Don Pedrosso

W meczu z Niemcami to Łobo miał więcej przejść aniżeli Krzynówek i to on był bardziej widoczny na boisku.

Dla mnie nie ma tutaj przesady, miał być naszą gwiazdą, naszym najlepszy zawodnikiem na Euro a tymaczasem rozczarowywuje na całej linii.

Braveheart, Ostatni Mohikanin, Wróg u Bram, Jak Rozpętałem II Wojnę Światową, Patriota oraz ekranizacja "Na zachodzie bez zmian" przypadła mi do gustu.

No to ja dorzuce swoje 3 grosze na temat meczu z Austrią. Do bramki Rogera miałem odejść od telewizora, byłem rozczarowany, zdenerwowany(by nie użyć mocniejszego słowa). Nasi wyszli i chyba myśleli, że przeciwniki położy się przed nami. Nie widziałem zaangażowania, o którym tak dużo mówią nasi piłkarze, no może z wyjątkiem Rogera i Artka Boruca. To co wyprawiał Jop woła o pomste do nieba, tak się gra w A klasie panie Mariuszu. Jest wolniejszy od żółwia, kręcili nim jak śrubką. Lewandowski- z tak głupimi stratami to zmieniłbym po 20 minutach, tak jak w którymś meczu już zrobił to Leo, nie pamiętam z kim wtedy graliśmy. Dudka- fatalnie. Krzynówek- samolubny na boisku, sam chciał wygrać, jakby mu jeszcze co nieco wychodziło to bym go zrozumiał, ale niestety co piłka to strata. Saganowski- z początku jego wybór mnie zaskoczył, przecież Łobo zagrał naprawdę dobrze z Niemcami, wypracował bramkę, ale nie był przekonujący. Smolarek- zachwycacie się jak to przetrzymywał piłkę w narożniku, jeśli to jest jedyne zagranie na które go stać to ja temu panu dziękuję, przez cały mecz zauważyłem go na boisku 2-3 razy. Co do karnego, wg. mnie Webb mógł i nie mógł go podyktować, wybrał niestety to pierwsze i skończyło się jak się skończyło. Nie zajmowałbym się tym, czy nas okradł, czy nie, tylko tym, żeby nasi w końcu zagrali na takim poziomie do jakiego nas przyzwyczaili w eliminacjach.

8 marca 1807 roku Claude Victor- Perrin'a wypuszczono w związku z wymianą na Bluchera. Co by się stało gdyby do tego nie doszło? Czy znalibyśmy takie same Waterloo jak teraz? Zapraszam do dyskusji.

Zdecydowanie Call of Duty.

Wymiana pozycjami, tak się gra wszędzie, no może poza A klasą i B klasą. Ogólnie rzecz biorąc z Twoich postów Tofiku wynika, że drużyna, która wygra mecz z inną dajmy na to 4-0 jest gorsza od tej przegranej, gdyż ta przegrana, miała załóżmy 5 sytuacji bramkowych i ich nie wykorzystała. No przepraszam bardzo Tofiku, ale sytuacje to jest połowa sukcesu, drugą połową jest ich całkowite wykorzystanie.

No to nie zrozumieliśmy się, chodzi mi o Twoje sugerowanie, że futbol totalny jest grą bez organizacji. Ok, czyli gra Portugalii była z tych "wszyscy atakują, wszyscy bronią", bo Pepe strzelił gola?

No to ja czegoś tutaj nie rozumiem? Nie do końca wiem co rozumiesz przez- wszyscy atakują, wszyscy bronią? Jak byś mógł to wytłumacz mi o co chodzi.

Skoro uważasz, że Holedrzy grali bez organizacji to w takim razie jak grali Włosi, że dostali 3:0? Przepraszam Tofiku, ale rozśmieszyłeś mnie tą wypowiedzią.

Tofiku, ja nigdzie nie napisałem, że Austria to słaby zespół. Golański niby na tle całego meczu nie wypadł źle, lecz zgadzam się z Tobą- Wawrzyniak to chyba lepsze wyjście. Byłbym ogromnie zdziwiony, gdyby Roger zaczął mecz z ławki. Bał się, nie bał, do obrońców mógł biegać. Popatrzmy na drugą bramkę Niemców, gdyby nie Schweinsteiger odpuścił to pewnie Golański by tego błędu nie popełnił a tak to wiemy co było.

Może teraz ja się wypowiem. Mecz w wykonaniu Polaków- zagraliśmy naprawdę dobrze, ba! Zagraliśmy bardzo dobrze, nie broniliśmy się, graliśmy jak równy z równym, mieliśmy pare sytuacji(nie jak w Dortumundzie 2 lata temu, była bodajże tylko 1). Trzeba jednak powiedzieć, że rozczarowali Ci od których najwięcej oczekiwano: Smolarek- nie widziałem go w tym meczu, może poza tą bramką co strzelił ze spalonego Żurawski- niewidoczny i jeszcze ta zmarnowana sytuacja- wewniakiem się strzela jak się jest w okolicach 5-6 a nie 11-12 metr, napiąć wewnętrze podbicie i huknąć a tak to mu się ześlignęła Krzynówek- szkoda mi go najbardziej, bo widać, że chciał bardzo a nie wychodziło 1-sza bramka Podolskiego- spalony. 2-ga błąd Golańskiego, rozumiem nie gramy przez środek, ale na Boga, czy on nie czuł gościa za swoimi plecami, wywalić piłe w aut, czy róg i spokój, a tak to odwalił nam sztagana i załatwił całkowicie. Świetną zmiane dał Roger, chyba najlepszy zawodnik przez cały mecz w naszej reprezentacji. Teraz to co raziło mnie najbardziej w naszej grze- Smolarek i jego wywieranie presji na obrońcach. Czy on nie widzi jak się teraz gra? Proszę popatrzeć na Torresa chociażby Drogbę, (przepraszam za słowo) zapier****** od obrońcy do obrońcy, wymuszają błąd, grają agresywnie, czy Ebi coś takiego zrobił? Nie, nawet chyba ani razu nie sfaulował. Tak teraz zachowują napastnicy. Podsumowując- mimo przegranej jestem przekonany, że jeśli zagramy tak z Austrią to powinniśmy ten mecz wygrać, także głowy do góry i kibicujmy naszym dalej!

Świetny mecz Holedrów, choć swoją drogą spodziewałem się więcej po Włochach, niby mieli te sytuacje, ale przebieg całego meczu kontrolowała jedenastka Oranje. Środkowa para obrońców błękitnych jest wręcz beznadziejna, takich błędów to ja dawno nie widziałem na takim szczeblu. Pirlo- nie poznaje tego zawodnika. Mimo wszystko mecz dla jak najbardziej na "+", w końcu się nie nudziłem.

Napisy na murach: Warszawskimi ulicami chodzą ku*** ze szkopami oraz po tym jak zaczęto konfiskować futra dla Niemców, którzy walczyli w Rosji, w stolicy pojawiły się sentencje: Choć z futer naszych macie gacie i tak wojny nie wygracie.

A jakie typujecie wyniki dzisiejszych meczów? Swoją drogą chciałbym zaprosić do http://fantasyeuro2008.sport.onet.pl/. Możnaby założyć ligę forumową

Tylko jeszcze jak by zagrał te 60 minut.

Oczywiście Jarpenie, w pełni się z Tobą zgadzam, jednak czy on by zagrał na takim poziomie do jakiego nasz przyzwyczaił, czy wytrzymał by chociaż te 60 min po tej kontuzji? Tutaj jest spora niewiadoma.

Zgadzam się z Lesterem, nie wiadomo czy Kuba zaprezentowałby taki poziom po kontuzji jakie od niego byśmy oczekiwali. Spokojnie, to jeden zawodnik, strata naprawdę wielka- racja. Jednak mamy Krzynówka, Smolarka, Żurawskiego, który przeżywa drugą młodość, także ja wierze w naszych zawodników i Leo.

W tej grupie do wyjścia typuję Holendrów oraz Francję/Włochy. Oranje grają naprawdę dobrze, widziałem ich spotkanie towarzyskie z Walią. Wiem, wiem, powiecie, że przeciwnik z nienajwyższego szczebla, lecz o tyle co w pierwszej połowie była jakaś wymiana ciosów to w drugiej pomarańczowi zdominowali poczynania na boisku. Robben szalał po dwóch stronach, Sneijder był najlepszy na środku, a te piłki od Van Der Vaarta do napastników świetne! Szkoda tylko, że nie zagra Van Persie w pierwszym meczu z Włochami, pewnie zastąpi go Kuyt na skrzydle, który nieźle poczynał sobie w tym roku w Liverpool'u. Jedyne czego się obawiam ze strony Oranje to obrona. Mam jednak wielką nadzieje, że z grupy śmierci z dwóch zespołów, które awansują dalej, jednym z nich będą Holendrzy.

Dla mnie 2 najlepsze kawałki z najnowszej płyty to "Ghost Division" oraz wcześniej już wspomniane "40-1".

Ale chyba nie takie, by nazywać Grota-Roweckiego dowódcą Delegatury Rządu na Kraj.

Zgadza się w większości jest polityczny, ale jakże można zabrać się za pisanie o czymś o czym się nie ma w ogóle pojęcia. Swoją drogą, gdyby ten kto to pisał miał choć trochę chęci mógłby znaleźć poprawne historycznie informacje chociażby na wikipedii.

http://film.onet.pl/0,0,1761878,wiadomosci.html Ciekawy artykuł ukazał się w białoruskiej prasie. Rosjanie przecież przyznali się do Katynia, jak można tak kłamać?

http://www.nie.com.pl/art10721.htm Co sądzicie o tym artykule?

Dobra muzyka jak już wyżej Tofik napisał jak i to co lubię najbardziej w Power Metalu- świetna sekcja perkusyjna. Czy kawałek Cliffs of Gallipoli nie tyczy się I WŚ?