Skocz do zawartości

Wołodia

Użytkownicy
  • Zawartość

    329
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Wołodia


  1. Najwyższym organem władzy był wiec składający się z ogółu ludności miejskiej i wiejskiej a także przedstawiciele пригородов tj. miast uzależnionych. Wiec wybierał i usuwał księcia oraz urzędników (w tym arcybiskupa), ustanawiał podatki,decydował o pokoju i wojnie i posiadał uprawnienia sądowe.

    Nowogród był swego rodzaju oligarchią mimo podstaw demokratycznych gdyż dominujący wpływ na przebieg obrad wiecu mieli bogaci kupcy,bojarzy i duchowni o wysokiej randze.

    Jak się wczytam głębiej w literaturę to opiszę więcej, ale skrótowo mówiąc bogaci kupcy i szlachta (bojarzy) mieli wpływ dominujący. I chyba dogadywali się dosyc dobrze skoro państwo przetrwało od 1136 do 1478 roku.

    Z wyrazami szacunku

    Wołodia


  2. Ja osobiście rozważyłbym kandydaturę Innocentego III był aktywnym politykiem a właśnie atcy papieże byli potrzebni w średniowieczu doprowadził do porozumienia pomiędzy Ryszardem Lwie Serce a Filipem Augustem ponadto zwołał sobór laerański w 1215r. i zatwierdził dwa zakony dominikanów i franciszkanów. Nie wiem jak odnosił się do kwestii dziecięcej krucjaty z 1212r. ale zdaje mi się że to nie on wzywał je do wyprawy przeciw "niewiernym"


  3. Taki mały OT. Abramowicz patrząc na zakładane przez Ciebie tematy i pisane posty odnosze dziwne wrażenie (mam nadzieję że błędne) iż Twoim celem nie jest nawiązanie dyskusji, wymienianie poglądów, a jedynie wygłaszanie swoich jedynych słusznych racji o orientacji mocno lewicowej. Chciałbym zauważyc że nie jest to forum polityczne a historyczne :P Nie mam nic przeciwko lewicy (sam bym się zresztą prawicowcem nie określił) ale postaraj się byc trochę bardziej obiektywny

    A teraz do tematu

    chrześcijańska lewica

    Może należy postawic pytanie, czy wdrożenie idei lewicy chrzescijanska wiedzie do rzeczywistosci znanyej z państw komunistycznych i czy mogłaby się przyjąc w Europie? Ja tak postawiłby pytanie, nie wiem o mco chodziło Tobie abramowiczu


  4. odbyło się to zatem w trakcie rozgrywek dyplomatycznych, gdzie CSR miała swobodę w podejmowaniu decyzji

    To dosyc ciekawa mysl bo z tego co pamiętam to jakoś przedstawicieli Czechosłowacji do Monachium w '38 roku to nikt nie zaprosił a wszystkie decyzje były podejmowane przez czwórkę Hitler,Mussolini, Chamberlain, Deladier, Czechów i Słowaków poinformowano tylko o rezultatach rozmów i strzałunia, musieli się przyporządkowac. Swobody jak widzisz zbyt wielkiej nie miała. Do spółki z Węgrami daliśmy się wykorzystac Hitlerowi pomagając mu w rozbiorze Czechosłowacji no i postawilismy sie z nim w jednym rzedzie jako jego sojusznik (oczywiscie ten stan rzeczy długo nie potrwał :P )

    ani w trakcie konferencji, kiedy ustaleniom w niej podjętym Benesz mógł powiedzieć stanowcze NIE

    I jak myślisz co by się wtedy stało? Bo ja daję głowę że Rzesza by zaatakowała a potem wytłumaczyła się Zachodowi że to przeciez nie ich wina bo to Czesi naruszaja ustalenia z Monachium, a Chamberlain i spółka nawet by palcem nie kiwnęli w końcu appeasement miał się w najlepsze


  5. przyczyn braku takiego sojuszu

    W tym momencie jako Polakowi chce mi się uderzyc się w piersi i zakrzyknąc "mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa"

    Bo zmuszanie Czechosłowacji do zwrotu Zaolzia było bezsensem/kretynizmem/idiotyzmem* etc - niepotrzebne skreślic a ja chętnie dodałbym jeszcze trochę dosadniejszych określeń. Co jest temu winne - z całą pewnościa nastroje społeczne no bo to przecież "nasza ziemia była" :P

    A jeśli chodzi o odpowiedzialnośc personalną to cytuję prof. Czubińskiego.

    Politycy polscy z płk. Józefem Beckiem na czele, zmierzali do pełnego rozbica Czechosłowacji chcąc uzyskac wspólną granicę z Węgrami, co pozwoliloby im podjąc starania o utworzenie bloku politycznego tzw. Międzymorza, obejmującego Jugosławię Rumunię Polskę i Węgry

    Koncepcja "Miedzymorza" jest trafiona jak sądzę ale po cholerę było to robic kosztem Czechosłowacji


  6. Kolejn y z cytatów Rhodesa:

    Zwiedziłem wczoraj londyński East-End (dzielnica robotnicza) i byłem na zebraniu bezrobotnych. Kiedy nasłuchałem się tam dzikich mów, które byty jednym krzykiem: chleba! chleba!, to wracając do domu i rozmyślając o tym, co widziałem, przekonałem się bardziej niż kiedykolwiek o doniosłości imperializmu... Moim najgłębszym marzeniem jest rozwiązanie kwestii społecznej, a mianowicie: ażeby uratować czterdzieści milionów ludności Zjednoczonego Królestwa od zabójczej wojny domowej, my, politycy kolonialni, musimy zdobyć nowe ziemie, aby na nich umieścić nadmiar ludności, ażeby otrzymać nowe rynki zbytu towarów, produkowanych w fabrykach i wydobywanych w kopalniach. Imperium, mówiłem to zawsze, to kwestia żołądka. Jeżeli nie chcecie wojny domowej, musicie stać się imperialistami

    Wynika z tego że w Rhodesie było coś z idealisty... jak zresztą w wielu kolonizatorach a że różnie się to kończyło to już inna sprawa


  7. Wracając do samej Luksemburg - na zjeździe niemieckich socjaldemokratów (tudzież socjalistów) w Moguncji w 1900r. zażądała podjęcia "akcji masowej" przeciwko agresji imperialistycznej na Chiny (jak mniemam pije to do kolonializmu brytyjskiego) Czyli typowa dosyc umiarkowana socjalistka, do mienszewikow by się nadawała :-D

    Przymusowy system ubezpieczeń społecznych to dla mnie jest już socjalizm

    Jak dla mnie to raczej keynesizm vel interwencjonizm atkiego np. F.D. Roosevelta bądź co bądź socjalistą bym nie nazwał.

    Z wyrazami szacunku

    Wołodia


  8. Nie ma jescze tematu o tym człowieku a przecież dokonał wiele. Brytyjski finansista i polityk, premier Kraju Przylądkowego prezes British South Africa Company. Miał kiedyś powiedziec - "Gdybym mógł, zaanektowałbym planety"

    Miał swoje blaski i cienie - co sądzicie o tej postaci?

    Załączam karykaturę:

    post-2380-1238590420_thumb.png


  9. Luter rzekłbym występował z pobudek szlachetnych, był oburzony instytucjonalizmem panującym w Kosciele podporządkowanie władzy kościelnej władzy świeckiej miało na celu jedynie zjednanie sobie elektorów niemieckich. Bez działalnosci Lutra reformacja byc moze w ogole by sie nie odbyla Henryk VIII z pewnmością go czytał skoro potępił jego pisma. Bez Lutra nie byłoby dalej Tomasza Munzera (to akurat jest wątpliwa zasługą) a on sam? No cóż on i Kalwin to tacy typowi protestanci z kościołów ewangelikalnych (luterańskich pewnie też,aczkolwiek osobiście żadnych luteran nie znam). - fanatyczni wyznawcy gotowi palic i spłonąc za wiarę. Ponieważ uważam religię za opium dla mas trudno mi go ocenic pozytywnie. Bo gdyby nie jego wystąpienia to by wojen religijnych na świecie nie było, z drugiej zaś strony jest to jednostka która w historii świata znaczy bardzo wiele i za to nalęży Lutra szanowac (w skrócie rzecz biorąc Luter był zwykłym przeorem gdyby nie jego tezy to któż bny o nim dizsiaj pamiętał, zapisał się w historii i to wcale nie najgorzej znaczy to iż Luter wielkim (na swój sposób) człowiekiem był a zę w wyniku jego działań zginęły dziesiątki tysięcy ludzi - cóż bywa, wielkośc wymaga ofiar...

    Z wyrazami szacunku

    Wołodia


  10. w grę wchodził nie tylko rozwód, chodziło o niezależność Anglii i umocnienie jej pozycji-rozwód był dobrym pretekstem. Ożenił się nawet nim go otrzymał- jeśli mnie pamięć nie myli.

    Oczywiście masz rację, twierdzenia że głównym powodem rozbratu Henryka z Kościołem jest niemożnośc uzyskania rozwodu należy włożyc między bajki.

    Cytując Zbigniewa Wójcika:

    Teraz król otwarcie wystąpił przeciw Rzymowi. Rozwód z Katarzyną był okazją do zerwania, nie zaś jego przyczyną. Większośc społeczeństwa, mimo że nie pochwalała awantur matrymonialnych króla, poparła go w walce z papiestwem. Stanął także za nim posłuszny parlament, szczególnie zaś nowy prymas Thomas Cranmer i nowy lord - kanclerz Thomas Cromwell

    Król doprowadził do sekularyzacji kościelnych dóbr co ekonomicznie przyniosło królestwu wiele korzysci KK posiadal zdaje sie ok 20% gruntów w państwie. Jak wiadomo wojna wymaga ofiar a Henryk udał się na wojnę z papiestwem i te żony czy doradcy w rodzaju More`a byli tylko pionkami które Henryk zdecydował się poświęcic "For the greater good". Swoją drogą to chyba nie najlepiej świadczy o papiężu że Henryk otrzymał "Defensor fidei"...

    Bądź co bądź będę rękami i nogami bronił Henryka przed wszystkimi oskarżeniami wszak to on ( i jego ojciec Henryk VII) podłożyli podwaliny pod dalsze reformy Elżbiety które umożliwiły w przyszłości Anglii zdominowac Europę.


  11. jedna z owych armii działa w zasadzie jak partyzantka - da się ją pokonać w jakiejś jednej bitwie ale nie da się zniszczyć

    I tu nie w pełni się zgodzę mając na uwadze np. powstanie tajpingów które zostało wszak krwawo stłumione. Czymże jest bowiem rewolucja jeśli nie udawnym powstaniem (wszak historię spisują zwycięzcy)

    Wracając jednak do tematu, Antoni Czubiński pisze:

    W dniu kapitulacji Japonii 2 IX 1945r. w Hanoi oficjalnie proklamowano deklarację niepodległości. Na czele rządu DRW stanął Ho Chi Minh.(...) We wrześniu 1946r. w Fointainbleu podpisano formalny układ pomiędzy Francją i Demokratyczną Republiką Wietnamu

    Wygląda na to że rząd był w pełni legalny a komuniści zdobyli poparcie społeczne dzięki hasełkom narodowo-wyzwoleńczym. DRW została wsparta przez ChRLD nie nazwałbym tego zwykłym powstaniem toż to regularna wojna.

    Co najśmieszniejsze wygląda na to że to "dobrzy komuniści wyzwalają kraj z rąk francuskich okupantów, a nie Francuzi walczą z okropnymi komunistami w imię demokracji" oczywiście nikt na tym forum czegos takiego nie napisal, ale odnosze wrazenie ze taka jest obiegowa opinia na świecie.

    Bavarsky: Gdybyś choc fragmentarycznie (prawa autorskie,ogrom pisania, etc. ;-) ) zapoznał nas z jakimiś wspomnieniami kolegów Twojego dziadka to byłbym bardzo wdzięczny

    Z wyrazami szacunku

    Wołodia


  12. Bardzo trafnae stwierdzenie

    Proszę o Twoją definicję socjalizmu

    Nie zgodzę się, bo o ile owszem demokracja jest buforem do wszelkigo rodzaju ruchow socjalistycznych (jak i wszystkich innych wlacznie z faszyzmem) to jej nieistnienie nie przekresla demokracji. W społeczeństwie dobrobytu socjalizm nie ma racji istnienia. Spójrzmy na Wielką Brytanię nie nazwałbym Labour Party partią socjalistyczną (a tymbardziej konserwatystów).

    Chyba trudno mi oceniac Różę negatywnie z tej prostej przyczyny że się jej niie udało, patrząc od strony teoretycznej socjalizm jast bardzo fajny, nieprawdaż? Każdemu wg. potrzeb, brak nierówności społecznych, brak podziałów narodowych etc. a to że za piękną fasadą mamy ustrój wysoce niesprawiedliwy, kompletnie demotywujący i owocujący dyktatura proletariatu to sprawa inna.

    cytując stronę podaną przez abramowicza:

    Dwie idee Róży Luksemburg, wyrażone w tej broszurze, są dziś dla nas szczególnie interesujące. Jest to po pierwsze, idea nieuchronności degeneracji rewo?lucji socjalistycznej, w której toku zostały zniszczo?ne lub nawet tylko poważnie ograniczone prawa, wolności i gwarancje demokratyczne. Jest to, po wtóre, idea szkodliwości przepisywania międzynarodowej klasie robotniczej jako wzoru strategii i taktyki rewolucyjnej ?doświadczeń pierwszej zwycięskiej rewolucji proletariackiej dokonanej w szczególnych warunkach kraju zacofanego, izolowanego, pogrążonego w specyficznych trudnościach.

    Mądre i przemyslane się to wydaje, tak na pierwszy rzut oka.

    Pytanie tylko czy jej szlachetne z pozoru pobudki nie miały drugiego dna i czy by się potem nie okazało że "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre zwierzęta są równiejsze od innych."


  13. Poza tym istnienie dwóch krajów w jednym narodzie sprawia, że przeżywa tylko ten silniejszy kraj w danej chwili, ma rację bytu ten który w miejscowych warunkach w danym czasie prezentuje bardziej atrakcyjną ideologię.

    Za to bym głowy nie dał. Popatrz na Koree mają się z grubsza dobrze i raczej nie zamierzają się łączyc, albo Kosowo przeciez etnicznie to Albanczycy i Serbowie (z jakimis tam domieszkami) a nie jakas tam odrebna nacja. Perspektywa podboju Korei Płd. przez KRLD rowniez jest IMHO dosyc malo prawdopodobna a w teorii zalozenia komunizmu sa bardzo atrakcyjne (a to ze im z reguly wychodzi "cos nie tak" to inna bajka). I wojna indochinska przypada na okres zimnej wojny - "albo jestes z nami albo z nimi", a ze Sowieci i Mao mieli bliżej to nie dziwota że stronnicy Ho-Chi-Minha i jemu podobnych odniesli zwyciestwo. Kolonializm sypał się od dawna komunisci mieli szerokie pole do popisu - wynik nie mogl byc inny

    Z wyrazami szacunku

    Wołodia


  14. Róża Luksemburg była działaczką i teoretyczką międzynarodowego ruchu robotniczego i członkini władz naczelnych SDKPiL.W roku 1914 współtworzyła tajny Związek Spartakusa, który ujawnił się 1 maja 1916, po czym została aresztowana za działalność antypaństwową.

    W październiku roku 1918 wyszła z więzienia. W roku 1918 była współzałożycielką Komunistycznej Partii Niemiec (KPD) przekształconej z Ligi Spartakusa.

    15 stycznia 1919 roku wraz z Karlem Liebknechtem i Wilhelmem Pieckiem (który zdołał zbiec) została pojmana w Wilmersdorfie po udziale w powstaniu robotniczym, które objęło tzw. dzielnicę prasową w Berlinie. Policja przekazała więźniów żołnierzom Freikorpsu, którzy po przesłuchaniu pobili, a następnie strzałem z pistoletu w skroń zamordowali Różę Luksemburg. Jej zwłoki wrzucono do Kanału Piechoty, gdzie je odnaleziono dopiero 1 lipca 1919.

    W swoich dziełach pisała między innymi:

    "(...)Tendencja kapitalistycznego rozwoju w Polsce pociąga za sobą ekonomiczne wcielenie jej do państwa rosyjskiego (...) kiedy Rosja i Polska staną się jednym kapitalistycznym mechanizmem, polski i rosyjski proletariat stają się jedną klasa robotniczą, a ich wspólnym celem, najbliższym celem jest obalenie caratu"

    Z okresu rewolucji bolszewickiej pochodzi jej znany aforyzm: "Nie ma prawdziwego socjalizmu bez demokracji, tak jak nie ma prawdziwej demokracji bez socjalizmu"

    Co sądzicie o tej postaci? Zapraszam do dyskusji.


  15. Burgundowie - jedno z plemion Germańskich- w IVw osiedlili się w okolicach Wormacji założyli tam królestwo wormackie które upadło w latach '30 Vw. Około połowy V w. osiedlili się w Sabaudii i południowo-wschodniej Galii ich stolicą był Lyon. W 534 r. zostali podbici przez Franków. Na czele państwa Burgundów stał król pierwszym był Gebicca a ostatnim Godomar. Co wiemy o historii, obyczajach i ustroju ego państwa? Dlaczego przetrwało tak krótko? Zapraszam do dyskusji


  16. Aleksander, Szlony Koń i jeszcze paru.

    Dzisiaj mamy jakąś dziwną modę by przypisywać homoseksualizm różnym wielkim tego świata, na potwierdzenie czego przytacza się wątpliwej jakości dowody.

    Za "Europa" N. Davies dodac mozna jeszcze m.in.

    -cesarza Hadriana,Ryszarda Lwie serce,Sandro Botticelliego, Francisa Bacona, króla Jakuba VI, Fryderyka Wielkiego, papieży Juliusza III i Pawła IV, H.Ch. Andersena,Piotra Czajkowskiego, Johna Keynesa (tworca szkoły ekonomicznej zwanej (a jakzeby inaczej) keynesizmem) i oczywiście Boskiego Leonarda z Vinci.


  17. Technicznie rzecz biorąc Francja przegrała wojnę bo przegrała kluczową bitwę pod Dien-Bien Phu w 1954 r.

    Mowiac kolokwialnie Francuzi "dali ciała" w czasie IIWŚ bardzo szybko ulegając Niemcom - ukazało to słabośc państwa francuskiego co zdecydowanie przyspieszyło dekompozycję francuskiego imperium kolonialnego. Poza tym panowanie nad Indochinami przejęli w czasie II Wś Japończycy a że i jedni i drudzy IIWŚ zakonczyli w niezbyt ciekawej sytuacji) to Wietnamczycy skorzystali z okazji


  18. Nie zapominajmy że państwom zachodnim zależało na utrzymaniu porządku jałtańskiego wszak Węgry były strefą wpływów sowieckich, kto by chciał na zachodzie umierac za jakichś tam Węgrów którzy wszak nawet Indoeuropejczykami nie byli. Poza tym Imre Nagy też był komunistą a takich Zachód przecież nie kochał (no może poza jednym Titą). Gdyby zwyciężył toby i tak w kraju budował socjalizm - co prawda w kraju wolnym ale ideologicznie sprzecznym z poglądami USA czy Zachodu.

    Cytując wikipedię: (mam nadzieje że informacje są prawdziwe)

    Amerykański sekretarz stanu John Foster Dulles miał powiedzieć: "Nie traktujemy tego kraju [Węgier] jako naszego potencjalnego sojusznika wojskowego". Jedynym krajem, który chciał udzielić pomocy militarnej Węgrom, była Hiszpania pod rządami generała Francisco Franco.

  19. Zgodzę się z FSO - zajęcie Zaolzia w '38 roku

    gdyż zachowaliśmy się fer wobec Czechosłowacji a, że zdarzyło się to w takim nie fortunnym czasie nie należy łączyć z jakimkolwiek złym postępowaniem Polski.

    Zagrabienie (chocby nazwane "zwrotem") nie może byc nazywane postępowaniem fair. Moim skromnym zdaniem należało budowac silny blok państw "Międzymorza" - Polska, Czechosłowacja, Węgry etc. a nie przykładac reki do zagarniecia jednego panstwa przez drugie, tylko "w kupie" mielismy jakies szanse na obrone, a tak skapitulowalismy w miesiac. Strata Zaolzia wydaje sie z perspektywy czasu małym kosztem w stosunku do poniesionych strat w wyniku IIWś

    Inne wielkie błedy w historii świata:

    -przyjęcie chrześcijaństwa przez Cesarstwo Rzymskie - niewątpliwie jedna ze składowych upadku

    -rosyjska kampania Napoleona

    -zajęcie wileńszczyzny w roku chyba 1922 - brawa dla marszałka Piłsudskiego


  20. Zgadzam sie z wiekszoscia wypowiedzi moich przedmowcow, jednakze ja chcialbym oskarzyc przede wszystkim jedna i tylko jedna osobe ktora jest :

    Król Ludwik I Węgierski znany tam jako (o ironio) Wielki. Wydajac przywilej koszycki w 1374r. jest odpowiedzialny za grozny precedens ktory po przeszlo 400 latach doprowadzil do upadku panstwa. Gdyby nie chcial za wszelka cene wyniesc na tron swojej corki Polska nie stalaby się demokracją szlachecką. W konsekwencji szlachta nie otrzymalaby tylu niepotrzebnych przywilejów (przede wszystkim liberum veto polaczone z zasada jednosci obrad) i byc moze podazylibysmy w kierunku umocnienia pozycji warstwy mieszczanskiej co mogloby doprowadzic do rozwoju kapitalizmu na ziemiach polskich co jak widac na przykladach Anglii czy Holandii bylo kluczowe. Oczywiscie nie mozna zapominac o bledach zwiazanych z "nie-wcieleniem" calosci Prus do Polski etc. jednak Ludwika uznaje za glownego winowajce gdyz byl pierwotną przyczyną, która uruchomiła łańcuch przyczynowo-skutkowy zakończony nieszczęsnym rokiem 1795.

    Z wyrazami szacunku

    Wołodia


  21. Jezus nie był jedynym Mesjaszem w I w. n.e. (mysle ze nie ma co kwestionowac jego historycznosci - raczej wydaje sie byc faktem) ale byl tym ktoremu udalo sie zalozyc najwieksza organizacje religijna na swiecie a za mniejsze czyny ludzie otrzymywali przydomek Wielki: (Kazimierz Wielki, Ludwik I Wielki etc. )

    Ostatnio natknalem sie na Youtubie na pewien filmik ktory wspominal o niejakim Apoloniuszu z Tianny ktory mozna by rzec "prowadzil podobna dzialalnosc" do Jezus. Tu podstawowe informacje nt. Apoloniusza:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Apoloniusz_z_Tiany

    Trudno powiedziec mi cos wiecej na ten temat gdyz na chwile obecna nie posiadam wystarczajacej wiedzy jesli ktos wie cos wiecej to prosze o oswiecenie

    Z wyrazami szacunku

    Wołodia


  22. Witam po dośc długiej przerwie spowodowanej chronicznym brakiem czasu. Jak zapewne wszystkim doskonale wiadomo matury rozpoczynają się za 69 dni (albo jeszcze lepiej 10tyg) Co oznacza ze tygodni do matuyry z historii pozotalo ok. 11. O ile z zadaniami zamkniętymi i analizą tekstów nie mam większego problemu to kłopotem jest wypracowanie.

    I tu pojawia się moje pytanie: z tego co mi wiadomo za przytocznie przynajmniej 2-ch zrodel historycznych badz opinii ekspertów przyznawane sa punkty. Niestety nie mam wystarczajacej ilosci czasu na czytanie wszystkich Jasieniców/Wójcików/Wolskich/Pajewskich bo jeszcze matmy i rosyjskiego i angielskiego tez sie trzeba uczyc dlatego mam pytanie. Czy istnieje jakas ksiazka (pewnie na zasadzie syntezy) zawierajaca teksty zrodlowe pomocne przy pisaniu wypracowań? Pozdrawiam

    Z wyrazami Szacunku

    Wołodia

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.