Skocz do zawartości

HorusX

Użytkownicy
  • Zawartość

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez HorusX

  1. Co do twojej wiedzy o "Słiowianach" nie ma wątpliwości. W skali od 0 do 10 waha się pomiędzy 0 a 1. Ze wskazaniem na 0. Z pyskatym analfabetą nikt nie będzie "dyskutował". Nazuiści to jakiś zakon?
  2. Ciekawa analiza. Praindoeuropejski rodowód wyrazów kuning, kniaź, książę, ksaya wydaje się bardziej logiczny. Może kiedyś pokusisz się o analizę słów ług, łęg i lъgati, łużny. Może podobnie do kъnęg-, kъnęž-, kъnędz- ewoluowały formy od łęg – Łężanie i Lędzianie? Może wymowa była różna w poszczególnych gwarach regionalnych? Czy podobnie do prasłowiańskiej formy lъgati (wymawiane – lugati) mogła istnieć forma lъgь (wymawiane – lug albo lig) lub podobna do niej? Liczyłem na to, że może jakober dorzuci coś w tej kwestii.
  3. Nie! To ty powtarzasz nazistowskie, pseudonaukowe dyrdymały! Bezmyślnie.
  4. Ambron, zobacz jaki się nam trafił „interpretator”. Znawca dzieł Bieszka i kultury indiańskiej. Widać, że chłopak chciałby nas bardzo przegadać, ale, że jest kompletnie zielony i nie ma czym, więc nawija w kółko o Bieszku, a poziom jego wypowiedzi (niski od początku) spada z każdym wpisem. Diagnoza – typowy allochtonista.
  5. W wielu przypadkach interpretator to za mocne słowo. Raczej ignorant. Jeden z najczęściej powtarzanych allochtonicznych sloganów brzmi tak: „Germanie budowali długie domy, a po nich przyszli Słowianie, którzy budowali półziemianki”. Zastanawiam się ilu allochtonistów ma pojęcie o tym, że w kulturze przeworskiej dominowały półziemianki, często kwadratowe, takie jakie budowali Słowianie. Zastanawiam się czy przedmówca, oprócz książki Bieszka, zna prace prawdziwych autochtonistów i prawdziwych archeologów takich jak Leciejewicz lub Jażdżewski? Podejrzewam, że pierwszy raz słyszy w ogóle te nazwiska.
  6. To prawda, są jeszcze Valamir, Vitimir etc etc Również uważam, że Germanie Wschodni, czyli Wandalowie, ukształtowali się na prasłowiańskim substracie, reprezentowanym m.in. przez plemię Warnów (Varinów) wymieniane przez Pliniusza. Ale to już temat na osobną dyskusję. Natomiast Lugiów uważam za Słowian Zachodnich albo raczej Prasłowian Zachodnich i protoplastów średniowiecznych Lechitów, w tym Łużyczan. Genetyka dostarcza nam nowych dowodów, czy to się komuś podoba czy nie. Genetyczna rewolucja stała się faktem i pozostawiła allochtonistów daleko w tyle. Ale mamy również dowody archeologiczne na kontynuację kultury na ziemiach polskich. Chodzi tu m.in. o wszelkiego rodzaju pochówki ciałopalne – popielnicowe, jamowe, warstwowe lub nieuchwytne archeologicznie, dominujące w epoce żelaza i we wczesnym średniowieczu. Chodzi o domostwa naziemne i półziemianki, o konstrukcji słupowej, sumikowo-łątkowej i zrębowej (typowej dla Słowian, obcej dla Germanów). Chodzi o ceramikę ręcznie lepioną oraz górą obtaczaną. W kulturze późnoprzeworskiej była to tzw. ceramika późnoantyczna lub pseudośredniowieczna, będąca późnym stadium rozwojowym tzw. ceramiki siwej oraz naczyń zasobowych. Nawiązywała ona formą, kształtem i składem masy ceramicznej do wczesnośredniowiecznych naczyń sukowskich, feldberskich, tornowskich oraz praskich. Są też inne cechy kultury materialnej takie jak typowo słowiańskie łodzie jednodrzewki, spotykane w kulturze łużyckiej, przeworskiej aż po wczesne średniowiecze. Wyludnienie z przełomu epok najprościej należy tłumaczyć migracją na Połabie i Pomorze oraz około dwukrotnym powiększeniem areału lechickiego. Zmiana nastąpiła natomiast w strukturze osadniczej – z rozproszonej i otwartej na skoncentrowaną i ufortyfikowaną (grodową). Ale te zmiany następowały stopniowo i zakończyły się dopiero ok. VIII w. co również świadczy o kontynuacji procesów ewolucyjnych kultury na ziemiach polskich i zachodniosłowiańskich. Były to często zmiany o charakterze postępowym, podobnie jak upowszechnienie się pieca, który stopniowo wypierał palenisko jako urządzenie grzewcze w domostwach.
  7. To jest kolejny ważny i ciekawy element układanki. Przed ogłoszeniem jakichkolwiek wyników autochtoniści i allochtoniści spierali się o to czego możemy oczekiwać po próbkach z pochówków szkieletowych. Autochtoniści wskazywali na to, że w kulturze przeworskiej zdecydowanie dominowało ciałopalenie i że wczesnośredniowieczni Słowianie również stosowali przeważnie różnego rodzaju pochówki ciałopalne. Nie ma zatem pewności jaką tradycję reprezentuje ludność stosująca inhumację w kulturze przeworskiej. Allochtoniści twierdzili jednak, że nawet gdyby była to obca tradycja to, ze względu na mieszanie się ludności, ewentualną domieszkę słowiańską powinny wykazać autosomy. Wygląda na to, że właśnie to wykazały badania autosomów. Geny słowiańskie wśród ludności stosującej inhumację. A skoro tak to tym bardziej ludność stosująca ciałopalenie była słowiańska.
  8. Oczywiście zagadnienie pochodzenia Słowian obejmuje badania interdyscyplinarne. Na etnos składa się kilka czynników takich jak język, kultura, pochodzenie. Genetyka bada pochodzenie jednostek i całych populacji. Jest ona istotnym narzędziem do weryfikacji dawniej stawianych hipotez dotyczących pochodzenia twórców różnych kultur archeologicznych. Pozostałe dwie kwestie (język, kultura) badają językoznawcy, historycy i archeolodzy. A wśród nich autochtoniści tacy jak: Lehr-Spławiński, Nalepa, Rospond, Mańczak, Gołąb, Kortlandt oraz Tymieniecki, Kostrzewski, Szafarik, Jażdżewski, Łowmiański, Hensel, Leciejewicz, Kurnatowska, Makiewicz, Łosiński, Brzostowicz, Żychliński, Siedow. Nie wiem czy Tyberiuszowi te nazwiska cokolwiek mówią. Jeżeli Z280 i M458 są głównymi kladami Słowian i występują na całej Słowiańszczyźnie, a zarazem praktycznie nie występują u Germanów (poza obszarami osadnictwa słowiańskiego), to utożsamianie ich z Germanami jest nieuzasadnione. Oczywiste jest, że z kladami Z280 i M458 należy utożsamiać przodków Słowian. Klad M458 osiąga najwyższe frekwencje i największe zróżnicowanie u Słowian Zachodnich (Polacy, Czesi, Łużyczanie) dlatego uważa się Słowiańszczyznę Zachodnią za jego obszar pochodzenia lub przynajmniej długotrwałego zasiedzenia (grubo ponad 1500 lat). Większość subkladów M458 dominuje u Słowian Zachodnich, kilka jest specyficznie polskich (co świadczy o tym, że tu powstały) podczas gdy u Słowian Wschodnich dominuje tylko jeden subklad. Czyni to migrację ze wschodu bardzo mało prawdopodobną. Nie wiem czy badania kopalnego DNA z kultury trzcinieckiej zostały już zakończone, ale ostatnie wiadomości, o których słyszałem mówiły o potwierdzeniu jej bałtosłowiańskości. Na lata 1500 – 1300 p.n.e. przypada rozpad językowej wspólnoty bałtosłowiańskiej. W tym czasie na ziemiach polskich zaczyna kształtować się kultura łużycka. Spławiński początki kultury łużyckiej łączył z wyodrębnieniem się etnosu prasłowiańskiego. Wszystkie dzisiejsze narody słowiańskie wykazują duże genetyczne podobieństwo z kopalną próbką DNA z kultury kyjatyckiej (Słowacja i Węgry), która była spokrewniona z kulturą łużycką. Według znawcy kultury łużyckiej Jana Dąbrowskiego, dominującą rolę odgrywała w niej ludność trzciniecka (Bałtosłowianie), która wchłaniała i przyswajała tzw. kulturę przedłużycką. Mogło to skutkować wyodrębnieniem się ludności prasłowiańskiej. Ok. 500 – 300 p.n.e. miała miejsce migracja ludności znad Wisły w kierunku wschodnim, na tereny dorzecza Prypeci (w dorzeczu Prypeci dominuje hydronimia rdzennie bałtyjska). Następnie na obszarze od Odry po Dniepr kształtuje się tzw. przeworski kompleks kulturowy (przeworsko – zarubiniecki). Typowo bałtyjski klad Z92 występuje dziś licznie u Słowian Wschodnich, natomiast u Słowian Zachodnich występuje on w śladowych ilościach bądź w ogóle nie występuje. Ten fakt również czyni migrację ze wschodu mało prawdopodobną. Świadczy to raczej o tym, że Prasłowianie migrując z zachodu na wschód (na co wskazuje też archeologia) asymilowali ludność bałtyjską. Na czasy powstania kultury zarubinieckiej datuje się powstanie wschodniosłowiańskiego subkladu Z92. Ludność polska ma wybitnie słowiański profil genetyczny (najwyższa po Łużyczanach frekwencja R1a – Z280 i M458). Jeżeli między epoką żelaza i wczesnym średniowieczem istnieje kontynuacja biologiczna ludności, a zarazem mamy praktycznie brak hydronimii germańskiej na ziemiach polskich, oznaczać to może tylko jedno: To Słowianie są autochtonami w Polsce.
  9. Kronikarz ruski Nestor uważał Lachów (w wersji zlatynizowanej - Lechitów) za odrębny odłam słowiański tzn. zaliczał ich do Słowian sensu largo, ale odróżniał ich od Słowian sensu stricte (Sklawinów ze źródeł bizantyjskich). Do Lachów zaliczał plemiona Lutyków, Polan, Pomorzan i Mazowszan. Rosyjski archeolog Valentin Siedow uważał kulturę przeworską za kulturę słowiańską będącą pod dużym wpływem Celtów. Wywodził z niej wczesnośredniowieczną kulturę Sukow – Dziedzice, którą terytorialnie utożsamiał z plemionami lechickimi. Między kulturą przeworską i sukowsko-dziedzicką rzeczywiście można stwierdzić cały szereg podobieństw i kontynuację kulturową m.in. w tak kluczowych kwestiach jak: - obrządek pogrzebowy (Żychliński, Łosiński, Adamikowa) - ceramika (Makiewicz, Kurnatowska) - budownictwo (Jadczykowa, Żychliński, Brzostowicz) Plemiona lechickie posługiwały się tzw. dialektami lechickimi dzielącymi się na dialekty i gwary polskie, pomorskie i połabskie. Z nich wywodzą się dzisiejsze języki/dialekty: polski, kaszubski, dolnołużycki. Polski językoznawca Tadeusz Lehr-Spławiński postulował nawet istnienie języka pralechickiego. Spławiński rekonstruował zapisane w źródłach formy Lugiones/Longiones jako Łużanie/Łężanie. Być może zostały one odnotowane później przez źródła wczesnośredniowieczne w postaci Lz’njn (Księga Josippon) i Lenzaninoi (Konstantyn Porfirogeneta). Jako zdrobnienie od tych form uznawany jest etnonim Łużyczan. Dzięki najnowszym badaniom kopalnego i współczesnego DNA populacji słowiańskich i europejskich można z wielkim prawdopodobieństwem uznać, że genetyczni przodkowie Prasłowian pojawili się na ziemiach polskich wraz kulturą ceramiki sznurowej (ludność R1a) we wczesnej epoce brązu. Niemal pewne jest również, że Bałtosłowianie wywodzą się z tzw. kultury trzcinieckiej (badanej i nazwanej przez Józefa Kostrzewskiego) z epoki brązu, obejmującej ziemie dzisiejszej Polski, Białorusi i Ukrainy. U dzisiejszych populacji słowiańskich dominują liczebnie dwa klady należące do Y-haplogrupy R1a: - klad Z280 uznawany za wspólny dla Słowian i Bałtów (potwierdzony również w jedynej do tej pory zbadanej próbce z kultury łużyckiej) - klad M458 nazywany prasłowiańskim, uznawany za autochtoniczny na Słowiańszczyźnie Zachodniej, dominujący we współczesnych populacjach Łużyczan, Czechów i Polaków.
  10. Dla lepszego zobrazowania koncepcji lechickiej posłużę się takimi prostymi, orientacyjnymi mapkami własnej roboty: Okres rzymski: Wędrówki ludów: Wczesne średniowiecze:
  11. Nie neguję podobieństw. Ale, jak pokazałem, mogą one być złudne. Hiszpania i Szkocja są daleko, a Łużyczan, Lutyków czy ogólnie Lechitów mamy na miejscu, tu gdzie mieszkali Lugiowie. To plemiona słowiańskie o „ługopochodnych” etymologiach pokrywają się terytorialnie z obszarem lugijskim i wykazują pokrewieństwo kulturowe. Dlatego plemiona słowiańskie są nie tylko nazewniczo podobne ale też powiązane w różny sposób z Lugiami. To miałem na myśli. Ja uważam, że dywagacje na temat domniemanych twórców związku plemiennego prowadzą do nikąd. Samo istnienie związku plemiennego nie jest niczym szczególnym. Istniał też np. Związek Lucicki.
  12. Nie wiem czy te podobieństwa można nazwać powiązaniami. Bo jakie powiązania, poza podobieństwem nazw, ma na przykład celtycka Lutecja (dzisiejszy Paryż) i słowiańscy Lutycy (Wieleci)? Żadne.
  13. Jerzy Nalepa zwracał uwagę na miejscowość w ziemi sandomierskiej dawniej zwaną Lędzice a dziś Łężyce. Powstaje pytanie czy te nazwy są ze sobą etymologicznie związane? Czy G mogło przejść w DŹ? I czy można to wytłumaczyć palatalizacjami? Jeżeli miałbym się podeprzeć jeszcze jakimś przykładem to znana mi jest nazwa osady Ługi na Kaszubach, przez miejscowych wymawiana jak Łëdżi lub Łudżi. Dokładnie. Mamy Łużyce, mamy Lutici (Lutycy-Lucice) z północnego Połabia, mamy też Licicavików – podwładnych Mieszka I. Jeżeli zsumujemy te tereny to otrzymamy praktycznie cały obszar lechicki. Ci Lingoni według Tomasza Kroata przybyli w VI w. z obszarów Polski. Skoro Bruckner widział w Lingonach Lędzian to chyba nie ma według niego problemu aby z G powstało DŹ.
  14. Raczej próbuję dociec czy istnieje jakiś związek. A to dlatego, że zaciekawiła mnie ewolucja nazwy rzeki Lech oraz wspomniana przeze mnie wcześniej informacja o domniemanych Lugiach (Lygis) nad rzeką Lygis. Wygląda jednak na to, że nazwa rzeki ma związek z mieszkającym tam wcześniej plemieniem. Wciąż jednak nazwa owej rzeki wygląda ciekawie. Licca to chyba „łąka” po łacinie. W jaki sposób nazwa przeobraziła się w Lech? Dlaczego wskazałbyś lugī , lygi , ,lъža, ложь i jak wyglądałyby wymiany, palatalizacje i denazalizacje?
  15. Mamy na przykład dwie rzeki o nazwie Łużyca. Jedna w dorzeczu Warty. Druga w Górach Izerskich. Jest też region Łużyca, na Mazowszu, nad środkową Wisłą: Wąski pas ziemi, ciągnący się po obu stronach Wisły od ujścia Pilicy do Jeziorki określano na przestrzeni lat – Ługiem/Ługami, Łużycem Niewątpliwie pierwotną nazwą całego regionu był Ług oznaczający nizinny brzeg rzeki lub moczar. Samo słowo wywodziło się od określenia zbiornika wodnego lub kałuży i kojarzone było z pojęciem podmokłej łąki. Terenami leżącymi na ługu określało się zatem w przeszłości podmokłe (zabagnione) miejsca w obrębie terasy zalewowej Wisły (pola, łąki), jak również porastające je lasy łęgowe, okresowo zalewane wodą. Bezpośrednio z określenia Ług wytworzył się toponim Łużyce Na terenie interesującej nas części Nadwiśla utrwalone są liczne nazwy związane z Łużycem, takie jak: Ługi, Ług Łukówiec, Załużnica, Łęg, Podłęcze Łęgi, Na Urzeczu, Urzecze, Łacha Łużycka (coś dla ambrona), czy też po prostu Łużyce. Mazowieckie Łużyce Łużyca, jak pisałem, to tylko zdrobnienie od ługu, z którym łączy się Lugiów. Nazwy od ługu w Polsce można liczyć w dziesiątkach lub setkach. Mógłbyś sprecyzować pytanie? Ambron, również po łacinie lutum znaczy błoto.
  16. Nie pisałem, że plemię wzięło nazwę od rzeki tylko, że być może rzekę nazwano od plemienia, które się tam pojawiło. Były takie przypadki np. rzeka Suevus czy Guthalus. Pozwól, że również posłużę się tak wybitnym źródłem jakim jest wikipedia , w której piszą tak: The later history of the Lugians is uncertain, but some historians assume that the Lugians can be identified with the 'Longiones' tribe mentioned in Zosimus's New History (Historia Nova), as being defeated by the Emperor Probus in year 279 in the province of Raetia near the Lygis river (usually identified with Lech river in modern Austria and Bavaria). Może zatem nazwa Lygis pojawia się dopiero od III w. n.e. i nie ma związku z wcześniejszą, podaną przez Strabona i Ptolemeusza?
  17. A potrafiłbyś zacytować Zosimosa, bo spotkałem się z dwoma różnymi wersjami i nie wiadomo której wierzyć. Lydius z Izaurii nie ma raczej żadnego związku z tematem. Latenizacja to w owym czasie proces ogólnoeuropejski. Jednak według Kostrzewskiego kultura przeworska kontynuowała tradycje „podkloszowe” widoczne w różnych typach ceramiki. Według tego badacza okres kulturowego zubożenia przejawiał się rozpowszechnieniem pochówków jamowych występujących w późnych fazach kultury pomorskiej/grobów podkloszowych oraz we wczesnych fazach kultur przeworskiej i oksywskiej, które określano dawniej mianem kultury grobów jamowych. Dopiero wraz z postępującym bogaceniem się ludności przeworskiej pojawiły się pochówki popielnicowe. Natomiast przedmioty służące do spinania szat, w tym fibule, pochodziły w dużym stopniu z importu, również z kultury jastorfskiej.
  18. Szafarik jako Słowak o czeskich korzeniach porównywał naturalnie do czeskiego słowa łużyca. W Polsce nazwy miejscowe typu Łężyce, Łężce występują pod Częstochową, Legnicą, Poznaniem, Zieloną Górą, Gdańskiem, Opolem, Tarnobrzegiem i Wałbrzychem czyli generalnie w całej Polsce. Nazw zbiorników i cieków wodnych nie liczyłem, ale zapewne jest ich mnóstwo. Możliwe. Za słowiańskością Lugiów opowiadali się m.in. Lehr-Spławiński, Tymieniecki, Rospond. Z drugiej strony Bruckner (za pomocą mojej klawki nie mogę poprawnie zapisać tego nazwiska) uważał Kalisz – Kalisię za nazwę słowiańską, więc chyba opowiadał się za słowiańskością tych ziem. Podobno w „Powieści Minionych Lat” Nestora.
  19. Również przypuszczam, że Łużyce – Mała Lugia, to może być jedynie przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Miałem kiedyś przyjemność pisać na forum Histmag, zanim zostało zamknięte. Założyłem wówczas cieszący się dużym zainteresowaniem temat pt. Lugiowie – Lechici. Wygląda na to, że znalazł się ktoś kto myśli podobnie. Lugiowie określani są w źródłach pisanych jako Lugii, Lougoi, Longiones, Luti, Lygis. Ta ostatnia forma pojawia się u Zosimosa (V w. n.e.) również jako nazwa rzeki, w ówczesnej prowincji rzymskiej Recji. Nad rzeką Lygis (dzisiaj rzeka Lech), według Zosimosa, w III w. n.e. pojawił się jakiś odłam Lugiów, próbujący sforsować granicę rzymską. Być może więc nazwa rzeki została urobiona od etnonimu Lugiów – Lygis. Ambron zwróć uwagę na pogrubione fragmenty ze słownika Brucknera:  łąka, łączka, łąkowy, łączny, z u: Pałuki, dawna nazwa krajowa: ‘nizina nad skrętem rzecznym’; od ‘skrętu’, łęku (p.) przezwana; w cerk. przeniesione na umysłowość: łąka 'zdrada, fałsz’ (stąd rus. łukawyj, o ‘djable’),  Lach, nazwa ruska ‘Polaka’; Podlasze, dziś Podlasie, ‘kraj przy Lachu’; prastary przymiotnik ljadskij, nie ljaszskij, dowodzi, że nazwa od ljad- wyszła. Ruskie japoszło z nosowego ę, i tak je Węgrzy i Litwini od Rusi w 9. i 10. wieku przejęli, węg. Lengyen niegdyś, dziś Lengyel (z Lęděne praruskiego ?), lit. Lenkas ; forma lach(lęch) jest zgrubiałą, jak Moch z Moskal, brach z brat, Stach, Wach. Twierdzą, że w lęch tkwi nazwa lędy, ‘pola pod zasiew przygotowanego’ (rus. lado), ależ to żadna osobliwsza cecha; może raczej przezwisko od lędźwi (p.); ruskie ljad ‘djabła’ oznacza (idi k ljadu, ‘do czarta’), lecz wiek tegoż nie da się stwierdzić. Lachaminazywają górale polscy ‘Polaków z równiny’, ale samo a dowodzi ich pożyczki ruskiej; wszelkie zaś próby wywodzenia Lacha od Polacha (Polanina), rozbijają się o ów stały przymiotnik z d i o owo ę; Lingones, u Tomasza Kroata w 13. wieku, są tylko z węgierska nazwani ‘Polacy’. ; U Serbów Ledjanin, kral ledjański (o Warneńczyku), swem d uderza, zresztą nazwy z ch, u Turków Lechistan. Lech na początku czeskiej kroniki rymowanej (około r. 1310) jest już wymysłem, z Polski przejętym, gdzie go do Czecha dorobiono, jak i Lechitów (wedle Lacha) mistrz Wincenty około r. 1200 dorobił; Gall (r. 1113) nie znał wcale takiej nazwy. A więc przymiotniki ljadskij i łukawyj to są synonimy. Jest to też kolejny przykład związku etnonimu Lachów z łąką.
  20. Odnośnie teorii celtyckiej dostrzegam pewien problem. Gdyby Lugiowie nazwali się od boga Luga oznaczałoby to, że Lug był ich nadrzędnym bóstwem. Tymczasem Tacyt, który przekazał nam garść informacji o Lugiach, wspomniał jedynie o bliźniaczych bóstwach czczonych w świętym gaju, które porównuje do Kastora i Polluksa. Ani słowem nie wspomina o bogu Lugu. Można zatem powiedzieć, że sam Tacyt obalił tą teorię. Druga kwestia to miejsce powstania kultury przeworskiej i kierunek jej ekspansji. Przypuszcza się, że Celtowie dotarli w okresie lateńskim na tereny Małopolski i Śląska. Przynieśli ze sobą wówczas znajomość koła garncarskiego. Można by więc oczekiwać powstania kultury przeworskiej na południu i jej ekspansję na północ. A tymczasem było dokładnie odwrotnie. Kultura przeworska wykształciła się na obszarze Polski środkowej a następnie szerzyła się w kierunku południowym, wypierając stamtąd Celtów (o czym świadczy zanik koła garncarskiego w tym czasie). Pisał o tym Kostrzewski. Część Celtów mogła też zostać zasymilowana. Etymologia słowiańska, związana ze słowem*lъgati i gocka związana ze słowem liugan - jest interesująca z dwóch powodów: Po pierwsze wygląda na dopuszczalną z punku widzenia lingwistyki. Po drugie według polskiego językoznawcy Aleksandra Brucknera, słowo łgać wywodzi się od słowa ług, z którym etymologię Lugiów wiązał Szafarik. Ze "Słowika etymologicznego języka polskiego" A.Brucknera: łęg i ług, ‘nizina’, łężna sowa, ‘puhacz’, na Rusi ług, ługowoj, ‘brzeg rzeki nizinny; łuża w nazwie Łużyc, ‘kraju nizinnego, moczarowego’; z przedrostkiem ka-, kałuża; w cerk. łąg, ‘gaj’; Brieselang pod Berlinem: ‘brzezi łęg’. Niby toż co łąka, bo mamy słowa z g w tem znaczeniu, co i z k: łęgi, ‘gibki’, łęgowaty, ‘zgięty’, łęgować się, ‘paczyć się’; ale jest lit. liugas i ługas, ‘moczar  łąka, łączka, łąkowy, łączny, z u: Pałuki, dawna nazwa krajowa: ‘nizina nad skrętem rzecznym’; od ‘skrętu’, łęku (p.) przezwana; w cerk. przeniesione na umysłowość: łąka 'zdrada, fałsz’ (stąd rus. łukawyj, o ‘djable’), ‘zatoka morska’. Znaczenie ‘krzywizny, wygięcia’ ocalało w łąkoć (p.). Dlatego w dzisiejszych językach słowiańskich występują równoznaczne sobie słowa łżiwy, łużny – kłamliwy. Myślę, że ambron też ma rację. Lugiowie nie oznaczali dosłownie ludu kłamców. Myślę, że raczej kluczem do tej etymologicznej zagatki jest związek pomiędzy słowami ług i łużny – kłamliwy i że etymologia od ługu/łęgu jest możliwa.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.