-
Zawartość
2,110 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Lu Tzy
-
Ja, to znaczy ten moj kumpel , nie twierdze ze male bombowce to jakis graal. Pewnie ze nie. Leuthen podal dobry przyklad. Chyba dobry, bo cos mi sie obija po czaszce, ze Mosquito mialy zasieg niewiele mniejszy od olbrzymow. Ale - tylko mi sie obija! Andrea$ , dobrze zaplanowane naloty Mosquito mogly wyrzadzic i wiecej szkod niemieckiej gospodarce. Przez polepszenie stosunku kosztow wszelakich do efektow. Ale - nie byloby odwetu.
-
Dla mnie zas, ze chetni szli na nie z powodu wiary.....
-
Inkwizytorzy - bezwględni fanatycy czy ludzie wiary?
Lu Tzy odpowiedział Brego → temat → Kościół i religia
Odradzam czytanie Rafala A. Ziemkiewicza. Pioro otepiale od politykowania. Bawi mnie tytul tematu. Bezwzgledny fanatyk to przeciez jako zywo czlowiek wiary. -
Uzbrojenie husarza w XVII w.
Lu Tzy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Jeżeli w ten sposób były instalowane skrzydła, to się zgodzę, że mogły być w użyciu na polu boju. Nie mam pojęcia jak było rozwiązane z chodzenie z konia. Jeżeli zejść można przekładając nogę przez głowę konia, to taką samą metodą wchodzenie jest niemożliwe ( osobiście sprawdzałem ). Hmmmmm. Olbrychski w Hoffmanowym "Potopie" bardzo ladnie pokazuje, ze mozna wsiasc na kopytniaka 'przez glowe'. Oczywiscie aktor byl bez zbroi.... -
Ja sie obawiam, ze gry komputerowe predzej czy pozniej stana sie wyczynowym sportem. Sa precedensy. Szachy i brydz. Obie wymienione gry nic wspolnego nie maja z greckim sportu rozumieniem . Obie to towarzyska rozrywka. Jak tenis, lucznictwo czy curling. Gry na PC sa jednak atowarzyskie. Siedzi czlek prze pudlem, gapi sie w nie, wali w klawiature. Kontaktuje sie nie z ludzmi, ale z ich nickami. Ale - takie czasy.
-
Moje zdanie: to byl debil. Ewentualnie kretyn czy idiota. Albo glupek po prostu. Znal losy wiecej niz paru princepsow. Jednak skusil sie na wladze, mimo ze nie mial ani dostatecznie duzych pieniedzy, ani armii, ani widokow na to. Bogacz, ktoremu sie wydawalo, ze skoro Republiki nie ma, to wszystko wolno . Nie pamietam, czy to to bylo senatorem. Jesli bylo - to pewnikiem uwierzylo tez w autorytet szerokiego pasa....
-
Ten moj fumfel przytaczal jeszcze dwa przyklady, nalotow na cele w glebi kraju, ale obawiam sie, ze obaj wypilismy wtedy za duzo winka. Co zrobic, Iro-Francuz z Nowego Orleanu. Trza bylo bronic narodowej legendy.... Na pewno lancastery czy wellingtony byly swietne i jedyne do dalekosieznych bombardowan. W tym i Drezna, zeby cos tak na temat... Ale Moskity mogly by byc czesto uzyte zamiast poteznych "czworek". A nie bywaly.
-
Na czym opierała się potęga wojsk Rzeszy?
Lu Tzy odpowiedział Narya → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Ja bardzo prosze, ja wiele rozumiem, ale armi niemieckiej zalety wymieniac, kiedy Niemiec nie bylo? Letka przesada. Narya, wez - ze zmien temat. Na "panstwa Rzeszy", "panstwa niemieckie", jakkolwiek, bo to razi. -
[...] //Vissegerd: Wyjaśniam wątpliwości, gdyby ktoś miał, że post nic nie wnosi. W ten sposób (uzgodniony ze mną) Lu Tzy okazał swoją dezaprobatę na tzw. "dowcip" w sprawie konstytucji ZSRR. Post jest więc pod moją kuratelą
-
Polski Imperializm w okresie II RP
Lu Tzy odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Większe, ale słabsze a często nawet niewiedzące, że stają się kolonią, poza tym lata 20 ubiegłego wieku to już nieco inne czasy niż te, w których potęgę osiągały Holandia, W. Brytania, Francja czy Portugalia. No i właśnie ze względu na te inne uwarunkowania, na brak dużego i słabiutkiego państwa w okolicy no i fakt, że musieli ograniczyć się do Europy sprawiło, że możliwości mieli właśnie takie cieniutkie. No i zajelismy stolice jednego z potencjalnych sojusznikow. Bosmy cieniutcy byli, a oni jeszcze bardziej. Ot, polska miedzywojenna imperialna polityka. -
Racja, ale czy to bylo w interesie aliantow? Mnie w gruncie rzeczy tylko o to idzie. Jakos mnie biedni Niemcy nie poruszaja... Naloty malych, szybkich bombowcow bylyby daleko bardziej precyzyjne. Wiec mniej kosztowne w TNT. Dalej - mniej kosztowne w straconych maszynach. Na koncu - mniej ludzi by ginelo.
-
To, co ci inni robili nie NAD, ale W, bylo tak paskudne, ze zanadto nie mam za zle tych dywanowych atakow. Publiczna zemsta. Mosquito by sie przydal do precyzyjnych bombardowan, ktore moglu by zastapic te krwawe, dywanowe
-
Polski Imperializm w okresie II RP
Lu Tzy odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Silniejszego to sie wskazac nie da, ale wieksze, to juz na pewno. Chocby Realnie Zjednoczone Krolestwo kontra Indie. A raczej ich mocarstwa. Jeszcze zabawniej bylo wczesniej z Holandia. Zagarnela jako kolonie kraje niepomiernie od siebie wieksze. Polska zas, na miare swych mozliwosi, mogla prowadzic nie lokalniutka polityke mocarstwowa, lecz zalosne uchapywanie kawalkow sasiednich panstw. -
Polski Imperializm w okresie II RP
Lu Tzy odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Moim zdaniem Zeligowszczyzna to jest byc moze przejaw ASPIRACJI mocarstwowych. Ale nie jej przejaw. Zaatakowano i obrabowano panstwo wielokrotnie mniejsze i slabsze. To ma byc przejaw mocarstwowosci panstwa? To ja dziekuje i wysiadam z narodowego pociagu. Na najblizszej stacji. -
@Gregski A ty co, nowonarodzony?! Oczywiscie, ze to bylo wiadome wszystkim zorientowanym. Ale wierchuszka mogla wykorzystac "cudowna bron" Aliantow. No i tego nie zrobila. Zamiast tego prowadzono kosztownw i dla alianckich zalog, i dla niemieckich cywilow dywanowki. Mnie tu chodzi nie o niemieckie, lecz alianckie zycia....
-
Tylko jedna uwaga... Skad wzieta ta przewaga ZSRR???? Jesli to dowcip, to - nie na to forum.
-
Polski Imperializm w okresie II RP
Lu Tzy odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Gnome ty tak szczegolnie to masz racje, ale jednak agresja zakonczona zaborem litewskiej stolicy, zy pozniej przejecie wladzy przez podobno bardziej uzdolnionych - to byly elementy zalosnego polskiego imperializmu. -
Przychylam sie. Wczesniej nie bylo az tak bigockiej religii. az tak agresywnej.
-
"Bizancjum" nigdy nie powstalo. "Bizancjum" to jest wytwor historykow, glownie dziewietnastowiecznych. Od zalozenia cesarskiego Konstantynopola nie bylo juz nigdy Bizantyjczykow, tylko Romaioi. Rzymianie. No i co z tego, ze greka mowili? Rownie dobrze mozna by dzis rzec, ze ponad dziewiecdziesiat procent Irlandczykow to nie sa Irlandczycy, skoro nie mowia po irlandzku.... To wlasnie Romaiowie przechowali kulture greko-rzymska (a element grecki byl ZNACZNIE bardziej wazki od rzymskiego, nota bene). To od nich nakradli Arabowie, od ktorych wiekow pare pozniej Europejczycy kradli, co sie dalo, ze starozytnej spuscizny. Od pewnego momentu po prostu imperium Rzymian zmienia punkt osrodkowy. Roma zostala zamordowana, ale jest Miasto Konstantyna.
-
Najtragniczniejsza data w historii Polski
Lu Tzy odpowiedział mostostal → temat → Historia Polski ogólnie
dla odmiany ja hardo: 966. byla szansa na zejscie ze sceny bohaterskie, jak Polabianie, ale zwyciezylo kunktatorstwo To nie jest nazbyt powazne, ale sam temet tez nie jest.... Najtragiczniejsza data. a jaka jest najszczesliwsza? A jaka umiarkowanie denerwujaca? a z grubsza ciekawa? Takie pytania to maja do siebie, ze sa niezwykle widowiskowe. Nie zmienia to faktu, ze sa bez sensu.... -
Oczywiscie, ze masz racje. Wszelkie ekonomiczne koszta ewentualnego zjednoczenia poniesie wylacznie Korea obecnie Poludniowa. Ta druga bedzie wtedy w stanie dezintegracji, jak sadze. ALE: to bedzie tez pare milionow kilometrow kwadratowych do zagospodarowania, iles setek co najmniej fabryk, miliony sily roboczej. To nie bedzie wygladalo ani w przyblizeniu podobnie do zjednoczenia Niemiec. Jesli cos sie zmieni, to byt poludniowcow - na gorsze. Tych niewaznych, oczywiscie. ot, republika
-
Polski Imperializm w okresie II RP
Lu Tzy odpowiedział Gnome → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
@ak_2107 Wedle twojej logiki, w Polsce zawsze mieszkali tylko Polacy, na Litwie tylko Litwini, we Francji tylko Francuzi... a na Mazurach tylko Mazurzy. Zas w Bretanii tylko Bretonczycy. separatyzm slaski wtedy sie wlasnie ujawnil. mieli Slazacy ochote na niepodleglosc, czy raczej autonomie... Sporo danych jest u konkurencji. Tam czytalem, tom madry ; bylo to marginalne, bowiem scieraly sie interesy dwoch narodow niepomiernie wiekszych. Karzelki wypadly z gry. Moim zdaniem, to Slazacy byli juz wtedy samodzielna narodowoscia. bez literatury tworzonej w slaskim jezyku, bez inteligencji, ktora by nie byla albo raczej-polska, albo raczej-niemiecka, ale jednak - narodowoscia. jeszcze nie narodem, jakim byli Irlandczycy, choc ci byli w tej samej sytuacji. Oczek dwa wyzej nad Bialorusinami... jak sadze. Polacy mieli hyzia na punkcie polskosci. Nic dziwnego, nic nagannego, ale fakt jest faktem. Dlatego nie dziwi mnie gremialne poparcie Slazakow dla Niemiec, o jakim mowisz. Liczyli na byt w panstwie, ktore na tyle pewne swej tozsamosci, ze mniejszosciom da wzgledny spokoj. nie przewidzieli herr Adolfa.... ale trudno to uznac za zarzut. -
No nie, ja zakladam, ze Vanbrovar zaklada, ze ten ustroj kiedys upadnie ze zgrzytem zardzewialego mocarza, i mowi o sytuacji po. Korea zas Polnocna ledwie dyszy. Czyli za 20-40 lat moze to nastapic . Korea Poludniowa tyz oaza szczescia nie jest. Regularne jeszcze pare lat temu (pewnie i teraz, ale nie ogladam od lat tv, to nie wiem) walki studenciakow z policja nie biora sie tam z czytania Czerwonej Ksiazeczki. Ten kraj jest rzadzony przez libertarian z dalekowschodnim posmakiem. Nie chcial bym musiec tam zyc. Tak z grubsza, na moje oko, to to jest europejskie miedzywojnie, jesli patrzec na stosunki spoleczne. Zjednoczenie... Wlasnie przez to jest mozliwe. Setki tysiecy niewolnikow komunizmu z Polnocy moga gladko stac sie niewolnikami kapitalizmu z Poludnia. Zwlaszcza, ze i tak im skoczy poziom zycia do gory o pare setek procent.
-
Uwaga, bez bicia sie przyznaje, ze nie sprawdzilem dokladnie, czy aby juz mnie kto nie uprzedzil.... Rozmawialem jakis czas temu z czlowiekiem, ktory ma ciekawa teze. Wedle niej zbrodnicza glupota byly wszelkie praktycznie alianckie naloty dywanowe. Malo celne, wiec powodowaly wielkie zniszczenia poza strefami zniszczen zamierzonych. Potwornie niebezpieczne dla maszyn i zalog - straty byly wielkie. A byl sobie komar. Mosquito, znaczy. Ten kolega przywoluje jako przyklad nalot na komende gestapo bodaj w jakims holenderskim miescie. Bombardowanie ultraprecyzyjne. W dzien i bez strat. Z uzyciem Mosquito wlasnie. Sporo szybsze od czterosilnikowych krow, duzo mniejsze, duzo bardziej zwrotne. Czemu nie - duzo czesciej uzywane? Wnioski mego znajomego: alianci chcieli bombardowac niemieckich cywilow. To bylo zamierzone.
-
Obyczajowość w średniowieczu - kontrolowanie społeczeństwa?
Lu Tzy odpowiedział Narya → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
@Capricornus, Podhalanczycy to i w XX jeszcze wieku cieli swastyki w nadprozach, od Czerwonego Kura. Region zapomniany od ludzi i kosciola. Bogowie on chyba jednak dbali . Podobnych przykladow moga dostarczyc inne, gorskie, wiec slabo, mowiac oglednie, dostepne okolice. Pireneje, Sardynia, Korsyka, Szkocja nawet. Albo Dobrudza, nizinna, ale za to w diably bagnista. Ot, zadupia. @ZlomiarzKluniacy dokonali znacznej wymiany, czy tez przemiany "terenowych" klechow. Parafie tracili na ten przyklad nieczytaci. I malo gorliwi. Na rzecz lepiej wyksztalconych i gorliwszych. Lepiej pasajacych owieczki. Lepiej je kontrolujacych. No i przepraszam za ten chlodek ostatniego posta Przyznam, ze nie przyszla mi do glowy mozliwosc wspolczesnej tworczosci