-
Zawartość
2,110 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Lu Tzy
-
Nie doceniasz Brytyjczykow. Oni sa flegmatyczni, ale twardzi. Przykladem moga byc reakcje po zamachach bombowych w metrze londynskim. W glosach "listow do redakcji" nie bylo sladu paniki, jaka opanowala rzad.Bryryjczycy sa - a przynajmniej byli 60 lat temu z okladem - bardzo do Polakow podobni pod pewnymi wzgledami. Jak ich przycisnac, to walcza jak szczur w kacie. Korpus Ekspedycyjny dal ciala walczac - wedle obiegowej opinii - za du..ka "Zabojadow". Na brytyjskiej ziemi byloby inaczej. Ograniczony sprzetowo desant powietrzny nie mialby moim zdaniem szans przetrwania. Natomiast - wbrew przedmowcy - zatopienie desantu morskiego, na jaki bylo stac wtedy Rzesze, bylo w mocy nawet zdezorientowanej RN.
-
Przylaczam sie. To gwoli tradycji . To jest dzien samczego wstydu. Samczy popielec. Przy dobrych wiatrach samiec pamieta o urodzinach, imieninach i Rocznicy... Dzis przypomina sobie, o czym zapomnial i zalosnie stara sie odrobic straty. Drogie Panie, zycze Wam tego, czego same sobie zyczycie.
-
Czyli znowu Ojczyzna Proletariatu.
-
Tak mi sie cmi we lbie wlasnie, ze to zostawianie za soba torped to jeden ze starszych patentow. Na pewno prostszy technicznie od "katolickich" wyrzutni, za to dodajacy, ekhm, dreszczyku, zalodze. Brunonie, piekne dzieki za NRDowskie przyklady. Co ze zrzucaniem torped za burte? Ja wiem, to jest chlopska logika: bylo - w przod, bylo - w tyl, no to pewnie i bylo - w bok?
-
Pyrrusowe zwycięstwo - prawda czy mit?
Lu Tzy odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna
Ja bym rzekl, ze obie strony rownie mocno sie skrwawialy, ale Urbs mialo daleko wieksze rezerwy. Pyrrus miazdzyl Rzymian taktycznie, ale nie byl w stanie uzyskac przewagi strategicznej. -
Pytanie leniwego czlowieka do lepiej zorientowanych . Najpopularniejsza metoda uzbrajania kutrow torpedowych bylo umieszczanie wyrzutni "strzelajacych" na wprost. Wiem, ze flota Nieogarnionego miala jakis typ kutra, w ktorym torpedy spychano za rufe. Pytanie wlasciwe: kto i gdzie jeszcze stosowal takie rozwiazanie? Oraz: czy istnialy, a jesli tak to jak udane, kutry zrzucajace torpedy przez burte? P.S. Z wdziecznoscia przyjme wszelkie linki; jakos nie mam szczescia do floty i moje odgrzebki nie sa imponujace
-
Rozprawa sadowa. -Nazwisko swiadka? -Aprikosenkrantz. -Imie swiadka? -Aaron. -Zawod swiadka? -Handeles blawatny. -Wyznanie swiadka? -Prosze Wysokiego Sadu, jak ja jestem handeles blawatny Aaron Aprikosenkrantz to kto ja jestem? Husyta?!
-
Wywózka niewolników i o handlu niewolnikami z Afryki
Lu Tzy odpowiedział prusak311 → temat → Ogólnie
Dlatego napisalem "wzglednie" Tutaj lista z tego samego zrodla: * Senegambia (Senegal and The Gambia): 4.8% * Upper Guinea (Guinea-Bissau, Guinea and Sierra Leone): 4.1% * Windward Coast (Liberia and Cote d' Ivoire): 1.8% * Gold Coast (Ghana): 10.4% * Bight of Benin (Togo, Benin and Nigeria west of the Niger Delta): 20.2% * Bight of Biafra (Nigeria east of the Niger Delta, Cameroon, Equatorial Guinea and Gabon): 14.6% * West Central Africa (Republic of Congo, Democratic Republic of Congo and Angola): 39.4% * Southeastern Africa (Mozambique and Madagascar): 4.7% @Capricornus I to i to. Co do roli "miejscowych": arabski handel niewolnikami mial srodek ciezkosci bliski raczej Oceanowi Indyjskiemu i Saharze. W Subsaharyjskiej czarnej Afryce niewolnictwo istnialo "od zawsze", ale nie na taka skale. Wplyw popytu wprowadzonego przez europejskich kupcow smialo mozna porownac do wplywu, jaki kolonizacja Ameryk miala na egzystencje Indian. -
Wywózka niewolników i o handlu niewolnikami z Afryki
Lu Tzy odpowiedział prusak311 → temat → Ogólnie
Ta pozycja: Lovejoy, Paul E. Transformations in Slavery. Cambridge University Press, 2000, cytowana w artykule Wikipedii podaje, ze w latach 1650-1900 dowieziono z Afryki do obu Ameryk 10,24 milionow ludzi; po doliczeniu strat - okolo 12 milionow wywiezionych. Zupelna makabra demograficzna, nawet na skale kontynentu, a przeciez to dotknelo przede wszystkim wzglednie waski pas przybrzeznego ladu. -
Mysle, ze te 2-3 dywizje mialy mikroskopijne szanse na ladowanie. Znacznie wieksze zas na rozstrzelanie przez RAF i RN.
-
Problem tolerancji przykłady z literatury i publicystyki XIX i XX w.
Lu Tzy odpowiedział shymaq → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Lepiej pozno niz wcale. Karl Popper, "Spoleczenstwo otwarte". -
Jarpen, zerknij dla porownania na rewolte obyczajowa lat dwudziestych. Z terazniejszej perspektywy to wyglada malo efektownie, ale w rzeczywistosci byla to gigantyczna zmiana, moze wieksza niz ta z lat szescdziesiatych. Do tej ostatniej zas przylozyl sie zdrowo w latach juz czterdziestych intelektualny ruch beatnikow. Kerouac, Borroughs i inni.
-
Akurat ten warunek niekoniecznie bedzie spelniony...Przychodzi mi do glowy komsomolskie rozwiazanie: gazetka scienna. Prezentacja, a juzci, ale nie multimedialna
-
Ale po co tyle pisac? Przeciez powiedzialem, ze dla mnie lustracja to bezsens. Jednak ten bezsens sie dzieje. Skoro sie dzieje, nie widze powodu dla traktowania kleru ulgowo.
-
Primo - wyedytuj-ze ta "dobe spoleczenstwa", bo patrzec hadko Secundo - katolicyzm wschodni nie dawal religijnej sankcji zabijaniu niewiernych. Zolnierz walczac i zabijajac popelnial grzech smiertelny, niewazne, czy walczyl z muzulmanami czy chrzescijanami. Stad moze "zniewiescialosc" w oczach ludzi Zachodu. Zreszta jak na zniewiescialy narod, to Romaiowie dlugo sie raczej bronili
-
Ups. Gajusz Publiusz Lapsus mi w glowie zamacil. Wybaczenia upraszam. P.S. Juz skorygowalem FSO, przyjmujesz stanowisko scisle legalistyczne. Zgodne z prawem = nienaganne. Problem w tym, ze czesto wspolpraca z "organami" byla pomaganiem w niszczeniu zycia innym ludzom, "wrogom ustroju".
-
Zgadzam sie z redbaronem Brunonem Watpliwym: lustracja to absurd. Jednak ten absurd ma miejsce i raczej sie nie skonczy. Jesli lustrowac, to bez wyjatkow. ak_2107, powiadasz, ze wszyscy ksieza mieli teczki i podlegali silnemu naciskowi. To samo mozna powiedziec o ludziach dzialajacych w podziemnej opozycji. Im wiec tez sie nalezy ulgowa taryfa?
-
Wlasnie o to chodzi. Szkola zamiast probowac podciagac do pozadanego poziomu, ten poziom obniza, zeby latwiej bylo dopchnac don wiecej sztuk.
-
Jestem ciekaw zrodel. Powaznie.
-
Ups, post podwojny...
-
Jest pewien dowcip,ktory znam od mego Dziadka, adwokata. Spotyka sie otoz na korytarzu w gmachu sadu dwoch prawnikow. Jeden w wieku przedemerytalnym, z teczka pekajaca od kipiacych z niej papierzysk, z aktami pod pacha i czlek mlody, z eleganckim plasciutkim neseserkiem. Po wymianie uprzejmosci senior stwierdzil - Ech, pan mlody, pan ma wszystko w glowie... Na co junior rzekl - Alez nie, panie mecenasie, ja mam wszystko w d...e. Mozna to odniesc i do stanu nauczycielskiego. Znam kobiete, moja rowiesnice, pania magister historii, nauczycielke teraz gimnazjalna, ktora lat temu 10 nie potrafila podac imienia starogreckiego boga morza. Dyplom ma cum laude, jako ze ryjec z niej byl perfekcyjny, ale intelekcik ma bizuteryjnego rozmiaru. Jak ona moze uczyc, skoro studia przeszla na dwoch "zet"? Dla niewtajemniczonych, model studiow to trzy "zet": zakuc, zdac, zapomniec. Ta pani nie musiala sie zbytnio wysilac przy zapominaniu... Moze zreszta kula tylko to, co nakazano? Pomijajac niekonieczne akapity? Nie twierdze, ze wszyscy nauczyciele sa tacy. Nie sa jednak rzadkoscia. Druga sprawa. Jakosc podrecznikow. Nie znam dzisiaj uzywanych, ale moglem porownac te, z ktorych sie uczylem do matury w 1989 z oferowanymi 2-4 lata pozniej dosc dokladnie, a pobieznie z mlodszymi o jeszcze 2-3 lata. Masakra. "Moje" podrecznikasy do historii, formatu A5, z twarda okladka i plociennym grzbietem (paru tu takowe pamieta) naprawde wystarczaly. Mialy wady, zawieraly uproszczenia, ale wystarczaly. Oczywiscie tylko do konca wieku XVIII wedlug "czynnikow, a wedlug mnie do konca wieku XIX. Nowsze podreczniki sa... glupsze. Mniej danych, wiecej gotowcow. Zamiast tekstu ilustracje. Nie tak dawno pomagalem dzieciakowi w matematyce. Trzecia klasa. Podrecznik trzy razy chudszy od mojego, wydrukowany o polowe wieksza czcionka, rysunki na pol strony. Do tego bezuzyteczny indeks i niezly spis tresci - moja pomoc sprowadzala sie do skorzystania z niego. Dziewczyny w szkole tego nie nauczono.
-
Ja przez hymn mialem w podstawowie prze..khm,khm. Szkola imienia Tadeusza Kosciuszki. Wiec oczywiscie "Bartoszu, Bartoszu, oj nie trac-wa nadzieji..." Zgadnijcie, jakie mi rodzice pierwsze imie dali . Osiem lat masakry.
-
"Braveheart" ocena filmu
Lu Tzy odpowiedział prusak311 → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
"Bravehearth" tyle ma wspolnego z kinem historycznym, co dwie dekady temu zrobione przedstawienie Teatru Telewizji na podstawie "Antygony", z Gajosem i Szczepkowska, z Kreonem w trzyczesciowym garniturze i zomitowatymi straznikami . Pod wzgledem oddania materialnej rzeczywistosci epoki "Krzyzacy" Forda sa o kilka szczebli wyzej. Film jest mdlaco patetyczny. Prawdziwie radzieckie dzielo; od czasu do czasu niemal widzialem na ekranie powiewajace "stars and stripes". Co mi sie podobalo, to sceny batalistyczne. Nie za realizm, ktorego za grosz nie bylo, ale za naturalizm. To byl chyba pierwszy film "srednowieczny" tak krwawy. Mme Marceau takze jest zaleta filmu . -
Wlasnie obejrzalem obie czesci "Che" Soderbergha. Swietne kino. Wspanialy song na koniec.
-
Jaki był stosunek ludzi średniowiecza do Żydów?
Lu Tzy odpowiedział Narya → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Czyli pogromow przed Lutrem nie bylo wedlug ciebie? A wszystko zaczelo sie od nagannej diety?