Co do węży... To wyglądalo to tak... Kolesia przyszpilano do stolu podlogi itp.. Brano garnek
na brzuchu kladziono szczura 1 moze z 2 nakrywano garnkiem ktory potem podgrzewano...
a reszta prawie sie zgadza szczury staraly sie uciec.... To musialo cholernie bolec....
Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.