Galileo

Przede wszystkim musimy sobie zdać sprawę, że po 1989 roku bliskie stosunki i sojusz ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej są polską racją stanu. Zgoda rządu RP na budowę/ustawienie elementów tarczy antyrakietowej na terytorium Polski jest częścią realizacji tych założeń. Czy jest to słuszny kierunek, który jest dobry dla naszego kraju ? osobiście myślę, że tak.

Oto główne powody: 1. Zmazanie plamy na honorze Niemiec za przegraną wojnę 1914-1918 2. Odwieczny spór między Francją a Niemcami o Alzację i Lotaryngię 3. Dostęp do portów nad Atlantykiem i kanałem La Manche, które miały się przydać do inwazji na Wielką Brytanię.

Kapitulacja Francji i zawarcie pokoju z Rosją w rezultacie oznaczało koniec wojny, gdyż plany wojenne Wielkiej Brytanii zakładały TYLKO wspieranie wojsk francuskich. Natomiast Niemcy nie mieli zamiaru po pokonaniu Francji przeprowadzać inwazji na Wyspy Brytyjskie. Nie zapominaj, kto pomógł wrócić Leninowi do Rosji w 1917. Co nie znaczy, że do rewolucji nie mogło dojść, ale już bez pomocy wywiadu niemieckiego.

To zależy od roku, w którym Niemcy odniosłyby zwycięstwo. Jeśli w 1917/18 masz rację, gdyby jednak wojna skończyłaby się przed gwiazdką 1914, to mamy rzeczywistość, w której nadal istnieje Cesarstwo Niemieckie z dynastią Hohenzollernów, które militarnie i gospodarczo ustępuję już tylko Imperium Brytyjskiemu. W takich Niemczech po prostu nie ma miejsca dla demagoga jak Hitler.

Przeraża mnie myśl, że gdyby Niemcom udało się zdobyć Paryż w 1914 (tak jak planowano). Przy założeniu zawarcia tego samego roku pokoju z Rosją, to mało tego, że nie ma II Wojny Światowej, ale i komunizmu w kraju Romanowów. Jest to myśl przerażająca, ponieważ świat, który znamy nie miałby racji bytu. Pod znakiem zapytania pozostaje w takiej rzeczywistości istnienie niepodległego państwa Polskiego. Co z Hitlerem i Stalinem ? obaj w trwającej nadal Le Belle epoque nie mają czego szukać.

Drogi Tofiku powtarzasz się, praktycznie nic nowego nie napisałeś. Proszę zauważ, że sytuacja w Europie na przełomie XIX/XX wieku była bardzo napięta. Wojna mogła wybuchnąć równie dobrze w 1908 jak 1914 czy 1915.

Problem w tym, że prędzej czy później do wojny po prostu musiało dojść. Być może, gdyby Rosjanie nie przegrali wojny z Japonią na początku XX wieku, to zareagowaliby na aneksje Bośni i Hercegowiny w 1908 wypowiadając wojnę Austro-Węgrom.

Niemcy poparły Austro-Węgry, ponieważ Rosja zawarła sojusz z pragnącą rewanżu za przegraną wojnę z 1870-71 Francją. Rywalizacja Austro-Węgier i Rosji o wpływy na Bałkanach, to jedna z ważniejszych przyczyn wybuchu wojny. Nie usprawiedliwiam II Rzeszy i krótkowzroczności Wilhelma II, ale chyba nie można robić podziału na: Ententa dobra - Państwa centralne złe.

Nie można tak upraszczać, że winę za rozpetanie wojny ponoszą tylko działania Kaisera Wilhelma II do objęcia przez Niemcy roli hegemona na kontynencie. Problem jest bardziej złożony niż w przypadku Drugiej Wojny Światowej. XIX wiek, to okres potężnych mocarstw, które rywalizowały między sobą o dominację i prestiż w Europie. Pokój przed wojną polegał na tym, że wielkie armię miały za zadanie odstraszać siebie nawzajem. Tak zwany "Zbrojny Pokój" miał jedną zasadniczą wadę - był do kitu. I w końcu, kiedy Austro-Węgry chciały zniszczyć Serbię, to rozpętało lawinę wydarzeń, które niczym kostki domina wciągnęły kolejne mocarstwa do wojny.

Pomijając bojkot żydowskich sklepów, to właśnie z tych powodów magazyn Time wybrał Hitlera na człowieka roku 1938.

Za przeproszeniem po**by są wszędzie. W Polsce też znajdą się osoby i ugrupowania, co uważają Żydów, murzynów za ludzi gorszej kategorii i śmiem twierdzić, że jest ich również całkiem sporo. Co do stosunku współczesnych Niemców do Hitlera, to wydaje mi się, że oni wstydzą się dawnego wodza, który doprowadził świat do wojny i holocaustu. Nie, to co we Włoszech, gdzie o Mussolinim bez obijania w bawełnę mówi się, że był wielkim człowiekiem, który zrobił dla Italii dużo dobrego.

Z powodu tych podobieństw historyk profesor Wieczorkiewicz uważa, że w przyszłości nie będzie się mówić o pierwszej i drugiej wojnie, ale o Wielkiej Wojnie Światowej toczonej z przerwami w latach 1914-1945. Trzeba jednak pamiętać, że do wybuchu pierwszej wojny przyczyniły się wszystkie ówczesne mocarstwa, a nie tylko Niemcy Kaisera Wilhelma II.

"To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!". To nie będą typowe Mistrzostwa Europy - jak w Portugalii, czy w Belgii i Holandii - to będą Mistrzostwa na miarę naszych możliwości . Jestem niepoprawnym optymistą i wierzę, że nie odbiorą nam EURO, aczkolwiek jeżeli nie daj Boże będzie inaczej, to chyba nigdy więcej nie zaufam politykowi, kiedy mówi: NAM SIĘ UDA.