Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Najprawdopodobniej można się ich domyślić. Tak jak "maskotki" plutonu "Rygla" z Powstania. A skoro już o tym mowa. Wie ktoś jak nazywał się ów psiak? W książce Macieja Kledzika jest jego zdjęcie (z adnotacją, że trafił pod koniec walk do garnka), ale jakoś nie mogę znaleźć informacji o tym, jak się nazywał, ani jak trafił do oddziału.
-
Batalion "Czata 49" - galeria zdjęć
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Jeśli byłaby szansa na wklejenie zdjęcia byłoby fantastycznie Tak na sam opis ciężko stwierdzić. Wiadomo że "Piotr" nosił kurtkę pancerniaków, ale nie on jeden... -
O podziale na plutony też myślałem, ale to musiałbym mieć więcej czasu. Choć na pewno w perspektywie mam to. Co do "Flipa" i "Flapa". Swoje wspomnienia "Jędras" spisywał sporo lat po wojnie. Tak więc trzeba wziąć tutaj poprawkę na to, że mógł zwyczajnie pomylić się w paru miejscach. A i same daty mogły zostać podane błędnie. W końcu od kogoś musiał je brać. A od kogo innego jak nie od samych zainteresowanych. A ci mieli utrzymywać, że mają więcej niż 18 lat.
-
Za uzupełnienia i poprawki dzięki śliczne, w paru miejscach aż sam się zdziwiłem, że popełniłem błędy. Ostatnio niestety mam sporo na głowie i brakuje mi czasu na sprawdzanie tej listy (szczególnie, że jeszcze parę innych tematów aż prosi, żeby się nimi zająć) dlatego też każda pomoc jest na wagę złota. Jedyną wątpliwość mam tutaj: Pewności niestety nie mam, dlatego wolałbym na razie nie robić tutaj zmian. Trzeba będzie to sprawdzić. Co do tych nowych. Obaj widnieją na liście od początku. Tutaj jest w wersji Stefan Sot (syn Andrzeja i Józefy, urodzony 20 sierpnia 1920 r. w Warszawie) i chyba ta wersja jest poprawna (takie nazwisko widnieje w biogramach na stronie MPW). Tak więc na razie zostawię tak jak jest. Było w wersji Jan Webas, ale tutaj poprawna jest chyba faktycznie wersja z nazwiskiem Urbas (syn Adama i Eleonory, urodzony 17 grudnia 1912 roku w Warszawie). Na liście mam go jako Dębkowskiego, ale rzeczywiście Dąbrowski miał na nazwisko (syn Józefa i Marii Januszewskiej, urodzony 23 października 1917 roku w Warszawie, przed Powstaniem zamieszkały na Ostroroga 21, walki zaczynał jako żołnierz III Obwodu AK Wola). Tutaj miałem jako Koczwalską, ale na stronie MPW widnieje jako Nowakowska (córka Piotra i Anieli, urodzona 23 czerwca 1928 roku w Warszawie). Więc chyba w takiej formie wstawię na razie. W wolnej chwili będę musiał pomyśleć. A teraz biorę się za poprawianie listy
-
Bardzo dobry wybór W rok zostać gwiazdą reprezentacji Meksyku i Manchesteru United i dalej pozostać skromnym człowiekiem... prawdziwy diament. Chociaż piłkarsko może jeszcze trochę poprawić.
-
Jedna z najsłynniejszych postaci związanych z Szarymi Szeregami, utalentowany dowódca, znany także jako "Kuguar Filozof", przez żołnierzy kompanii "Rudy" zwany "Amorkiem". Po raz pierwszy akcją zbrojną dowodzi 20 sierpnia '43 pod Sieczychami (akcja "Taśma"). Wówczas to też ginie Tadeusz Zawadzki "Zośka", następuje swoista zmiana warty. Znany ze swojego twardego postępowania względem podwładnych przed powstaniem, w trakcie powstania wykazał się wielką odwagą. Generał Tadeusz Komorowski uznał dowodzoną przez niego kompanię "Rudy" za najlepszy oddział całej powstańczej Warszawy. Tak jak można mieć odmienne zdanie na temat tego, czy to właśnie "Morro" i jego ludzie byli tymi najlepszymi, tak trzeba przyznać, że byli naprawdę świetni, o ile to odpowiednie określenie ich dokonań. Jak oceniacie postać "Morro" zarówno przed powstaniem, jak i w jego trakcie? Czy oddział "Morro" istotnie zasłużył sobie na miano tego najlepszego?
-
Z mapami faktycznie jest zazwyczaj problem. Albo nie ma takowej w ogóle, albo wydawca dorzuca najbardziej ogólną z możliwych. Do działań na poziomie zgrupowania czy batalionu to jeszcze jako tako pomaga, ale kiedy mamy do czynienia z działaniami kompanii czy plutonów, to już zaczynają się schody. Sam na co dzień korzystam z map wydanych przez πTR Kartografia. Mają nawet mapę dt. Powstania. Na planie miasta z '39 ponanosili kierunki natarć, zaznaczyli najważniejsze obiekty, obszary działań obu stron... Na początek w zupełności wystarczy. A do tych bardziej szczegółowych opisów korzystam już z ortofotomapy, od razu można sobie sprawdzić, jak to obecnie wygląda. Zdecydowanie warto poszukać. Choćby i dla mapy z 1935 r.
-
Walki o Bolonię stanowiły ostatni akord w historii działań naszego II Korpusu we Włoszech. Wejście Polaków do miasta wywołało wśród mieszkańców stolicy regionu Emilia-Romana, wielki entuzjazm. Było jednak również zwycięstwem gorzkim, bo zostało odniesione w cieniu Jałty. Zostawmy politykę, skupmy się na działaniach Polaków. Jak oceniacie walki polskiego II Korpusu o Bolonię, czy można ową batalię uznać za powód do chwały, czy zwycięstwo odniesiono dzięki wspaniałej postawie Polaków, czy może jednak dzięki słabości zmęczonych Niemców?
-
Literatura - Powstanie Warszawskie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Dla kogo znane, dla tego znane -
Literatura - Powstanie Warszawskie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Mamy dopiero połowę czerwca ale już wiadomo, co Bellona przygotowała z okazji 67 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego: http://ksiegarnia.bellona.pl/index.php?c=fut&bid=5429&page=2 Rok temu było Rozkaz: zdławić miasto, a teraz to. Z jednej strony cieszy, że wznawiane są opracowania tak uznanego autora, z drugiej jednak wolałbym chyba dostać coś nowego. Przecież od czasu monografii Żoliborza nie słychać za dużo o nowych pozycjach naukowych (nie liczę wspomnień tudzież edycji dokumentów, bo tutaj mieliśmy chociażby wydanie wspomnień "Szczerby" i zbioru relacji żołnierzy "Bończy", obie pozycje szalenie ciekawe i ważne), ale takich porządnych. A jest taka masa problemów, które można by opisać na nowo. Jak ja bym chciał zobaczyć monografie walk na Woli i Starówce, takie na kształt Żoliborza. Ehh... -
No ja już tak mam, że lubię jasne odpowiedzi Nie ufam ludziom niestety. Nie narzekam, to co najlepsze mam w sklepie do którego mam minutę-dwie spacerkiem A na mieście piwo piję coraz rzadziej.
-
A czy ja pytałem o Bombardiera Pytałem o Coronę i Faxe. A Bombardier jest jednak piwem zupełnie innym niż Corona czy Faxe. Polecam Ci szczerze (Bombardiera). A to akurat się domyśliłem A to ja się zgadzam. Niestety są one zdecydowanie najczęściej dostępne. Szczególnie we wszelakich barach, pubach, klubach... Może i nie ma, ale to jedno z niewielu piw, które da się pić jak na zewnątrz jest upał. Po większości w takich warunkach chce mi się szybko spać, a Corona bez żadnego wpływu. Dodatkowo do jedzenia znakomita. Ale to właśnie o goryczkę chodzi w dobrym piwie Dlatego tak polubiłem Bombardiera. Coronę traktuję tu jako wyjątek...
-
Kolejny z batalionów wchodzących w skład Zgrupowania "Radosław". Na początek jego OdB: ORDRE DE BATAILLE Batalion "MIOTŁA" W okresie 1.08.19944 - 12.08.1944 kpt. "Niebora" Władysław Mazurkiewicz, (brat "Radosława") poległ 11.08 ul. Stawki róg Dzikiej zastępca - ppor Seweryn Skowroński "Anatol" oficer wyszkolenia - por. Stefan Śledziewski "Algajer" oficer operacyjny - por. Witold Przyborwoski "Kulesza" O godzinie "W" baon tworzyły 4 kompanie złożone z następujących szkieletowych plutonów: pluton "KOSTKA" - ppor. Tadeusz Palusiak "Kostek" pluton "CZARNEGO" - por. Tadeusz Janicki "Czarny" pluton "HAWELANA" - por. Kazimierz Jackowski "Torpeda" "Hawelan" pluton "MIRKA" - por. Miroslaw Palczewski "Mirek" pluton "MARSA" - por. Tadeusz Mrówczyński "Mars", sierż. Bolesław Krzymowski "Bartosz" pluton POS "JERZYKÓW" - ppor. Michał Panasik "Szczęsny" pluton "NIEDŹWIEDZI" (KN) - ppor. Leszek Niżyński "Niemy" 2 plutony "OLSZYNY" - por. Tadeusz Wiwatowski z "Kolegium A", poległ 11.08 plutony "SARMAKA" - ppor. Henryk Gawlikowski "Sarmak" pluton "KULESZY" - ppor. Witold Przyborowski "Kulesza" pluton "GAŁĄZKI" - ppor. Zygmunt Ziemięcki "Gałązka" patrol ŻMUDZINA" - kpr Grodecki Andrzej "Żmudzin" łącznie ok. 350 żołnierzy w tym ok. 20-30 sanitariuszek ORDRE DE BATAILLE kompanii "MIOTŁA" Na dzień 3.09.1944 (po odtworzeniu ) dowódca ppor. Michał Panasik "Szczęsny", a od 12.09 kpt Janusz Kokorniak "Janusz", kpt. Tadeusz Janicki "Czarny" (już po kapitulacji i wydostaniu się z Warszawy i powrocie do konspiracji) plutonu "Jerzyków" - por Janusz Kokorniak Janusz od 12.09 Jerzy Zabłocki "Igor" plutonu "Niedźwiedzi" ppor. Leszek Niżyński "Niemy" plutonu "Torpedy" - por. Kazimierz Jackowski (żołnierze z oddziałów por "Czarnego", por "Mirka" i ppor "Sarmaka" zostali włączeni do kompanii kpt "Motyla" z "Czaty49") Dane za: pw44.pl Stan uzbrojenia na dzień 1 sierpnia wynosił: - 2 lkm - 8 rkm - 16 kb - 14 stenów i 3 MP-40 - 25 pistoletów kal. 7 mm i 126 kal. 9 mm. - 520 filipinek i 130 granatów zrzutowych Dane za: Mazurkiewicz S., Jan Mazurkiewicz "Radosław", "Sęp", "Zagłoba", Warszawa 1994, s. 232. Podobnie jak baony "Pięść" i "Czata 49", "Miotła" pozostaje w cieniu "Zośki" i "Parasola". Oddział po ciężkich walkach na Stawkach, został ok. 12 sierpnia detaszowany do "Czaty". Jak oceniacie jego udział w walkach?
-
O sprawie "Torpedy" i "Anatola" jest już na forum osobny temat: https://forum.historia.org.pl/topic/12941-wyrok-na-kazimierza-jackowskiego-torpede/
-
A próbowałeś Capricornusie któregoś z tych dwóch piw? Bo jeśli Corona albo Faxe to dla Ciebie soczki, to tak samo można pisać o Warce, Tyskim, Carlsbergu...
-
Sprawdziłem teraz na stronie MPW, tam w internetowym biogramie (bardzo skąpym niestety) widnieje forma Sobeski. A skoro jeszcze WIEPW "zgadza się" z tym, to można zapewne przystać na tę wersję... Z drugiej strony Sobecki-Sobeski to są tak podobne formy, że jak wymówi się nazwisko niewyraźnie bardzo łatwo pomylić literki.
-
No inaczej tego nie piję Natomiast co do Faxe... delikatne, lekko owocowy posmak. Nie wiem czy lepsze od Warki i Tyskiego, ale zdecydowanie warto spróbować. A tutaj coś na temat małych browarów: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,9805823,Male_browary_znalazly_zyle_zlota__a_duze_kopiuja_ich.html
-
Hmm... "Bończa" miał w końcu na nazwisko Sobecki czy Sobeski? W starszych opracowaniach spotykałem się z tą pierwszą wersją, w nowszych zaś tą drugą (chociażby Kulesza, wspomnienia "Szczerby" czy zbiór wspomnień zebrany przez A. Rumianka). Pomijam to, że w tomach dokumentów z Powstania (te przygotowane przez P. Matusaka) jego nazwisko to Sobiecki.
-
Na chwilę obecną zakochałem się w Coronie (kiedyś już miałem przyjemność zapoznać się z tym piwem, ale ostatnio na nowo powróciłem do niego) oraz w Bombardierze. Oba smakowo świetne, z tym, że cena jednak nie należy do najniższych. Co prawda te 5 zł za Coronę można dać, ale już "dycha" za Bombardiera... ale cóż, raz na jakiś czas można sobie pozwolić. A teraz przygotowuję się do spróbowania Faxe. Kosztuje jakieś 2,50 ale ponoć Warki i Tyskacze bije na głowę... Chociaż sam Warkę lubię, Tyskie piję jak nie ma nic innego (to samo Królewskie, a te dwa piwa zazwyczaj spotykam w barach). Do tego oczywiście Perła Chmielowa. Moja miłość od czasów pierwszego pobytu w Lublinie.
-
Pisałem już wcześniej o rodzeństwie Rankowskich. Warto przytoczyć krótką scenkę, którą w swoich wspomnieniach opisał "Szczerba" [Tryptyk powstańczych wspomnień. "Dni krwi i chwały" czy obłędu i nonsensu, Gdańsk 2009, s. 53-54]: Tuż po obiedzie dostałem od "Bończy" rozkaz zlustrowania rejonu od Świętojańskiej do domu PKO przy Brzozowej 2/4 włącznie. To mi wypełniło czas do godziny 16.00. Ostatni etap - Brzozowa. Na klatce schodowej jakaś młoda, ładna dziewczyna rzuca się "Rysiowi" na szyję. - Andrzej!! - woła i całuje go w oba policzki. Obok niej stoi przystojny młody człowiek w randze podchorążego. "Ryś", uwolniwszy się z ramion dziewczyny, zwraca się do mnie: - Panie poruczniku, jak Boga kocham, to nie żaden flirt, tylko moja rodzona siostra Baśka! Po czym rzekł do blondynki: - Mój nowy wódz, porucznik "Szczerba"! Dziewczyna, bardzo ładna, drobna blondyneczka, przyjrzała mi się ciekawie. - Pan jest ranny? Jak zdejmą gips, to będę masować panu rękę. Znam się na tym, może mi pan wierzyć, poruczniku. - Uwierzę chętnie - powiedziałem. - I jeszcze chętniej będę trzymał panią za słowo. Młody podchorąży, towarzyszący Rankowskiej, wysunąwszy się naprzód i stuknąwszy z lekka obcasami, rzucił krótko: - Podchorąży "Tomaszewski". - Bardzo mi przyjemnie - odpowiedziałem, zupełnie jakbyśmy byli w salonie, a nie na pierwszej linii. Historię tę "Szczerba" umieścił pod datą 13 sierpnia, ale można powątpiewać w to, czy faktycznie wtedy Z. Blichewicz poznał Barbarę Rankowską i jej narzeczonego. Dzień 13 sierpnia to przede wszystkim eksplozja na Kilińskiego. Tę z kolei "Szczerba" opisał pod datą 18 sierpnia, a z opisu wynika, że był na miejscu tragedii. A skoro pomylił datę epizodu na Kilińskiego, to równie dobrze mógł pomylić się w tak drobnej sprawie. Dla uzupełnienia historii Rankowskich i "Tomaszewskiego" warto jeszcze przytoczyć wspomnienia "Szczerby" na temat śmierci P. Jaszczuka [tamże, s. 127]: Posunąłem się w stronę nawy, każąc nie spuszczać z oka galerii. Doszedłszy do zwalonego świecznika, spojrzałem w prawo. Na dwóch stopniach podwyższenia przed lewym ołtarzem leżał twarzą do ziemi żołnierz w "panterce". Podszedłem do niego. Był bez hełmu. Ciemne włosy skąpane we krwi, leżał na dwóch karabinach, których pasy przerzucił przez szyję. "Ryszard" obrócił go za ramię twarzą do góry - "Tomaszewski". Dotknąłem reki - była już zimna. Szedł objuczony zdobyczną bronią, zwycięski, aby w zdobytym ponownie kościele znaleźć śmierć przed samym ołtarzem Boga, tylekroć zhańbionego w tej świątyni. I jeszcze spotkanie z siostrą i wujem "Tomaszewskiego", już po przejściu na Powiśle [tamże, s. 167]: W kilka chwil potem miałem przykre spotkanie. Przyszła siostra poległego "Tomaszewskiego" ze starszym panem, który był jego wujem. Pytała mnie o szczegóły śmierci brata. Cóż mogłem jej powiedzieć więcej, jak to, że poległ chwalebną śmiercią żołnierza w ciężkim boju o jedną z najważniejszych redut Starego Miasta, i że może być prawdziwie z niego dumną? I że podałem go pośmiertnie do odznaczenia Krzyżem Walecznych... Odeszła cicho, jak przyszła, nawet nie płacząc. Niezwykłe były kobiety w tym dziwnym czasie.
-
Obowiązek żołnierski a opinie na temat sensowności Powstania Warszawskiego
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Zacząć trzeba od tego, że już sam dowódca Pragi nie chciał zaczynać walki (miał nawet wydać rozkaz zakopania broni jeszcze przed początkiem walk). Choć tu też można się spierać, czy nie chciał bez względu na sytuację, czy też wolał poczekać na rozwój wydarzeń na froncie. Kiedy kpt. Józef Pszenny "Chwacki" spotkał się 1 sierpnia z "Monterem" usłyszał od niego, że jeśli walki na Pradze się nie rozpoczną, to on (tj. "Monter") odda d-cę Pragi pod sąd. -
Dzieci w Powstaniu
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Tutaj dla zainteresowanych krótki tekst, gdzie jest trochę o "Magiku": http://www2.tygodnik.com.pl/tp/nowy/main02_print.html A tak z ciekawości zapytam. Skąd mogła wziąć się wersja o śmierci "Magika" w Powstaniu? Było jakieś wydarzenie, które mogło taką informację spowodować? -
Powstanie Warszawskie w sztuce i kulturze
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Dwa lata temu - na 65 rocznicę wybuchu Powstania - w radiu, w metrze, w centrach handlowych były puszczane krótkie spoty muzyczne dotyczące Powstania. Jeśli ktoś nie miał okazji usłyszeć wtedy polecam: http://www.twozywo.art.pl/radio/ -
Literatura - Powstanie Warszawskie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Pod względem czysto literackim chyba jedne z najlepszych wspomnień z Powstania jakie miałem okazję czytać. A i wartość merytoryczna nie do przecenienia. Podlewski i Pamiętniki... to chyba dość powszechny "początek" zainteresowań tematem -
No tego nie wiedziałem, dziękuję za uzupełnienie