Lu Tzy

Tak jest.

Do tego potrzebny był sojusznik. Albo zdecydowanie. No i karna armia, w miejsce pospolitego ruszenia......

Fakt. Chiny sie ucywilizowaly duzo wczesniej, niz Europa. Tylko, co potem? Europa wydlubala sie ze swojego barbarzynstwa. Chiny - zostaly przy swej przestarzalej cywilizacj....

Slusznie. Dominikanie hiszpanscy naprawde przetarli droge dla bolszewikow i nazistow....

Oczywiscie. Luizjana dla Francji, w danej sytuacji, byla tylko obciazeniem. Sobie zazartowalem....

Ze zdyscyplinowana armia, tak. Niestety, RON takowej nigdy sie nie dorobil...

Ha! Nie zaszkodzi, jak go ktoś jeszcze wytłumaczy. Napoleon był szalenie ambitny- zgoda. Ale te ambicje doprowadziły Francję do potęgi. Do dziś korzystamy z osiągnięć Napoleona- np. prawnych, które były owocem jego ambicji i ciężkiej pracy. Napoleon- ambicje walki z Anglią. Podobni byli Historia to pole do popisu dla ludzi ambitnych. Brawo Napoleon! Jaką zostawił Cezar? Jaką Napoleon? Myślę, że Cezar wyznaczył pewien szlak w tej dziedzinie... Nie można go za to oskarżać. To nie on wywoływał te wojny... Dobre Mnie sie tez podoba Buonaparte mial wiecej ambicji niz wzrostu. To niepodwazalne, jak i to, ze byl genialnym taktykiem. Nie potrafie sobie wyobrazic kogo innego, prowadzacego Francuzow tak daleko... Jak juz rzeklem, trwale korzysci z napoleoniady to rzeczy uboczne, gdy trwala. W tym i prawo. Co po Buonapartem, co po Juliuszu zostalo...? Po pierwszym - Francja, zdziesiatkowana poborem, Bernadotte w Szwecji. Po drugim - Rzym imperialny. Przyszlosc Europy. Gdym pisal o fantastycznym PR Napoleona mialem glownie na mysli to, ze Napek byl swiadom tej potegi i wprawnie ja manipulowal. W porownaniu Cezar jest wsiowym matolkiem.

Rany boskie! Mogles jeszcze dluzszy post strzelic... Wiem, ze lekutko sie robi copy and paste, ale trza sie hamowac....

Wlasnie. Przeciez co sie stalo niedlugo po Kircholmskim zwyciestwie? Armia sie rozlazla...

A tfu tfu! Na psa urok! Wez-ze wacpan takich swinstw nie opowiadaj!! Kto Skawinski jest to ja wiem, ale i on tak nisko nie upadl...

Langskipy jak widze sa najpopularniejsze... No i bardzo dobrze!

No nie porownujmy nieporownywalnego... Chylinska ma GLOS; Skawinski nieprzypadkowo ja wybral. Doda ma glosik i mikser w studiu.

Za slabe panstwo. "Demokracja" szlachecka dusila RON, nie pozwalala na wykorzystanie imperialnego wrecz potencjalu.

No nie byles w szkole. Twoj problem ; powinienes tam byc i sluchac. Nie byles - sa koledzy i kolezanki. Mozna sobie odpisac. A zycie rzeczywiscie sprawiedliwosci nie zna.

Ukradlem z netu, nie kupilem, wiec powinienem se odezwac w innym temacie... Ale rzecz absolutnie nieosiagalna na legalnym rynku. "free". Dla mnie, obok "the Cream" i Jeffa Becka najlepszy rock. Z najlepszych lat rocka.

Ekhm... Teraz to wlasnie elektronika najwazniejsza... Tankfan, masz jakie dokladniejsze dane? Za leniwy jestem, by sasmemu poszukac... :oops: A bestyja wyglada interesujaco.

Sie rozumiemy, jak widze. Mnie moja niesportowosc rozklada totalnie po pietnastu minutach sparringu. Duzy, silny, a kija uniesc nie potrafi... :oops:

Jestem minimalista. Snekkar for me, please. Z wredna zaloga, rzecz jasna...

Zgadzam sie. Tyle, ze Lwow i Wilno bardziej sa 'polskie' nizli Gdansk i Wroclaw...

Ty jestes koszykarz z urodzenia. Jestes dostatecznie dlugi... Bieganie to nie tylko jogging, czyli pare kilometrow w godzinke czy dwie. To takze sprint. Ktory ci polecam. Tak 10 razy po 200 metrow starczy, zeby pluc plucami

Tyle że to wszystko wolno trwało. Za wolno dla gorących łbów romantyków w XIX wieku. Za cholere nie wiem, co trwalego Wallenstein uczynil. Chyba nic. Taki los 'boga wojny'. Te lby gorace, romantyczne nie byly wcale liczne. Mickiewiczem sie zachlystywala emigracja. Na miejscu - w rosyjskiej Polszcze - Polacy wspolpracowali az milo... P. S. Przepraszam, to juz off topic ...

Ja jestem typ wybitnie asportowy. Ze sportowcami lacza mie tylko suplementa.... Silownia i to, co mam w podpisie. Sredniowieczna szermierka. Prosze tylko nie mylic tego z okladanina z Grunwaldow i te pe.

Jaki wplyw? Tukitydes wlasnie to opisuje. Prymitywne partie polityyczne, z naciskiem na polityczne, pchajace poleis do dzialania na korzysc konfratrow w innych miastach-panstwach.

@ Alexandros Filippou: on zostawil po sobie nieporownanie wiecej. Hannibal podjal bohaterska i prawie-ze-zwycieska walke z Rzymem, ale trwale po nim, a wlasciwie po innym Barkidzie, bracie Hannibala, zostala Kartahena. Aleksander zmienil swiat srodziemnomorski. Trwale zlikwidowal obecnosc Wschodu na Zachodzie. Przesunal granice Europy z wybrzezy Azji Mniejszej na Eufrat, a i dalej. W koncu Baktria tez byla grecka. A w dolinie Indusu sa posagi Buddy i bostw hinduistycznych, dziwnie przypominajace posagi greckich bogow... Olek rozsial greckosc na pol kontynentu azjatyckiego. Milion ofiar z 10 lat... To duzo? Owszem, kazde zycie jest bezcenne, kazda wojna to potencjalna zbrodnia. Jednak wojny napoleona byly mniej oblesne, nawet w Hiszpanii, niz, np., wojna trzydziestoletnia. Stad akurat krwi rozlewu nie mam Napoleonowi za zle. X.W. Powtarzam, to jest orbitalne gdybanie, kwalifikowalne tylko do 'historii alternatywnej'. 'Polskie gubernie' jak je nazywali Rosjanie, byly by polonizowaly rosyjskich przybyszow. Pokojowo. Bez wspomnien wojennych. A polska kultura byla fascynujaca dla Rosjan. Moze i Litwa by sie dorobila niezaleznosci wczesniej. p.s. Nie cytowalem odnosnych akapitow, bo z doswiadczenia wiem, jak bardzo nieczytelne to sie robi po wymianie kilku postow...

Po Hannibalu nie zostalo praktycznie nic, poza legenda, wyrosla ze strachu i nienawisci Rzymian. Buonaparte mial swietne wyczucie PR - chyba jako pierwszy polityk w historii. Przecie cala nieszczesna dynastyjka jego potomkow, prezydencin i cesarzykow, racje bytu czerpala tylko ze wspomnien po nim wlasnie. Niewatpliwie byl niesamowita osobowoscia. Ja sie uwazam za Europejczyka . Wbrew pozorom nie oznacza to, ze biadam nad rozlana krwia - bo jej nie ma wcale az tak duzo. To byly szczesliwe czasy bitew na bagnety, bez karabinow maszynowych, szrapneli, min. Ludnosc cywilna cierpiala, owszem, ale ulamek tego, co znamy z poprzedniego stulecia. To byly czasy wojen ludzi honoru. Ale: N. B. namieszal w Europie - i co z tego wyniklo? Ano nic, poza utwardzeniem polityki zwycieskiej trojcy. Co jest trwalym i cennym jego wkladem w rozwoj Europy, to rzeczy, ktore uboczne byly, gdy Imperium Francuskie prosperowalo. Ksiestwo Warszawskie... Ciezkie to gdybanie, ale nie jestem wcale pewien, czy ono takie dobre dla przyszlosci Polski bylo. Owszem, dzieki jego istnieniu najpewniej powstala Kongresowka. Jednak czytalem co nieco o losach prawobrzeznej Ukrainy, wcielonej do Rosji - tam sie Rosjanie polonizowali... Francuska perspektywa: Sprzedal Luizjane, duren jeden ! No i wytracil kupe Francuzow, choc trzeba mu przyznac, ze gdzie mogl, wysylal cudzoziemcow.