Markus

W tym roku pierwsza moja olimpiada - humanistyczna 8) Skończyło się na 2 etapie. Nigdy nie czułem się specjalnie mocny w wypracowaniach, a tu taki pech

Super, tylko teraz mi powiedz, jaki procent społeczeństwa się tam uczył.

Uczą tylko angielskiego i niemieckiego.

Książki Jasienicy też się uważa za historyczne... Więc powiedzmy, że tak. Nie czytałem - nie wiem, ale po oburzeniu mediów sądzę, że tak. Tak. bezsensu pisać książkę całkiem nieobiektywną. Nie twierdzę, że pogromy nie są złe - nic i nikt ich nie usprawiedliwa. Ale nic nie jest białe albo czarne, dlatego szczególnie w takim temacie warto zachować obiektywizm. Nieważne, i tak zarabia.

Przepraszam, rzeczywiście nie napisałem. Chodzi o tą z 1917 r.

Nie wiem w ogóle w czym problem. Nie widzę żadnych przeszkód, aby mumia Lenina sobie leżała w mauzoleum. Fajna atrakcja turystyczna :razz:

A ja raczej nie lubię wskazywać kandydatów, bo nie znam programów... Poczekamy, zobaczymy...

Na razie czytam "Boże Igrzysko" i... jestem zdziwiony. Szczerze mówiąc, nastawiłem się na trudną lekturę, a to nawet przyjemnie się czyta. Zaciekawiła mnie ta pozycja, jednakże nakupowałem ostatnio tyle książek, że rodzice by mnie udusili, jakbym poprosił o jeszcze jedną pozycję. A w bibliotekach nie ma żadnych książek historycznych nie zajmujących się inną tematyką niż II WŚ (a szkoda). Wracając do tematu:bardzo ciekawy autor, myślę, że moje czytanie jego książek nie skończy się na "Bożym Igrzysku"... Czyli nie warto kupować...?

Godzina wychowawcza polega na tym, że pani załatwia swoje sprawy, a my gadamy ze sobą na różne "poważne" tematy, typu horoskopy w "Bravo" :mrgreen: .

Mikołaj II powinien napisać książkę: "Jak zniechęcić wszystkich do siebie w szybkim tempie. Poradnik dla początkujących, średnio zaawansowanych i zaawansowanych". :mrgreen: Nie mieści mi się w głowie, jak można spowodować, by lud tak nienawidził swojego władcę. Jego kompromitujące klęski w wojnie z Japonią... Przecież aż do 1853 roku Japonia była zacofanym, feudalnym państwem, całkowicie izolującym się od nowoczesnego świata! Całe jego panowanie to jedna, wielka żenada. Od Aleksandra zresztą też pachnie badziewiem...

"Metra" i "SuperExpressu" nie miałem okazji czytać natomiast "Fakt" to beznadziejna gazeta, która traci chyba połowę kasy na procesach przeciw nim. Pamiętam, że kiedyś śmiejąc się z Edyty Górniak, która po raz 1000 "żarła się" z "Faktem" ułożyłem piosenkę :mrgreen: Refren zaczynał się słowami: "To nie ja byłam w <<Fakcie>> to nie ja zjadłam gacie..." :mrgreen:

A czemu H. Frank (Generalny Gubernator) nie jest umieszczony pomiędzy prezydentami Polski? I co to za król, co morduje swój naród (napisałeś przecież o Mikołaju II)? Czy Polacy mieli coś innego do wyboru oprócz zaakceptowania cara jako króla (przemilczę na razie fakt, że Polacy tego chcieli)? Czy mogli powiedzieć ot, tak sobie: "Nie, nie chcemy cię carze. Wybierzemy sobie nowego króla"? Nie. Więc co to za Królestwo? Rosyjski twór "by mieć święty spokój".

Oglądam Discovery Civilisation oraz TVN i TVN24. To taka czołówka :mrgreen:

Mam całą kolekcję (głównie kopii). Takie hobby :mrgreen: Od Mieszka po III RP

Podejrzewam, że niezadowolone społeczeństwo niemieckie wybrałoby inną skrajną partię np. komunistyczną. Możliwe, że z ZSRS by się dogadali, i razem zaatakowaliby Europę. Wg mnie Republika Weimarska nie przetrwałaby długo w wyniku tego, co napisałem wyżej.

Nie - Polska leży w Europie, nie jest zaś Europą. Dobrze - mogą mówić o sobie "Europa", ale wtedy, gdy wszystkie państwa będą w EU (to i tak będzie dziwne - no bo od kiedy organizacje są kontynentami?). No i mam nową propozycję - nazwijmy ONZ Światem... A kto broni używać nazwy Unia Europejska? Nikt. To na co im słowo Europa?

Bohater? Chciał podpisać bodajże pokój z Aliantami na Zachodzie, by wszystkie siły dać na Wschód (przepraszam, jeśli moja wypowiedź zawiera błędy historyczne, ale to tylko dlatego, że sprawa zamachu nigdy mnie nie interesowała). I ciekawi mnie, czemu to właśnie on musiał się brać za ten zamach, skoro nie miał wszystkich palcy u ręki, a żeby uaktywnić bombę, trzeba było coś tam zgnieść? Czemu nie włożył do teczki 2 bomby? Myślę, że USA byłoby na rękę zakończenie walk w Europie. Wtedy wszystkie siły skoncentrowaliby na Japonii.

Owszem, są, ale po to istnieją fora, by dyskutować o problemach - nieważne, jakiej wielkości... Ale Macedonia to też Europa. A jaki trzeba mieć tupet, by Unię nazywać Europą! EU nie = Europa, jak i Europa nie = UE. Europa to jedność, nie da sie je dzielić na kategorie: w UE czy nie w UE.

A mnie się ostatnio przypomniało pewne wydarzenie... Był rok 2003 albo 2004. Miałem wziąć udział w konkursie o Europie (w regulaminie nie było ani jednego słowa o UE). Wreszcie nadszedł dzień pisania testu - przejrzałem na sam początek pytania i...? Wszystkie dotyczyły UE. Były tylko ok. 2 pytania dotyczące państw Unii, reszta była w stylu: "Wymień wszystkie najważniejsze instytucje Unii Europejskiej."... A Dzień Europy? Obchodziliśmy go w szkole - na apelu pokazywano flagi państw europejskich. Dziwnym przypadkiem nie było flag Serbii, Norwegii, Szwajcarii, Islandii, Ukrainy, Białorusi, Rosji, Turcji, Macedonii itd.

1. Tak. 2. Nie. 3. Tak.

Zerknąłem sobie na rankingi, i okazało się, że kandydatów na miejsce na UW (mówię o historii, nabór 06-07, najnowszego nie chciało mi się szukać) było 13,7, a na UJ - 6,4.

Pisałem wcześniej, że widzę różnicę między słowem klęska, a przegrana. Słowo "klęska" kojarzy mi się z całkowitą porażką i upokorzeniem, a o ile "przegrana" to porażka, to (dla mnie) nie upokorzenie. Zresztą, kto zrozumie moje dziwne myśli :mrgreen:

Jak dla mnie - nie. Klęską nazwałbym to, gdyby Westerplatte poddało się szybciej/w tym samym czasie, co przewidywano.

Ja także ją dostałem :mrgreen: . Okazało się, że mój kochany tatuś nie zamówił, jak twierdził, książki przez internet tylko podarował mi ją pod choinkę. Jestem w tym momencie na 37 str. :mrgreen:

Źle napisałem, chodziło po prostu o inny rodzaj muzyki. Ale skończmy już ten OT.