Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Kedyw OW AK - wywiady, biogramy, dokumenty...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Dość dziwna sprawa. Ja sam nie miałem najmniejszych problemów z dostępem do tych zbiorów. Z tego co wiem, byli żołnierze warszawskiego KeDywu dodatkowo otrzymują darmowe egzemplarze poszczególnych opracowań dokumentów (w których dodatkowo są publikowane te co ważniejsze materiały). Pamiętasz może w tej chwili kiedy tak mniej więcej te zarzuty zostały upublicznione? Bo zastanawiam się, czy przypadkiem nie chodzi o to, że te materiały nie były jeszcze w rękach BUWu. Pani Rybicka włożyła sporo wysiłku w uratowaniu tych dokumentów i być może chciała najpierw ostatecznie je uporządkować. Bo absolutnie nie wierzę w to, żeby blokowała ewentualne prośby bez wyraźnego powodu. Za bardzo Jej zależy na tym, aby pamięć o tych ludziach została zachowana. -
Kedyw OW AK - wywiady, biogramy, dokumenty...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Mógłbyś jaśniej sprawę opisać? Dokumenty obecnie - z tego co wiem - niemal w całości znajdują się w zbiorach, które udostępnia Gabinet Rękopisów BUW (są sukcesywnie przekazywane tam przez Panią Rybicką). Więc nie za bardzo rozumiem, o jakim zawłaszczaniu czy też filtrowaniu tutaj mowa. Wiem że kiedyś był jakiś konflikt na linii Pani Rybicka a dr Kunert, ale to jedyna taka sytuacja z jaką się spotkałem. -
Kilka ostatnich zakupów: Bartoszewski W., Pod Prąd. Moje środowisko niepokorne 1945-1955. Wspomnienia dziennikarza i więźnia, oprac. Komar M., Warszawa 2011, ss. 244 [kupione głównie ze względu na opisy 3-4 postaci]; Herbaczyński W., W dawnych cukierniach i kawiarniach warszawskich, Warszawa 1988, ss. 320 [akcja uzupełniania "biblioteki Syrenki"]; Wituch T., Garibaldi, Wrocław 1983, ss. 292 [czytałem jakiś czas temu i przypadło mi do gustu, a że teraz miałem okazję kupić za kilka złotych, to i nie mogłem zmarnować tej szansy]; Zumthor P., Wilhelm Zdobywca, Warszawa 1968, ss. 253 [sytuacja jak wyżej]; Podlewski S., Rapsodia żoliborska, Warszawa 1957, ss. 463 [tym razem nadrabianie braków w zbiorach dt. Powstania Warszawskiego]; Szymanowska B., Kolumna Zygmunta, Warszawa 1972, ss. 109 [czas zacząć zbierać na poważnie opracowania poświęcone warszawskim zabytkom]; Chojnacki J., Skrawek wolnej Warszawy, Warszawa 2008, ss. 111 [zbiór zdjęć wykonanych na Starym Mieście w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego].
-
Dzięki śliczne za te informacje secesjonisto W wolnej chwili będę musiał sobie jeszcze raz na spokojnie posiedzieć nad przypuszczalnymi finansami T. Wiwatowskiego. A na razie, ponieważ nie było chętnych do odpowiedzi na ostatnio zadane pytanie... Osoby, o które mi chodziło, razem z T. Wiwatowskim służyły w jednej baterii szkolnej w MSPRArt. Pierwsza osoba, to nikt inny jak tylko Marian Bernaciak "Orlik" (ukończył szkolenie na pozycji 54 z oceną zadowalającą). Bodaj jedna z największych legend podziemia antykomunistycznego. Dowódca zgrupowania partyzanckiego WiN działającego na pograniczu Mazowsza i Lubelskiego, zwierzchnik wszystkich oddziałów WiN działających - do momentu jego śmierci - na terenie Inspektoratu Puławy. Zabity w dniu 24 czerwca '46 roku. W akcji przeciwko "Orlikowi" brało udział 20 ludzi (15 z 1. Samodzielnego Batalionu Saperów 1. DP, 1 funkcjonariusz PUBP w Garwolinie i 4 milicjantów z KP MO w Błoniu). Aż 18 z nich zostało odznaczonych w ten czy inny sposób. Jeśli chodzi o podejście do służby, do wydawania rozkazów ponoć bardzo podobny do "Olszyny". Obaj przed wydaniem rozkazu musieli rozważyć wszelkie możliwości, nie lubili podejmować zbędnego ryzyka. Drugi jegomość, to niejaki Janusz Neugebauer (pozycja 3 z oceną bardzo dobrą). Generał, lepiej znany jako... Janusz Zarzycki. Członek GL/AL, generał w (l)WP, szef Głównego Zarządu Wojska Polskiego, członek KC PZPR, poseł na sejm PRL, przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. st. Warszawy. Ot, kolejne niezwykle ciekawe postaci, które dano było spotkać na swojej nie specjalnie długiej drodze życiowej por. Wiwatowskiemu.
-
Kedyw OW AK - wywiady, biogramy, dokumenty...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Już niedługo w gmachu BUWu: https://historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1835:kedyw-okrgu-warszawa-ak-dokumenty-z-lat-1943-1944-wystawa&catid=79:wystawy&Itemid=422 Za jakiś czas postaram się przygotować fotorelację z wystawy. -
Najlepiej będzie jak zajrzysz na strony interesujących Cię uczelni. Każda ma swoje osobiste ustalenia, każda inaczej to wszystko układa.
-
No dobra tu się zgadzam, ale jednak pewne różnice między historykiem, politologiem, socjologiem czy też archeologiem jednak są Wszyscy uczą się pracować na pewnych źródłach, jednak nie na tych samych. Mam obecnie na seminarium osoby, które studiowały nie tylko historię i wszyscy przyznają, że metody prowadzenia pracy badawczej na historii i ich kierunkach różnią się. Historyk niekoniecznie musi umieć prowadzić pracę badawczą tak jak socjolog, a socjolog jak historyk. Sam obecnie piszę pracę z pogranicza historii i socjologii i dostrzegam jednak pewne różnice w stosunku do tego, czego uczono mnie dotąd i nie są to rzeczy, które łatwo mi przeskoczyć. Co więcej, mój promotor (mający za sobą studia na historii i socjologii) ostrzegał mnie przed tym. Zbieranie materiałów, kwerenda czy też samo pisanie pracy to nie wszystko, jest jeszcze pewien sposób patrzenia na źródła określonego typu. I tutaj dopuszczam możliwość, że nie każdy będzie zwracał uwagę na to, co dla osoby z wykształceniem historycznym jest rzeczą oczywistą. I tyle. Ale że pisanie pracy, dobieranie źródeł są cechami wspólnymi to się w zasadzie zgadzam.
-
Ciekawy, ale ja nie kwestionuję tego, że ktoś nie będący historykiem może spokojnie pisać prace o charakterze historycznym i nie raz nie dwa są to prace doskonałe. Jednak na studiach historycznych człowiek uczy się pewnych zasad, pewnych niemalże schematów wykonywania takich prac, czegoś co powinno być dla niego sprawą tak oczywistą jak słońce w dniu dzisiejszym (a świeci mi po oczach dość mocno), więc siłą rzeczy wymagania w stosunku do niego powinny być w tym momencie wyższe. Podobne opinie słyszałem już od kilku pracowników naukowych z mojego instytutu, spotykałem się też z nimi czasem na różnych forach. I tyle. A czy go nie tłumaczy... Wszystko zależy od skali błędów. Z tego co wiem, przy tych jakie popełnił Gross, faktycznie ciężko go bronić z tej pozycji, ale książki nie czytałem, na temacie się nie znam, więc nie wypowiadam się. Wyraziłem tylko swoje ogólne stanowisko w sprawie tego, czy to, że ktoś nie jest historykiem, może mieć jakiekolwiek znaczenie przy ocenie jego pracy. Zgadzać się z tym co napisałem nie trzeba.
-
Jak dla mnie coś może mieć. Jest bowiem coś takiego jak warsztat historyka. Gross na swoich studiach mógł go nie nabyć. Natomiast gdyby skończył historię, wówczas można by go ostrzej rozliczać z tegoż. Tak przynajmniej rozumiem sens zadawania pytania o to, czy Gross jest z zawodu historykiem. Sam spotkałem się parę razy z sytuacją, kiedy to kogoś traktowano ze swego rodzaju taryfą ulgową właśnie z racji tego, że napisał książkę historyczną, ale nie ma za sobą studiów na historii. Inna rzecz, że nie wszyscy muszą to traktować jako okoliczność łagodzącą.
-
Lokalizacja niemieckich jednostek i organizacji w Warszawie
Albinos odpowiedział secesjonista → temat → Okupanci
A to, że tego było kilkaset chyba nie stanowi jakiejś przeszkody w próbie zebrania jak największej ilości danych, prawda? A co to ma do rzeczy? Nie mówimy o okresie tuż przed 1 sierpnia '44, ale o całej okupacji. W weekend postaram się wypisać interesujące nas tu obiekty z zestawienia punktów do zdobycia przez AK w Warszawie (dokument z 25 lipca '44). -
A to w porządku, bo już się zastanawiałem, czy przypadkiem nie pogubiłem się tutaj w tych zmianach organizacyjnych
-
A WIH to przypadkiem nie jest teraz WBBH?
-
Tak mi się jakoś przypomniało: http://www.youtube.com/watch?v=jIvWYReS68Q No i dalej czekam Samuelu na te "wiele innych".
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
A to proszę bardzo: rkm i lkm - 14 peemy - 200 kb - 100 pistolety - 300 granaty ręczne - 1500 butelki zapalające - 1000 piaty - 4 Ale przyznam szczerze, że nie wiem, czy można temu zestawieniu ufać. Zostało ono oparte o to, co "Radosław" zbierał od środowisk poszczególnych oddziałów, ale to w latach siedemdziesiątych było. -
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Albinos odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Ale który? Bo we fragmencie, który zacytowałeś, jest o "Chirurgu" i synu gen. Mazurkiewicza. Ale zakładam, że chodzi o Webera: ckm - 27 rkm - 59 peemy - 345 kb - 1074 pistolety - 817 granaty ręczne - 5994 karabiny ppanc. (piat) - 11 Pierwsze jakie kojarzę - poza tym co jest w opracowaniu "Klary" i "Horodyńskiego" z '45, no ale to ciężko uznać za wiarygodne źródło - to te za dni 18-20 sierpnia. Najlepiej chyba wygląda sytuacja OD "A", bo w dzienniku bojowym oddziału stan uzbrojenia był podawany co jakiś czas dość dokładnie (dość... mamy nawet numery seryjne broni). Ale jeszcze poszukam. -
Owszem, jest mi znane. Inna rzecz, że ich udział był oceniany bardzo różnie. No ale ja nie o tym chciałem. Samo Powstanie to jednak trochę mało jak na użyty przez Ciebie zwrot "i wiele innych".
-
Jako że w temacie jestem zielony prosiłbym o podanie tych "wiele innych".
-
Tak na pierwszy rzut oka z najnowszej książki prof. Bartoszewskiego za wiele o W. Baczaku się nie wyciągnie. Poznali się nie jak przypuszczałem dzięki Moczarskiemu, ale już po wojnie w redakcji "Gazety Ludowej". Latem '46 Baczak przyszedł do Bartoszewskiego dwukrotnie w sprawie materiałów nt. "Baszty", której walki w Powstaniu "Arnie" chciał upamiętnić. Ciekawe były powiązania obu Panów. Otóż W. Baczak w Wydziale Informacji i Wywiadu Zarządu Obszaru Centralnego WiN był podwładnym Haliny Sosnowskiej. Ta z kolei współpracować miała z Danutą Bańkowską. Danuta razem z siostrą Anną przyjaźniły się z Marią Kaziejówną. Właśnie przez Koziejównę siostry Bańkowskie poznał Władysław Bartoszewski. Przychodził do nich - mieszkały przy Bałuckiego 34 - na herbatę. I właśnie 15 listopada '46 redaktor Bartoszewski wpadł w kocioł, który UB zorganizowało w mieszkaniu Bańkowskich. Wedle tego, co pisał prof. Bartoszewski, UB było przekonane, że kontakty Władysława Bartoszewskiego z Baczakiem i Bańkowską nie były czysto towarzyskie. Co warto zaznaczyć, już po ogłoszeniu wyroku skazującego o łaskę dla syna miał starać się ojciec "Arniego". Pomocy szukał u swojego znajomego, którym był sam Rola-Żymierski. A tutaj fragment, który w zasadzie można by przypasować do wielu osób podobnych Waldemarowi Baczakowi (od razu mignął mi przed oczami fragment wspomnienia prof. Mikulskiego o "Olszynie"...): Ledwie go znałem. Mignął obok mnie, wypełniając jeden z tragicznych wariantów losu mojego pokolenia, więc nie sposób go zapomnieć. Za: W. Bartoszewski, Pod prąd, oprac. M. Komar, Warszawa 2011, s. 163.
-
Warto poczytać: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=29&t=124514&st=0&sk=t&sd=a
-
Na początek kilka linków do tekstów T. Wiwatowskiego, które są dostępne poprzez FBC: Dwa "Wyzwolenia" Wyspiańskiego, "Kurier Lit-Nauk" 1939 r. 16 nr 16, s. 10-12, nr 18 s. 10-12; http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=19159 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=19161 Dzieło literackie, "Ruch Liter." 1937 r. 12 nr 2 s. 37-42; http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication?id=103426&tab=3 Nieoczekiwany sens "Nad Niemnem", "Prosto z Mostu" 1938 r. 4 nr 53(219) s. 2; http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/doccontent?id=1019 Skoro już jesteśmy przy pracy naukowej T. Wiwatowskiego. Oto jak pisał o niej jeden z jego przyjaciół, prof. Tadeusz Mikulski [Miniatury krytyczne, Warszawa 1976, s. 41]: Cały ten zespół: szkiców, przygotowań, planów naukowych, zawierał obietnicę przyszłości, ładnej i pełnej nadziei. Wiwatowski miał ambicję samodzielnego myślenia, świadomość nowoczesnej problematyki badań, wartkie pióro. Jeszcze nie dawał rezultatów. Ale roztaczał widok - zapowiedzi. Jeśli chodzi o te plany naukowe, to myślał m.in. o studium i wyborze nowelistyki Konopnickiej. W czasie okupacji pisał również pracę doktorską, opartą na artykule napisanym jeszcze przed wojną: Blaski i cienie powieści Orzeszkowej. Tekst ten miał zostać opublikowany na łamach "Przeglądu Współczesnego". Przeszkodziła w tym jednak wojna. Jeszcze przed rozpoczęciem pracy naukowej sam trochę tworzył. W roku '34 (choć trafiłem też na informację, że był to rok '37, podano nawet dokładną datę - 9 września) wileńska rozgłośnia radiowa puściła słuchowisko Wesele Elżuni. Opublikowane zostało jego opowiadanie Baby (Bebi). To i jeszcze Głupia Tola - wedle relacji T. Mikulskiego - powstały pod wpływem pobytu w sanatorium w Zakopanem. Oprócz tego napisał również powieść Na szarym tle i dramaty Kupiliśmy Murzynka, Zorza polarna oraz Awanturnicy. To wszystko jednak pozostało w rękopisach. Sam autor był wobec swoich dzieł bardzo krytyczny. Co ciekawe, twórczością literacką zajmował się również starszy brat Tadeusza, czyli Kazimierz, o czym już wspominano tutaj. Wracając do doktoratu z okresu okupacji [tamże, s. 43]: W tych latach kompletowych Tadeusz powrócił do historii literatury. Wydobywszy z szuflady dawne studium o powieściach Orzeszkowej wziął je znowu na warsztat. Teraz wydzierał czas na lekturę. Z poprzedniej rozprawy zdołał uczynić książkę, którą prof. Krzyżanowski przyjął jako pracę doktorską. Na jednym z zebrań Towarzystwa Mickiewiczowskiego, we wrześniu 1943 r., Wiwatowski czytał kilka rozdziałów tej monografii. I znów mało kto wiedział, za cenę jakiego wysiłku powstawała ta wojenna teza. Zebrania Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza, wznowione w czasie okupacji zimą 1941/42 odbywały się w każdą pierwszą niedzielę miesiąca w mieszkaniu prof. Juliana Krzyżanowskiego przy Brzozowej 12 (słynny "Dom Profesorów" z charakterystycznym mostkiem). Oprócz samego gospodarza przychodzili na nie także dr Zofia Szmydtowa, prof. Wacław Borowy, dr Tadeusz Mikulski, czy też prof. Stanisław Pigoń. Na ustalenia, wyniki pracy naukowej "Olszyny" niektórzy autorzy powołują się do dzisiaj. Wystarczy wspomnieć tutaj: Wyka K., O potrzebie historii literatury, Warszawa 1969; Łempicka A., Wstęp do Wyspiański S., Wyzwolenie, Warszawa 1970; Dynak J., Przybyszewski: dzieje legendy i autolegendy, Wrocław 1994; Skórczewski D., Spory o krytykę literacką w dwudziestoleciu międzywojennym, Warszawa 2002; Karcz K., The Polish Formalist school and Russian Formalism, Rochester-Kraków 2002; Bukowska-Schielmann M., "Ja w śnie narodu przeklętym, uśpiony": Stanisława Wyspiańskiego dramaty-sny, Gdańsk 1994. We fragmencie wspomnień T. Mikulskiego zaznaczone zostało, jak wiele wysiłku kosztowało Tadeusza Wiwatowskiego pisanie tej pracy doktorskiej. W tym temacie nie raz już wspominałem o tym, jak bardzo zabieganym był człowiekiem. Konspiracja, tajne nauczanie, praca naukowa, być może te Filtry... Wszystko miał zawsze przygotowane w każdym, najdrobniejszym szczególe. Odbijało się to na jego zdrowiu, a także wyglądzie: Wydobyć go samego z pamięci, jak stał w oknie naszego domu, nieco pochylony, źle ubrany, z młodością w oczach, głosie, gestykulacji. "I jeszcze mi smutniej." Za: tamże, s. 44. Wiecznie śpieszący się i zaniedbany, choć zawsze sumienny, przypominał mrocznego Majakowskiego z fotografii z rozwichrzonymi włosami i przekręconym krawatem. Za: Z dziejów podziemnego Uniwersytetu Warszawskiego, red. C. Wycech, Warszawa 1961, s. 170. Tutaj zdjęcia owego "mrocznego Majakowskiego": http://www.thepeoplesvoice.org/cgi-bin/blogs/media/wladimir_majakowski1-2.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d5/Mayakovsky_1929_a.jpg http://lh5.ggpht.com/_g2y4qA7P6JA/TFSWtML8xCI/AAAAAAAABBo/sxbzzV6n51c/s800/photo-16big.jpg - chyba szczególnie to zdjęcie oddaje obraz przedstawiony przez Wandę Leopold. Inteligentny, dynamiczny, zdolny - trudno powiedzieć, jaką drogą poszedłby Tadeusz Wiwatowski. Za: Z dziejów..., red. C. Wycech, s. 170. Tak pisała o "Olszynie" jedna z jego studentek, wspominana tutaj już Wanda Leopold. Wątpliwości co do przyszłości T. Wiwatowskiego nie miał za to prof. Mikulski [Miniatury..., s. 44]: Gdzież byłby dziś Tadeusz Wiwatowski, gdyby przeżył? Za swoją siłą woli, brawurą intelektualną, junactwem w słowie i działaniu, byłby na pewno - przy książkach. Być może gdyby "Andrzejowi" udało się na początku sierpnia '44 zabrać OD "A" z Woli... I jeszcze parę zdjęć z ostatniej wizyty na Powązkach Wojskowych (21.02, poniedziałek): https://lh3.googleusercontent.com/_lsfU-hkBg8w/TWLlBSMHEAI/AAAAAAAAA6Y/AwAeDlFS41g/s640/P1010001.JPG https://lh6.googleusercontent.com/_lsfU-hkBg8w/TWLlHNizm1I/AAAAAAAAA7A/oYxhphEz6D4/s640/P1010010.JPG https://lh6.googleusercontent.com/_lsfU-hkBg8w/TWLlMLm7KhI/AAAAAAAAA7g/R1EIIgE9G5M/s512/P1010018.JPG https://lh4.googleusercontent.com/_lsfU-hkBg8w/TWLlUOiZlWI/AAAAAAAAA8Y/DwfDBNCgzYQ/s640/P1010031.JPG https://lh6.googleusercontent.com/_lsfU-hkBg8w/TWLlWNunhaI/AAAAAAAAA8k/J43qobMxITI/s640/P1010033.JPG https://lh4.googleusercontent.com/_lsfU-hkBg8w/TWLlakT75EI/AAAAAAAAA9A/w5hV-FCJ0Fo/s640/P1010040.JPG A teraz pytanie za sto punktów: którego z "żołnierzy wyklętych" (w zasadzie dla uściślenia należałoby dodać, że chodzi o jedną z legend podziemia antykomunistycznego, człowieka który swoją działalność przypłacił życiem) i którego z generałów (l)WP (oraz członka KC PZPR) miał okazję poznać T. Wiwatowski? Z jednym i z drugim znajomość trwała najpewniej kilka miesięcy... Nagród za poprawną odpowiedź niestety nie przewiduję
-
Kedyw OW AK - wywiady, biogramy, dokumenty...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Dobrze wiedzieć, że komuś się podoba... Chociaż jak już pisałem Rafałowi, ja zazwyczaj jestem bardzo krytyczny względem tego co piszę i tak jest i tym razem. W przypadku pierwszego tekstu mogłem poruszyć jeszcze kilka wątków. Jeśli idzie o kwestię "Panienki"... tutaj żałuję, że nie sięgnąłem chociażby do AHM. Wątek "Kazika" też można było rozwinąć. Ale co poradzić. Zawsze można coś z tego jeszcze wykombinować. Oj nie przesadzaj, tekst na tłusty czwartek czytało mi się świetnie -
Kedyw OW AK - wywiady, biogramy, dokumenty...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
O proszę, tego nie wyłapałem mimo sprawdzania całości kilka razy... dzięki śliczne -
Kedyw OW AK - wywiady, biogramy, dokumenty...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Projekty redakcji portalu "historia.org.pl"
Dwa nowe teksty: https://historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1793:problemy-dnia-codziennego-a-moralno-onierzy-kedywu-ow-ak&catid=191:polska-podziemna-i-okupacja&Itemid=620 https://historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1805:akcja-qpanienkaq-najlepsza-akcja-konspiracyjnej-warszawy&catid=191:polska-podziemna-i-okupacja&Itemid=620 Pierwszy zgodnie z planem wisi od wtorku, drugi opublikowany dzisiaj na rocznicę. Jak zawsze wszelkie pytania, sugestie, wątpliwości i uwagi mile widziane. Zdaję sobie sprawę, że nie są to teksty najwyższych lotów, ale chyba nikt nie ucierpi czytając je -
Powstanie Warszawskie a ludność cywilna
Albinos odpowiedział czytacz1967 → temat → Historia Polski alternatywna
Gratuluję FSO takiej pewności głoszonych haseł. Tym bardziej, że dowodów - takich konkretnych - brak. To wszystko są tylko i wyłączenie przypuszczenia. -
Co warte podkreślenia podczas okupacji nie podjęła pracy w teatrach działających za zgodą Niemców. Była kelnerką i kosmetyczką. W trakcie Powstania łączniczka w sztabie Grupy "Północ". Cześć Jej Pamięci!