Don Pedrosso

Wydaje mi się, że do tych kryteriów możemy zaliczyć Powstanie Wielkopolskie.

Z pewnością należy wspomnieć tutaj o Komitecie Obrony Imperium. Zajmował się problematyką przygotowań do ewentualnej przyszłej wojny. Podczas wojny zatrudnienie w przemyśle zbrojeniowym wzrosło z 3,1 mln do 5,5 mln. Rzeczą, która mogła katastrofalnie wpłynąć na gospodarkę Wielkiej Brytanii była, wspomniana już wyżej, blokada morska. Nieoceniona jest tutaj również pomoc USA w ramach Lend Lease-Act.

Podpowiedź: osoba kierująca wyżej wspomnianą komórką była uczniem Gimnazjum im. Tadeusza Czackiego.

Klasyfikacja została podliczona jeszcze raz. Doszliśmy z Albinosem do wniosku, iż do punktacji powinno się wliczać również to, ile razy dana osoba zadała pytanie, na które inni użytkownicy nie potrafili odpowiedzieć. Swoją drogą- Albinosie jesteś swoistym QuizStopperem

Ukraina prosi o pomoc... Kraków: http://sport.onet.pl/0,1260069,1970033,wiadomosc.html

To nie Jarpen układał maturę. To pytanie należałoby zadać CKE. Wyrażenie to, osobiście, rozumiem jako ziemie, które należały do Polski przed III rozbiorem.

Jacek Kaczmarski- Kuglarze. Coś pięknego- Gintrowski z Kaczmarskim śpiewający: Upijamy się po zajazdach! Kładziemy się spać z kim popadnie, O zrzuceniu marząc kostiumu

Prawda jest taka, że jakiego miasta by nie wybrali i tak będą skrzywdzeni. Jako, że pochodzę z małopolski jestem poniekąd rozczarowany tym, iż Kraków nie został wybrany. Pocieszam się jednak tym, że Euro dopiero za 3 lata. Jeśli Kraków nie zostanie jednym z organizatorów- trudno- trzeba będzie wsiąść w pociąg czy samochód i jechać do Warszawy, Wrocławia lub Poznania.

Cała zawierucha nosi miano konfliktu wawelskiego. Powodem, znanym mi, dla którego nie chciano pochować Piłsudskiego na Wawelu była umowa biskupa Sapiehy właśnie z Piłsudskim, iż ostatnim, który spocznie w katedrze wawelskiej będzie Juliusz Słowacki. Sprawa przewinęła się już w tym temacie: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...nflikt+wawelski Cześć jego pamięci!

Oczywista oczywistość . Co do tego, czy dałoby się to wszystko umieścić na maturze również mam pewne wątpliwości- kartek by zabrakło .

Strachy na Lachy- List do Che

Oj, z pewnością Bruno. Nawiązanie do NATO tyczyło się naszych morskich misji międzynarodowych. Jeśli w takowych byśmy mieli uczestniczyć to z pewnością nie na naszych okrętach a na NATO-wskich. Budowa korwety, o której jest mowa, sądzę, że również nie rozwiązała by tej sprawy. Pojawiły by się dyskusje, czy powinniśmy wysyłać, czy nie, znaleźli by się z pewnością zdecydowani przeciwnicy. Nie mówię o tym, że Polska kompletnie nie potrzebuje MW. Polsce po prostu w obecnej sytuacji będzie bardzo ciężko takową stworzyć. Tutaj już zależy od punktu widzenia. Polska jest na misjach pokojowych, na których znajduje się również NATO(Irak, Afganistan) i mnie to kompletnie wystarcza. Swoją drogą chciałbym zapytać jak u nas jest ze szkołami morskimi? Ilu dostajemy marynarzy co rok?

Chciałbym zapytać, czy w starożytności przeprowadzano sekcję zwłok?

http://www.rp.pl/artykul/9157,300663_Czlow...o_honorze_.html Jak na razie mamy wniosek o nadanie którejś z ulic w Warszawie imienia Józefa Becka.

Największym problemem dla MW jest z pewnością brak pieniędzy. Wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja w MON. Ponadto jak już nadmieniliście położenie geograficzne nie zmusza nas w do posiadania mocnej, liczebnej floty. Nie zapominajmy też, że jesteśmy w NATO

Za przykładem innych działów zakładam takowy temat Tłumaczyć chyba nie muszę o co chodzi. Na początek: http://www.polishresistance-ak.org/Str%20Glowna.htm http://warszawa.getto.pl/index.php

Armia Krajowa w okręgu wileńskim- http://www.ak-wilno.witnet.gda.pl/?id=od_autora

Przyznam się, że wziąłem tą sprawę na logikę. Zajęcie przez Rzeszę Gibraltaru równało się praktycznie temu, iż kontrolowaliby oni to kto wpływa lub wypływa z basenu Morza Śródziemnego. Brytyjczycy wówczas nie mieliby żadnych możliwości wprowadzenia nowych okrętów do działań w tamtym rejonie. Pytanie tylko jakie jednostki do tego czasu znajdowały by się na Morzu Śródziemnym po stronie Royal Navy i w jakim stopniu Niemcy mogliby im się przeciwstawić. Co do postawy Franco. W rozmowach z Hitlerem bardzo pomógł mu... Wilhelm Canaris. Hitler spotykając się z nim w Hendaye był niemal pewien, iż Caudillo nie będzie robił żadnych przeszkód. Jak już wspomniałem dużą rolę odegrał tutaj szef Abwehry, który powiedział Serrano Sunerowi, ministrowi spraw zagranicznych Hiszpanii, czego należy się spodziewać. Przestrzegał przed jakąkolwiek współpracą z Rzeszą przeciw Wielkiej Brytanii- "Powiedz Franco, że żaden niemiecki żołnierz nigdy nie postawi nogi w Anglii. Odnośnie samej sprawy Gibraltaru- Canaris i von Rintelen byli mocno zaangażowani w plany jego zajęcia. Canaris według źródeł zgromadzonych Institut fur Zeitgeschichte w Monachium poradził hiszpańskiemu szefowi sztabu, generałowi Martinezowi Camposowi, by Franco zapytał Hitlera o pewnego rodzaju działa, niezbędne do oblężenia Gibraltaru, które wówczas nie były osiągalne w Rzeszy z powodu nagłej przerwy w produkcji. Ponadto admirał nalegał aby opisać nędzę panującą w Hiszpanii. Dodatkowo na stosunki hiszpańsko-niemieckie negatywnie wpłynęła działalność SD, która m.in. zorganizowała nieudany zamach na jednego z proalianckich generałów Franco. Paul Schmidt, tłumacz Hitlera, określił rozmowy w Hendaye mianem fiaska.

FSO- chodziło mi emancypację Litwy jako tworu państwowego, który zaistniał na mapie. Dzień niepodległości przypada, co prawda na 18 lutego 1918 roku, czyli jest to czas działań wojennych, jednakże wówczas Litwa była jeszcze uzależniona od Niemiec.

Do spotkania doszło w lokalu konspiracyjnym "Knapika" przy ul. Poznańskiej róg Wspólnej (IV piętro). Oprócz Włodarkiewicza i Sanojcy obecny był Stefan Miłkowski "Jeż", reprezentujący właśnie PLAN. Pytanie: Kto kierował komórką "powielaczową" TAP-u?

Ostra Brama to kryptonim operacji mającej na celu zajęcie Wilna przez oddziały AK. Została zaakceptowana 12 czerwca 1944 roku. 2 lipca rozpoczęto akcję "Burza" na terenach Wileńszczyzny. Wstępną datą uderzenia na Wilno był 7 lipca. Jednak dzień przed planowanym atakiem chciano przyśpieszyć operację "Ostra Brama" ze względu na szybko przesuwający się front. W efekcie natacie rozpoczęło się 7 lipca 2 godziny po północy. Wraz z pomocą Sowietów oswobodzono Wilno 13 lipca. Straty oddziałów polskich wyniosły ok. 500 ludzi, jednak jest to dość ciężkie do ustalenia. Czy oddziały polskie były w stanie zająć Wilno bez pomocy Sowietów? Czy atak został dobrze przeprowadzony? Jaki był stosunek Rosjan do tej operacji?

W książce "Operacja Burza i Powstanie Warszawskie 1944", Okręg Wilno, Piotr Niwiński brak jakiegokolwiek przypisu odnośnie liczebności garnizonu, autor jedynie zaznacza, że "wg moich ustaleń nie przekraczały 700 ludzi". Książka została wydana w roku 2008. Do reszty pozycji niestety nie mam dostępu. Informacje te podałem korzystając z innego forum, a tam brak jakichkolwiek przypisów. Książka Jarosława Wołkonowskiego "Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej 1939-1945" została wydana w roku 1996, drugie wydanie pracy Romana Koraba-Żebryka "Operacja wileńska A K." pochodzi z 1988, natomiast Droga do Ostrej Bramy wydanie drugie Jana Erdmana jest z roku 1987. Na temat prac Stefana Chodyki i Zbigniewa Brodzikowskiego nie mam żadnych informacji.

Na pierwszym miejscu historia oczywiście, Głównie są to pozycje dotyczące XX wieku, nie pogardzę jednak epoką napoleońską i starożytnym Rzymem. Do tego, oczywiście dochodzą jeszcze biografie. Fantastyka/fantasy- Tolkien, Jacek Piekara, Kroniki Dragonlance.

Sadzę, że Litwie, której emancypacja nastąpiła po I wojnie światowej, mając w pamięci unię, o czym pisał już Bruno, miała po prostu dość Polaków i ich panoszenia się, polonizacji. Oliwy do ognia dolał bunt Żeligowskiego. Jeśli mówimy o jakimkolwiek porozumieniu to wydaje mi się, że mogło być ono możliwe jedynie za mediacją innych państw, tudzież w obliczu jakiegoś konfliktu. Animozje polsko-litewskie są widoczne nawet ówcześnie. Polecam artykuł w Newsweeku nr 15/2009 z dnia 13.04.09 r.