Panna Karolina

Jak nazywał się namiestnik Andaluzji, który zginął w bitwie pod Poitiers? Strzelanie? Byłam pewna, ze to jedno z dwóch

Też o tym gdzieś czytałam. Panie, więc miały być dobijane kolbami karabinów. Według mnie mało prawdopodobne by ktoś przeżył. Chociaż o Anastazji, która miałaby rzekomo przetrwać też słyszałam.

Może Mekka? Albo Medyna?

Czyje to słowa: „sprawa polska już od pięciu wieków przyprawia świat o ból głowy”?

John Maynard Keynes (?)

Najbardziej lubię Kabaret Moralnego Niepokoju. Tofika” widziałam tylko raz (rzadko oglądam telewizor), ale od razu mi się spodobał

Kalendarium jest naprawdę godne polecenia. Jako jego posiadaczka jestem bardzo zadowolona.

Kilka osób w takim razie to wie. Niestety tak do końca nie…. Ale miał jakieś chęci by coś nam dać. A szkoda

To ja będę pierwsza niekoniecznie lepsza. http://img239.imageshack.us/img239/1338/zagadkakq2.jpg

Dokładnie. Nie wiadomo jakby wszystko dalej się potoczyło gdyby to Księstwo nie zostało utworzone albo gdyby Napoleon rządził dłużej… Według mnie zawsze lepsze takie, może nie do końca suwerenne, państwo niż nic. Zawiódł, ale nie celowo – i, jak napisał Amilkar dał nadzieję.

Według mnie wojna obronna i tego określenia najczęściej używam. Kampania wrześniowa i polska jakoś tak najmniej do mnie przemawia….

Tak... niesamowita osoba Nie ważne jak to nazwiemy. Najważniejsze jakie ta blokada miała skutki. Dopiero później okazało się, że to było szaleństwo….

Wydaje mi się, że Napoleon chciał dokonać czegoś wielkiego… Tak jak napisał Amilkar – jakby można by było zaprzepaścić tyle wygranych bitew. A potem… Nie wypadałoby się tak po prostu poddać się, zaprzestać dalszej walki mając jeszcze możliwości. Z tym się zgadzam. Według mnie szaleństwo to za duże słowo – może raczej wypadek przy pracy

Na pewno tak do końca nie. A tą przysięgę składał tylko Pawłowi I (tak z ciekawości pytam)? Gdzieś niedawno czytałam, że Kościuszko przeznaczył swoje pieniądze na budowę łuku triumfalnego na cześć Aleksandra I, który potem „odwdzięczył się” i zezwolił na usypanie Kościuszce kopca…. I może tu jest cały problem… Kościuszko nie tyle, co nie ufał - tylko za bardzo nie mógł do Napoleona się przyłączyć...

A nie uważasz, że żądania te były za bardzo wygórowane?. Bo nie mamy własnego państwa a Kościuszko chce granic na południu nad Morzem Czarnym koło Odessy, a na północy nad Morzem Bałtyckim koło Rygi. Ale np. utworzenia Legionów Polskich nie proponował Napoleon nam, lecz my Napoleonowi (właściwie rządowi Francji)….

Zawsze mam problemy z odpowiedzią na pytanie, za co kogoś cenię… ale spróbuję coś mniej/bardziej sensownego napisać. Napoleona podziwiam za to, że udało mu się zostać cesarzem dzięki swojej wytrwałości. W szkole wojskowej koledzy wyśmiewali się z niego a pomimo wszystko nie poddawał się i robił swoje. Po drugie za stosunek do wojska. Podobno pamiętał, że np. któremuś z żołnierzy coś dolegało… Następnie za jego niesamowite zdolności dowódcze. Tyle wygranych bitw o czymś świadczy. Za „Kodeks Napoleona”, który znosił feudalizm, dopuszczał rozwody itd. Za ambicje… Nie wiem czemu, ale mam słabość do niektórych monarchów.

Na co Napoleon odpowiedział, że Kościuszko „Jest po prostu głupcem” Może faktycznie te żądanie były zbyt wygórowane… Na pewno jednak Kościuszko nie ufał Napoleonowi. Czy słusznie – to trudno mi określić. Zawsze chyba lepsze własne państwo choćby nie całkowicie suwerenne…

'Z tym stwierdzeniem się zgadzam – Czartoryski był ostrożny w działaniach Hotel Lambert stworzony przez Niego był ogólnie konserwatywny. Sam „program’ tego obozu politycznego emigracji również nie wnosił niczego nowego – opierał się przecież na Konstytucji 3 Maja. Według mnie nawet pogląd, że możemy odzyskać niepodległość tylko przy pomocy innych państw był również tego dowodem. Uważam, że można nazwać księcia Czartoryskiego patriotą. Plan puławskiego to tez jakiś przejaw ostrożności (albo tak mi się tylko wydaje). Bo po co mieć samych wrogów?

Nawet gdyby Kartagińczycy wygrali pod Zamą mogliby przegrać kolejne starcia. Według mnie Kartagina miała bardzo małe szanse by stać się potęgą Sądzę, że ewentualna przegrana Rzymu w tej bitwie za dużo by nie zmieniła w dalszej historii tego państwa.

Zgadzam się, że filmy świetne. 1 część obejrzałam całą, 2 w kinie do połowy (nie mam zacięcia do oglądania filmów, w dodatku w kinie trafiłam na grupkę dzieci chodzących, jedzących, kołyszących się i nie wiadomo co jeszcze). 3 Pewnie u mnie w kinie pojawi się za jakieś 1,5 miesiąca.

Katarzyna II obawiała się właśnie, (bo przecież Aleksander miał objąć bezpośrednio po niej tron), że będzie On za dobrym władcą. Jakby nasz Administrator mógłby się mylić. Aleksander popierał ideę wolności, był zafascynowany rewolucją francuską… Gdzieś kiedyś wyczytałam, że „współczuł” Polsce. Ciekawi mnie własnie dlaczego To posunięcie było naprawdę dobre i gdyby nie to, ze zaszkodziło Napoleonowi mogłabym go za to podziwiać. A jak oceniacie czy był lepszy czy gorszy niż jego następca?

Tak. Pytanie jest Twoje.

Bo wcale nie byłam pewna. A tak ogólnie to też nieśmiała jestem :wink: Który z tyranów ateńskich uczestniczył w perskiej wyprawie z roku 490 p.n.e.?

Oczywiście, że tak… Jak się cieszę, że ktoś wreszcie odpowiedział. :wink:

Mam nadzieję, że się nie wygłupię... A może Kallimach?