zniewoleniem, ani okupacją. Polska istniała na mapie świata jako niezależne (formalnie - na pewno), w przeciwieństwie do Ukrainy, Białorusi czy państw bałtyckich. Gdyby to było zniewolenie, utrata niepodległości etc, to byłaby Polska Socjalistyczna Republika Radziecka (PSRR), a nie Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL). -
Bo to jest tylko gra, a nie odzwierciedlenie faktów. Gry charakteryzują się technicznymi limitami. ;P
-
Skoro jest twoje stanowisko pewne, to ma poświadczenie w źródłach, a skoro jesteś pewien, że masz rację to znasz źródła, proszę więc podziel się nimi.
-
Moim zdaniem nie jesteśmy w stanie odczytać intencji i myśli z źródeł pisanych, zwłaszcza w czasach gdzie wszystko skrywano pod maskami, ale to jest moje zdanie. Odczytywanie intencji ze źródeł - to jest już interpretacja źródeł, dyskusja jakie cele komu przysługiwały itd. Ale może masz rację - nie wiem. Ja bym nie ryzykował. Wolę bezpieczniej badać historię. ;P Bezpieczniej = pewniej. :arrow:
-
Nie za bardzo ta teza o charakterze chrystianizacyjnym krucjat mnie przekonuje. Trudno, najwyżej pozostanę przy swoim zdaniu, chociaż może wydawać się błędne dla was. Z etymologicznego punktu widzenia krucjata - crucifixi (krzyż, przybijać do krzyża). Z pewnością krucjaty są wytworem świata chrześcijańskiego. Jak dla mnie to krucjaty co najwyżej są pielgrzymką do Ziemi Świętej rycerzy i zwykłych ludzi. Zresztą tak wygłaszał w 1095 Urban II. Czytać między wierszami nie odważę się, bo nie znam ani intencji, ani myśli Urbana II i krzyżowców. Być może charakter chrystianizacji krucjaty mogły mieć, ale na to potrzeba chyba dokładniejszych badań, chyba że ktoś je już przeprowadził. A intencji i myśli i to jeszcze w czasach średniowiecza nie sposób odgadnąć. Możemy jedynie operować na źródłach pisanych oraz znaleziskach archeologicznych i innych zabytkach. To chyba dobry status quo? :arrow:
-
Tak umieliśmy walczyć że za każdym razem przegrywaliśmy (wyjątkiem jest p. wielkopolskie).
-
Raz jeszcze proszę: gdzie w tych źródłach jest wzmiankowane, że ogłoszono krucjatę w celu chrystianizacji? Albo podaj źródło i cytat z niego gdzie jest mowa, że krucjata jest chrystianizacją. Przykro mi, ale jestem jak ten niewierny Tomasz.
-
Vissegard, ja nie przeczę że pierwsze dziesięciolecie PRL było najczarniejsze, że prześladowano et cetera, et cetera. To wszystko się zgadza. Nie zgadzam się tylko z określaniem tego okresu mianem "totalitaryzmu", "totalitarnego". Zresztą prof. Roszkowski raczej też nie ocenia aż tak tego okresu, choć pisze, że była to obłudna władza, były prześladowania itd.
-
Ale wciąż mnie obrażasz. Skoro opierasz swoją wiedzę na wikipedii to jest twój problem, nie mój, ale nie zachęcaj mnie do zaglądania tak wątpliwego źródła. Najpierw wskaż mi cytaty z tych fragmentów które zacytowałem gdzie jest mowa o chrystianizacji. Wyprawa przeciw heretykom sama w sobie nie jest chrystianizacją, bo heretycy byli chrześcijanami. I chrystianizacja nie jest nawróceniem - patrz cytat z SJP PWN. A skoro twierdzisz że krucjaty były chrystianizacjami, czy miały taki charakter to podaj źródła, zacytuj, bo w moich cytatach raczej nie wynika to że krucjaty były chrystianizacjami.
-
"Społeczeństwo, władza, państwo" prof. Joachim Benyskiewicz. Polecam jeżeli ktoś jest zainteresowany dogłębną analizą społeczeństwa polskiego okresu międzywojennego.
-
Gdzie w tych fragmentach jest napisane, że krucjaty miały charakter chrystianizacji, czyli jak twierdzisz szerzenia chrześcijaństwa? Mowa Urbana II: "Dzieje pierwszej krucjaty.." Anonima: I cały czas obrażasz (używasz wydaje mi się argumentów personalnych co jest chyba zakazane przez konstytucję forum) mnie i moją wiedzę. Proszę o wycofanie oszczerstw w moim imieniu i o zaprzestanie praktyki polegającej na oczernianiu mnie.
-
ak_2107 również to tutaj zaprezentowałem (niestety parafrazą słów bo dokładnie nie pamiętam) myślami prof. Benyskiewicza. Raz jeszcze przypomnę jego myśl: kiedy po 1989 roku nastąpił zwrot w prawo (czy zmiana opcji z lewicowej na prawicową), zmieniła się też jakość. Tak, jak dawniej komuniści wszystko co było im obce określali złem, tak dzisiaj czyni się wszystko to co kojarzy się z władzą komunistyczną, ludową, PRL. Owszem przesiedlono ok. 518 tys. ludności, z tymże że niepolskiej. Tak pisze Roszkowski. Tymczasem w lecie 1945 obudziły się wszystkie siły polityczne w Polsce które chciały na drodze oficjalnej walczyć o Polsce (oficjalnej - drogą parlamentarną). W roku 1947 premier Cyrankiewicz (podobno komunista i "zły człowiek"..) zwrócił się z prośbą do wiceministra spraw zagranicznych ZSRR aby zwolnić z obozu część deportowanych Polaków do Polski i taką zgodę otrzymał. Chociaż w łagrach nie kwapiono się do wypuszczania Polaków. Realizacja tego politycznego postanowienia szła że "kot napłakał" (stąd protesty więźniów polskich w Diagilewie. Czytając "Historię Polski 1945-1980" Roszkowski nie pisze nigdzie że był to ustrój totalitarny (a wydawać by się mogło, że by napisał, w końcu historyk prawicowy). Nie umniejsza jednak zbrodni komunistów w Polsce po 1945. Określać ten okres wydaje mi się należy jako "stalinizm w Polsce" "okres stalinowski w Polsce", ale pojęcie totalitaryzmu tutaj jest jak dla mnie naciągnięte i jest próbą (bez obrazy) w myśl przytoczenia myśli profesora ideologizacji dzisiaj społeczeństwa, że PRL było złe, dlatego III RP jest dobra.
-
Nie unikam polemiki. Unikam bezsensowej wymiany zdań z kimś kto nie odróżnia krucjaty od misji chrystianizacyjnej. A krucjaty do Ziemi Świętej były organizowane w celu wyzwolenia z rąk pogan Ziemi Świętej, czyli przegnaniu stamtąd muzułmanów. A więc nie miały na celu ich nawracania. Tak samo było w Hiszpanii i podobnie (ale nie tak samo) na Pomorzu. Zresztą papieże nawoływali do wyzwolenia Ziemi Świętej z rąk muzułmanów, a nie nawoływali do chrystianizacji muzułmanów na chrześcijaństwo. Pewnie jeszcze stwierdzisz w myśl tego, że "krucjata miała cel również chrystianizacyjny", że (zgodnie z twoją tezą) śś. Cyryl i Metody, św. Wojciech prowadzili też krucjaty? W końcu byli na wyprawie chrystianizacyjnej w dalekich rejonach nieznanych im krajów, choć nie była to wyprawa zbrojna.
-
Ja bym pierwszy symptom, jeśli nie początek upadku Egiptu, dostrzegał w okresie wędrówek ludów morza. Egipt wszakże przetrwał, ale jego potęga mocno się zachwiała. A także w okresie walk z Hetytami które wycieńczyły kraj Nilu. Przysłowiowego ognia do oliwy dolali także Grecy pod wodzą Aleksandra, a wcześniej Persowie, a na samym końcu Rzymianie.
-
W Irlandii ratyfikacja odbędzie się poprzez referendum, ciekawe czy Irlandczycy odrzucą czy przyjmą traktat..
-
Wybaczcie w takim razie, ale miałem wrażenie (przepraszam, jeśli mylnie tak to odebrałem), że chcecie mi na siłę mnie przekonać. Przyjmijmy w takim razie na razie, że w Polsce w pierwszej dekadzie ustrój totalitarny był. W takim razie Imperium Rzymskie doby prześladowań chrześcijan też było państwem totalitarnym. Oczywiście można zaprzeczyć, że ustroje totalitarne są charakterystyczne dla tych z XX wieku. Ale przecież przyrównuje się "Państwo" Platona do systemu totalitarnego bardzo często (moim zdaniem błędnie przyrównuje się), a Platon przecież nie żył w wieku XX.
-
chaemuaset chyba nie rozumiesz pojęcia "krucjata", skoro twierdzisz, że była to wyprawa w celu chrystianizacji. Bądź mylnie przekonany dalej, adios!
-
Gdzie tu pisze "w celu nawrócenia pogan"?!
-
Ja nie przeczę prześladowaniom w tym okresie w PRL, ale nie całego społeczeństwa, ani jego większości, ale grup osób którą umownie określam opozycją. I to zdecydowanie w l. 50, bo krótko po wojnie jeszcze władze państwowe ich potrzebowały. Nie będę więcej pisał argumentów skoro do ciebie nie trafiają, a pisać je żebyś mógł je podważać to nie widzę sensu. Swój pogląd i argumenty przedstawiłem, z twoimi kontrargumentami się nie zgadzam. Nadal uważam, że w Polsce totalitaryzmu jak w Trzeciej Rzeszy, ZSRR czy Korei Płn. nie było, a skoro porównałem totalitaryzm do tych państw, to w Polsce totalitaryzmu nie było.
-
Gdzie?! Przykład poproszę. To były krucjaty, a nie misje chrystianizacyjne. Na przykład takie wyprawy Sasów albo Polaków na Pomorzan. Albo Mazowszan na Prusy. Albo wyprawy węgierskie na Połowców. Albo wyprawy Rusinów na Połowców.