Don Pedrosso

Soundtrack z Ostatniego Mohikanina- River walk and discovery.

Było gadu-gadu a od niedawna jest konnekt, za namową dziongi. Jak narazie nie narzekam

Ponadto rzeź Ormian w 1915-1917r., która jest tak często zapominana. Ciężko jest podać jedną, tą natragiczniejszą datę w historii świata, jeśli jednak już mam wybierać to będzie to 1 wrzesień 1939r.

Nie będe oryginalny jeśli stwierdzę, że to właśnie rok 1795 uważam za tą natragiczniejszą datę w historii Polski. Obie wojny światowe nas dobiły do samego dna, z którego wydostajemy się do dnia dzisiejszego.

Ja tutaj chciałbym zapytać, kto wiedział przed podjęciem decyzji o powstaniu, że owa informacja została podana przez przekupki jak to wyżej napisaliście?

I ja mam podobne odczucia do Waszych, nie obwiniam Komorowskiego, dla mnie on po prostu pękł pod naporem Rzepeckiego i Okulickiego. Choć swoją drogą, będąc na jego miejscu podjęciem takiej decyzji sprawdziłbym wszystkie aktualne fakty i wtedy ewentualnie zdecydował się na rozkaz walki.

1. Użytkownik roku - Tomasz N/ciekawy 2. Temat roku - Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939 r. 3. Najbardziej wszechstronny użytkownik - Tofik 4. Mistrz Mowy - ciekawy 5. Najsympatyczniejszy użytkownik roku - Dzionga 6. Moderator roku - Albinos/Estera 7. Wejście roku - Kadrinazi 8. Gaduła roku - adam1234 9. Najbardziej nieustępliwy użytkownik - Tofik/Albinos 10. Profil roku - Pancerny 11. Dział roku - II wojna światowa- Polska 12. Poddział roku - Powstanie Warszawskie

Pozostawienie tych 2-óch Niemców jest naprawdę śmiechu warte, z tym spadochronem to też akcja niezła wyszła... Serial rozczarowywuje pod względem tego jak został zrealizowany, ale mimo wszystko i tak mnie wciągnął. Chciałbym jednak zapytać, czy reżyser nie miał do pomocy jakiś historyków? Ba! Z tym zabiciem Niemców to nawet zdrowy rozsądek powinien podpowiedzieć, aby ich ukryć. Ponadto irytuje mnie wątek miłosny, ale cóż... Jakoś go przeboleje. Odnośnie wstawek filmów z obrazami Warszawy z tamtych lat- mnie się to osobiście podoba.

Od 29 maja 1935 roku był ambasadorem Francji w Warszawie. 1 września 1939 roku przy ulicy Frascati zastała go wojna. Dzień wcześniej o 2:11 ambasada francuska wysłała depeszę do Paryża w której Noel sugerował, iż Józef Lipski, ambasador polski w Berlinie powinien przyjąć ultimatum niemieckie bez żadnej dyskusji. Co więcej, tuż przed wojną wraz z ambasadorem Wielkiej Brytanii wstrzymali rozplakatowaną mobilizację powszechną o dwa dni, by nie draznić Hitlera. Był gotów uznać zajęcie przez Niemców Gdańska, "korytarza" oraz prawo sprawowania przez nich protektoratu na mniejszością niemiecką w Polsce. Nie dopuszczał do siebie myśli kolejnej wojny. Dobrze wiedział, że Francuzi za Gdańsk bić się nie będą. Co sądzicie o zachowaniu, postawie tej osoby? Czy Noel był aż tak krótkowzroczny by myśleć, iż po kolejnym pójściu na ręke Hitlerowi zapobiegł by wojnie?

Dlatego napisałem, że nie odpiszę na to pytanie jednoznacznie.

Nie odpowiem Ci na to pytanie jednoznacznie, Anna Mączakowa pisze coś takiego: Przeprowadził też reformę monetarną, wprowadzając prawdopodobnie w miejsce talentu egineckiego lżejszy talent eubejski o wadze 26kg. Wielu historyków reformę monetarną łączy z seisachteią, uważając w konsekwencji, że Solon jedynie zmniejszył długi przez obniżenie wartości pieniądza.

Przepraszam za błąd faktograficzny, przeczytałem to w wikipedii. Tutaj spotkałem się z tym, iż wielu historyków tą reformę łączy z seisachteią, uważając, że Solon jedynie zmniejszył długi przez obniżenie wartości kruszcowej pieniądza.

Wydaje mi się, że jest podobny temat: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=6258

Ciężko stwierdzić, jednak najbardziej oponowałbym za tym, że czasy II WŚ są mi najbliższe i to w większości dlatego interesuję się tym okresem. Ponadto są jeszcze kwestie bohaterstwa... Tak, wiem, powiecie, że tego nie brakuje w innych okresach, jednak to już jest chyba kwestia gustu.

To na pewno nie było po przebudzeniu A matka jak dobrze pamiętam miała płaszcz, czapke etc. Oczywiście, przed rozstrzelaniem Gestapowcy dbali o swoich wieźniów i ubierali ich stosownie do pogody.

Matka Maji Ostaszewskiej(nie pamiętam kogo dokładnie gra w filmie) była ciepło ubrana gdy wchodziła do domu i dodatkowo okryła kocem swoją córkę.

Podobnie jak Was pierwszy odcinek troszke mnie rozczarował- najbardziej uderzający jest ten transport do KL w Oświęcimiu i kwestia "klimatyczna", w Polsce zima a w Anglii świeci słońce. Mimo wszystko nie zrażam się jakoś specjalnie i mam nadzieje, że następne odcinki będą lepsze PS Jak ja nie lubię wątków miłosnych w takich filmach.

Może i wierszyk takowy był, jednak K. Neubelt wspomina o tym, że na jednym z obwieszczeń kontrybucji widniał napis taki jak wyżej napisałem

To, że Scholes zachował się bezmyślnie nigdzie nie napisałem. Twierdzę tylko, że jego wykonanie goal by hand jest żałosny.

Nie, nie jest ok i proszę Cię nie łap mnie za słówka. Uważam tylko, że jeśli się oszukuje to róbmy to z "klasą"- tak to określe.

Zrobili to na pewno sprytniej od Scholesa w dzisiejszym meczu, ten po prostu wyleciał w powietrze i ściął jak siatkarz.

Oszukiwać też trzeba umieć...

Było dośrodkowanie a Scholes po prostu niczym siatkarz zbił piłkę do bramki ręką.

Zenit wygrał 2-1, zacząłem oglądać mecz od 2 bramki Dannyego, który wkręcił Ferdinanda jak śrubke. Manchester od tego momentu miał zdecydowaną przewagę a Rosjanie tylko kontratakowali. Gol Vidicia i zaczęło sie robić nerwowo. Natomiast Scholes i jego zachowanie... Godne pożałowania. Z drużyny Zenitu wyróżniłbym Dannyego a z ManU Teveza, coraz bardziej podoba mi się ten piłkarz ze względu na swoją agresję.

Lech z Austrią Wiedeń, Wisła z Tottenhamem. Pierwsi powinni sobie poradzić, natomiast Wisła trafiła na bardzo wymagającego przeciwnika.