Witam Jestem w trakcie analizowania obrazu wymienionego w tytule i prosiłabym o pomoc. Chodzi o ten obraz jakby ktoś miał wątpliwości:
Otóż nie jestem pewna, który moment tak właściwie przedstawia dzieło. Widać zdobycie armat rosyjskich przez 2 pułk ułanów, co wskazuje na etap szarży na oddziały Paszkowa. Natomiast zastanawia mnie prawa strona obrazu. Czy są to krakusi? Jeśli tak, to chyba wskazywałoby to na ostatni etap - szarżę na Geismara, bo tam też chyba zdobyto działa (chyba), z kolei z tego co wiem w tym ataku nie brał udziału 2 Pułk, a jedynie 4., który miał inne barwy. Czy wtedy postać na czele krakusów to Dwernicki? Bo mi nie wygląda A może Rosen połączył te dwa etapy na jednym obrazie? I czy jesteście w stanie rozpoznać jakąś konkretną postać (obecność chociażby Dwernickiego wydaje się logiczna, ale jak już wspomniałam, średnio go tu widzę).
Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.
"Bitwa pod Stoczkiem" Rosena (analiza obrazu)
w Pomoc (zadania, prace domowe, wypracowania)
Napisano · Zgłoś odpowiedź
Witam Jestem w trakcie analizowania obrazu wymienionego w tytule i prosiłabym o pomoc. Chodzi o ten obraz jakby ktoś miał wątpliwości:
Otóż nie jestem pewna, który moment tak właściwie przedstawia dzieło. Widać zdobycie armat rosyjskich przez 2 pułk ułanów, co wskazuje na etap szarży na oddziały Paszkowa. Natomiast zastanawia mnie prawa strona obrazu. Czy są to krakusi? Jeśli tak, to chyba wskazywałoby to na ostatni etap - szarżę na Geismara, bo tam też chyba zdobyto działa (chyba), z kolei z tego co wiem w tym ataku nie brał udziału 2 Pułk, a jedynie 4., który miał inne barwy. Czy wtedy postać na czele krakusów to Dwernicki? Bo mi nie wygląda A może Rosen połączył te dwa etapy na jednym obrazie? I czy jesteście w stanie rozpoznać jakąś konkretną postać (obecność chociażby Dwernickiego wydaje się logiczna, ale jak już wspomniałam, średnio go tu widzę).
Z góry bardzo dziękuję za odzew