JASNY CELSTYN
Użytkownicy-
Zawartość
449 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez JASNY CELSTYN
-
Na obrazek trzeba kliknąć wtedy będzie biały, Mi tez Orzeł biały się podoba, chodzi mi o stylistykę w jakiej jest przedstawiony. Nie podobają mi się aktualne skrzydła ogon i tarcza
-
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
A czy miasto o potencjale i wielkości Bydgoszczy to zadu... ? Tak regionalizacja to totalnie odlotowy pomysł. Moja wizja: 11 silnych kompetencjami regionów i żadnych powiatów tylko autonomiczne gminy. Co do szans, mówię o szansach na przyśpieszony rozwój. To czy w tej stolicy byłby socrealizm nie jest pewne. W Canberze nie ma gigantomanii. Mówiąc już o socrealizmie, śródmieście Magdeburga nie jest takie złe, nie jest też powiedziane czy miasto nie byłoby podobne estetyce Placu Kościuszki we Wrocławiu http://images21.fotosik.pl/178/7a9a2576c9fe59f1.jpg To co? wyśmiewasz/potępiasz twórców Belmopan, Brasilii ? -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Gdybym to ja decydował wybrałbym miasto małe w centralnej dzisiejszej Polsce. Dawną stolicę jakiejś ziemi, lub ważny gród, które w czasie historii ominął znaczący rozwój. Zrobiłbym to w ramach wyrównywania szans. Najbardziej odpowiadałyby mi Włocławek, Płock, Sieradz, Łęczyca, Łowicz, na liście rezerwowych Gniezno, Konin. ... także, Lu Tzy... nie wiem czy są to używając Twej terminologii zad..p..a ? -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Wow Kutno... miejsce z wielką tradycją dziejową i znaczeniem... -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Decyzja dyskusyjna, a wykonanie (odbudowa) beznadziejne... kto dopuścił tych partaczy (urbanistów, architektów) do tego zadania. Zastanów się też ile sił i środków finansowych Polski ta decyzja zmarnowała. -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
No dobra ale skoro można dać szansę na rozwój jakiemuś miastu i regionowi ; upośledzonemu ze względu na błędną politykę społeczno gospodarczą w dawnych latach ; przenosząc stolicę w inne miejsce ( przykładem kontekst w jakim przeniosiono stolicę z Rio do Brasili) , to dlaczego w okoliczności całkowitej destrukcji starej stolicy z tego nie skorzystać? Kraków i Gdańsk postulowane tu nie potrzebowałyby wsparcia... -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Kraków jako miasto odzyskane... tak ale przez Władysława Łokietka... Polska jest zbyt duża terytorialnie aby miasto stołeczne leżało na peryferiach i przykład Waszyngtonu z tego punktu widzenia jest słuszny. Gdyby stolica była nad Missouri lub Mississipi, kraj rozwijałby się harmonijnie, a rolnicze stany środkowego zachodu dzięki istnieniu tam silnej metropolii miałyby większy potencjał gospodarczy. Analogia jest w pn. Teksasie, zespól miejski Dallas-Fort Worth rozrastający się w stronę Austin zmienił oblicze tej części stanu. Ludzie mają pracę w kwitnącym przemyśle technologicznym i są o wiele zamożniejsi niż gdyby nadal utrzymywać się mieli z rolnictwa i hodowli bydła -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
No tak obiektywny głos Krakowianina... idąc tym tropem wskazałbym Legnicę przez lat blisko 430 Piastów stolicę , jednak tego nie robię. -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Skąd to przekonanie?? nie wierzysz w urbanistykę? Jakoś w Canberze sobie poradzili, mało jest wzgórz, parków, łąk podmiejskich ( wszak komuniści wszystko upaństwawiali)... Popatrz na umiejscowienie parlamentu w Berlinie! -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
A efekty takiego zabiegu widzimy za każdym razem patrząc na budynek naszego parlamentu ( też porównując go z Italskim, Francuskim, nawet Urugwajskim zbyt skromnym i nie wyróżniającym się) pośrodku PRLowskiego blokowiska. Takie zestawienie zawsze przybliża u mnie napad torsji. Takie widoki są urągające duszy estety. [ Dodano: 2008-06-10, 20:11 ] Ta wieś??? w 1810 roku liczyła 700 parę mieszkańców. Legnica w 1311 roku liczyła c.a. 16000 dusz, była obok Norymbergi i Wiednia największym miastem środka Kontynentu -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Czyżby poza wieloma innymi sprawami także nieumiejętność wyboru stolicy wskazywała na głupotę komunistów?? Przecież wystarczyłoby "podrasować" Toruń, Płock ,Włocławek, Gniezno do poziomu Canberry z lat 20 tych, zamiast nadludzkim wysiłkiem, miast Ziem Odzyskanych ! (okradanych z cegieł i innych środków przez Społeczny Fundusz Odbudowy Stolicy) , dźwigać z gruzów martwe miasto... -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Tak wiem o tym. Z różnych względów natury historycznej i geograficznej Łódź, Kraków, Lublin, Warszawa to były denne pomysły. Ze względów geograficznych odpadają też w roli stolicy miasta Ziem Odzyskanych -
Właśnie też nie rozumiem dlaczego Grodno nie jest naszym miastem granicznym. Fakt że go nie posiadamy mnie drażni.
-
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
No dobrze ale skoro wtedy tak forsownie tyle budowano to czy robiło różnicę rozbudować mniejsze miasto zamiast odbudowywać prawie nie istniejącą Warszawę. Łódź, miasto przemysłowe, bez żadnych tradycji i historii nie nadaje się na stolicę (tak naprawdę to zagadką dla mnie jest dlaczego ta podrzędna mieścina się rozwinęła) Warszawy lewobrzeżnej nie było, a co Praga warszawska miała potencjał większy od zaproponowanych przeze mnie miast. Poza tym popatrz na przykład Canberry dziś 350 tys miasta wybudowanego od podstaw, nie istniejącego 100 lat temu jw odróżnieniu od wymienionych przeze mnie miejscowości. -
Inna stolica Polski po II wojnie
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
A nie uważasz że te miasta są zbyt odległe geograficznie od centrum kraju i nowo włączonych ziem odzyskanych? Co masz dokładnie na myśli pisząc o Lublinie. Moje typy to: Konin, Gniezno !, Toruń, Sieradz, Płock. Co Wy na to? -
Z punktu widzenia słowian zachodnich oraz Ukrainy to nie błąd ale jego Odwrotność.
-
Gdyby Kondeusz Wielki był królem Polskim...
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia Polski alternatywna
Minęło już tyle czasu myślałem ze rozwiniecie myśl Konstantynosa... Ja uważam że Ludwik wyrosły w innej tradycji, znający znaczenie wywodow legistów francuskich co do roli miast w królestwie, hojną ręką sypałby przywilejami dla tychże. Widzę w związku z tym dużą liczbę nobilitacji wśród mieszczan, sprzyjających władzy. Król umacniając swoje stronnictwo, budując bazę ludzką dla władzy sprowadzalby zapewne ludzi- klientów Kondeuszy z Francji, w związku z tym myślę ze jego panowanie to spora liczba rodów głownie burgundzkich którym przyznano by indygenat. Tylko jak by się to odbiło na późniejszych czasach ? -
Jakie wg was byłyby skutki, przyznawania azylu każdemu starającemu sie o niego Kubańczykowi. Moim zdaniem wzbogacilibyśmy nasza kulturę i przesyconą aktualnie podrzędnym hiphopem muzykę. Nasze smutne miasta stałaby sie bardziej kolorowe a ludzie pełniejsi życia i radości. Przykład mojego osobistego guru Jose Torresa, dobitnie wskazuje jasne strony oddziaływania Kubańczyków na smutnych mieszkańców środ. Europy
-
Ale jest tak ze bardzo często muzyka łączy się z kulturą masową, wtedy powstaje główny strumień. Nie zaprzeczam istnieniu podgatunków rapu, ale uznaję że twórcy części z nich są tak stłamszeni przez tych którzy wykonują muzykę dla mas, że te niszowe a wartościowsze utwory nie są w stanie przebić się do uszu nie świadomego słuchacza często zbuntowanego gimnazjalisty. Interwencja z zewnątrz, masowy powiew Tropików; czy owe smutasy i brytale tego by chcieli czy nie; zmienił by globalny odbiór muzyki w Polsce i muzyczne gusta rodaków. A na jakie inne dziedziny kultury wpłynęłaby asymilacja Kubańczyków Waszym zdaniem ? (nie róbmy offa)
-
Świetny wybór, swingująca muza mnie z kolei dobrze nastraja kiedy dzień jest szary, w pogodne dni wolę merengue, salsę albo reggeton
-
Ale wtedy nasz rap nabrałby cech latynoskich i miellibyśmy wybitnych twórców w stylu Cypres Hill tylko naszych swojskich. Naturalnie tacy którzy budują swoje wokalizy i cały przekaz na brutalności i frustracji, których piosenki ociekają ściekiem z rynsztoka tak jak u Peji, traciliby na popularności aż zostaliby przy nich tylko ortodoksyjni fani. Moim zdaniem rap to humor radość czasem zaduma, tak właśnie jak u ( Run DMC, De la Soul, Jezzy Jeff and the Fresh Prince) dzięki Kubańczykom to właśnie zostałoby wniesione na polską scenę muzyczną. Dzisiaj w tym rozumieniu w naszym kraju rapu nie ma, jest tylko kupa piosenek ociekajacych krwia brudem, brutalnością w skrócie mówiąc polski hiphop. Nie mówię tu o wyjątkach. A co do kapel grających muzykę sol i kubański jazz, myli się ten kto uznał że ta muzyka na wyspie zamiera. Jest nadal silna a młodzież jest jej oddana, kultura muzyczna Kubańczyków jest synkretyczna, czerpie zewsząd tym bardziej byłaby pożyteczna przeszczepiona na polski grunt.
-
nu soul'u.....
-
Gdyby Kondeusz Wielki był królem Polskim...
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia Polski alternatywna
Ludwikowi wystarczyłoby że mentalnie wsród ludu jest już ich królem. Do zwycięstwa nad opozycją nie potrzebowałby rąk polskich tylko polskiej legitymacji. A tą by miał. Zagrożenie by było. Zgodnie z przepowiednia z realu Jana Kazimierza. Okupanci weszli do Polski realizować swoje cele; tzn osadzić swojego króla Polski przy poparciu rokoszan i oderwać jakieś ziemie przy okazji, oczywiście przy przychylnej neutralności marionetkowego władcy i jego popleczników. Całe szczęście aby wygrać wystarczyły oddziały przychylnych królowi straży miejskich, lojalna szlachta, i oczywiście wspomagające kuzyna Burbonów liczne wojska Francuzów. Tureniusz podzielił te wojska na dwa korpusy jeden operował na zachód od Wisły drugi miedzy Królewcem a górnym Dniestrem. Ten drugi właściwie jego odziały konne współpracujące z milicjami lojalistów, dokonywały rajdów raz to na Mińszczynę raz to na w.kijowskie gdzie w potyczkach rozbijały rokoszan. -
Gdyby Kondeusz Wielki był królem Polskim...
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia Polski alternatywna
Anglicy byli w realu w tej wojnie wcześniej, przed postulowanymi tu polskimi wydarzeniami, Mówiąc o Habsburgach mam na myśli obie gałęzie rodu. Naród. Mam na myśli powstańców ludowych sponiewieranych przez rabunki wojsk Austriacko Brandenburskich. Na czele tego Ludu stałaby oczywiście szlachecka góra, wspierająca ich króla Ludwika. -
Gdyby Kondeusz Wielki był królem Polskim...
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia Polski alternatywna
Właśnie ten wariant z wojną domową jest najbardziej prawdopodobny. Widzę to tak: rokoszanie uznając że najlepiej działać przeciw królowi w momencie słabości jego sojusznika francuskiego, rozpoczynają działania w sojuszu z Habsburgami. W tym samy czasie Habsburgowie i Prusy dołączają do Holendrów i tworza koalicję anty Francuską (Wojna Francji z koalicją hiszpańsko-austriacko-lotaryńską). W Polsce wrze, Król ma po swojej stronie część lojalnej szlachty, głównie z prow. Wielkopolskiej Korony. W tym czasie do kraju wchodzą Austriacy i Brandenburczycy . Król śle posłów do Paryża po pomoc. Dyplomacja polska i francuska aktywizuje Turków i Szwedów, kusząc ich nowymi nabytkami. Wokół Polski stopniowo buduję sie koalicja, teraz już francusko, polsko, angielsko, szedzko, turecka W roku 1674 w obliczu niemożności pokonania Holendrów na ich terenie, związanego z używaniem przez broniący sie lud jako broni wód powodziowych, Ludwik Francuski ze sztabem decyduje że złamie wrogą koalicje w innym miejscu - w środkowej Europie. Sojusz angielsko francuski pozwolił na swobodną żeglugę, siły Anglików paraliżowały Holendrów i Habsburgow w portach. Francuzi spokojnie wysadzają 3 desanty, pod Kamieniem Pomorskim, blisko Łeby i najsłabszy 11 tysięczny na wyb. Sambii. W sumie blisko 50 % składu osobowego Armii Francuskiej. Korpus francuski dowodzony był przez przyjaciela Kondeusza, Tureniusza który idąc z pomocą przyjacielowi w potrzebie dodatkowo chciał zmusić Wroga do pozostania w środkowej Europie, wiążąc jego siły na wschodzie. Desant korzystał ze statków Kaprów Francuskich i Angielskich a takze pozostałości floty budowanej przez Richelieu). 2 tygodnie wcześniej skoordynowany atak Szwedów na Brandenburgię i Turków na Dolną Austrię zmusza do wycofania sie z Polski kolaborujących z rokoszanami okupantów. Zimą Wojska francuskie maja wyznaczone leża zimowe na połnocy Śląska. Strony Polska , Szwecja i Turcja podpisują akt przymieza mówiący o tym że nikt nie może z wrogą koalicją zawrzeć pokoju separatystycznego, pokój uzgadniać należy ze sprzymierzonymi, wtedy gdy każda ze stron osiągnie korzyści terytorialne. Koalicja we wspólnym ataku łamie obronę na wszystkich frontach. Polacy zajmują Prusy, Pomorze, Śląsk. Szwedzi zajmują Brandenburgię. Turcy pd. domeny habsburskie wraz z Grazem. Dopiero teraz przychodzi czas na pokój. Francuzi stojąc w Polsce wraz z poplecznikami "tzw. Patriotami" wycieli w pień rokoszan, tak jak kiedyś opricznicy Iwana groźnego jego kontestatorów. Na resztę szlachty padł blady strach, wszyscy jak jeden mąż aby uchronić się przed proskrypcjami lub nawet śmiercią składali przysięgi wierności narodowi i Kondeuszom na specjalnie zwołanych przez " Patriotów" sejmikach. W obliczu krwawej wojny naród uznał rokoszan za wrogów publicznych. Lud odbierał ich jako tych którzy sprowadzili okupanta elektorskiego i habsburskiego. Rokoszanie identyfikowani byli jako zdrajcy, tym łatwiej Ludwik II mógł się raz na zawsze rozprawić z przeszkadzającą mu opozycją.