Święta Inkwizycja wprowadziła wiele innowacji w prawodastwie. Między innymi warunkowe zwolnienie, domniemanie niewinności, tortury były tylko w odosobnionych przypadkach (w Starożytnym Rzymie, aby zeznania były prawomocne musiały być "wyciągane" poprzez tortury bez względu na współpracę przesłuchiwanego). Spotykamy się z tendencją wyolbrzymiania, "Europa stosów" co jest bzdurą, gdyż polowanie na heretyków i czarownice w wielkiej skali rozpoczęło się po Soborze Trydenckim (ergo Renesans) czy masowe mordy za wiarę (Rewolucja Francuska ergo Oświecenie).
Myśliciele Starożytności byli znani w Średniowieczu choćby zakonnikom, którzy ich księgi przepisywali i de facto, dzięki nim następne pokolenia mogły z nich korzystać.
Średnowiecze to także dalszy rozwój prawa (j.w.) i instytucji przypominające dzisiejsze. Nie można też zapomnieć o takich organach jak Stany Generalne itp, które były zalążkami parlamentaryzmu jednak zniszczonymi przez rodzącą się monarchię scentralizowaną i kultem jednostki.