Skocz do zawartości

Emjotka

Użytkownicy
  • Zawartość

    73
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Emjotka

  1. Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta

    Masz rację, ale przeciw działaniom Hitlera też się nikt zbytnio nie buntował... trzeba by tu dłużej pomyśleć nad zbiorową psychologią Niemców... Moje porównanie nie jest do końca trafne, bo Hitlerjugend było oparte na chorej ideologii Hitlera, a zasady spartańskiego wychowania jedynie na normach kulturowych tam obowiązujących, przez Spartan "wyrobionych" ... i na pewno było mniej szkodliwe i ogólnie i dla psychik tych dzieciaków... ale jakoś od prawie zawsze miałam skojarzenia z Hitlerjugend
  2. Discovery

    * Discovery science, * Discovery civilisation, * zwykłe Discovery Channel ^ moja czołówka programów telewizyjnych
  3. Mój ulubiony (czy: najlepszy) horror to...

    Wszystkie horrory i trillery jakie dane mi było oglądać... rozbawiały mnie do śmiechu ... to samo filmy sensacyjne... wszystko cholernie przewidywalne, tak proste do "rozryzienia", że aż śmieszne ... może uda mi się obejrzeć coś z bardziej rozbudowaną fabułą... taką mieszankę dramatu psychologicznego z horrorem, wtedy może uznam takowy film za dobry czy nawet genialny ... jednak na dzień dzisiejszy żaden horror nie zwalił mnie z nóg, nie przestraszył
  4. Najlepsza gra strategiczna

    Najwięcej czasu spędziłam grając w Heroes trójkę, więc chyba tą grę uznam za najlepszą dla mnie strategię ... co w niej takiego jest... hm.. ciężko powiedzieć... po prostu się dobrze gra (teraz mi się nudzi dość często, więc chyba znów się wezmę za Cień Śmierci )
  5. Zwierzaki

    W domu niestety nie mam żadnego zwierzaka :sad: ... ale u babci, 15 minut drogi ode mnie jest piesek. Roczny szczeniak- Tofik * , który babcię i dziadka uważa jedynie za karmicieli... bo wychowujemy go ja i mój cioteczny brat... ile ja się go na rękach nanosiłam, kiedy był taki: a teraz jest mniej więcej taki: więc ciężko by było go wziąć na ręce .. ale za można się z cholerą wybiegać, wyleżeć się z nim na trawie, zostać obiektem, który psiunia musi dokładnie wylizać, którego gotowy jest bronić 8) ... ogólnie naprawdę fajne psiątko, jak na mniej więcej rocznego "malucha" ... i strasznie przyjazne * Tofik trafił do nas, kiedy miał jakieś 2 miechy(jak stwierdził weterynarz)... ktoś znalazł w lesie sukę(była niewielka, więc Tofik miał być niedużym kundelkiem )przywiązaną do drzewa, z miseczką wody, a wokół łaziły trzy czy cztery szczeniaczki... Kur*a ... chętnie bym przywiązała tych, którzy to zrobili do drzewa jedynie z dostępem do małej ilości wody.. w lecie.. :neutral:
  6. Panteon pisarzy

    Mało czytam, ale zawsze coś... tej autorki, którą najbardziej lubię przeczytałam zaledwie jedną książkę ("Górę Czterech Wiatrów" ), ale bez wahania sięgnąlabym po każdą knigę jej autorstwa ... udało mi się znaleźć jedynie taką notkę biograficzną(zdjęcia niestety nie znalazłam ... ) : Maria Kann, ur. 1916, zm. 1995. Powieściopisarka, autorka baśni i utworów dla dzieci i młodzieży. Ukończyła filologię polską i pedagogikę na Uniwersytecie Warszawskim. W okresie okupacji niemieckiej brała czynny udział w podziemu kulturalnym. Redagowała tajne "Wzlot" i "Załoga". Była aktywnym członkiem Rady Pomocy Żydom i autorką pierwszej publikacji o zagładzie i walce getta( Na oczach świata , 1943). Twórczość Kann prezentuje problemy młodzieży i konflikty wieku dojrzewania, przyjaźń, koleżeństwo, solidarność grupową. Tematyka lotnicza poruszana jest m.in. w utworach Pilot gotów(1938), Jutro będzie słońce(1938), historyczna w Pięciu z "Mary and Margaret" (1978), a harcerska w utworach: Góra Czterech Wiatrów(1948), Największy siłacz(1957), Błękitna planeta(1964). Działalności konspiracyjnej młodzieży z czasów wojny poświęcone są Niebo nieznane(1964), Sprawa honoru(1969). Kann była również autorką słuchowisk radiowych i sztuk dla teatrów lalkowych.
  7. Diablo II

    ja w życiu w to nie grałam ... miałam wiele razy okazję, ale mi się ta gra nie podoba ... nie wiem czemu :roll: .. świr jestem :D
  8. Ja chcę więcej (najlepiej z porównaniami do łapki ) Te zdjęcia wyglądają, jakby były robione wieczorem ... bez lampy... nie dziwne, że Ci się rozmazują ... łapki zające- ruchliwe są ... ogólnie nie radzę robić zdjęć przy sztucznym oświetleniu, no chyba, że naprawdę mocne jest to oświetlenie ... najlepiej robić zdjęcia w słoneczny dzień na dworze Ja tam za dobrze się na fotografii nie znam, ale jeśli panienka tego chce, to chętnie zostanę panienki prywatnym fotografem <kłania się nisko> 8)
  9. Tłumaczenie waszych imion na elficki/hobbicki/japoński.

    Widać baza imion japońskich jest większa niż hobbickich i elfickich
  10. Gothic II

    Grałam w nią tylko trochę u ciotecznego brata... fajna... ale mi się bardziej podoba jedynka :648:
  11. Ulubiony zabytek.. hm... ciężko wybrać... niech będzie: kompleks w Teotihuacan z Piramidą Słońca, Księżyca i Cytadelą z świątynią Quetzalcoatla(Pierzastego Węża) ... ... nie ma to jak sztuka dawnego Meksyku , Indii i Persji
  12. Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta

    Ja mam po prostu takie skojarzenie ... i tu i tu straszna surowość, dziwna ideologia nauczana od najmłodszych lat... tylko naprawdę silne jednostki tu czy tu miały szansę "wyłamać się" (z tym, że próba ucieczki z młodzieżówki Hitlera była równoważna z samobójstem, a ucieczka ze Sparty związana z niezgodą na tam panujace zasady i warunki miała jakąś minimalną możliwość powodzenia... ) Sam piszesz: Chłopców z Hitlerjugend też przekonywano, że walczą jedynie za dobro ojczyzny... chora ideologia wysuta całkowicie z akceptowania, stosowania się do podstawowych ludzkich potrzeb.. hierarchię też znali... a ci, którym hierarchia nie pasowała i mieli czelność się sprzeciwić- ginęli... a to,że byli maszynkami do zabijania to chyba jest prawda bezsprzeczna... dawali takiemu chłopaszkowi pieska... małego wilczka... musiał się nim zajmować, karmić, wyprowadzać, czesać itd. itp. przez wiele, wiele lat... normalne- przywiązywał się do psiaka... jak chłopak miał kilkanaście lat, dawano mu do ręki karabin i kazano zastrzelić własnego psa... miał do wyboru- zabić psa i zyskać własne życie albo sprzeciwić się i zginąć... niewielu było takich, którzy psa nie zastrzelili... przecież byli jeszcze dziećmi... dziećmi, którym zniszczono psychikę... chłopak, który zabił własnego psa nie miał większych problemów przecież z zabijaniem ludzi, o których od zawsze wpajano mu, że są niższą rasą... Spartan uczono przecież, że każdy inny to wróg... ta historia z kradzieżą... dostawał za to, że nie potrafił ukraść tak, żeby nikt nie widział ... czy to nie jest chore? czy nie gryzie się z ogólnie przyjętymi wartościami? uważanymi za uniwersalne... których definicja wywodzi się przecież z Grecji... tak jak czystość formy i wiele, wiele innych wspaniałych rzeczy (zniszczonych częściowo przez chrześcijan :570: ) Sorry, że ciut nie na temat, ale chciałam wytłumaczyć o co mi chodzi ... .. ja tam jakoś wolę wychowanie choćby w Atenach :roll:
  13. Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta

    Czyżbyście mieli te same podręczniki co ja? ... Co do spartańskiego wychowania- nie wiem czemu ale przypomina mi to wychowania w Hitlerjugend :roll:
  14. Najdziwniejsza śmierć

    Więc prędzej był to stopniowo dawkowany arszenik niż rak żołądka... rak rozwinąłby się bardzo szybko i pewnie byłyby przerzuty... to o czym piszecie wskazuje na wyniszczenie żołądka (jak i całego organizmu) arszenikiem... być może ta tkanka, narośl była wcześniej niezłośliwym tworem, który pod działaniem arszeniku zmienił charakter... tak to przynajmniej wygląda z medycznego punktu widzenia... :neutral: :roll:
  15. Najdziwniejsza śmierć

    Ciężko by było żyć z niezaszytą dziurą w żołądku ... po pierwsze- sok żołądkowy "przeżarłby" inne narządy wewnętrzne ... po drugie- jak miałby się niby odżywiać z niesprawnym żołądkiem? :| to takie dwa najważniejsze argumenty.. w sumie, jeśli naprawdę miał dziurę w żołądku, to -szczególnie w jego czasach- raczej nie miał większych szans na przeżycie :roll:
  16. Imiennik

    Opis imienia: MONIKA Imieniny obchodzi: 05.04, 08.27, Osobowość: Ta, co posiada siłę Charakter: 88 % Promieniowanie: 85 % Rezonans: 108 000 drgań/sek. Kolor: Niebieski Główne cechy: Wola - Aktywność - Dynamizm - Zdrowie Totem roślinny: Tulipan Totem zwierzęcy: Skowronek Znak: Strzelec TYP: Kobiety silnej jak siły przyrody. Może mają nieco męski charakter, ale potrafią działać skutecznie. star­tują jak strzała, albo jak skowronek, ich totem. Są choleryczkami i lepiej ich nie drażnić. PSYCHIKA: Lubią kontakty z otoczeniem, ale nie ulegają wcale wpływom. Ich charakter dojrzewa bar­dzo wcześnie, przez co skraca się czas beztroskiej młodości. Są zaborcze i przekorne. WOLA: Despotyczna zarówno dla nich samych, jak i dla otoczenia. Nieraz chciałoby się, aby była bardziej ludzka. POBUDLIWOŚĆ: Czasem powoduje u nich niepokój, mogący zepsuć najpiękniejsze osiągnięcia. ZDOLNOŚĆ REAKCJI: Te kobiety odpowiadają na wszelkie ataki w sposób, który może zbić z tropu. Mężowie muszą się do tego przyzwyczaić... i rodzice również! AKTYWNOŚĆ: Jest dla nich celem życia. Na ogół są pilnymi uczennicami. Gdy postawiły sobie jakiś cel, zrobią wszystko, by go osiągnąć. Zostają lekarkami, farmaceutkami, profesorkami nauk ścisłych lub języ­ków obcych, dyrektorkami, rolniczkami, pielęgniarka­mi a nawet właścicielkami baru. W każdym razie pragną rządzić. INTUICJA: Nie chcą o niej słyszeć. Intuicja jest dla nich rezygnacją z inteligencji i kartezjańskiego umys­łu. UCZUCIOWOŚĆ: Nie są wylewne, a raczej nieufne: obserwują, czekając, aż inni zrobią pierwszy krok. MORALNOŚĆ: Ich własna moralność zależy od moralności społeczeństwa, czy warstwy, do której należą. Przyjmując moralność innych czują się mniej samotne... ZDROWIE: Lekka skłonność do tycia. Powinny więc dbać o dietę. Zalecane spacery, pływanie, życie na wsi, ale wakacje nad morzem, gdyż potrzebują jodu. Słabe punkty: narządy rodne i żołądek. ZMYSŁOWOŚĆ: To dla nich przede wszystkim łakom­stwo: dobrze zjeść, chrupać słodycze, czekoladki. Wobec mężczyzn wykazują pewną agresywność. Nie­raz biorą w ręce ster rządów w rodzinie. W dzieciństwie bardziej lgną do ojca, niż do matki. Gdy dorosną, nie ulegają łatwo popędowi seksualnemu i kierują się raczej wyrachowaniem. Przywiązują dużą wagę do małżeństwa, które jest dla nich sposobem awansu społecznego. Nie ufają innym kobietom: DYNAMIZM: Traktują jako przeciwników - albo i wrogów - wszystkich współzawodniczących z nimi w działaniu. Ale jeśli trzeba wykroczyć poza stadium agresji i współdziałać z innymi, to... TOWARZYSKOŚĆ: Są towarzyskie, dopóki to nie szkodzi ich interesom. Cechuje je żądza posiadania, gromadzenia bogactw. PODSUMOWANIE: Tak, te kobiety nie są istotami łatwymi w pożyciu, ale posiadają taką wolę robienia wszystkiego dobrze, odnoszenia sukcesów, że należy chylić przed nimi czoła. To zresztą robią niektórzy mężowie... jednocześnie biorąc nogi za pas! a drugie imię: Opis imienia: JOANNA Imieniny obchodzi: 02.04, 05.12, 05.24, 08.21, 12.09, 12.12, Osobowość: Ta, co odkrywa duszę ludzi i rzeczy Charakter: 96 % Promieniowanie: 98 % Rezonans: 90 000 drgań/sek. Kolor: Żółty Główne cechy: Wola-Aktywność - Intelekt - Uczuciowość Totem roślinny: Żarnowiec Totem zwierzęcy: Termit Znak: Lew TYP: Cechuje je wielkie opanowanie, pozwalające stawiać czoło trudnym sytuacjom. W niektórych oko­licznościach stają się agresywne. Od najmłodszych lat sprawiają trudności wychowawcze, gdyż trudno nimi kierować. PSYCHIKA: To ekstrawertyczki, uzewnętrzniające swe reakcje i łatwo przystosowujące się do otocze­nia. Są zarazem obiektywne - dzięki logice, i subie­ktywne - dzięki uczuciowości. Ta dwoistość ich osobowości nieraz zaskakuje, nawet w dzieciństwie. Odczuwają silną potrzebę dawania czegoś z siebie bądź to bliźnim, bądź sprawie narodowej czy religij­nej. WOLA: Z żelaza, a raczej ze stali. Nie pozwólcie, by wchodziły wam na głowę! POBUDLIWOŚĆ: Ogromna, ale nigdy nie przechodzi w nerwicowość. Jak udaje im się zachować zimną krew wśród beczek z prochem, gdzie spacerują z ogniem swej namiętności? ZDOLNOŚĆ REAKCJI: Urodzone rewolucjonistki. Nie reagują, ale wybuchają. Jeśli chcecie odwieść je od jakiegoś projektu, to nigdy nie siłą, ale przekonując je że ten zamiar nie leży w ich interesie. AKTYWNOŚĆ: Wydaje się, że przychodzą na świat z dokładnym planem życia. Wszyscy wokół muszą uczestniczyć w tej walce. Zdarza im się "zużyć" wielu mężów. To jeden z rzadkich typów, dla którego wszystkie drzwi stoją otworem, ale grozi im klęska, jeśli stracą wiarę we własne siły i w swoje przeznaczenie. INTUICJA: Z łatwością odkrywają głęboko ukryte tajemnice otoczenia. Nigdy ich nie okłamujcie, gdy z czytają w waszych myślach i sercu. INTELIGENCJA: Znaczna. Posiadają wrodzony zmysł dyplomatyczny, którym posługują się w każdej sytuacji. Doskonała pamięć, duża ciekawość świata. UCZUCIOWOŚĆ: Jest dla nich głównym motorem działania. Jeśli wierzą i kochają, mogą przenosić góry. Gdy zwątpią, wszystko pada w gruzy: Rodzice, nie traćcie autorytetu w oczach tych dziewczyn; które nie wybaczą wam zejścia z piedestału. Jeśli obiecujecie karę, nie odkładajcie jej. Miłość i suro­wość. MORALNOŚĆ: Składa się z rygoryzmu i stopniowych ustępstw. Gdy chodzi o jednostki, jest bardzo surowa. Gdy chodzi o wydarzenia, tłumy, narody - dopuszcza daleko Idące ustępstwa. ZDROWIE: chociaż swoją żywotność salamandry, powinny dbać o zdrowie, w szczególności o żołądek. ZMYSŁOWOŚĆ: Seks to dla nich wszystko albo nic. Są zdolne wszystko poświęcić dla ideałów, nawet życie intymne. Ale w przypadku, gdy ich ideałem staje się miłość fizyczna, wszystko może się zdarzyć.. Dodajmy, ze ich osobowość zawiera sporą dozę cech męs­kich. DYNAMIZM: Na miarę ich wrzącej psychiki. Mają w sobie cos z bohaterek. Może trzeba również być bohaterem, aby z nimi żyć? TOWARZYSKOŚĆ: Czy można mówić o towarzyskości przypadku tych kobiecych Don Kichotów, wiecznie w poszukiwaniu wiatraków? Jeśli zgadzacie się z nimi, posługują się wami. Jeśli się im sprzeciwia­cie, spaliliby was na stosie. Są dumne, a ich przyjaźń jest nieraz despotyczna, ale jeśli nią kogoś obdarzą, są bardzo wierne. PODSUMOWANIE: Jedna rada: nie przeszkadzajcie tym uroczym "termitem" w budowaniu ich fortecy... Dajcie im możliwość dyrygowania, rozkazywania, a jeśli zapomną o was w bojowym rozgardiaszu korzystajcie z rzadkich chwil wytchnienia! ... :roll: ... ... o dziwo ja też... szczególnie drugie imię cholernie pasuje... :|
  17. Gdzie i kiedy zaczęła się II wojna światowa?

    Jak dla mnie II wojna światowa zaczęła się w umyśle Hitlera , zaczęła się od chorej interpretacji tekstów Nietzschego ... od idiotycznej ideologii nadludzi utworzonej na podwalinach teorii übermenscha... teorii, która nie miała na celu zabijania, tworzenia sztucznego podziału na ludzi lepszych i gorszych... teorii, która tylko trochę tłumaczyła... potem już była tylko częściowa nieświadomość Niemców względem planów Führera, ich przyzwolenie i czynny udział w działaniach mających na celu podporządkowanie sobie innych nacji, zniszczenie ich częściowo jako podludzi... Europa, a szczególnie kraje środkowowschodnie i wschodnie były łatwym celem ... poza tym tereny Wschodu były większe aniżeli Zachód... i jeszcze wieloletnie konflikty Niemców ze Słowianami.... /mer: brawo, ale to nie jest o samym wybuchu wojny /dla mnie "zaczęła się" a "wybuchła" mają ciut inne znaczenia leksylne ... wybuch jest czymś gwałtowym, a rozpoczęcie niekoniecznie /ale on prosił o date, nie konkretne przyczyny, akurat podane u ciebie ogólnikowo /oż Ty mędo Ty Tyś mnie powinna bronić, a nie jeszcze ... temat brzmi "gdzie i kiedy zaczęła się II wojna światowa taki czubek jak ja inaczej to interpretuje :roll: /mer: dobra dobra, ja tuy modem jestem, admin mi głowę urwie /niech Ci włos z głowy spadnie, to admin pożałuje, że się urodził Kiedy zaczęła się II wojna światowa? ... wydaje mi się, że nie od wymienionych w Twoim poście chiron działań zbrojnych, tylko od pomysłów Hitlera i od polityki ustępstw wobec Niemiec... czyli wiele, wiele wcześniej niż we wrześniu czy sierpniu 39` ... gdyby Zachód stłumił Hitlera, może wojny by nie było? ...ale przecież własne korzyści każdego z tamtejszych krajów były ważniejsze aniżeli dobro całej Europy... nu i wyszli na tym jak wyszli... coś mi to przypomina dzisiejszą politykę względem terroryzmu :roll: ... za początek II wojny światowej uznałabym więc dojście Hitlera do władzy- czyli bodaj rok 1933 ...
  18. Mój ulubiony gatunek gier to...

    Kiedy ja ostatnio w coś grałam :roll: ...a ! tak! w zeszłym roku ... ostatnią bardziej rozbudowaną grą, którą przeszłam , był Gothic... a potem długo, długo, aż do teraz nic(gierek typu Mario, takich na 5-10 minut , dla zabicia czasu nie liczę)... ogólnie jak coś dorwałam, to była jakaś strategia, albo jakaś zręcznościowo-przygodowa gierka ,ale i tak nigdy wiele nie grałam...
  19. Mój ulubiony... hm... Jahwe- bóg Żydów i chrześcijan ... najmniej ciekawy, a najbardziej rozpowszechniony w świecie i wyznawany do dziś
  20. Kod Leonarda da Vinci

    Jeśli Was uraziłam, to szczerze przepraszam.. wybaczcie... i nie nazywam ludowym podaniem Waszej wiary tylko jej podstawę jąką są wszelkie dokumenty kościelne (na przykład Katechizm Kościoła Katolickiego --->uwielbiam ten dokument, jest jeszcze mniej sensowny aniżeli Biblia...) ... rozumiem ludzi, którzy wierzą w Boga, ale trudno mi uznać wiarę w Syna Bożego,w Jezusa Chrystusa :roll: ... Zaprawdę powiadam Ci,że są metody na udowodnienie prawdziwości takowych nagrobków... m.in. bada się zawartość węgla i innych substancji, dzięki czemu można ze sporą dokładnością datować znalezisko Nu fakt... istniało jedno słowo, którym określano te dwa różne stopnie pokrewieństwa... jednak nie wyklucza to możliwości,że akurat słowa tego użyto w znaczeniu rodzonego brata ;-) Zmartwię Cię może,ale o ile mi wiadomo ateiści żadnych dogmatów nie posiadają... ateiści zwykle sami analizują otaczający świat, a nie ślepo wierzą w dogmat, który często nie ma żadnego racjonalnego ani w ogóle jakiegokolwiek , uzasadnienia... Ateiści zwykle dyskutują(weź mnie za przykład ) ,więc "Dogmat to prawda wiary nie podlegająca dyskusji" cosik tu nie pasuje... To,że użyłam słowa "pierworodny" nie miało akurat związku żadnego z zapisem ewangelistów... takie słowo mi akurat do głowy wpadło.. Nu okej-załóżmy,że istnieje możliwość niepokalanego poczęcia.. ale i tak po urodzeniu dziecka, przynajmniej z medycznego(i powszechnie) przyjętego punktu widzenia nie byłaby dziewicą... błogosławieni cisi,albowiem oni posiądą ziemię.. więc ja się chyba przymknę już, bo sensu dalsza rozmowa nie ma ... dostanę tylko ostrzeżenie od admina albo nawet bana... cóż... wrażliwość katolików polskich na sprawy wiary jest ogromna... szkoda tylko,że dużo słabiej idzie im bronienie tej wiary :| ... postscriptum: miałam nadzieję,że choć raz napiszesz poprawnie mój nick :cry:
  21. Nu wybierałabym między Samoobroną a Ligą Polskich Rodzin :mrgreen: ... a tak na poważnie nie mam jakichś określonych przekonań politycznych... ale najbardziej jestem chyba za Socjaldemokracją Polską... w ankiecie zaznacz,że nie głosuję,bo nie mam pewnego zdania :
  22. Kod Leonarda da Vinci

    Właśnie psze admina ... jak łatwo... jak łatwo uznać ludowe podania za bezsprzeczną prawdę, podważająć jednocześnie udowodnione sprawy...
  23. Kod Leonarda da Vinci

    Fakt,żony prawdopodobnie nie miał... jak to się mówi? żył na kocią łapę? Jezus miał prawdopodobnie niejednego brata ... Temu,by Maryja była dziewicą zaprzecza już sam fakt,że urodziła swojego pierworodnego... nie jest możliwe,żeby dziewica zaszła w ciążę... nu chyba,że za sprawą Ducha Świętego albo metodą in vitro ... pierwszą możliwość od razu odrzucam,co ciało podlega prawom fizyki,więc żaden duch(nieistniejący...) nie mógłby Maryji w jakimś sposób "pomóc" ... druga metoda w czasach Chrystusa nie była znana... a z tego co pamiętam,to przy zwiastowaniu był Archanioł Gabriel ... a wszyscy zrzucają "winę" za Jezusa na biednego Józefa O ile pamiętam,to na tym nagrobku było po aramejsku "[imię] z Nazaretu, syn Józefa, brat Jezusa" ... imienia nie pamiętam.. nie wiem czy nie "Jan" ..ale nie chcę skłamać... Tylko ten nagrobek nie jest wystarczającym dowodem,bo w czasach Waszego Mesjasza w Nazarecie i okolicach urodziło się przynajmniej 20 chłopców, którym nadano imię Jezus... a imiona ojca i brata też były dość popularne "Kodu Leonarda da Vinci" toże nie czytałam
  24. Kwestionariusz Prousta

    1. Moje imię: Monika (drugie Joanna) 2. Główna cecha mojego charakteru: ciężko wybrać jedną... niech będą: niecierpliwość, upartość, zawziętość- jestem leniwa,ale jak już się za coś wezmę to muszę to doprowadzić definitywnie do końca i zrobić jak najlepiej 3. Cechy, których szukam u mężczyzny: bycie innym od przeciętnego faceta,takiego pierwszego z brzegu na ulicy, który jest niestety raczej zwykłym chamem... :| 4. Cechy, których szukam u kobiety: inteligencja, wyobraźnia, ładna prezencja,wyczucie piękna, szczerość i wiele,wiele innych(jak widać kobiety mają tu większe wymagania ) 5. Co cenię najbardziej u przyjaciół: szczerość, zaufanie, poczucie humoru... 6. Moja główna wada: bezapelacyjnie lenistwo... 7. Moje ulubione zajęcie: jak na lenia ma sporo takich... ale głównie rozmawianie z paroma osobami(głównie z Mer),ozdabianie czegoś (mogę siedzieć godzinę ze szpilką a ręce, dłubać w czymś jakiś wzorek i ani się nie znudzę,ani nie wkurzę), rysowanie, kopanie się z bratem :570: , bieganie z psem, włóczenie się gdzieś(ale nie samej) itp. 8. Moje marzenie o szczęściu: żeby Ona była szczęśliwa... 9. Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk: nie ma takiej rzeczy 10. Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem: utrata Jej... 11. Kim (lub czym) chciałbym być, gdybym nie był tym, kim jestem: "lub czym" ... hm... może jakimiś skarperkami takiej pewnej Moni... byłabym prawie cały czas na Niej 12. Kiedy kłamię: rzadko kłamię... a kiedy już się zdarzy to robię to tak,że nikt nawet nie podejrzewa kłamsta :roll: 13. Słowa, których nadużywam: "nu" , "może" , "raczej", "tolka" .... eeeee.. do tego to by się przydał oddzielny temat 14. Ulubieni bohaterowie literaccy: Bernard Zygier z ... "Syzyfowych prac" (nic nie poradzę na to,że lubię twórczość Żeromskiego ) , Józef K.("Proces") i chyba tyle... ja mało czytam,więc nie ma z czeo wybierać... 15. Ulubieni bohaterowie życia codziennego: Mysza Zdobywacz znana bardziej jako Supermyszka 8) 16. Czego nie cierpie ponad wszystko: kłamstwa, braku zaufanie ze strony bliskich, bezsensownego krzyku, geografii, zadań z chemii i fizyki(nie żebym nie umiała ich rozwiązać-po prostu mnie wnerwiają), niesprawiedliwości(wszechobecnej) i jeszcze wielu rzeczy 17. Moja dewiza: sporo tego by było, m.in. : * "Dobrzy ludzie są szczęśliwi" (Sokrates) * "Idąc prosto przed siebie nie można dojść daleko..." (cytat z "Małego Księcia" ) * "Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce" (Terencjusz ) * "Czasem odłożenie pracy na później nie przynosi szkody" (jak przystało na lenia ..."Mały Książę" ) * "Nadzieja to matka tych,którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość" (Ludwik Hirszfeld ) * "Należy tak zorganizować życie,aby każda chwila była ważna." (Iwan S. Turgieniew) * "Ciała nie powinno się traktować gorzej niż duszy." (Hipokrates ) * "Poznaj samego siebie" ("Nosce te ipsum" ..nie pamiętam skąd to było.. na jakimś rzymskim pomniku czy jakoś :roll: ) * "Zasadniczą naturą człowieka jest działanie, nie- dostosowanie się." (Steven R.Covey) * "Mylić się jest rzeczą ludzką" (Seneka) * "Jesteśmy tym,co myślimy.Wszystko, czym jesteśmy,wynika z naszych myśli" (Budda) * Nigdy nie mów nigdy 18. Dar natury, który chciałbym posiadać: nie ma takiego.. 19. Jak chciałbym umrzeć: przy Niej... 20. Obecny stan mojego umysłu: względnie średni, bo mnie łepek boli, a ogólnie umysł dyskusyjnie sprawny, bo od dłuższego czasu absolutnie zakochany 21. Błędy, które najłatwiej wybaczam: jeśli widzę,że ktoś żałuje, to wybaczam absolutnie wszystkie błędy,ciężko stwierdzić jakie "łatwiej" ...
  25. Przedmioty ścisłe rozumiem i znoszę,ale satysfakcję prawdziwą mam tylko z rozwijania się w kierunkach humanistycznych i artystycznych, więc wychodzi na to,że jestem humanistką :wink: (nie wpadlibyście na to, nie? )
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.