Kuba Pak

Nic dodać, nic ująć.

Jak dla mnie, to Jagiełło bałsięzbytniego wzmocnienia Poslki, by nie mogła ona zaszkodzićpotem Litwie, to wręcz jasne.

Droga Mer, udzielono nam gwarancj bezpieczeństwa, więc Hiter się zawachał

A dla mnie ideałem miejsca zaieszkania jest wieś w pobliżu miasta rozmiaru np Szczecina.....Cisza, spokój, a zarazem dostęp do cywilizacji. Niczego więcej bym od zycia nie wymagał

Dodałem do podpisu na lebendigegeschichte

Owszem, ale jej efektowne użycie było na korzyść Armii Modlin.

Poza tym, sprawa tłumaczenia. Gdzieś czytałem(chyba na niemieckim forum), ze jeden z niemieckich uniwersytetów sprawdził, czy dla Niemców jest różnica pomiędzy " Polacy zwyciężyli Krzyżaków pod Grunwaldem" a " Krzyżacy zostali zwyciężeni przez Polaków". I wyszło na to, że w pierwszy przypadku odbiorca miał wrażenie potęgi Polaków, zaś w drugim, wyobrażał sobie zazwyczaj broniących się Niemców...... Jak by komuś zależało, to mógłby przestawiając przecinki bez problemu zmienić akcentowanie faktów historycznych.

Nie wiem, czy chciałbym oglądać Verdun.... za dużo śmierci.

Owszem, dobrym ale gdyby był dodatkowy przedmiot. Bo wyobraźmy sobie, co by było, gdybyśmy się uczyli szczegółów Rewolucji Francuskiej(bo jest ważna dla Europy), ale nie szczegółów naszej Historii? Zachwiałoby to naszą tożsamością i nie potrafilibyśmy jej wytworzyć u młodych. Takie jest moje zdanie.

Górnikom nie żyje siędziś źle, ale nie kiedyś żyło im się nieporównywalnie lepiej niż innym warstwom społecznym, teraz tego tak nie widać, stąd kontrowersje.....

=/= sojusz.//ciekawy - starajmy sie w swoich wypowiedziach pisać na temat, zrozumiale, unikając jednozdaniowców (z symbolami matematycznymi włącznie).

To Węgry były naszym sojusznikiem? Pierwsze słyszę! Hitler żądał, by dołączyli się do wojny, ale odpowiedzieli, że łączą ich z Polską zbyt silne więzi historyczne, ale to nie świadczy o sojuszu, nie? Chyba, że źle rozumiem te słowo.

Dodalibyśy nadzwyczajny, na wcale nie antysemickiej uczelni, bo nie ma tam kierunku antysemickiego....., tak Andrew jest kochany przez wszystkich.

Dębowy, czy granitowy, nie pamiętam, ale bardzo masywny.

No prawie, ja jestem ze wsi w Lubuskiem:) NIe wiem, o którym tarpanie mowa, ale u nas na wsi były do niedawna 2 samoochydy transportwoe, obydwa to tarpany, obydwa z tym samym silnikiem, bodajże 53 koni, ale głowy nie dam.