-
Zawartość
1,892 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Don Pedrosso
-
A co sądzicie o powołaniach Beenhakkera? Zaskoczyło Was któreś z nich? Brakuje Wam kogoś? PS Proszę o przerzucenie mojego ostatniego posta tutaj z tematu "Reprezentacja"- będzie bardziej pasował.
-
Zabawne epizody Powstania Warszawskiego
Don Pedrosso odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Dalej pamiętniki. Znajduje się nagle Pingwin. Dostał. Chce, żebym pomógł mu zdjąć spodnie. Szarpiemy obaj(kto kim miał się tu opiekować!). Ciągle z różnych stron przybiegają nowi. Seria kaemu tłucze po murze. Ktoś woła, żeby iść dalej. Wszyscy biegną. Pingwin został tylko w panterce i w kąpielówkach. Sportowiec mimo woli! Nie mogę opanować wesołości. -
Moje informacje czerpałem w większości z książki Andy'ego Wiest'a. U niego pocisk ważył 94 kg, tak samo jest napisane wikipedii. Hm... jak to mawia moja nauczycielka od biologi "w różnych książkach różnie piszą?" Mój błąd rzeczowy, przepraszam wszystkich, Reichsmarine miało być.
-
Ja jestem zainteresowany i jakbyś mógł to wrzuć na forum. I prosiłbym o jeszcze jedno w temacie "Czy Stare Miasto można było uratować?" napisałeś, iż Radosław twierdził, że tak. Otóż, czy mógłbyś mi przytoczyć fragment jego wypowiedzi i w jakiej publikacji się znajduje.
-
Również mnie to zdziwiło widiowy7, informację tą zaczerpnąłem z wikipedii. Sprawdzę jeszcze gdzie indziej. Może jeszce ktoś inny i bardziej obeznany w temacie się wypowie i sprostuje
-
Pocisk ważył tylko 94 kg. Co do problemów z celowaniem, z pewnością nie stało to na wysokim poziomie. Trafienie w taki Paryż nie było wielką sztuką, przecież to wielkie miasto. Dodam jeszcze, że pierwotnie działo było zaprojektowane do użycia na okrętach, dlatego obsługiwało je 80 żołnierzy Kriegsmarine pod dowództwem admirała.
-
Zgadzam się w pełni z Tobą Albinosie- koloryzuje, jednak wydaje mi się, że ma to jakieś zadanie. Pragnie nam pokazać, że Bóg był dla nich ogromnie ważną częścią tego co robią.
-
Polska Walcząca- Jerzy Ślaski Edit: Już poprawiłem Albinosie, przepraszam za błąd.
-
Ciekawą również sytuację przedstawia nam Miron Białoszewski w swoim pamiętniku. Miała być na parterze w wielkiej sali z filarami uroczysta suma z udziałem pięciuset(chyba) powstańców, którzy tu u nas już kwaterowali, i całej ludności bloków A, B, C i D. Przygotowywano świece, naczynia: skądciś dywan chyba, może i jeszcze coś dla ozdoby- co? nie pamiętam. Pamiętam, żeśmy się zaczęli schodzić. Że był upał, spokój. Że tłum cywilów i tłum powstańców w poniemieckich tygryskach, kawałkach munduru, z karabinami i z hełmami w ręku, zdobytymi na hitlerowacach. Że tłum był wreszcie ogromny, że światła się zapaliły, że ksiądz wszedł w zielonym, a może białym ornacie. I suma się zaczęła. Nikt nie brał pod uwagę możliwości zamieszania, popsucia się szyków. Ani, że prawie nikt się nie golił przez dwa tygodnie. Upał się zwiększał, suma trwała. Ludzie stali. I spokój. Był i był. Na końcu ksiądz zaczął prawie równo z powstańcami i tłumem: Boże, coś Polskę... Odśpiewało się. Rozeszli się. Wszyscy. Po swoich piwnicach. Wojsko po swoich kwaterach. Czyli po stanowiskach na parterze, w okienkach, u wylotu, u barykad, reszta z cywilami po schornach. I wtedy chyba zaraz przyleciały samoloty. Chyba wtedy nie liczyło się nawet. Tyle ich naraz. Wszystkie w nasze bloki. Ludzie wiedzieli, że Niemcy wiedzą, że tu jest kupa powstańców. Czytąjac powyższy fragment możemy stwierdzić, iż powstańcy mimo tego, że byli nie ogoleni, ryzykowali utraceniem swoich pozycji oraz tym, że Niemcy zauważając taką kupę ludzi mogli zbombardować miejsce zebrania poszli na sumę, pomodlić się. Sytuacja ta pokazuje to jak Bóg i religia były dla nich ważne.
-
Czy można było zapobiec II Wojnie Światowej?
Don Pedrosso odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Ogólnie
Wojna oczywiście była nieunikniona, jednak ludzie nie chcieli w to wierzyć, jeszcze nie "ochłoneli" po I WŚ a tutaj zbliża się nowy konflikt. Próbowali robić wszystko by temu zapobiec- układ monachijski, ustępowanie Hitlerowi co na dobre nie wyszło, dodatkowo jeszcze zwiększyło apetyt III Rzeszy. Samo "sprzątnięcie" Hitlera podobnie jak Andrea$ uważam, że niewiele by dało, nie tylko Niemcy mieli chęć na ekspansję, pozostaje przecież ZSRR z chęcią zalania Europy bolszewizmem oraz Japonia. -
Dla mnie wojna zaczęła się 1 września o godzinie 3:30 kiedy to nasze oddziały osłonowe 7. DP zetknęły się z regularnymi wojskami Rzeszy w rejonie Przyszowic. Już około północy 31.8 Gen. bryg. Jan Sadowski, dowóda GO "Śląsk" otrzymał pierwszy meldunek, że regularna piechota niemiecka posuwa się na Przyszowice.
-
Z pewnością, nieraz czytamy w różnorakich pamiętnikach, iż w ciężkich sytuacjach zwracano się o pomoc do Stwórcy. Można jednak powiedzieć "Jak trwoga to do Boga". Otóż powstańcy nie tylko wtedy szukali u niego wsparcia- wieczorami przed snem oraz przed śniadaniem odmawiano pacierz. Bóg wiele dla nich znaczył i jego zasady, które nakreślały jak powinni żyć.
-
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Don Pedrosso odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Załóżmy taki wyjazd jest planowany w 3 klasie gimnazjum na 2 dni. Chętni z wszystkich 3-cich klas się zapisują. Jestem przekonany, że conajmniej 40 osób by się zebrało. -
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Don Pedrosso odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Fakt, zapominamy o powstaniu, jednak iskierką, która będzie się tlić i jakakolwiek wiedza o nim będzie książka omawiana w gimnazjum "Kamienie na szaniec" Kamińskiego. Będzie przypominać o naszych rodakach walczących w tamtych czasach i z pewnością niejednego ucznia to poruszy do poszukiwań informacji na temat walk z okupantem oraz o samym powstaniu. Ponadto moim zdaniem powinien w każdej szkole być obowiązkowa wycieczka do Warszawy wraz ze zwiedzaniem MPW, tak jak u mnie jest obowiązkowy jest wyjazd do Oświęcimia i zwiedzanie Auschwitz. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Don Pedrosso odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Pragnę pokazać, iż przez tak późne wydanie rozkazu nie zmobilizowano wszystkich, przynajmniej tych 95%. Nie powiesz mi przecież Albinosie, że stawienie się na zbiórkach tylko tych 80% nie odbiło się na walkach. -
Muszę się pochwalić, że podstawową maturę z naszym kluczem odpowiedzi rozwiązałem w rejonie 64% Najbardziej leży u mnie średniowiecze, ale to jeszcze mam czas
-
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Don Pedrosso odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Dlatego, dałem "/" pomiędzy tymi dwoma słowami. Wyżej napisałem, że wybuch wyglądał na spontaniczny, gdyż nie zaczęto wszystkiego tak jak planowano oraz z tym dotarciem rozkazów do wszystkich jednostek. Nie stwierdziłem, że był on spontaniczny. AK-owcy przygotowywali się od tego odkąd wprowadzono akcję "Burza". Nie uważasz Albinosie, że te 80% to jednak wciąż za mało ze względu na nasze uzbrojenie? 1 sierpnia Reiner Stahel miał do dyspozycji ok 20tys. ludzi dodatkowo przez Warszawę na front przemieszczały się pododdziały 3 Dpanc. SS "Totenkopf", 5. DPanc. SS "Wiking" oraz "Hermann Goring". W przeciwnym kierunku natomiast przesuwały się jednostki 19. DPanc. PS Przepraszam za błąd odnośnie godziny wydania rozkazu, po prostu pamięć szwankuje -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Don Pedrosso odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Zgadzam się z jednym wyjątkiem- decyzja ta dla mnie jest w pewnym sensie nie przemyślana/spontaniczna. Wydano rozkaz o rozpoczęciu o godzinie 19 by na następny dzień rozpocząć powstanie. W przeciągu niecałych 24h miało zmobilizować się 50tys. ludzi. Nie wszyscy stawili się na miejsce zbiórki a dlaczego? Bór-Komorowski zachował się jakby nie znał sytuacji w Warszawie, nie wiedział chyba, że istnieje coś takiego jak godzina policyjna i nie do wszystkich mógł dotrzeć rozkaz. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Don Pedrosso odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
A zryw 1 sierpnia nie wyglądał na spontaniczny? Rozkaz wydano dzień wcześniej o godzinie 19 jak dobrze pamiętam. W związku z tym nie wszystkie oddziały stawiły się na czas, ponadto pierwsze walki zaczęły się ok. 13:30 na Żoliborzu a nie o 17 jak planowano. -
To zależy gdzie się wybieram! Jeśli do szkoły, czy wieczorem z kumplami gdzieś wyjść, to jeansy/sztruksy, koszula/t-shirt, bluza z kapturem no i moja skórzana kurtała z której jestem bardzo dumny 8) Jeśli np. mam iść do kościoła to jeansy, koszula, krawat, marynarka no i oczywiście odpowiednie buty do takiego ubioru
-
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Don Pedrosso odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Zgadzam się Albinosie, jednak ludność miałą już dość okupacji, pragnęła wreszcie wyrwać się spod jarzma hitlerowców. Wszyscy wiemy jak nasi rodacy zareagowali na to, iż wojska sowieckie było widać na Pradze oraz na audycje radiowe nawołujące do walki. -
Na początku z pewnością należało bać się tej rakiety, jednak z czasem Brytyjczycy doszli do tego jak sobie z nią radzić- balony, samoloty, działa przeciwlotnicza aż w końcu doprowadzili do tego, że Londynu dolatywała 1 na 7 rakiet. Z 30 tysięcy sztuk rakiet V1, 10 tysięcy zostało wystrzelonych a tylko 2,5 tysiąca dotarło do celu. Przedsięwzięcie było kosztowne. Gdy zaczęto sobie z nimi radzić Hitler powinien przerwać budowę, ponieważ nie dawało to już takich skutków jak na początku. Zamiast tego Rzesza powinna budować czołgi, samoloty. Za plus rakiet V1 można uznać, iż poprzez bombardowanie Wielkiej Brytanii, ściągnięto tam ćwierć miliona żołnierzy alianckich.
-
Do matury co prawda jeszce mi daleko, ale ja również odniosę się do tych zadań. Oczywiście wybrałbym 2-gą opcję i podobnie jak Albinos napisałbym troche o PW. Z tymi Węgrami byłoby ciut ciężej- walki o Budapeszt trwające 50 dni oraz o powstaniu, które zostało krwawo stłumione przez ZSRR.
-
Nie bała się represji ze strony hitlerowców, pragnęła tylko uratować jak najwięcej ludzkich istnień. [*]
-
Zabawne epizody Powstania Warszawskiego
Don Pedrosso odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Mieszkańcy domu mają na twarzach wymuszone uśmiechy. Dziwi ich pewno nasze zachowanie. Otaczają nas i zaczynają pytać. Przede wszystkim o sytuację w mieście. Maryśka, który własnie wrócił z nieudanej wyprawy po instrument, uśmiecha się. -Co się pani pyta? Toż przecież chodziłem szukać żelazka do odprasowania spodni. Jutro idziemy na defiladę na plac Marszałka, bo już całe miasto w naszych rękach. Paniusia odchodzi z ironicznym uśmiechem. Cyt. za Pamiętniki żołnierzy batalionu "Zośka"