JASNY CELSTYN

Wiesz jestem nauczycielem, przeżywam trudne chwile kiedy musze miec dyżur na boisku szczególnie w ciepłe dni. Poziom mentalny, etyczny tych dzieciaków jest teraz po prostu bardziej , gorzej niż żałosny. regulamin forum zabrania mi napisac co słyszę w ich rozmowach. Zgadzam sie ze wszystkim co napisano w tych artykułach, naprawdę rzeczywistośc dotyczaca młodszych nastolatków może byc jeszcze gorsza . W innym gimnazjum z róznego rodzaju relacji wiem że jakaś polowa 15 latek jest zaciążona, mo brat je skończył pare lat temu i juz wtedy wspominał jak chwaliły sie w wieku 15 lat miedzy soba która zazywa środki antykoncepcyjne. Ludzie dorośli ( ogólnie starsi ) wcale nie rozumieja rzeczywistości gimnazjalnej, wiec nie wiedza jak głeboki juz teraz jest upadek obyczajów.

no nie wiem zapytajmy pozostałych o opinie. Komuchy czekali tylko na okazje żeby sie zemscic za milion ( wg. chruszczowa) straconych ludzi na tej wojnie.

Przepraszam pomyłka chronologiczna! Wybaczcie. wszyscy macie rację. ( już sie poprawiłem w pierwszym wpisie) fakt faktem Finlandia odniosła korzysci ze współpracy z nazistami. nie podzieliła losu krajów bałtyckich.

Finowie dzieki współpracy nazistów po wojnie zimowej obronili swoja niepodległość.Bez współpracy komuchuy odegraliby się za straty i podbiliby Finlandię.

Przygotowujac moją pracę magisterską czytałem na ten temat. W środkowych koloniach; szczególnie w Wirginii stosowane było przymuszanie bialłych do pracy. Porywano kloszardów lub eksportowano " ludzi luźnych" z Anglii do kolonii, gdzie musieli oni zapracowac przez pare lat na swoja wolnośc i maleńkie poletko w odludnym rejonie. (polecam, Ch.Austin Beard, Rozwój cywilizacji amerykańskiej)

Dla mnie Jezus i Budda, przynieśli ludziom szansę na oświecenie i dobro

Moje typy z 2 róznych pólek; 1: Meksyk , Kolumbia 2: Indie, Kambodża, Indonezja

Ja bym Znalazł się w Nowej Espańi koło 1620 i zaproponowałbym że zbadam bieg rzeki Kolarado oraz udowodnię że California nie jest wyspą. W kolejnej Wyprawie tym razem całkowicie morskiej odkryłbym wybrzeże aż do wyspy Vancouvera ( moim zdaniem powinna sie nazywać wyspą Quadry), wyrysowałbym mapy i zaznaczyłbym tam także ujście rzeki Columbia. W kolejnej wyprawie odkryłbym żyzna południowo wschodnia Australię i Nowa Zelandię, po czym za jakis czas rozgłosilbym ten fakt na Gdańskim rynku. [ Dodano: 2008-05-17, 09:31 ] Jak dostałbyś sie w otoczenie króla, przeciez fakt przeniesienia nie czyniłby z Ciebie szlachcica.

1. Pastwisk mieli dużo, Nazwa zielony kraj ( Groenland) się do tego odnosi. 2. Wyprawy Zenghe są na zaznaczone na mapach z epoki, Mapy te maja potwierdzona autentyczność. 3. Artefakty punickie ( ryty na skałach) są dla mnie wystarczającym potwierdzeniem ich bytności in New England

No cóż z dowodami materialnymi się nie polemizuje, a takie wlasnie są w Nowej Anglii.

A ja mam złoty dukat (lustrzankę) z Franciszkiem Józefem z 1914r. ile to jest warte.

Wiesz to jest wydaje mi sie ta oslawiona broniona przez róznego autoramentu ;ludzi dobrej woli misyjnośc telewizji w czystym wydaniu. ( sarkazm). Komercje w postaci nagradzanych filmów puszcza tvp o 2 w nocy. [ Dodano: 2008-05-16, 22:53 ] Zgadzam się brawo, brawo :clap:

oj kiedys czytałem taką ksiązkę w supermarkecie w trakcie zakupów wiec wybacz dokladniej nie podam

Powinien był na zapleczu nad Ladogą i Onegą pobudować forty z artylerią i licznymi załogami wtedy dopiero realizować szaleńczy polski plan. Na zajęciu i włączeniu ziemi nowogródzkiej i pobrzeża M. białego w Rosji powinien poprzestać, tak uniknąłby wyczerpania.

Dziwne artefakty w Massachusetts albo w Maine, o wyraźnej konotacji z kult punicką.

Brandenburgia kupila Nową Marchię w 1454 więc dopiero za jakies 30 lat. W latach 20 odpowiadała 30% terytorium opisanej przed momentem przeze mnie Polski. mapa -> http://www.euratlas.com/history_europe/eur...00.html#%20here Daje link bo nie chciało mi się wstawiać wersji z zaznaczonymi opisywanymi zmianami. [ Dodano: 2008-05-16, 19:11 ] Nie wydaje mi sie aby Zygmunt był na tyle silny wobec sytuacji politycznej na Wegrzech aby pakowac sie tak daleko w Polskę. Moim zdaniem jego zdobycze mogłyby się ograniczyc do pogórza i zatrzymać na Wiśle, ewentualnie mógłby zdobyć Kraków.

kto odkrył? prawdopodobnie Kartagińczycy.

Nie skoncentrował się na dobiciu Rosji, wszedł w Polskę i "przepadł".

No właśnie. ale co gdyby polska w tamtym czasie wynikiem zaborów Zygusia i Witka składałaby sie już tylko z Wielkopolski, Kujaw, ziem: rudzkiej, sieradzkiej, łęczyckiej i sandomierskiej?

wzorce mentalne to wzorowanie sie w modzie, stylu życia (pod róznymi wzgledami) na tym co jest za południowa granicą. Pewne dążenia np do demokratyzacji zycia spolecznego zrodzone pod wpływem polskiej kultury politycznej.

Tak, ale można również założyć późniejszy atak. Z różnym skutkiem, rzecz jasna, o czym również była mowa. To zależy ktory z synów Fryderyka stanąłby u władzy w Brandenburgii, jesli zwariowany Jan alchemik to Polacy by wygrywali, jesli Albert Achilles to szanse rozkładałyby sie po równo. Dużo zależaloby tez od stanowiska Pomorzan, i tu widzę rolę dla Bogusława dziewiątego słupskiego, na pewno sprzymierzyłby się z Polakami.

No cóż Atak Brandenburczyków o którym ktoś pisal wcześniej odpada! Panowie zamku Zollern po przejęciu Brandenburgii mieli wielkie kłopoty wewnetrzne w nowym kraju. Przeciwko nim stworzyła sie bardzo silna opozycja szlachecka i Fryderyk norymberski musiał z nią walczyć do początku lat 20. Najbardziej prawdopodobny z 3 wariantów byłby atak Zygmunta Od strony Moraw i Słowacji, lub koalicja antypolska Luksemburga i Witolda ( połączona z perspektywicznym częściowym rozbiorem kraju.) Wątpię aby w tym czasie zakon włączył sie do akcji; miałby problemy dyplomatyczne ze Skandynawami i poświęcałby sie wspomnianemu przez Ciebie organizowaniu Żmudzi.

POdałem taka date bo własnie nie mam pomysły na wydarzenia w Wielkopolsce, Brandenburgii ściśle powiązane ze wzrostem potegi p. zakonnego. Myslisz o Zygmuncie luksemburczyku?

Gdyby ! Cortez został otruty przez szlachtę Mexiców, na jego miejscu stanął inny ambitny Kastylijski Hidalgo? Gdyby ten młody energiczny rycerz dokończył dzieła i zwyciężył Azteków, gdyby uznał że nie warto roztrząsać zwycięstwa i samemu z towarzyszami stać się nową arystokracją w nowym państwie. Gdyby został królem tego "Meksyku" i wprowadził tam wszytko co znane było w Kastylii w ramach oczywiście możliwości (głównie mam na myśli strategię i dostępne w miejscowych warunkach technologie). Indiańskie armie uzbrojone w kusze, arkebuzy, żelazne rapiery mogłyby stanąc za czas jakis do walki z kolejnym conquistadorem. Co dalej?