-
Zawartość
2,110 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Lu Tzy
-
To czastka kilkupostowej wycieczki w bok... Wbrew pozorom nie calkiem nie na temat.
-
Prawde powiedziawszy to jestes pierwsza znana mi osoba tak ten cytat rozumiejaca . Uzupelniajac 1234: norweska flota handlowa byla albo pierwsza, albo druga najwieksza na swiecie, o ile pamietam.
-
Rany. Na froncie zachodnim to Rosjan nie uswiadczysz.
-
Czlowieku, o czym ty mowisz? Rosja w Wielkiej Wojnie miala jeden front. Dla niej - zachodni, w literaturze zwany wschodnim. P.S. Zastanawiam sie, czy to moze nie pomylka w wyborze dzialu forum, no ale jako zywo nie przypominam sobie jakiegokolwiek rosyjskiego frontu zachodniego.,
-
Gregski, co do otwarcia archiwow wiadomych sluzb - zgoda. To i moje zdanie - skoro juz umazano gnojem tylu ludzi, to jedyne uczciwe rozwiazanie. "Plucie na patriotow"... Gregski, co to za bolszewicka frazeologia?! Wybacz, ale to niskie jest. Brzechwa pisal peany, bo tak trzeba bylo, jesli sie chcialo pisac i co innego, brac aktywny udzial w kulturalnym zyciu Polski. Wspomniales Herberta. Dumny i blady, zrezygnowal z mozliwosci przekazania tego, co sie da. Zamiast tego pisal patryjotyczna poezyja pokazujaca antyk falszywie. Kiepsko mu to na glowe zrobilo, sadzac po wypowiedziach po roku 1989.
-
Jest spora roznica miedzy historykiem i inkwizytorem.
-
Jest prostszy sposob. Skonczyc z inkwizycyjnymi sledztwami, przypomniec sobie, ze Brzechwy najpamietniejszy utwor to "Kaczka dziwaczka".
-
To chyba nadinterpretacja programu
-
Tak ci sie tylko wydaje. Ja kiedys oprawialem, smazylem, pieklem i do wedzienia rychtowalem rybska zlowione przeze mnie, mojego przyszywanego wujaszka i jego kolegow przez trzy dni. Po fakcie dom byl p-elen talerzy z wedzona i smazona ukleja, ale mnie jakos apetyt opuscil
-
Ano wlasnie. Wielkie okrety w pojedynke nie wojuja. Typ Yamato to piekne i potezne okrety, ale juz w chwili rozpoczecia budowy - przestarzale. Piszesz o dobroci ochrony podwodnej... Ja czytalem - lata temu - przeciwne opinie. Japonskie liniowce mialy pod woda grube opancerzenie. W innych flotach stawiano raczej na wypelnienie stref podwodnej obrony (nie moge sobie przypomniec nazwy tych "policzkow" ) w taki sposob, by rozproszyc eksplozje.
-
OK. Polecam A3, a jak masz zaciecie stolarskie to na kawiarnianym drazku . Jesli chodzi o czcionke i ogolny styl, to zguglaj sobie. Hasla "Ikac", "Art Deco" powinny sie przydac. Poszukaj skanow gazet z epoki. Postarz zdjecia. Zwazaj na epokowy jezyk - w tym ci pomoc moze tylko i wylacznie lektura prasy owczesnej. Nie wiem, gdzie to na necie znalezc, ale wiem, ze jest jakas probka w najblizszym Archiwum Panstwowym. Odwiedz, przeczytaj.
-
Nie rozumiem... Uscislij, o co ci chodzi. Gazeta a la te podziemne? Gazeta a la te wspolczesne, ale wydana w czasie "tamtym"?
-
Jako nierzetelni sa tu - jak na razie - oceniani dziennikarze nie prawicowi - Semke, Wildsteina, Pospieszalskiego trudno za takich uznac. W Polsce nie ma prawicy. Sensownej prawicy, przynajmniej. Jest ozdobnik radosny w postaci UPR i tyle. Lewica istnieje w postaci szczatkowej. Nasza polityka obraca sie w ciagu lat ladnych paru ostatnich wokol ipeenowskiej osi widzenia swiata, a nie sensownych pomyslow politycznych. Czego wiec oczekiwac od dziennikarzy?
-
Gregski, wiem, ze wloczenie jest ok na morzu, ale czy kilwater solidnej lajby nie przeszkadza? Uprzedzam, ze o morskim wedkowaniu mam pojecie przyzerowe! Kardinazi, to mi przypomina pare zdobywcow Nagrody Darwina. Kanadyjczycy, poszli na ryby z psem i dynamitem. Jeden odpalil lont i rzucil, ale pies zaaportowal swemu panu pod nogi . Ja tez zaczynalem od splawika, ale szybko sie przekonalem, ze czekanie wkurza, ze nabijanie jakiejs rosowki czy larwy na haczyk jest paskudne, a larw tych hodowla odrazajaca. No a tluczony groch to ja wole zjesc, niz do wody wrzucac .
-
Kurcze, nie pamietam, chociaz czytalem to pare razy. Starosc nie radosc . Co to bylo, granacik? Jesli tak, to jankesi udoskonalili metode. Widzialem filmik z Afganu, pokazujacy wedkowanie z wyrzutnia rakiet . Ja tam wolalem muche z dziadkowa tonkinowym wedziskiem i jedwabna linka.
-
Jestem w trakcie intensywnego maratonu filmowego, wiec przypominaja sie kolejne sceny... -Go on, make my day. oraz -Do you feel lucky? Oba teksty by Harry Calahan, "Enforcer" i "Dirty Harry". -Jezeli ktos w tym miescie jeszcze skrzywdzi dziwke, wroce i wybije wszystko do ostatniej nogi. William Munny. oraz -Zabilem czlowieka! Zabilem go, kiedy robil kupe! Schofield Kid "Bez przebaczenia". Polski przeklad bije w tym miejscach oryginal na glowe . -Zrobie ci z d... jesien sredniowiecza. Marsellus Wallace, "Pulp Fiction". Tutaj to juz nie o glowe, ale o rok swietlny!!! -Za grubo! -No i co sie dziwisz? Eugenia, "Jasminum". Cudowny film.
-
To na pewno jakas odmiana brazu. Jezeli desperacko chcesz poznac czas powstania, poddaj analizie skladu chemicznego, a potem poszukaj w necie osobnika o nazwisku Jeroen Zuiderwijk. On moze, choc nie musi, wskazac przyblizony i przypuszczalny czas produkcji. To jest maniakalny metalurg-odtwarzator.
-
Wojna domowa między zamachowcami a rządem RP
Lu Tzy odpowiedział Narya → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Krotko i tresciwie, definicja slownika jezyka polskiego PWN: «zorganizowana walka zbrojna między państwami, narodami lub grupami społecznymi, religijnymi itp.». Mam wrazenie, ze toczy sie tu konflikt miedzy krytykami Wielkiego Sanatora i jego zwolennikami. Ci ostatni nie godza sie na jednoznaczne okreslenie majowych wydarzen mianem wojny. Podejrzewam, ze to przez przykre brzmienie terminu "wojna domowa". Prawde rzeklszy "zamach stanu" w moim uchu brzmi rownie zgrzytliwie . Dla mnie to byl i zbrojny zamach stanu, i miniaturowa wojna domowa. Nie tylko paru oficerow elegancko i w rekawiczkach aresztujacych niemilych im politykow, ale takze sporo krwi na ulicach. Gnome, ty sie nie smiej ze Szwajcarow. Jak sie o tym poczyta chocby i na wiki, to dziw bierze, ze tak malo bylo ofiar. Oni mieli pelnowymiarowa domowa wojne. Pelnowymiarowa, zaznaczam, nie totalna, jak np. polnocnoamerykanska . -
Brześć i Bereza - miejsca odosobnienia czy...
Lu Tzy odpowiedział palatyn → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Palatynie, ja sie wypowiedzialem ad verba non personam. Jak to juz FSO wyjasnil, realne zagrozenie zewnetrzne roslo glownie w tekstach propagandy sanacyjnej, sluzac usprawiedliwieniu czynow barbarzynskich w polityce wewnetrznej. Bolszewia. Nota bene - kiedy znacznie pozniej grozba stala sie realna, sanatorzy nie wykazali talentow zaradczych. -
Po angielsku, ale warto, i to cala serie. Moc jest w niej silna
-
Nie wyglada mi to na odznaczenie, zwlaszcza wojskowe. Moze odznaka pamiatkowa? Jednak najprawdopodobniej to po prostu patriotyczno-religijna bizuteria. Datowanie - cos takiego zrobilo sie bardzo popularne po powstaniu styczniowym.
-
Ta rabacja jest najszerzej znana, ale ruchawek podobnie krwawych, choc na mniejsza skale, bylo jeszcze pare. Na pewno na Zachodniej Ukrainie, tez w pierwszej polowie wieku. Niestety nie pamietam szczegolow.
-
Lata temu bawilem sie w lowienie na muche. Teraz wole lowic w sklepowych chlodziarkach
-
Rany, ja oba posty moje w tym watku nafaszerowalem ironia!
-
Co do tezy Frasyniuka: chlopstwo sklonniejsze bylo wystapic przeciwko tym, co ich posiadali praktycznie, niz walczyc za owych posiadajacych idee. Rabacje sa dobrym tu przykladem: masowe i entuzjastyczne, w przeciwienstwie do niklego wsparcia dla powstancow. Nie w styczniowym, ochotniczym, gdzie walczyla glownie niezdeklasowana i zdeklasowana szlachta oraz czastka mieszczan, ale w listopadowym, jak rzeklem, gdzie polska strona uzywala swietnie po rosyjsku wytresowanej masy wojska. Bylo mrowie generalow i duzo wiecej chlopow w mundurach szeregowcow.