szpek_chomik

Dariusz Szpakowski popełnia najwięcje gaf ... i dlatego jest najlepszy :arrow: pozwole sobie zacytować : "Franz Beckenbauer to jeden z niewielu ludzi na świecie którzy wygrali mundial jako piłkarz i jako zawodnik" Właśnie takie komentarze najlepiej ubarwiają widowisko perfekcjoniści są nudni. W tych mistrzostwach słysząłem jeszcze jedno niezłe powiedzenie (nie pamiętam kto): "Słońce zachodzi już za wschodnią ścianę stadionu.."

nie mówiąc już o tym że mam zamiar (miałem?) pisać maturę z Wosu. Giertych swoim idiotycznym pomysłem tylko potwierdza fakt, że na stanowisko ministra edukacji się NIE NADAJE. Trudno mi wyobrazić sobie jak chce on przeprowadzić takie zmiany. Przecież wiązało by się to z całkowitą przemianą systemu nauczania: np. niektórzy nauczyciele historii nie maja kwalifikacji aby uczyć wosu co z nimi zrobić? Zapewne obu przedmiotów (h.powszechenj i Polski) będą uczyć ci sami nauczyciele, po co więc zmieniać zasady skoro wyjdzie na to samo, a ucierpią tylko UCZNIOWIE. itd. itp. po prostu brak słów... Ogólnie jakakolwiek argumentacja wydaje mi się bezcelowa, każdy szanujący się człowiek przyzna chyba że to kompletna głupota :/ Rozumiem że celem SzP Giertycha jest połóżenie wiekszego nacisku na historie Ojczyzny, jednak już dziś uczymy się wiecej o historii Polski niż powszechnej, jesli jednak wydaje się to p. Giertychowi za mało, to chyba wystarczy mała korekta w programie oceniania, a nie kolejna rewolucja w środku nauki mojego rocznika do matury Całe szczescie że PiS nie oddał p.Goiertychowi szkolnictwa wyższego. Tam to by się dopiero dziąło... :evil:

muszę się przyznać że strzelałem choć może nie zupełnie na oślep. Moje pytanie: Znany jest wszystkim przypadek palatyna Sieciecha, wojewody za panowania Władysława Hermana. Kto pełnił tą samą funkcję na dworze Bolesława Krzywoustego. Podpowiedzi: - wzniecił on bunt przeciwko Bolesławowi w 1117 za co został oślepiony. - pochodził ze słynnego rodu Awdańców. Ciekawe kto odpowie? P.S A co tam jeszcze jedna podpowiedż - odpowiedzi można szukać na kartach tzw. kroniki Anonima zw. Gallem

Nie można stwierdzić dokładnie jaki system jest najlepszy. To zależy od struktury społecznet, świadomości politycznej, wielkości państwa, kierunków polityki etc. itd. Jeśli chodzi o RP Szlachecką chyba niezły był system za Jagiellonów: tron był elekcyjny ale tylko w obrębie dynastii, natomiast wyboru dokonywała Rada Królewska (pełniąca funkcję regenta), czyli zamknięty krąg inteligentnych, wykształconych, świadomych politycznie ludzi Gdyby władca okazał się nieudolny zostałby zdominowany przez urzędników (Radę), natomiast wybitne czy bardziej energiczne osobistości potrafiłyby przejąć ster rządów w swoje ręce (Kazimierz Jagiellończyk za przykład ). Ciekawostka: pierwszy taki przypadek w Polsce to koronacja Zygmunta Augusta

Chyba zgodzisz się że w owym czasie dzieci na pewno nie mogły same decydować o swoim losie. Wręcz przeciwnie były one niejako własnością swoich rodziców szczególnie w stanie chłopskim. Jeśli chłop miał np. 15 dzieci dlaczego nie miałby wysłać jednego z nich na "krucjatę"? Po trzecie Trzeba rozgraniczyć owe "dzieci". Sądzę że znnakomita większość z nich była w wieku starszym (powiedzmy 16-18 lat). A "dzieci" w takim wieku, z całym szacunkiem, uważam za zdolne do podejmowania decyzji dotyczących swojego zycia równiez w sferze ekonomicznej, i czy to uzyskawszy zgodę ubogich rodziców, czy to wskutek zwykłej ucieczki z domu, wyprawić się do Ziemi Świętej w nadziei na zdobycie bogatych łupów na niewiernych. Gdybyś "doczytał" dokładnie mój ostatni post zapewne spostrzegłbys że nie uczyniłem twego czynnika decydujacym w szerzeniu się idei Stefka, a jedynie dodałem go do listy napisanej troszeczkę wcześniej. Pozdrawiam

Tak to była chyba najpoważniejsza słabość Czechosłowacji. Kto wie jak zachowałaby sie Polska na wypadek wojny Niemiecko-Czechosłowackiej może zajęłaby zbrojnie Zaolzie i dołączyła do niechlubnego grona współpracowników Hitlera? Z drugiej jednak strony Polska pod koniec sierpnia też skazana była na porażkę (pakt R-M) a jednak podjęła walkę mimo że nie posiadała takiego potencjału militarnego jak Czechosłowacja.

niestety leniłem się ( opracowanie Mariana Plezia do "Kroniki" Galla Anonima czytałem ) zamiast pooglądać a teraz żałuję wynik 6:0 robi wrażenie chć Serbia jest wyraźnym outsiderem tej grupy to jednak wielkie osiągnięcie wygrać tak wysoko na mundialu z europejską drużyną. Przy wpadce Serbów nawet porażka z Ekwadorem nie wyglada tak tragicznie

Czytałem niedawno ciekawą książeczkę niejakiego Sebastiana Haffnera ("Diabelski pakt - z dziejów stosunków niemiecko-rosyjskich 1918-1941") w której ciekawie przekonuje on że wojna była nieunikniona, ale rozpocząć ją mógł tylko Hitler, ponieważ Stalin na wojnie z Niemcami niewiele miał do zyskania, przeciwnie wiele do stracenia, atrakcyjny był natomiast sojusz z Hitlerem. Ponadto w 1941 Armia Czerwona miała w stosunku do niezwyciężonej armii niemieckiej welkie kompleksy po prostu bała się konfrontacji z nią.

Moim zdaniem Czechosłowacja zbyt łatwo oddała się Hitlerowi na pożarcie. Według mnie ich armia nie stała na straconej pozycji, a litzkierg w tym górzystym kraju nie udałby się zapewne tak jak we Francji i Polsce. Inna sprawa, że widząc zachowanie zachodnich mocarstw, byłaby skazana zapewne na samotną walkę, ale kapitulacja bez jednego wystrzału chwały im nie przyniosła...

Moim zdaniem zagrali po mistrzowsku - osiągnęli cel 3: 3 punkty minimalnym kosztem pamiętajmy jak długo trwaja mistrzostwa, ile trzeba rozegrać meczy. Brazylia zakłada że zagra aż do finału więc musi oszczędzać siły. To prawda czyste piękno. Nie popoadałbym jednak w euforię dla ich gry. Oni jak zawsze grają pięknie, ale pamiętajmy że dawno nie osiągnęli żadnego sukcesu w MŚ czy ME bo w najweażniejszych meczach przegrywali :/ miejmy nadziee że tym razem będzie inaczej. Czechy Hiszpania no i jednak Brazylia (jak się rozkręcą ) to najładniej grające zespoły do pierwszej 4 dorzucę jeszcze Holandię (Argentyna?) zapowiadaja się wspaniałe mistrzostwa, szkoda że w następnej części juz bez Polaków. P.S Zawiodła równeiż Francja :/

Społeczno-ekonomiczna sytuacja w ówczesnej Europie była idealnym tłem dla działalności takich ludzi jak Stefek: głód ziemi, cięzka sytauacja ekonomiczna, przeludnienie, fanatyzm religijny. Na pewno nie bez znaczenia była kwestia łupów które uczestnicy obiecywali sobie zdobyć na takiej wyprawie.

I ja się z Wami zgodze Mam zamiar wyjechać do Krakowa na studia ( z Pomorza ) fajnie że do gór blisko

Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem byłaby realizacja postanowień unii hadziackiej to była jedyna szansa uzyskania trwałego pokoju na Ukrainie. Pragnę zauważyć że byłoby to rozwiązanie korzystne nie tylko dla Polski ale też dla Kozaków. Z takimi propozycjami nie mogli zgodzic sie na tomiast kresowi magnaci... A wiadomo kto wtedy rządził w RON-ie :roll:

generał Patton

słuszna uwaga Qdl4ty Kościół był jednym z najżarliwszych agitatorów zjednoczenia, jednak jak wiemy Jakub Swinka nic nie mógł osągnąć bez zainteresowania tą sprawą świeckich książąt. Co do Henryków śląskich to ich koncepcja"zjednoczenia" kraju opierała się na trochę innych zasadach. Oni przede wszystkim chcieli mieć jak nawięcej ziem, nie sarając się o tytuł królaani nawet księcia polskiego tylko kolekcjonując tytuły poszczególnych księstw. Ponadto np. Henryk Probus w ogóle nie potrafił mówić po Polsku tak więc widzimy że władcy Ci dążyli raczej do wzrostu potęgi własnej gałęzi rodu niż do prawdziwego zjednoczenia. Niemniej jednak wpłynęli pozytywnie na tendencje zjednoczeniowe dając przykład bardziej "patriotycznym" księciom .

decydujący moim zdaniem byl fakt ze Jasna Góra nie przedstawiała (w opinii Szwedów) znaczenia strategicznego, oni po prostu chcieli zdobyc lupy. Nie wiem dokładnie ile ale oblężenie nie trwało zbyt długo, Szwedzi widząc zaciekły opór po prostu uznalki że zyski nie zrekompensują stat poniesionych w oblężeniu, a wojska byly potrzebne gdzie indziej. Przesadzony jest też pogląd jakoby obrona Jasnej Góry byla decydująca w rzebiegu kompanii. Wzmozona partyzantka ujawniła się już wcześniej a Jasna Góra była jednym z czynników porywających szlachtę. Mysle że ważniejsze były obietnice Jana Kazimierza względem chłopów. Niemniej niezaprzeczalne jest to że obrona JG była wykorzystywana jako propaganda i byla bezpośrednią przyczyną powrotu króla do Polski, słubów Lwowskich itd

Brazylia bo dla nich gra w piłkę to przede wszystkim radość i rozrywka

:roll: A jeśli Jagiełło nie chciał zdobyć Malborka? Był przeciez przede wszystkim Litwinem i musiał pamiętać o interesach Litwy (Po co unia polsko-litewska bez Krzyżaków?), a jego pozycja na tronie polskim była słaba. Gdyby nie było Krzyżaków Jagiełło nie byłby Polsce już potrzebny, a dopóki istaniało zagrożenie Krzyżackie, Polacy skupiali się wokół zwycięzcy spod Grunwaldu, co wzmacniało jego pozycję w walce o zapewnienie tronu swoim potomkom. [ Dodano: 2006-06-15, 13:44 ] znacznie prawdopodobniejsza teoria: Jagieło czekał, bo chciał najpierw załatwić sprawę sojuszników Krzyżaków - Czechów. Zygmunt Luksemburczyk obiecał wsparcie dla Zakonu i w każdej chwili mógł zaatakować Małopolske i zdobyć niebroniony Kraków. Jagiełło szybko zakończył wojnę z Zakonem, ay zażegnac to niebezpieczeństwo.

Nie pomyliło Ci się przypadkiem z Romanem Giertychem ?

Zygmunt Padlewski?

Jeśli ma być przewrotnie to... Wojna zaczęła się w 843 po układzie w Verdun od tego czasu Niemcy i Franca rywalizują o hagemonię w Europie i terytoria Lotariusza

chodziło mi o samo słowo kolaborował (nie kolarobował ) kolaborować mozna z okupantem, a nie z partyzantami. Tak czy inaczej zrozumiałem ideę

Pewnie najważniejszym powodem jest podział kulturalny Słowian, jeszcze z czasów średniowiecza gdy na Rusi panowało Prawosławie i kultura bizantyjska, a na zachodzie Słowaiańszczyzny kultura łacińska z tąd wyszło większość podziałów. Ponadto wspólna historia narodów słowiańskich pełna wojen i konfliktów nie sprzyjała zjednoczeniu. Idea panslawizmu była i jest według mnie nierealna.

nietórzy mówią że średniowiecze zniszczyło dorobek starożytności. Ale czy nie jest tak że to końcówka samego antyku pogrążyła świat w chaosie z którego ludzie w ciągu średniowiecza powoli wychodzili i przygotowali grunt pod odrodzenie?

Uważam że Stalin na pewno nie chcial wojny już w 1941 co pokazało kompletne do niej nieprzygotowanie Armii Czerwonej (nastawiona była na działania ofensywne). Nie znaczy to jednak że nie chciał wojny, przeciwnie zmierzał do jej wybuchu ale nie w roku 41 myślę że mogłby to być rok 43 wtedy Stalin sam zaatakowałby III Rzeszę