JASNY CELSTYN
Użytkownicy-
Zawartość
449 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez JASNY CELSTYN
-
Można więc wysnuć wniosek że koło 1425 r. Zakon dysponowałby i Gotlandią i Żmudzią, wzamian za sprzyjanie Witoldowi. Litwa byłaby już Litwą tylko z nazwy, ciekawe czy Witold ( zmienny jak chorągiewka na wietrze) nie zdecydowałby sie na wojnę z zakonem po jakimś czasie? Jaka byłaby reakcja panów małopolskich na ustanie Unii z Litwą? wkońcu to ni byli grupa ktora forsowała ja za wszelka cenę.
-
Gdyby Hidalgo został królem Meksyku...
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia alternatywna
Dziecmi owego zdobywcy moim zdaniem byliby metysi. Potomstwo zrodzone z jakąś Aztecką szlachcianką, lub dziewczyna z rodu Montezumy. Nastepca, nastepczyni? wychowywana by była/był w synkretyzmie kulturowym. Swoje dziectwo ten kolejny władca czerpałby obiema garsciami i z kultury indiańskiej i z rycersko europejskiej. Władza otaczałaby się nowa szlachtą, zlożoną z lojalnych arystokratów Azteków, Misteków, Huasteków, Tlaxcalan i innych rozwiniętych plemion oraz z kastylijskich weteranów. Ci nowi arystokraci żyliby obok siebie w zgodzie i przyjaźni często razem pojawiajac sie na dworze. Praktyka władzy pozostałaby ta sama, z pewnymi ulepszeniami i modyfikacjami, urzednicy i język administracji pozostałby nie zmienny taki jak u Azteków. -
Mam na myśli raczej skuteczne nieodwracalne włączenie do państwa z. Żmudźi w wyniku wojny z Litwą. Uważam że ze względu na strategiczne znaczenie tej krainy dla Litwinów ze wzgledu na potencjał zbrojny Litwy nigdy nie pogodziliby sie oni z ta stratą. Nie mogliby też pozwolic sobie na starte jedynego okna na zachodnia Europę. Zawsze toczyłyby sie o ta ziemie wojny, wojny na dłuższa metę nie do wygrania dla zakonu. Żmudź była niezagospodarowana, dzika, bez żadnej infrastruktury, Portów tez tam nie było. Gotlandia pod końiec 14 wieku moim zdaniem była dla zakonu kluczem do przyszłości.
-
W coraz mniejszym radykalnie zmniejszającym sie stopniu. Zupełnie sie nie zgadzam. Górny Śląsk nie jest zupełnie odseparowana "wyspą" jakim jest o. Królewiecki. .Mamy za to rosnące wpływy polskich wzorców Mentalnych i kulturowych, rosnące wpływy polskiej gospodarki ( olbrzymia liczba przedsiębiorców polskich tam działa), "Polskość" w tym konkretnym znaczeniu to też zwiekszajaca sie wymiana gospodarcza z Polska,; juz przezwyzszającą wymiane z Rosją.
-
Konrad Jungingen wykazał sie pragmatyzmem angażując siły państwa na Bałtyku zamiast na walce z Litwa z którą ( ze wzgl. na rozmiar państwa litewskiego) wygrać nie mógł. Zmudz to był dla zakonu pożyteczny nabytek, ale nie tak pożyteczny jak silna gospodarczo Gotlandia. Zakon nie potrzebował solidnego lądowego szlaku z Prus do Kurlandii, jego liczna silna flota handlowa i wojenna ( inwazja Gotlandii) wystarczała do zapewnienia dobrej komunikacji miedzy częściami kraju.
-
Ale w przypadku secesji "Królewiaków" Rosjanie nie będą mogli sobie pozwolić na zrobienie w środku Unii E. drugiej Czeczeni. Gdyby jednak tak idiotycznie postąpili a obaj wiemy do czego są zdolni, to byliby ze zrozumiałych względów skończeni.
-
Owszem, lecz utrudniało organizowanie poparcia, Wielkie porty p. zakonnego po czesci kształtowały politykę zagranicza i wew., Wazniejszy dla nich był spokój na morzu ( zdobycie pirackiej Gotlandii) niż jakas tam lesista Żmudź.
-
piszac Polska Litwa mam na mysli , czasy wspołczesne artykulowi, czyli jakies 15 lat temu. Litwini, nazywają tereny pn wschodnie zwyczajowo "małą Litwą". co do zarzutu nielegalności, przydałoby się odnaleźć ten art. "Rz". [ Dodano: 2008-05-16, 11:24 ] Dlatego cieszą mnie rosnące zmiany w mentalności królewieckich Rosjan. Wspaniale opisał to bodaj ze w 2004 "wprost", za jakiś nieodległy czas będziemy mieć moim zdaniem kolejny środkowo europejski naród !, tylko używający brzydkiego wschodniego dialektu.
-
Dawno temu w "Rzeczpospolitej" napisano ze w POczdamie dogadano sie tak ze północne Prusy oddaje sie zsrr na 50 lat a potem miała sie odbyć nowa konferencja miedzynarodowa na temat przyszłości tej ziemi. FoRMALNIE padły postulaty podzialu obwodu na częsc Litewska i Polska. To byloby najsłuszniejsze. Powiedzmy granica polsko litewska na Pregole z Królewcem po stronie litewskiej. To byłaby jakas sprawiedliwśc dziejowa. Naród Bałtyjski przejmujący dawne ziemi pobratymców. jak wiadowmo Rosja nic nie robi sobie z umów miedzynarodowych i swiadomie przemilcza kwestie tego że dzierzy Królewiec nielegalnie. Całe szczescie mentalnośc tamtejszych Rosjan- kolonistów, ich kultura pod wplywem Polskości zmienia sie i ewoluuje byc może za parę pokoleń odseparują sie od metropolii.
-
Ty tak sadzisz a nie jestes na miejscu braci Jungingen, nie musisz liczyc sie z ambicjami i interesami rajców Gdańska Królewca, Elbląga, Rygi , Rewela nie ulegasz naciskom ich agentów w również w Malborku
-
czy ja wiem? a na czym opierasz ten wniosek? polemizuje !
-
Jednak pamietasz morską wyprawę gotlandzką i blisko 10 letnia krzyzacką okupację wyspy? Tu jest jasnośc i zgoda, powiedzialbym nawet ze za Boleslawa Poboznego to Wielkopolanie częsciej bywali strona zwycięzką ich przewaga była widoczna.
-
Gotlandia to nie południowe wybrzeża Bałtyku. Ale wpisuje się w szeroko rozumianą Politykę Bałtycką. a w kwestii Wielkoposki, uwazam ze ewentualny podbój tej ziemi przez Brandenburgię, który postulujesz; skończyłby się katastrofą tej ostatniej, Polacy zdominowaliby w znacznej czesci zycie polityczne szczegolnie na wschodzie kraju.
-
Nadal w kierunku wybrzeży Bałtyku, taka była główna polityka zakonu. Przyjacielu, a czy muszę przypominać klęskę zakonu na Gotlandii?
-
Nieodwracalny kontakt kult. arabskiej i prekolumbijskiej
JASNY CELSTYN dodał temat w Historia alternatywna
Jak wiadomo Arabowie byli strażnikami wiedzy i nauki stworzonej w starożytności. Kultura i nauka islamska nawet w epoce rozwiniętego średniowiecza była o wiele wyższa niż w Europie chrześcijańskiej. Wiedza i praktyka uczyniła z Arabów doskonałych żeglarzy, świadczą o tym świadectwa ich podróży odnajdywane nawet w Mozambiku. W czasie największego rozkwitu nauki arabskiej, stworzony został przez Abd ar-Rahmana pierwszego Kalifat Kordobański, Młody kalif szybko stal sie gorącym protektorem nauki i gospodarki. Wyobraźmy sobie że młody ambitny człowiek, władca kwitnącego państwa, pod wpływem rozmów z róznymi mędrcami zamieszkującymi w Kordowie lub Sewill lub innym wielkim mieście państwa, przychyla sie do opinii że ziemia jest okrąła. Abd Rahman wykorzystując siłę państwa postanawia wysłać badawcza ekspedycję, której głównym celem jest osiągnięcie 2 brzegu oceanu. W drugiej połowie lat 930-tych, dłuższy czas po objęciu władzy przez Abd Rahmana ekspedycja 17 okrętów osiąga małe Antyle. Czas jakiś trwa eksploracja okolic, żeglarze w ciągu roku odkrywają Puerto Rico, deltę Orinoko, wybrzeże Gujany( regionu). W czasie tropikalnego sztormu 3 statki toną. Dowódca z polecenia Kalifa pozostawia załogi 4 staków na miejscu, maja one sie zagospodoraać i czekać na kolejną ekspedycję. W droge powrotna wyrusza 10 staków, do domu dopływa 8. Dowódca ekspedycji zdaje sprawozdanie Kalifowi i jego przyjaciołom- naukowcom. To grono wydaje decyzje o wyslaniu kolejnych staków i pierwszej floty z ochotnikami osiedleńcami w nowym tropikalnym raju. Około pierwszej pol lat 950-tych na wyspach małych antyli powstają piersze stałe osady Maurów iberyjskich. Perspektywy są takie że w ciągu paru dziesięciu lat większość Antyli zostanie własnością Kalifatu Kordowy. około 980 roku eksploratorzy Mauretańscy stykają się z kulturą Czibczów (http://en.wikipedia.org/wiki/Muisca), w podbnym czasie z Majami. Interesuje mnie w tej dyskusji wymiar skutków kolonizacji, oraz kontaktów Arabów i ludów prekolumbijskich. //Adm Temat zaczynamy z dużej litery, albo pisz z albo bez znaków diakrytycznych tylko z konsekwencją, ale jeśli masz możliwość z to pisz z nimi. -
Nieodwracalny kontakt kult. arabskiej i prekolumbijskiej
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia alternatywna
Jednak żegluga przez Pacyfik to co innego niż krótsza wyprawa przez Atlantyk. Chińczycy nie mieli mentalności odkrywców, wszystkich dookoła uważali za " barbarzyńców" . Nie mieli potrzeby żadnego typu wypraw. Poza tym mieli problemy na własnym podwórku (koczownicy). Dodatkowo, blisko lezały tereny ekspansji, ziemia Annamu byla bliska nie trzeba było pływać. Pamiętaj opisuje tu zdarzenia z 10 wieku, a Zenghe pływał w 15w., ponad 500 lat po opisanych wydarzeniach. -
Gdyby Hidalgo został królem Meksyku...
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia alternatywna
Oczywiście ze zakładam iż coquistadores by się wynarodowili. Zakladam że technologie produkcji żelaza i prochu byłyby znane garstce zołnierzy tego zwycięzcy Mexików i ze nauczyliby oni owej wytwórczości podbitych Azteków. Zakładam ze zdobywcy mając na miejscu wszystko czego potrzebowali( jedzenie, luksus, rozrywkę) mieliby w nosie Europę i trwaliby w izolacji. -
Wpływ na Rzesze nadal niewielki. Państwo zakonne nie uległoby wzmocnieniu, już blisko 30 lat wstecz od wojny zaczęło ono przezywać problemy społeczno gospodarcze, ta sytuacja nie pozwoliłaby na dalszą ekspansję. Panowie Wielkopolscy wpłynęliby na zerwanie unii z Litwą, jesli nie to doszłoby do wojny domowej, gdzie na przeciwko Wlkpolan stenęliby czerpiący profity z unii Małopolanie. Wynikiem wojny kraj mógłby się rozpaść.
-
PKiN wybudowany przez nazistów
JASNY CELSTYN odpowiedział Krzywonos → temat → Historia Polski alternatywna
Piękna wizja, a ta wieza jest gustowna, kojarzy mi się z Toskanią. szkoda ze Niemcy nie zrealizowali tprojektu. -
Nieodwracalny kontakt kult. arabskiej i prekolumbijskiej
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia alternatywna
Myślę że sukces byłby pewny. Tainowie, Karaibowie czyli pierwotni mieszkańcy Antyli w momencie przybycia Espańczyków byli na poziomie rozwoju z neolitu, ich pobratymcy żyjący do dzisiaj w rejonie gór królowej Wilhelminy ( granica Brazylii z państwami Gujany) żyją aktualnie w ten sam sposób i można zauważyć że ludy Antylskie pokrewne kulturowo i etnicznie braciom z lasów staliby na o wiele niższym poziomie od Maurów. Kolonizatorzy znali stal damasceńską, psa ( znana jest rola psów w podboju Meksyku), konia, korzystali z doskonałych łuków refleksyjnych, więc poziom rozwoju i możliwości zbrojnych byłby nieporównywalnie wyższy po stronie kolonizatorów. Cortez podbił państwo azteckie raczej za pomocą indiańskich sprzymieżeńców ( stojacymi czasem niżej w rozwoju od Azteków) niż za pomoca garstki! arkebuzów którymi dysponował. Warto tez wspomnieć że według części źródeł (w grę wchodzi głownie archeologia), Karaibowie przybyli na małe Antyle około 8 wieku, jestem sceptyczny wobec tych danych, ale jeśli są prawdą, to kolonizatorzy Mauryjscy trafiliby po części na ziemie w ogóle niezamieszkałe. Nie musieliby z nikim walczyć, byliby w sytuacji Portugalczyków na Maderze w 15 wieku. Wspomina sie jednak że Karaibowie wymordowali wcześniej mieszkajacych na wyspach Arałaków (spokrewnionych z Tainami), Nawet jesli Arawakowie w czasie kolonizacji Maurów zamieszkiwaliby wyspy to wzięliby kolonistów za naturalnych sojuszników przeciw eksterminującym ich Karaibom. walki pomiędzy oboma ludami ułatwiłyby usadowienie sie kolonistów, Indianie zajęci własnymi sprawami nie wtrącaliby sie w sprawy przybyszy. Te względy które wymieniłem wyraźnie wskazują że kolonizacja by się powiodla ale jakie byłyby jej owoce? [ Dodano: 2008-05-13, 15:45 ] Właśnie dlatego wskazałem Arabów- Maurów na kolonizatorów. Ich osiągnięcia w budowie okrętów, nowoczesne techniki ożaglowanie i znajomość technik pływania pod wiatr pozwoliłyby z łatwością na przepłyniecie oceanu. Poza tym czym dysponowali Portugalczycy i Espańczycy?, karrakami lub ich zmodyfikowanymi lekko wersjami karawelami, statkami które niewiele różniły sie od statków dostępnych Arabom w 9 wieku. Już wtedy żaglowce arabskie "Dau"y ,były przystosowane do żeglugi pełnomorskiej. Najwyższy maszt znajdował się najbliżej dziobu, na nim stawiano największy żagiel. " Był to główny pędnik statku, miał on trójkątny (lub trapezoidalny) kształt i był podnoszony na długiej, pochyłej rei. Żagle o takim kształcie zwiemy arabskimi lub łacińskimi (Europejczycy używali żagli tego kształtu od wczesnego średniowiecza). Im bliżej rufy, tym maszty stawały się niższe, a żagle mniejsze. Takie ustawienie żagli oznacza, że środek ożaglowania był przesunięty stosunkowo blisko dziobu". "Ważnym elementem była dziobnica. Ta belka biegnąca od czubka dziobu aż do kila (poziomej belki na dnie statku) była bardzo łagodnie nachylona i stykała się z kilem w połowie długości kadłuba. Taki kształt kadłuba miał środek bocznego oporu bliżej rufy. Jeżeli porównać położenie środka ożaglowania względem środka bocznego oporu, to staje się jasne, że taki żaglowiec był zawietrzny, czyli chętniej odwracał rufę w stronę wiatru." Zresztą przypatrz sie statkom jakimi posługiwali sie piraci berberyjscy, nie wiele sie różniły od dostepnych Arabom w 9 wieku. Nie muszę wspominać że na o wiele prymitywniejszych od arabskich, statkach Polinezyjczycy łatwo przemierzali bezmiar oceanu spokojnego. Statki kordowańskie mogłyby być zresztą ulepszane pod wpływem doświadczenia uzyskanego poprzez żegluge transoceaniczną, wtedy już takie rejsy odbywałyby sie całkiem bez przeszkód. -
Gdyby Władysław Biały został królem polskim...
JASNY CELSTYN odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Historia Polski alternatywna
Tez pozdrawiam. Wlaśnie interesujące są te konsekwencje przedluzenia Piastów na tronie Polski i brak unii z obcą kulturowo w większości prawosławną Litwą. Władysław sympatyzował z Burgundczykami, miał znajomosci na dworze w Dijon (pomoc militarna Jana Dobrego). Jak wpływy burgundzkie na osobowosc Władysława zadziałałyby na jego sugerowanego syna, a więc pośrednio na losy kraju i ludu. ( analogia do wpływu Bony, lub zmian w kulturze po wstąpieniu Jana II Wazy). Ja uwazam ze wzmogłoby się zrozuminie dla roli miast i mieszczaństwa oraz rozkwitlaby turniejowa kultura rycerska. A Wy jakie wyciągacie wnioski? -
w Czasie wojen między dziedzicami wodzów Aleksandra Macedończyka ; wojen o ziemię ;doszłoby do pierwszego użycia przez 1 ze stron maszyny parowej jako napędu dla statkow wojennych. Tym śladem wynalazek wszedłby w uzycie u pozostalych konkurentów. po 120 latac napęd parowy znalazłby swoje miejsce w rzemiosle np w kuzniach czy warsztatach krośniarskich. Jaki to przyniosłoby wpływ na świat ??, poza oczywistym umocnieniem gospodarczym basenu wsch. morza śródziemnego i najbogatszych prowincji seleukidów.
-
PKiN wybudowany przez nazistów
JASNY CELSTYN odpowiedział Krzywonos → temat → Historia Polski alternatywna
władze ludowe rozebrałyby tą nazistowska budowlę, jesli jakims cudem by przetrwał do wolnej Polski to zostałby wpisany na liste zabytków i juz by pozostał. Dodatkowo nie uważam aby nazisci zbudowali cos tak oblesnego, napewno speer by oto zadbał. -
Nieszpory sycylijskie nie wybuchają
JASNY CELSTYN odpowiedział Tofik → temat → Historia alternatywna
No tak. W każdym bądź razie potęgi by nie zdobył. Co innego Katalończycy podbijający Tunezję. Karol moglby zając po drodze jakieś małe skrawki Grecji ale to nie zbudowałoby siły, szczegolnie w syt. kiedy Turcy już budowali potęge w Anatolii. ( Faktycznie przecież kr. jerozolimskie do którego praw zakupił w tamtym czasie było juź pustym słowem, ziemie zawężały sie do okolic Akki ). Nie myślę aby miał tyle siły aby wyrwać Ziemię Świętą Arabom. Jego władza musiałaby sie ograniczac do wysp egejskich i ks Achai, być może zdobyłby Ateny i inne ksiestewka ale to wszytko na co mógłby sobie pozwolić. Jak juz wspominałem musiałby zmienić swoj sposób rządzenia aby nie obrazic greckich poddanych. -
Gdyby Henryk Walezy został w Polsce...
JASNY CELSTYN odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia Polski alternatywna
Kronikarz napisał " Rex Franciae est emperor in regnum suum". wzrastająca rola miast, jurystów powiazanych z uniwerstytetami, parlamnetów ze znaczna reprezentacja miejska sprawiła ze królowie Francji nie musieli zabiegać o szlachtę nie musieli dbac o jej przychylnośc za pomoca przywilejów. Henryk mimo przywar na pewno rozumiał że trafił do kraju anarchii i samowoli szlacheckiej, dlatego zbiegł bo nie wiedział szans na udane rządzenie na wzór francuski. Ja też bym tak zrobił, nie było sensu walczyć polska juz prawie sarmacka mentalność musiala odpychać przybysza z zachodu. Gdyby Polska miała wzdłuż spławnych rzek miasta takie jak Toruń, Poznań w znacznej liczbie a te miasta cieszyłyby sie uprawnieniami MINIMUM takimi jak m. francuskie, Gdyby w polityce znaczna role odgrywali wychowankowie uniwerstytetów Polska miałaby inne rzady i inne problemy. A starszy brat Zygmunta Augusta ( gdyby przezył) czy też król elekcyjny ( ale wybrany przez Parlamenty) np Walezy prowadziliby Polska najprostsza drogą do Prosperity.