Lu Tzy

Nie uzywam zadnego radia, podobnie jak nie uzywam telewizji. Radio mnie drazni. Podaje nedzna muzyke. Informacje moge zlalezc w internecie

Znany jako "Nocna straz", poki ktos niedawno calkiem nie odnowil obrazu. Wydaje mi sie zreszta, ze Jarpen podal fote obrazu sprzed renowacji... A jest jeszce "Autoportret z Saskia", fantastczny, cieply i cudowny autoportret malzenski. To byl geniusz pedzla i pigmentu.

Ty mowisz o graficznej oprawie gier komputerowych, a nie o grafice komputerowej per se. Spojrz na ostatnie prace Beksinskiego. A w lzejszej, popowej konwencji - Bagiinskiego.

To, czy w Izraelu istnieje antypolonizm, NIJAK sie nie ma do dyskusji o polskim antysemityzmie. Ktos jest gorszy, to co, my jestesmy cacy? Ktos jest taki sam, to my cacy? Wszedzie sa idioci, co krzycza, ze tacy a tacy sa wszystkiemu winni. Maja prase, maja publicznosc. Nie jestem pewien, nie wiem, ale chyba tylko Polacy i Ukraincy stworzyli w czasie IIWS organizacje, ktore programowo zwalczaly Zydow. NSZ i UPA.

Co tu robi Siddartha Gautama ? Jego nauki mialy wplyw nijaki na Indie, a tam, gdzie sie przyjely, tez nie wplynely na losy krajow... Mozna siegnac dalej, do Jezusa. Cezar byl wybitnym dowodca, ale politykiem takim sobie. Przypomina mi poniektorych poludniowoamerykanskich 'presidentes'. Swietne idee, gorsza realizacja... Byl raczej 'potomkiem' Mariusza, a nie Sulli. Jednak przecenil siebie i niedocenil konserwatyzmu plebsu. Prawie zgoda; ja sam go mam na liscie waznych .Jednak jego dzialania i wojenne, i polityczne, i cywilizacyjne dotknely 'tylko' polowe Europy. Te zachodnia...

No nie mow, ze nie obilo Ci sie o uszy nic o 'Nocnej strazy/Wymarszu strzelcow'!

Ja mam tylko pytanie: co kaze Ci w to watpic?

Wlodzimierz Odojewski, Zasypie wszystko, zawieje... Powiesc, nie opracowanie. Autor najwyrazniej uwielbia Zeromskiego, bo jak on niemal pisze. Co potworne jest. Mimo to polecam. A Zeromskiego nienawidze i gardze jego proza

Ostatnio - od pol roku ponad - tylko w metrze, ewentualnie na przerwie w pracy. Jakas godzina, albo poltora dziennie. Jesli mowa o drukowanej ksiazce. tylko .

Ze sie wtrace... Brzmi brzydko, sformulowane niezrecznie, ale - prawdziwe. Roosevelt pod koniec zywota z pewnoscia nie dal przykladow blyskotliwie inteligentnej polityki. Nie mowie tu tylko o sprzyjaniu Nieogarnionemu Zwiazkowi. To bylo czescia wiekszej wizji - zdekolonizowania swiata, likwidacji imperiow Wielkiej Brytanii i Francji. On, jak sie wydaje, chcial tak dla idei. Po nim ten trend polityki amerykanskiej nieco sie zutylitaryzowal. Moja lista. Duet Filip i jego syn. Co ojciec zaczal, Aleksander dokonczyl. Obaj pokazali, jak efektownosc laczyc na wojnie z efektywnoscia. No i dzieki nim Wschod na dobre zmieszal sie z Zachodem. Oktawian August. Pierwszy decydent rzymski, ktory przykrocil nieco ekspansywnosc polityki. To on na dobra sprawe okreslil, gdzie bedzie z grubsza przebiegac granica kontynentalna Oikumene, a co za tym idzie - kto liznie grekorzymskiej oglady a kto nie. Jezus syn Jozefa z Nazaretu, oraz Muhammad. Dla nikogo innego tak wielu nigdy nie zabilo tak wielu. Obaj odpowiadaja za polaryzacje ideowa i kulturowa milionow, pierwszy w pasie winorosli, drugi - palmy daktylowej. Attylla, glownie jako najbardziej znany wladca Hunow, ktorzy najwazniejsza robote - dodanie tempa tym, ktorych przed soba pedzili w strone Oikumene - wykonali przed jego panowaniem. Karol Wielki - jak juz tu Col. Frost byl napisal, nadal ksztalt Zachodniej Europie, oraz, co wazniejsze, przywrocil jej jaki-taki pokoj. Oraz kulture. Czyngis-chan. Nieodwracalnie zmienil kierunek rozwoju polowy Azji (no, dwoch piatych... ) tudziez sporego fragmentu Europy, a zwlaszcza pterenow przyszlej Rosji. To on odpowiada za to, ze do dzis dnia to, co gleboko europejskie w Rosji jest tlamszone przez to stepowo-azjatyckie. Herr Guttenberg. Jego olowiana czcionka to pietnastowieczny odpowiednik internetu. To byl szok kulturowy, choc wspolczesni tego nie zauwazali. Mehmed II. Zajal Konstantynopol. Fakt bez znaczenia politycznego dla reszty swiata, rzecz jasna. Symbol. Jedyny, co ukruszyl mury Teodozjusza... a tak po prawdzie, to bywam sentymentalny . Krzysztof Kolumb. Znowu symbol - dzieki jego przypadkowemu odkryciu ( ) pare nieznaczacych nic krajow stalo sie imperiami. Na pewno nie Jan Trzeci. Trza bylo stac u granic i z zadowoleniem patrzyc, jak wreszcie kogo innego Turcy zra do imentu. I tak by ich powstrzymano. Gdzies w Niemczech, moze we Francji (pobozne zyczenie ). Jerzy III, Krol Anglii etc. . Tudziez Ksiaze Regent. Gdyby nie byli szaleni/glupi, moze by ci cholerni kolonisci nie trzesli teraz swiatem... Marks. Poza tym, ze z niego sciagali bolszewicy - to oparty na nim socjalizm dal swiatu takie rzeczy, jak prawo pracy, powszechne ubezpieczenia spoleczne, powszechna opieka medyczna. Wspolczesny kapitalizm duzo mu zawdziecza. Mikolaj II. Glupi bigot, ktory zmarnowal wielka szanse na uratowanie Rosji (i swiata), ale byl zbyt tepy i religijny, by je zobaczyc. Lenin & Stalin. Sowieccy carowie. Zniszczyli swoj kraj - najwiekszy na Ziemi i obszarem, i populacja. Kontynuatorzy Temudzyna. Spaskudzili i Europe tak, ze do dzisiaj nie dosc prawicowi dostaja latke polszewika. A. Hitler. Obrocil "tak kulturalny narod" w rzeznikow. Zniszczyl dziewietnastowieczne pojecia humanizmu, czlowieczenstwa, wlasciwie wszystko. Zanurzyl Europe w gnoju. Obiera sie ona z tego do dzis.

W zaleznosci od formatu i czcionki - 120-150 stron na godzine, czyli nie tak szybko wlasciwie.

Ja też i to bardzo. Ominięcie Starego Lasu to było głupie posunięcie. Jeden z powodow, dla ktorych film mam za nic. Jest nedzny. Calosciowo tez. Czego sie spodziewac po czleku, ktorego marzeniem - pozniej zrealizowanym - byla dokretka King Konga....

A jak u waszmosciow z pisaniem recznym?

Owszem, nie napisalas. Ja to napisalem, w poscie powyzej. Zalozylem, ze przeczytalas temat, to dyskusje podjalem. Mozesz podac jakies powody-dowody, dla ktorych wedlug ciebie inna monoteistyczna religia, opierajaca sie na wykorzystaniu kontrastu dobro-zlo w zyciu spolecznym, a tylko takie byly pod reka i/lub mialy szanse na powodzenie, bylaby "lepsza"? Ja w to watpie. Chrzescijanstwo stalo sie tym, czym jest w wyniku 2000 lat rozwoju. Podobny paskudny los czekal na kazda konkurencyjna religie.

Slepa nienawisc do Rosji... Czy ja wiem, czy ona taka slepa? To jest potezny kraj, ktory przez ostatnie trzy wieki traktowal nas jako swoj folwark. I, sadzac po przykladzie Bialorusi, Czeczenii i te pe nic nie wskazuje, by mial w najblizszym czasie zmienic swe podejscie do folwarkow. Pewnie, ze warto z Rosjanami handlowac. Aby to robic bezpiecznie jednak, potrzeba miec sojusznika. Polski wybor - USA. :roll: Bo Niemcy nas ciemiezyli, a Anglicy i Francuzi nie pomogli. Wlosi to komunisci a Hiszpanie jeszcze nam wylewnie nie podziekowali za forse na kaemy od Kolbego. [ Dodano: 2008-07-08, 22:12 ] Slepa nienawisc do Rosji... Czy ja wiem, czy ona taka slepa? To jest potezny kraj, ktory przez ostatnie trzy wieki traktowal nas jako swoj folwark. I, sadzac po przykladzie Bialorusi, Czeczenii i te pe nic nie wskazuje, by mial w najblizszym czasie zmienic swe podejscie do folwarkow. Pewnie, ze warto z Rosjanami handlowac. Aby to robic bezpiecznie jednak, potrzeba miec sojusznika. Polski wybor - USA. :roll: Bo Niemcy nas ciemiezyli, a Anglicy i Francuzi nie pomogli. Wlosi to komunisci a Hiszpanie jeszcze nam wylewnie nie podziekowali za forse na kaemy od Kolbego.

Powiedz, z czego wnosisz, ze inna, monoteistyczna scisle, oparta mniej lub bardziej na ascezie i/lub bogaceniu sie kultu samego, oparta na jedynym prawdziwym pismie religia byla by bardziej laskawa dla zabytkow po swym wrogu?A ktoras na pewno by zwyciezyla. W najgorszym - politycznie - wypadku Islam.

Nie, oczywiscie. Senat za Republiki nie rzadzil. Od tego byli urzednicy. Te urzedy, od Konsula w dol stracily praktyczne znaczenie dlugo zanim pewien Juliusz przekroczyl z wojskiem mala rzeczke. Nie rzadzil nikt poza na wpol samozwanczymi dyktatorami. Republika byla martwa i gnila. Moze Sulla mial szanse na wymuszenie jakichs reform, ale on to mial gdziesik. Sam wierzyl w bajki, najwyrazniej (nie lubie drania, wole Mariusza, ale to Sulla zdobyl wladze). W epoce Augusta Oktawiana los ustroju juz byl przesadzony. Moze by i nawet na dobre Rzymowi wyszedl przedwczesny rok czterech cesarzy, albo i lat dwadziescia? Ze Germanie byli juz blisko, iluzja republiki moze by sie i dluzej utrzymala, a rzecz, ktora by ja zastapila bylaby mniej amorficzna? Bardziej odporna na palacowe zmiany? Ja przepraszam, moje dywagacje zeszly zupelnie na tory dziejow przypuszczalnych.

A co ma do tego metoda Mr Williama Okhama, głosząca, by "nie mnożyć bytów nad potrzebę "? Rzecz sie rozbija o nazewnictwo - zarówno dla teologów, jak i dla naukowcow istnieje jakaś siła sprawcza, która wprawiała (i wprawia) w ruch ten cały interes - czy jedni nazwą ją nauką, drudzy - Bogiem - jakie to tak naprawdę ma znaczenie ? Nieprawda, i to gruuba! "Sila sprawcza" to pojecie obce nauce. Owszem, mozna sie na cos w tym sensie natknac w pismach popularyzatorow nauki, ale zadnej , dowodowej tym razem, sily to nie ma . Podobnie wmawia sie Einsteinowi wiare w boga. Na podstawie paru metaforycznych wypowiedzi. Ktorych interpretacje zdementowal. Rownie dobrze mozna by i mnie nazwac religijnym, jak wrzasne 'o jezu' po uderzeniu sie mlotkiem w palec, bo sa panie w poblizu i prostytutkowac nie wypada. Ot, kulturowe uwarunkowania. Nauka (mam tu na mysli przyrodnikow, rzecz jasna) zadnej sily sprawczej nie potrzebuje. Nauka zajmuje sie tym, co jest. Stara sie dociec tez tego przeszlosci, bo to ma wplyw ogromny na postrzeganie tego, co jest. Na zrozumienie dzialania. Nauka zadaje pytanie: jak. Nie: dlaczego. Energia istnieje. Czemu? Kogo to obchodzi? Nauka pyta JAK energia powstala. O zrodlo i warunki, nie o przyczyne jakas. My tu humy wszyscy z zamilowania, wiec sie to zaciera . W historii czasem sie zdarzaja tajemnicze zaszlosci, ktore byc moze sa efektem niesmacznej sniadaniowej owsianki, albo slepego fanatyzmu, albo nieuwagi i te pe.

Syn Marii i Jozefa mial tylu konkurentow, ze nie ma obaw - kosciol by powstal. Inny, ale taki sam. Istnialy i religie ze spora tradycja, i nowe prady o podobnej atrakcyjnosci. Ktorys by wyrosl ponad inne. Taki byl klimat epoki po prostu. Czas zmian. Chrystus nie byl ani pierwszym, ani ostatnim prorokiem w swoich stronach. Roilo sie od nich w Palestynie, Syrii, Celesyrii jeszcze za Seleucydow, i jeszcze sporo po smierci ostatniego z apostolow. Podobnie sie w Europie zrobilo w XIV wieku. W XV dojrzalo, w XVI zgorzalo .

Oczywiście, że buddyzm jest religią. Gdzieś tam coś usłyszałyście i coś chyba pomyliłyście. Chodzi o to, że papież stwierdził,że buddyzm jest religia ateistyczną, z czym sie buddyści nie zgadzają. A jeżeli buddyzm nie jest religią to niby czym jest? Buddyzm niekoniecznie jest religia. Fajne stwierdzenie, prawda? :shock: Na ile mozna tego dojsc, sam Gautama zadnej religii nie planowal dodac do istniejacych. Teraz wszystkie odlamy buddyjskie mozna podzielic na dwie grupy. Jedna, masywnie przewazajaca, to Mahajana. Wielki Woz. To jest Buddyzm-religia. Jest jeszcze Hinajana, Maly Woz, w ktorej nijakiego znaczenia nie ma 90% pism innych niz te Gautamy. To jest Buddyzm-filozofia. O kilkaset lat starszy i blizszy w idei zrodlu. Malo folklorystyczny, ale bardziej pociagajacy. Czyli teolodzy mowia juz nie tylko teoretycznie? Wiem, czepiam sie slow.Twoje slowa mozna uproscic: nauka mowi o swiecie w swietle tego, co wiadomo z badan naukowych. Teologia - w swietle tego, co wiadomo z badania Biblii. Co jest mniej niewiarygodne? Gdzie az sie prosi o brzytwe Ockhama?

No tak, ale podczas DWS, zbyt wielu uniwersalnych niszczycieli nie było. Większość typów miał określone zadania. Bo to byla uniwersalna i zywiolowo sie rozwijajaca klasa okretow. Nawet obie stosowane nazwy byly nieaktualne juz wlasciwie w czasie IWS, mozna by dodac.

Oj, chyba jednak nie przeważnie. No jak patrze w zrodelka, to co trzecia laznia oferowala cosik ekstra, i to nie recznik... A to tylko oficjalne dane. Zgoda jednak, ze do lazni chadzano czesto, i to dla potrzeby czystosci, nie tylko dla zaspokojenia zdroznych chuci

Ajjjj, niedobrze to sie czasem odzywac ! A potem ten sam ksiądz przypadkiem nie był TW lub za bardzo lubił dzieci?? Ale wszystko w porzadku, w zasadzie sie z toba zgadzam. Takze wyroslem w religijnej, katolickiej rodzinie. W koncu brat dziadka byl rektorem lodzkiego seminarium. Polski antysemityzm zaczalem zauwazac swiadomie pozniej znacznie, gdy zaczela sie u nas wolna polityka. Jest to margines, owszem, ale znaczacy. No i obejmuje nie tylko mlodziezowke LPR i skinheadow.

Łatwo jest coś nazwać bajdurą, trudniej udowodnić dlaczego.... Latwo, to jest ukrecic pseudohistoryczna teoryje ze zrodlowych bajdurzen. Polecam jeszcze Herodotowy ludek, co to mial ogromne stopy po to, by sie w gorac nimi od slonca chronic, lezac na pleckach. Czemu tego sie nie roztrzasa?

A czemu się nie zgadzać skoro ten tekst potwierdza wszystko, co do tej pory napisałem w tym temacie o higienie. Fajne są miniatury, ale pierwsza pokazuje nieco inną funkcję łaźni, to jako żywo łaziebny burdelik. Bo to przewaznie bywaly domy grzesznej uciechy.Laznie sredniowieczne przetrwaly, jak mi sie zdaje, bo byly elementem kultury dawnego "barbaricum". Chrzescijanstwo zlikwidowalo praktycznie calkowicie tradycje laziebne rzymogreckie.