KoNrRiI
Użytkownicy-
Zawartość
12 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez KoNrRiI
-
Co by było gdyby Hitler podbił Amerykę
KoNrRiI odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Jeżeli chodzi o Japończyków to trzeba przyznać iż cechował wielki fanatyzm, oddanie ojczyźnie oraz brak strachu!! Dwie bomby to wcale nie było dość dla Japonii. Ponoć gdyby tylko wiedzieli iż Amerykanie nie mają tych bomb aż tak dużo a zaledwie 3 to nie poddali by się. Dobrze było wiadomo iż mała Japonia nie wygra wojny z największą potęgą tamtych i dzisiejszych czasów, ale jednak próbowali i co najważniejsze początkowo wygrywali (głównie dzięki Pearl Harbor ale jednak). Społeczeństwo Stanów Zjednoczonych miało trochę inne poszanowanie dla życie ludzkiego i dla nich strata tylu ludzi nawet przy wielokrotnie przeważającej nad Japonią populacji byłaby czymś bardzo uderzającym w morale społeczeństwa. Wyszły by wtedy dwie opcje: 1. Poddaliby się 2. Ludzie wierni Ameryce walczyliby do końca o obronę ojczyzny -
Filip IV zagarnął majątek templariuszy całkowicie bezpodstawnie. Chciał spłacić swoje długi, a jak powszechnie było wiadomo templariusze zgromadzili potężną fortunę. Tak więc oskarżył ich o różne ,oczywiście nieprawdziwe, działania, m.in. herezję i czczenie przedmiotów (podobno czaszki jakiegoś świętego). Kiedy więc to w piątek 13 wszystkich wyłapano bądź zabito, po czym sprawdzono wszystkie ich sekretne miejsca, których położenie wyznali na torturach, okazało się że skarb zniknął. Nikt nie umiał powiedzieć gdzie jest, czy też co się z nim stało. Krążyły plotki iż wywieziony został przez kilkunastu zakonników nocą. Ponoć templariusze zauważyli jak król Filip zachłannie patrzy na ich zakon, i jak wyglądają jego długi, i dlatego też ukryli skarb. Templariusze którzy zostali przy życiu byli poddawani torturom, na których zmuszano ich do wyznania iż są heretykami i czczą nieboskie przedmioty (oczywiście to wszystko kłamstwa). Kiedy po rozciąganiu, łamaniu kołem i innych torturach wreszcie się "przyznawali" Filip miał pretekst aby ich spalić na stosie. Niedobitki (będące w innych państwach czy też na ziemi świętej, w liczbie kilkudziesięciu) nie stanowiły już żadnej poważnej siły ani też zagrożenia, więc zakon teoretycznie istniał, ale w praktyce nie liczył się. Kiedy po śmierci wszystkich torturowanych templariuszy wreszcie odkryto najbardziej skrywane miejsca templariuszy, i spostrzeżono iż skarbu naprawdę nigdzie nie ma, Filip wpadł w furię. Do tej pory nikt skarbu nie znalazł, może templariusze którzy go wywieźli wydali go, bądź też nigdy nie istniał, a był to jedynie mit?! Kto wie.
-
Ja uważam iż cesarstwo rzymskie narodu niemieckiego. Miało bardzo ważna pozycję z powodu bycia czymś w rodzaju "kontynuacji" cesarstwa rzymskiego, a keiser był jedną z najważniejszych postaci w europie. Otrzymywali z tego powodu wielkie przywileje, a jak wiadomo królowie przed koronacją uzyskiwali (bądź nie) zgodę zarówno papieża jak i cesarza. Ich armia była naprawdę znakomita i wszechstronna, nie mieli czegoś w rodzaju specjalizacji jak na przykład słynni angielscy łucznicy czy francuska kawaleria. Byli dobrzy we wszystkim, tylko potem im brakło takiej armii z prawdziwego zdarzenia pod koniec średniowiecza
-
Całkowicie zgadzam się z Jarpenem. Krzyże powinny być chociażby z powodu katolickiej większości uczniów i nauczycieli w szkole. U nas krzyż tak samo jak i godło państwowe zawieszone jest w każdej klasie. I żadnemu niekatolikowi to NIE przeszkadza. Nikt sie nie kłóci, wszyscy żyją w symbiozie. Nie wiem teraz w czym problem, Polska była jest i będzie katolicka, a religia ta nakazuje wyznawcom szerzenie wiary i rozpowszechnianie jej, a krzyż raczej służy temu celowi.
-
No tu by było ciężko dyskutować bo argument jest, jednak władze publiczne, do których szkoła nie należy, to jedno a miejsca publiczne, do których należy, to drugie. Jednak to nie zmienia faktu że władze mogą co po najwyżej być laickie albo nie laickie, a nie świeckie czy nieświeckie. [ Dodano: 2007-12-12, 20:07 ] Wiesz "deb" równie dobrze mogło znaczyć choćby debiutant i nie uważam że trzy litery mogą kogokolwiek obrazić (no chyba że to inne słowo). Na forum nie powinno się nikogo obrażać ale też bez przesady.
-
Wieszanie symboli religijnych nie łamie żadnej zasady o świeckości państwa bo takowej nie ma. Dla tych którzy nie wiedzą człowiek świecki to taki który nie jest duchownym ale sam wierzy, a nie całkowicie odcięty od religii. Tak więc Albinos albo nie znasz znaczenia tego słowa albo po prostu nie wiesz co łamie zasady a co nie. Państwo nie jest świeckie albo nieświeckie (no chyba że całe społeczeństwo to byliby duchowni), każde państwo ma swoją religię, a naszą jest Katolicyzm. I chyba każdy sie ze mną zgodzi że rycerstwo polskie idąc do boju pod Grunwaldem, na ustach miało nie co innego, lecz Bogurodzicę. To jest nasza historia, a o tej właśnie dyskutujemy na tym forum czyż nie?! Więc tu każdy powinien wiedzieć że religia łączy nas z naszymi odległymi oraz tymi całkiem niedawnymi dziejami. Odciąć się od religii to tak jak odciąć się od historii. ( i coś nie wydaje mi sie że za trzy litery a mianowicie "d" "e" "b" powinno dostać się warna, to chyba po to żeby pozbyć się opozycji w temacie)
-
Nie nie musisz być katolikiem ze względu na przodków ale ze względu na swoją mentalność którą po nich odziedziczyłeś. Jeżeli chodzi o krzyże i kulturę to powinny one być wieszane ze względu na dziedzictwo jakie nam zostawiono |Polska jest krajem chrześcijańskim od przeszło tysiąca lat także chociażby przez wzgląd na historię można by te krzyże wieszać.
-
Według mnie krzyże powinny znajdować się w każdej szkole i każdej klasie. Jest to nieodzowny element naszej wiary, która przecież głęboko zakorzeniona jest w naszej kulturze i innych dziedzinach życia. Coś jak niewieszanie krzyży czy też wieszanie innych znaków religijnych jest dobre dla krajów jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania gdzie bardzo duża część obywateli jest zupełnie innego wyznania, aczkolwiek nie popieram i tego ponieważ religia państwowa to chrześcijaństwo, tak więc krzyże powinny być wywieszane w miejscach publicznych, jeżeli ktoś nie chce, w domu nie musi.
-
Najlepsza armia II Wojny Światowej
KoNrRiI odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Wiesz zawsze w niezależnie jakiej armii zdarzy się kilka niedopatrzeń bądź błędów wszelakiego rodzaju. Jednak tak racja Luftwaffe zostało rozbite ale zanim to się stało było całkiem niezłe. Oczywiście nie miało tylu maszyn co inne siły powietrzne lecz te które były nie były złe. Jeżeli chodzi o zaopatrzenie armii w 1944 i 1945 to jak myślisz wyekwipował i wyżywiłbyś armię gdyby twoje linie kolejowe zostały poprzerywane, punkty zaopatrzeniowe były atakowane przez francuską partyzantkę, a fabryki bombardowane?!. Wydaje mi się iż i tak całkiem nieźle dawali sobie radę mimo tylu utrudnień. Co do tej fanatyczności to możliwe iż masz rację ale Hitlerjugend czy też SS nie odstawało aż tak bardzo pod tym względem Japończykom. Możliwe też iż narzekali na jedzenie bo to nie żony z Bawarii gotowały im kiełbasy ,które popijali piwem, tylko inni żołnierze którzy nie zawsze potrafili gotować ,a jedzenie bez konserwantów mogło się trochę zepsuć jeżeli było dostarczane z większej odległości. I jeszcze w sprawie nastolatków w armii. Spójrz ile ludzi miała Rzesza a ile wszystkie narody walczące przeciw nim. Kiedyś muszą skończyć się rezerwy zawodowe, a początkowo kiedy ludzi było dość trzeba przyznać iż wyszkoleni byli i to dobrze. Mogli też narzekać na umundurowanie wojskowe, ale żołnierze napoleona też nie czuli się w Rosji swojsko. Tamtejsza zima wykończyłaby każdego kto nie był do niej przystosowywany od lat. Tak więc uważam iż naprawdę byli najlepszą armią dopóty, dopóki nie zabrakło tego co czyniło ją tak dobrą. -
Co by było gdyby Niemcy wykryli desant w Normandi?
KoNrRiI odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Właściwie to Hitler przewidział bądź domyślił się iż atak nastąpi w Normandii, ale fałszywe raporty które zostały udostępnione Niemcom do przechwycenia aby ich zmylić, zmieniły jego zdanie i zostawił jednostki w Calais. Jednak gdyby naprawdę Niemcy odparli atak na Normandię, wydaje mi się iż nadmiar wojsk skierowano by na front wschodni ,który już na tyle daleko przesunął się w głąb Europy, iż sroga Rosyjska zima nie mogła zaszkodzić Niemcom. Nie wiem czy na pewno wygraliby z armią czerwoną bo jak powiedział kiedyś któryś z wyżej postawionych towarzyszy "Wysyłajmy ludzi dalej, Niemcom w końcu musi skończyć się amunicja", co obrazuje ilość ale także sposób traktowania żołnierzy armii czerwonej. Rosjan było po prostu za dużo. Jednak wystarczyłoby może chociaż trochę, aby zmienić losy wojny, bo jak mówi chińskie przysłowie "Jedno ziarnko ryżu przechyla szalę". Tak więc nie możemy być pewni co do losu tej wojny w tym przypadku, ale na pewno walki toczyłyby się znacznie dłużej (może doszłoby do jakiegoś porozumienia pomiędzy Niemcami a ZSRR?!). -
Najlepsza armia II Wojny Światowej
KoNrRiI odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Ja także zagłosowałem na armię niemiecką. Moja wiedza nie jest tak rozległa jak niektórych, jednak wiem dobrze i jestem tego pewien iż wojska niemieckie były najlepiej wyszkolone, wyekwipowane i były najwaleczniejsze w tamtych czasach! Niektórzy mówią iż wojska rosyjskie były waleczne, ale to nie waleczność pchała ich naprzeciwko wroga, kierował nimi strach. Gdyby się cofnęli na pewno by zginęli, a gdy atakują mogą wygrać i zdobyć jedzenie, sławę i buty które w armii czerwonej nie wszyscy mieli (właściwie prawie całkowity brak wśród szeregowych). Oczywiście amerykanie też byli waleczni, nie chodzi tu o Normandię ale o walki z Japończykami. Na pewno bali się nie aż tak bardzo śmierci na polu walki, jak tego że zostaną złapani i w okrutny sposób zabici przez Japończyków (słynne schrony gdzie upychano ludzi zamykano bekami z paliwem i zapalano). Jednak samą walecznością wojny się nie wygrywa. To niemiecki sprzęt pozwolił na Blitzkrieg oraz obronę nawet w trudnych sytuacjach. Przecież górujące na polu walki tygrysy pantery czy tez Panzer IV były świetnymi maszynami. Luftwaffe było napradę dobre. Oczywście ostniały lepsze siły lotnicze ale nie górowały one nad Luftwaffe tak znacząco. A jeżeli chodzi o samą piechotę to przewagę zapewniało wyekwipowanie, dowództwo które nie wysyłało ich na rzeź bez planu przetrwania i oczywiście oddanie narodowi i Rzeszy, właściwie to nie znam bardziej fanatycznej armii (no może krzyżowcy walczący o Jerozolimę ale to nie ten okres). Jestem pełen podziwu dla armii niemieckiej i tego jak długo trzymali się na tylu frontach (w końcu to tylko jedno państwo o przeciętnej liczbie ludzi). Podsumowując, uważam iż gdyby liczebność niemieckiej armii wynosiła choćby ze 3 czy też cztery miliony więcej wojna potoczyłaby się zupełnie inaczej, a gdyby dorównywali w liczbie Rosjanom jestem pewien iż wygraliby wojnę. -
Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?
KoNrRiI odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauka, kultura i sztuka
Wiecie mi się wydaje iż średniowiecze to nie była epoka zacofania ale czegoś co nazwać można powrotem. Bowiem cesarstwo rzymskie było głównym centrum kultury i po jego upadku brakło tej kultury. Wiadomo że to zaledwie Rzym miał tę kulturę żadne plemiona nie były jej nauczone. Ludzie musieli na nowo uczyć się co i jak!! No a wynalazki były może nie były to wielkie myśli o humanizmie i filozofii życia jak w Grecji ale jednak były. Dlatego nie sądzę że możemy nazywać tę epokę epoką zacofania!!