Kazik-chan

Trochę późno... Ale kogokolwiek interesuje ten temat, polecam obejrzeć "Oliver Twist" Romana Polańskiego, albo przeczytać książkę. Głód, nędza, ubóstwo, kradnięcie "aby przeżyć". Pozdrowienia i niech kisiel winogornowy będzie z Wami ^^

Przypowieści i historie w Bibli są bardzo symboliczne i napisane tak, by trafiły do ludzi w tamtych czasach - nie trzeba brać wszystkiego dosłownie ^^ Całkiem możliwe, że Jakub był u faraona... Ale nie umiem tego udowodnić,. Pozdrowienia i niech kisiel kaktusowy będzie z Wami ^^

Oj, dużo tego będzie... Przede wszystkim, bogowie :mrgreen: Zwłaszcza Herę, która mogłaby być idealnym przykładem dla wszystkich żon, Hermesa, bo... lubię takie typy ^^, Hadesa, którego nie wiedzieć czemu, nikt nie lubi, jakby to była jego wina, że odwala taką paskudną robotę w jakiejś piwnicy, podczas gdy reszta kumpli dobrze się bawi na Olimpie. Poza tym reszta pracowników Hadesu, Hektor (miał pecha, bo wlazł na Achillesa - ale dizelny był), Odyseusz (ktoś tego konia wymyślił, ne? Za spryt ^^)... Oraz centaury, bo były świetnymi kłamcami, przebiegłe, ale miejscami przydatne. No i pamiętajmy o nieszczęsnym Hefajstosie, który ma równie sympatyczny poziom życia co Hades, i Atena - taka nie da sobie w kaszę dmuchać ^^ Mam pretensje do Parysa. No dobra, nie jego wina, że musiał bawić się w jurora, no ale że nie pomyślał, że najpiękniejsza kobieta na świecie pewno jest już zajęta? Albo że ma małe przedszkole? Ewentualnie jest złośliwą jędzą? Zresztą, sędzia nie powinien być przekupny. Pozdrowienia i niech kisiel mleczny będzie z Wami ^^

Hmmm, mumia... Mniam mniam xD Podoba mi się motyw wyciągania mózgu przez nos... Wiem, że mieli taki śmieszny haczyk do tego, ale i tak nie wiem, jak to robili. I nie chcę wiedzieć, tak więc zostawcie tą biedną ofiarę (użytkownicy: Łeeee....). Mefisto, wiesz, robienie zdjęć mumią nie jest najlepszym motywem. Znana jest historia, że jeden archeolog znalazł mumię, chciał jej zrobić zdjęcie... Lampa zrobiła BŁYSK! i wielkie odkrycie zamieniło się w kupkę proszku* (jakoś kiepsko zrobiona była ta mumia xD). Mówiąc krótko - mumie to piękny przykład tego, że jak cżłowiek chce coś porządnie zakonserwowć, to lodówka mu niepotrzebna Pozdrowienia i niech kisiel cytrynowy będzie z Wami ^^

Trochę musztarda po obiedzie, ale jeśli kogoś interesuje... Polecam się zaznajomić z postacią Bastet-Sachmet, bogini-kotki. W postaci Bastet, miła i spokojna kotka... Ale jako Sachmet staje się okrutną lwicą, i lepiej jej nie podskakiwać... Zresztą, nie dziwię się, że Egipcjanie czcili koty. Jak patrzę na te sympatyczne pyszczki, mięciutkie futerko... A tak wogóle, rude i czarne koty były uważane za postacie złych duchów. Uważajcie na pupilka sąsiadki. Pozdrowienia i niech kisiel lodowy będzie z Wami ^^

Odpowiedź wymieniająca, ale mniejsza z tym. Set był bogiem zła i ogólnego nieszczęścia (podła robota, ale ktoś musi to robić, ne? ^^). Założę się, że Set miał w tym jakiś interes, w końcu najwięcej by skorzystał na śmierci Re. Ja wiem... Chore ambicje? No wiecie - "albo ja zabije Ra, albo nikt - żadna przerośnięta kijanka [wąż] nie będzie mi się tu wtrącał!"? Kurczę, naprawdę nie wiem :? , ale obiecuje, że nad tym pomyślę i spróbuje się coś dowiedzieć. Aha, jeżeli myślicie, że to jest niezrozumiałe, to popatrzcie sobie na papirusy, na których są zapisane bajki - konia z rzędem temu, kto to zrozumie (zwłaszcza ten rysunek z antylopą i lwem w okularach, którzy grają w coś na kształt szachów). Pozdrowienia i niech kisiel agrestowy będzie z Wami ^^

Zdziwiłabym się, gdyby nie mieli piwa... Wszyscy mieli jakiś napój alkocholowy, to co - Egipcjanie mieli być gorsi xD? Z tego co wiem, mieli coś a'la piwo jęczmienne. Raczej mętne, ale chwała im za to. napata ma racje i hołd mu składam - lubię ten mit Boginka wysłana przez boga Słońca miała zamienić się w lwa i ukarać ludzi za ich pychę... ale zasmakowała w ludzkiej krwi i zaczeła mordować tak wielu ludzi, że mało nie przetrzebiła populacji. Wtedy bogowie kazali wieśniakom zabarwić 300 dzbanów jęczmiennego piwa na czerwono i rozlać na pustyni. Nasza boska kotka rąbneła jeden dzban za dużo i z potężnym kacem wróciła do swoich kolegów. Pozdrowienia i niech kisiel piwny będzie z Wami ^^

Od dawien, dawien dawna (każdy forumowicz deklarujący się jako spec od najdawniejszych czasów ci to powie), istaniały jednostki, które toczył w imieniu swojego kraju wojnę w imię idei albo dla czystej korzyści, tzn. przejęcia ziem czy zdobycia łupów, taki więc konflikty zdarzały się co chwilę. I wojna światowa była kwestią czasu - można było jej zapobiec, ale wcześniej czy później doszłoby do czegoś w tym rodzaju. Trochę szkoda, ne? Historia ma uczyć, a i tak, ludzie, durna rasa (nic dziwnego, że obcy chcieli przez nas wybudować autostradę ), niczego się nie nauczyli. Pozdrowienia i niech kisiel ogórkowy będzie z Wami ^^

Zaprawdę powiadam wam, najlepsza broń znana wszystkim wszem i wobec na wszelkich możliwych frontach jest STRATEGIA. Straszny stwór, każdy wiedźmin mi to przyzna! A tak wogóle... Gaz. Paskudna broń, ale dobrze wykorzystana - skuteczna. Oślepiała i czyniła żołnierzy niezdatnymi do walki. Pozdrowienia i niech kisiel orzechowy będzie z Wami ^^