A co wy macie do Busha i konfliktu lokalnego w Iraku? Esterze i innym radzę się wziąć za wykurzanie Putina z Czeczenii. Albo zacznijcie działać na rzecz poprawy warunków na naszych drogach. Powiedzcie proszę, dlaczego jak zginie jeden żołnierz w Iraku to jest wielkie halo, a jak codziennie u nas ginie kilka osób z powodu piractwa drogowego lub co gorsza rąk P.......... PIJANYCH KIEROWCÓW, to jakoś bez echa, tak po prostu. Czym się różni śmierć na drodze od tej w Iraku? Tym, że tu ginie się pod kołami samochodu, a tam od pocisku?
Jestem przekonany, że interwencja i obalenie Saddama było potrzebne. Wszystkie argumenty za tym przemawiające przedstawili Hauer i Szpek_Chomik, więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko się z nimi zgodzić i i je w pełni poprzeć.
Pozdrawiam, Jarek.