Skocz do zawartości

Lu Tzy

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,110
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Lu Tzy

  1. Florek, zanim powiesz, ze 48 maszyn to porazka ( skoro 500 F-35 nia jest...) to sie zastanow. Nad finansami. Na co kogo stac. Rosja tego kupi tyle, ile da rade - na to wyglada. Inni moga nie dac rady. Co do amerykanskich programow - jest spoooooro zamknietych.. Glownie z powodu braku funduszy. Czasem z braku wiary w skutecznosc nowatorskich rozwiazan. O rosyjskich nie slychac, pewnie dlatego, ze nie maja Rosjanie partnerow, z ktorymi by mogli cokolwiek wspolprodukowac.
  2. Parytet

    Prosbe mam. Mozna trollowac wszedzie na forum, ale nietrudniejsze od napisania posta jest zalozenie nowego tematu. Na przyklad: SLD istnieje, a ze to PZPR to wkrotce bedziemy miec kartki na mleko.
  3. Fakt niezbity. Mam mieszkanie w bloku wczesnogierkowym, oddany do uzytku w 1972. Taki juz z normalnym balkonem, to loggia nawet, zamiast "rzygalnika". Jedna trzecia gniazd elektrycznych to byly atrapy - uszkodzone szztuki wcisniete w tynk. Od reki wzywano kominiarzy - sie okazalo, ze piony wentylacyjne sa zapchane flaszkami i - co do dzis mnie dziwi - betonem. Trzeba bylo kuc sciany na kilku pietrach. U sasiada z trzeciego pietra "usterka" wyszla gdy zaczal malowac - no bo po malarzach firmowych zostawaly glownie zapaprane plytki PCV. Panowie budowlancy sobie zrobili przelaz z tego mieszkania do mieszkania w sasiednim pionie. Dziure zatkano flaszkami, kufajkami, prasa i rzadka zaprawa. Tynk z tego spadal pod pedzlem. Lat temu 8 postanowilem zrobic generalke. Tymi rencami, z kolega, bo na firmowa obsluge mnie nie stac. Skulem "kolebki", czyli zaokraglone polaczenia scian z sufitem. Odkrylem obszerne kawerny; domacalem sie parkietu sasiadow z gory, w innej klatce. Oczywiscie sciany sa w falbanke, kata prostego szukac moze tylko Pitagoras. O instalacji sciekowej wole nie mowic. Co roku mam problem z gazownia - ciag wentylacji przymaly jakis. Moze zostaly w przewodach flaszki i kufajki. Wystarczy? Jezeli nie, to ciag dalszy. Okolo 1980 ogladalem blok ustawiony z wielkiej plyty i mieszkanie w nim, do ktorego moja rodzina miala sie przeprowadzic. Mialem 7 lat, wiec wspomnienia moge miec groteskowo przesadzone, ale dwie rzeczy pamietam z upewnieniem matki . 1. Wszedzie stropy - te pod nogami - krzywe, w kazdej izbie inaczej; 2. Moglem w kilku miejscach wsadzic reke w obszerne szpary miedzy plytami i pomachac przechodniom. Co do : , to ja bardzo prosze o realizm.Tenze kolega, z ktorym odkrywalem cuda swego lokum, zeszlego grudnia lepil plytki na fasade. On nie chcial, ale jest tylko podwykonawca. Duza firma zdecydowala. Przypominam, bywalo i po 20 nizej zera. Klej zamarzal, bo przeznaczony do normalnych temperatur, to go od czasu do czasu mieszano z goraca woda z czajnika. Blagam, nie mow mi, ze za PRL bylo lepiej.
  4. Nie, duzo bardziej. Tylko, ze za nallepszego z ustrojow wcale nie bylo duzo mniej ludzi zyjacych ponizej granicy nedzy. Tyle, ze sie o nich w mediach prawie nie mowilo, a jezeli, to w programach jak "Sprawa dla reportera", prowadzonych przez odwaznych ludzi. Ci niedojadajacy o tyle mieli lepiej za najlepszego z, ze wszyscy inni mieli niewiele lepiej. Ich godnosc tez byla deptana. W kolejkach po wszysto, w "zalatwianiu" wszystkiego. Ja tu mowie tylko o aspekcie ekonomicznym; Secesjonista swietnie wypunktowal rzeczy pozostale. Ja bardzo dziekuje za taka melioracje spoleczna. Jedynym aspektem PRL, ktory jako-tako pochwalam sa zalezne od punktacji przyjecia na studia. Owszem, to by bylo dobre tak do polowy lat 60tych; wtedy juz przestalo byc potrzebne. Chodzi mi o dostep do edukacji dla - pardon - ludu. Na sile wielu z gnojowki wyciagnieto. To jest korzystne dla Polski. Mimo wielu swin z awansu spolecznego. Smierdzi mi i uniemozliwia jednoznaczna pochwale to, ze ten system, zwlaszcza kiedy bylby najbardziej potrzebny i pozyteczny, byl wykorzystywany do "edukowania" miernot spolegliwych i udupiania ideowo nieslusznych. No bo PRL byl do czapy.
  5. Mnie chodzi nie o resurs czy niezawodnosc, tylko o tak banalne sprawy jak ciag i te de. P.S. Slyszalem i ja podobna opinie. Nawet wikipedia ja potwierdza.
  6. Imperializm - kiedy się zaczął?

    Ja wiem, co sie okresla jako postimperializm i sam proceder mam za glupote. No i usprawiedliwianie brzydkoscia Europy tego, ze sobie Afrykanie wzajem wypruwaja flaki. Kiedy napisalem o "postimperialnej polityce panstw `Poludnia`" uzylem przedrostka "post-" w jego podstawowym znaczenu: `po, nastepujacy`. "Polnoc" robi duzo, aby pomoc "Poludniu", tylko ze w wiekszosci przypadkow rdzennie miejscowi przywodcy "poludniowych" krajow wola ta pomoc kierowac na swoje prywatne konta. Jakos ich malo obchodzi los rownie rdzennych wspolobywateli. Chyba, ze w gre wchodzi wymordowanie wspolobywateli niewlasciwych. No i to nie jest w zadnej mierze wina "Polnocy". Chyba, ze za wine uznamy wycofanie z kolonii kolonialnych wladz i wojsk. Tu sie moge zgodzic.
  7. Imperializm - kiedy się zaczął?

    To znaczy, ze tony ryzu i innych takich, dostarczane na miejsce do wielu krajow "trzeciego swiata" sa spieniezane i gotowizna pompowana w splate dlugow panstwa? Ja bardzo prosze o rozroznianie pomiedzy pomoca humanitarna - glownie w naturze - a pomoca inna, nazwijmy to polityczno-gospodarcza, ktora z oczywistych wzgledow jest wycelowana nie w karmienie ludu, ale w uzdrowienie ekonomii danego zebraczego panstwa. Zeby kiedys stalo sie zdolne do wykarmienia ludu samodzielnie. Splata dlugow to jeden z wazniejszych warunkow takowego uzdrowienia. P.S. Ze obie te formy pomocy sa czesto rozkradane na pniu to rzecz powszechnie znana. Tylko, ze nie jest to element imperialistycznej polityki panstw "Polnocy", tylko element postimperialistycznej polityki panstw "Poludnia".
  8. Chlopie, poczytaj sobie o J-otkach. Z ktorej strony toto jest nowoczesne? Chinczycy nie umieja zrobic porzadnego silnika. Awionika ich produkcji tyz nie blyszczy. Obniz te generacyjne oceny o jaki stopien, a moze i dwa. Bardziej wierze w Rosje. Tam przynajmniej to, co lata, jesli lata, ma naprawde wartosc bojowa.
  9. Bruno, ja bardzo prosze, nie gadaj mi o utraconej wraz z PRL godnosci. Bo o ile moge sie zgodzic, ze najlepszy z ustrojow mogl dawac pewnosc miernosci, bezpieczenstwo zniewolenia i rownosc zwalcowania, to godnosci jakos brakowalo. Na przyklad mnie, kiedy, jako smark, tachalem ciezka torbe makulatury przez pol miasta, aby zasluzyc na przywilej zakupienia papieru toaletowego.
  10. Parytet

    SLD stanowi teraz ekwiwalent dawnego planktonu, ktorego spora czesc zezarlo. O paskude w kraju lepiej obwiniac dwie liczace sie partie. No i te co lezy na plecach, do uzytku obu pozostalych. Choc faktycznie, sojusz socjalistow z PiS z liberalami z SLD i z ech... z PSL niemozliwy nie jest. P.S. Dosc. Wyedytowalem co bardziej namietne fragmenta... Sa tematy na forum, w ktorych mozna sie do woli pogryzc o polityczne gusta. Ja sie tu odezwalem tylko, aby paru arcywartosciowych forumitow od glupot odciagnac. No i sam sie wciagnac dalem. Kuniec tego dobrego, panie Rozynski. Do spotkania gdzie indziej.
  11. Japonia miala w ogole jakies inne wyjscie? O ile mnie pamiec nie myli, to juz byla odcieta od amerykanskiej ropy i nie tylko. Musiala zdobyc terytoria sojusznikow USA dla surowcow, chocby tylko dla kontynuowania ekspansji na kontynencie azjatyckim.
  12. Parytet

    Lepsze samo SLD niz toto i plankton Mnie sie za diabla wielce rogatego nie podoba obecna polska scena polityczna, ale przynajmniej zaczelo sie klarowac w parlamencie. Dzieki progowi wyborczemu takze, moze glownie.
  13. Imperializm - kiedy się zaczął?

    Mozesz rozwinac? Bo nie rozumiem...
  14. Parytet

    Tu sie nie zgadzam. To raczej odsianie planktonu, wielce korzystne w naszych warunkach politycznych. Uwazam tak mimo, ze to ukatrupilo partie, na ktora kiedys moglem glosowac jako na sensowna opozycje. Natomiast wolalbym glosowac na osobnika, nie na "jego" liste. No ale konczmy off top, najlepiej wraz z cala tu dyskusja...
  15. Parytet

    Panowie, ja bardzo przepraszam, ale wy sie potraficie tresciwie i ciekawie wypowiedziec w sensownej dyskusji, a tracicie tutaj energie na pitolenie o glupotach. Jestem prawie pewien, ze FSO nie bardzo wierzy w swoja argumentacje, ale po 10 stronach kazdemu sie moze zdarzyc syndrom Okopu Swietej Trojcy . Parytet dostepu do stanowisk politycznych to pomysl od czapy. Niezaleznie od uzytych kryteriow. Plci, koloru skory, hobby. Laskawosci IPN tez. Niezaleznie bowiem od spolegliwosci intencji projektu to jest administracyjne ograniczenie udzialu wyborcow w wyborze. Takie regulacyje, jak dzieje ucza, miast wprowadzac sprawiedliwosc, wyprowadzaja demokracje. Ze nie wspomne o profesjonalizmie wladzy .
  16. Z ciekawosci: jak to wyglada u Trepki? Duzo tam obsmarowanych duchownych?
  17. Czy F-35 jest porażką?

    Florek, piszesz, ze tego mysliwca wyprodukuje sie 500 + 20-30 sztuk. To ma byc porazka??? No ja bardzo przepraszam, ale mamy zgola odmienne podejscie do pojecia "porazka".
  18. Czy F-35 jest porażką?

    Secesjonisto, znowu mam przykrosc wystepowania w obronie pana F. z twojego powodu. Mylisz rozpietosc skrzydel z powierzchnia plata...
  19. Jestem straszny, a w dodatku okropny. Dzieci mozna mna straszyc. Co do braku sznurka - masz racje. Dzis jest moda na "gargamele" i powstaja one dziesiatkami, a urzedasy nie reaguja. Jednak te gierkowskie schrony sa obrzydliwsze. Brakuje mi bolesnie ustawodawstwa chroniacego krajobraz. A sa dzialajace przyklady, chocby w Niemczech.
  20. To panstwowe wspieranie budowlancow to pomysl autora tematu, nie moj. Co do ksztaltu. Jako gowniarz mialem hopla na punkcie architektury. Po dyletancku co prawda, ale znam sie co nieco na zawartosci katalogow budowlanych tego czasu. Projektow byly setki, czesto bardzo fajnych. Takze dzis sa wedle nich budowane domy. Ladne. Przypuszczam, ze projekt "blokhauz", inaczej zwany "kostka" to najtansze rozwiazanie. Powiesic trzeba za to i owo urzedasow, ktorzy ten projekt dopuscili do uzytku.
  21. Sie zgadzamy w pelni. Zadna to rewolucja. Co najwyzej uzyteczny dodatek do juz funkcjonujacych systemow ostrzegania. Autor tematu ma sklonnosc do zachlystywania sie byle czym...
  22. Negacja Holokaustu

    To tez, a jakze Ale Mod cierpliwy, ale sprawiedliwy. Jak na razie pan, ktorego nazwiska nie zamierzam propagowac, wywolal niesmak, ale regulaminu nie zlamal. Cwana bestia. Panowie, prosiłbym uprzejmie o zaprzestanie komentarzy odnośnie pana J. Reka. Brnąc w obranym przez siebie kierunku ten forumowicz długo tutaj nie zagości. Nie róbmy offtopicu.//mch90
  23. Ja nie mowilem o blokach. Bloki sa ohydne wszedzie, gdzie stoja, czy to Wloclawek, czy Londyn. No i wszedzie produkuja problemy spoleczne. Mialem na mysli to podobno sponsorowane przes panstwo budownictwo prywatne... Domy jednorodzinne, mowiac inaczej a i tak w ramach nowomowy.
  24. Ekhm, no gdybys chcial rozwalkowac na przyklad lotnisko w Powidzu, to bys musial wleciec co nieco glebiej w polska strefe powietrzna. P.S. Przez mysl mi nigdy nie przeszlo, jakobys mial byc - wbrew wlasnym zapewnieniom - ociezaly umyslowo tudziez sedziwie stetryczaly. Z tego co widze, umysl Ci sluzy swietnie, tylko sie ciebie szutki trzymaja
  25. Negacja Holokaustu

    Aj daj spokoj. Nie warto. Facet wie, ze jest jednym z najlepszych ekspertow - polskiego pochodzenia; moze innego pochodzenia sa lepsi - jesli chodzi o tzw. "holokaust". Po kilku postach tego osobnika, jakie mialem watpliwa przyjemnosc przeczytac tu i na historykach, widac wyraznie, ze arogancja mu zastapila organy myslenia. On wie, on jest oswiecony. Dla nas nie ma ratunku.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.