Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Nowość od IPN-u: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/229/21916/Sonderlaboratorium_SS_Zamojszczyzna__pierwszy_obszar_osiedlenczy_w_Generalnym_Gu.html
  2. Literatura - Powstanie Warszawskie

    Co nieco pisałem o tym już tutaj: https://forum.historia.org.pl/topic/60-ksiazka-ktora-wlasnie-czytam-to/page__view__findpost__p__220795 Ogólnie rzecz biorąc książka dobra dla kogoś, kto albo nic dotąd nie czytał przebiciu, albo nie chce mu się samemu zbierać informacji z różnych źródeł i publikacji. Ot zbiór tego co wiadomo.
  3. Już niecały miesiąc został do kolejnej, XXI edycji Targów Książki Historycznej w Warszawie. W tym roku odbędą się one w dniach od 29 listopada do 2 grudnia (czyli czwartek-niedziela, tradycyjnie), i tak jak rok temu w Arkadach Kubickiego. Wybiera się ktoś? Strona TKH: http://www.pwkh.pl/index.php?id_kat=1&id_p=1&id=158
  4. Słabiej w jakim sensie? Byłem wczoraj. Faktycznie, ludzi stosunkowo mało. Ale czy słabiej... No to już chyba zależy od tego, czego się oczekuje. Ja wybrałem się na Targi z konkretną listą zakupów, reszcie nawet się specjalnie nie przyglądałem. Ale poza tym, że było niewiele osób, to jakichś większych różnic nie zauważyłem.
  5. Książka, którą właśnie czytam to...

    Poczytuję fragmentami - najnowszy nabytek z TKH: Nowak Sz., Ostatni szturm. Ze Starówki do Śródmieścia 1944, Gdańsk 2012. Ogólnie rzecz biorąc jakichś błędów nie dostrzegłem. Czyta się też całkiem przyjemnie. Ale... no właśnie, ale. Dla kogoś, kto już co nieco zdążył przeczytać praca w zasadzie nie dostarczy żadnych nowych wiadomości. Autor ograniczył się do zebrania opisów i relacji, które są powszechnie dostępne i raczej znane. Dla kogoś, kto nic nie czytał w temacie na pewno będzie to pozycja odkrywcza, o sporym walorze poznawczym. Ale ja (żeby nie było, za żadnego spcjalistę się nie uważam, po prostu co nieco zdarzyło mi się przeczytać) osobiście nie odnajduję tutaj za wiele nowego (przy wstępnym przejrzeniu co bardziej interesujących mnie fragmentów, być może całość pozwoli mi na to spojrzeć inaczej). Jedyna rzecz, która zwróciła moją uwagę, to niektóre analizy samego Autora. No i nie ukrywam, że ubawiłem się setnie, kiedy w bibliografii natrafiłem na swoje artykuły z portalu i fragment ze wstępu głoszący, jakobym dokonał dogłębnej analizy tematu desantu kanałowego Cóż. Na pewno miło coś takiego czytać. Ale jednak ta dogłębna analiza to lekko przesadzone chyba. Szkoda jednocześnie, że autor nie zdecydował się skontaktować już ze mną, skoro powoływał się na mój tekst. Od czasu tekstu na portalu sporo się zmieniło w moim oglądzie sytuacji. Doszło trochę faktów, których nie uwzględniłem, kilka nowych interpretacji... Ot chociażby kolejność w kanale. Nie ma słowa w omawianej pracy o epizodzie z grupką "Małego" (albo mi umknęła wzmianka). Nie wiem czemu Autor nie powołał się ani razu na Śreniawę-Szypiowskiego (w bibliografii jest podany jego jeden tekst, ale nie wiadomo, czy chodzi o pracę z 1959, czy artykuł z "Kroniki Warszawy" - a różnica jest i to spora). Czemu nie spróbowano wyjaśnić epizodu z grupą telefoniarzy? Na forum znajduje się lista uczestników desantu. Ponad sto nazwisk, robota autorstwa Pana Grzegorza z forum. Nie wykorzystał tego autor. Artykuł publikowałem we wrześniu 2009 r. Od tego czasu temat na forum rozrósł się z 5 do 11 stron. Czyli 6 stron analizy źródeł i budowania hipotez pominięte. Szkoda. No i pisanie, że według mnie zginęło dwóch Powstańców a tylu a tylu zostało rannych, a według Autora strat było więcej. Przede wszystkim nie według mnie, ale według relacji. A po drugie - skoro Autor uważa, że straty były wyższe, to wypadałoby to jakoś uzasadnić. No ale to czepiam się tego desantu, bo trochę nad nim siedziałem, i nie ukrywam, że mam lekkie pretensje do Autora, że nie spróbował z tematu wyciągnąć nic więcej. Ale jeśli ktoś interesuje się tematem Powstania, a nie czytał za wiele, to w zasadzie pracę Szymona Nowaka mógłbym polecić.
  6. Pierwszy dzień Targów już minął, pierwsze zakupy poczynione, nagrody Klio rozdane: http://dzieje.pl/aktualnosci/na-zamku-krolewskim-w-warszawie-wreczono-nagrody-klio Ktoś był dzisiaj?
  7. Książka, którą właśnie czytam to...

    To już trzeba było wziąć któryś z grubszych tomów
  8. Książka, którą właśnie czytam to...

    Jakby miał trochę więcej czasu sam bym pewnie do tego wrócił
  9. Targi startują już jutro, a tymczasem od poniedziałku już znamy książki nominowane do nagrody Klio: http://www.pwkh.pl/index.php?id_kat=1&id_p=16&id=212
  10. Tadeusz Wiwatowski "Olszyna"

    Jak to Plaut pisał, quem dii diligunt, adolescens moritur - chciałoby się dodać to, co powiedział Nietzsche, ale jeśli założymy, że życiem wiecznym jest pamięć ludzi, to jakoś ciężko o to. PS Przeglądając ostatnio dokumenty Kedywu OW AK, w których pojawia się pseudonim/kryptonim "Olszyny" natrafiłem na ciekawą rzecz. Całość można sprowadzić do pytania, czemu akurat jako "Olszyna" został zapamiętany (przez kogo został, przez tego został)... Czemu, cytując prof. Tadeusza Miluskiego, to pseudonim "Olszyna" okazał się tym najtrwalszym z wielu?
  11. Literatura - Powstanie Warszawskie

    Niejako na potwierdzenie moich słów odnośnie kierunku badań nad Powstaniem: Nowak Sz., Ostatni szturm. Ze Starówki do Śródmieścia 1944, Gdańsk 2012. Jutro przedpremierowa sprzedaż na stoisku Finny na TKH. Ciekaw jestem, czy autor wyszedł w swoich badaniach poza to, co powszechnie można znaleźć. No i co napisał o desancie kanałowym
  12. George Best - człowiek, który zmienił futbol

    Fragment programu telewizyjnego puszczonego w dniu śmierci Besta:
  13. Jerzy Lewiński "Chuchro"

    Urodzony 14 czerwca 1908 r. we wsi Mierzyce w powiecie Wieluńskim. Od listopada 1927 r. do października 1930 r. uczeń Szkoły Podchorążych Inżynierii - wydział saperów. Promowany na stopień ppor. sł. st. saperów ze starszeństwem od 15 sierpnia 1929 r. Później m.in. oficer 5. batalionu saperów w Krakowie, kierownik WF w CWSap w Modlinie, słuchacz Wyższej Szkoły Inżynierii w Warszawie, od 19 marca 1939 r. kapitan sł. st. saperów. We wrześniu 1939 r. d-ca 1. kompanii i z-ca dowódcy 5. zmotoryzowanego batalionu saperów w obronie Warszawy. Od grudnia 1939 r. w konspiracji. Od listopada '42 organizator i dowódca Kedywu OW AK. Aresztowany na początku listopada 1943 r. Rozstrzelany pod swoim przybranym nazwiskiem 24 listopada 1943 r., w publicznej egzekucji w Warszawie, mimo usilnych starań AK o wykupienie go. Jak ocenić należy jego pracę jako dowódcy Kedywu OW AK? Czy można uznać go za jedną z kluczowych postaci, warszawskiej konspiracji? Jak naprawdę wyglądała sprawa jego aresztowania?
  14. Jerzy Lewiński "Chuchro"

    Fragment sprawozdania półrocznego Kedywu OW AK za okres od 1 września 1943 r. do 1 marca 1944 r., spisanego przez dra Józefa R. Rybickiego "Andrzeja" [Kedyw Okręgu Warszawa Armii Krajowej. Dokumenty - rok 1944, oprac. H. Rybicka, Warszawa 2009, s. 33]: Kończąc to sprawozdanie, pragnę jeszcze zwrócić uwagę na wielki wstrząs, którego doznał Kedyw Okręgu w czasie sprawozdawczym. Było to aresztowanie Komendanta [Kedywu] Okręgu - Chuchro. Zabrakło Okręgowi jego fachowych wiadomości, doświadczenia, umiejętności doboru i kierowania ludźmi. Zaufanie podkomendnych żołnierzy do niego było czynnikiem spajającym pracę w Kedywie. Jego pracowitość, ofiarność w pracy były drogowskazem dla podległych mu żołnierzy. To, że Kedyw Okręgu po stracie jego poszedł bez zahamowania naprzód, jest jego niezaprzeczalną zasługą. Stworzył on fundamenty, na których jego następca mógł oprzeć swoją dalszą pracę. I fragment wspomnień braci Witkowskich, potwierdzający obraz fachowca umiejącego zjednać sobie ludzi [H. Witkowski, L. Witkowski, Kedywiacy, Warszawa 1973, s. 247]: Znaliśmy niemal od początku naszej służby konspiracyjnej tę drobną i wątłą postać. W mocno podniszczonym ubraniu i w wiatrem podszytym płaszczuku przychodził dość często na nasze zebrania w domu por. "Chwackiego", zawsze służąc radą, pomocą i swym doświadczeniem oraz dodając otuchy w najbardziej krytycznych okresach załamać psychicznych i wątpliwości. Lekko kontrastuje z tym obrazem fragment wspomnień samego dra Rybickiego, który pisał o mjr. J. Lewińskim, jako o człowieku z natury wrażliwym i delikatnym, które źle znosił odprawy u płka/gen. A. Chruściela "Montera", prowadzone rzekomo w sposób "chamowaty" [J.R. Rybicki, Notatki szefa warszawskiego Kedywu, Warszawa 2003, s. 190-191]. Ale nawet jeśli faktycznie "Chuchro" był człowiekiem wrażliwym, to nie ulega wątpliwości, że stworzenie Kedywu OW AK to w ogromnej części jego zasługa. I jeśli to wziąć pod uwagę, to jego śmierć 24 listopada w publicznej egzekucji jawi się nam jako jeden z najsilniejszych ciosów, jakie Niemcy zadali warszawskiemu podziemiu. A co najgorsze, cios ten został zadany przez kompletny przypadek.
  15. Skoro o farcie mowa. Historię, którą można by skomentować w podobny sposób (choć to też zależy z jakiej strony patrzymy) opisał w swoich wspomnieniach Henryk Trojańczyk "Miecz", szef O.II Komendy Okręgu Warszawskiego AK [Wspomnienia Szefa Wywiadu Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej, oprac. M. Olczak, Warszawa 2012, s. 70-71]. Otóż pewnego dnia H. Trojańczyk udał się na pewne przyjęcie do mieszkania znajdującego się w domu przy ul. Wolskiej. W tymże samym domu, na innym piętrze, mieszkał jego przyjaciel - kpt. Stanisław Dobrski "Żuk", związany z konspiracją na Woli (sam H. Trojańczyk przed przeniesieniem się do KO pracował właśnie na Woli). Idąc na spotkanie nie wiedział jednak, czy S. Dobrski został na nie zaproszony. Nie chcąc sprawić mu przykrości nie poszedł do niego. Około północy jednak H. Trojańczyk wymknął się z przyjęcia i zszedł po schodach do mieszkania S. Dobrskiego. Zapukał. Ale w tym samym momencie uświadomił sobie, że jeśli jego przyjaciel nie został zaproszony na przyjęcie, to tylko sprawi mu przykrość. Więc szybko wycofał się. Sam S. Dobrski wyszedł z mieszkania szukając tego, kto obudził go w nocy. Henryk Trojańczyk wrócił jednak na górę. Siedział tam aż do końca godziny policyjnej, kiedy razem z innymi gośćmi wyszedł. Kiedy schodził po schodach raz jeszcze zapukał do mieszkania przyjaciela. Brak efektu. Zapukał jeszcze raz, i jeszcze raz... Zadzwonił dzwonkiem. Zamiast drzwi do mieszkania Stanisława Dobrskiego otworzyły się inne drzwi na tym samym piętrze. Wyjrzała zza nich starsza pani, która zapytała, do kogo "Miecz" przyszedł. Po usłyszeniu odpowiedzi rzuciła "niech pan ucieka, tu było gestapo". Później okazało się, że gestapo przyjechało do mieszkania S. Dobrskiego kilka minut po północy, a opuściło je krótko przed piątą rano. Gdyby Henryk Trojańczyk zszedł np. o pierwszej w nocy, albo wyszedł z przyjęcia po czwartej, to wpadłby najpewniej w łapy niemieckie. Z kolei gdyby jednak udało mu się zaprosić S. Dobrskiego na przyjęcie, to być może ten nie wpadłby w ręce niemieckie. Stanisław Dobrski uciekł z Pawiaka po jakimś czasie. Szczęśliwie przeżył wojnę.
  16. Uwag ani żadnych sugestii nie będzie, bo zwyczajnie nie mój temat (a i na robieniu filmów się nie znam), ale muszę przyznać, że robi wrażenie. Tym bardziej, jeśli to faktycznie jest pierwsza produkcja z dużym zaangażowaniem A tak przy okazji, macie może profil na FB? Projekt jest całkiem ciekawy, a taki profil to zawsze możliwość sprawdzania regularnie "co w trawie piszczy".
  17. Użytkownicy Obserwujący - cóż zacz?

    Żeby obserwować forum dla celów "wywiadowczych" nie trzeba się rejestrować Na każdym forum wśród zarejestrowanych użytkowników więcej jest takich, którzy nic nie piszą. Ot założyli konto tak na wszelki wypadek, gdyby jednak przyszło im do głowy popisać. Już nie szalejmy z tymi panami w garniturkach...
  18. Trzy nowości: http://historyton.pl/catalog/product_info.php?products_id=16313 http://historyton.pl/catalog/product_info.php?products_id=16274 http://historyton.pl/catalog/product_info.php?products_id=16270
  19. Ot chociażby L.M. Bartelskiego, Powstanie Warszawskie, Warszawa 1981. Do tego na pewno seria "Warszawskie Termopile" jako wprowadzenie do konkretnych zagadnień (walki w dzielnicach, uzbrojenie, kanały...). Od strony czysto wojskowej Jerzy Kirchmayer [Powstanie Warszawskie, kilka wydań], Krzysztof Komorowski [Bitwa o Warszawę '44. Militarne aspekty Powstania Warszawskiego, Warszawa 2004], bądź też Adam Borkiewicz [Powstanie Warszawskie 1944. Zarys działań natury militarnej, kilka wydań]. Jeśli ktoś szuka samego kalendarium, to wystarczy Władysław Bartoszewski i Dni walczącej stolicy [kilka wydań], lub Powstanie Warszawskie, Warszawa 2009. Od strony politycznej może być coś z Ciechanowskiego.
  20. No aż tak dobrze to nie jest, żeby można było uznać, że podstawowe sprawy opisano Oczywiście jest też możliwość, że zwyczajnie inaczej rozumiemy zwrot "podstawowe sprawy". Poza samym AAN-em, który wydaje co jakiś czas coś ze swoich zbiorów (jakiś czas temu we współpracy z Finną, obecnie chyba przerzucili się na Egmont). No to umarł w butach. Temat był już poruszany chociażby u Marszalca, więc chyba aż tak źle nie jest. Tym bardziej, że temat istnieje przecież we wspomnieniach, których na rynku trochę mamy. No to chyba też jednak coś więcej. Pamiętam jak rok temu rozmawiałem na TKH z prof. Szarotą. Dyskusja tyczyła się warszawskiej konspiracji jako takiej. Konkluzja była taka, że obecnie zdecydowanie ciekawsze dla młodego pokolenia historyków są wątki związane z PRL-em, jako że masa dokumentów dostępna dla badaczy jest dopiero od tego roku '89. Pokolenie prof. Szaroty tej możliwości nie miało. PS Poniekąd z przymusu (przymusu, który sam sobie wymyśliłem, ale jak już ktoś porywa się na realizację postulatów prof. Strzembosza, to wypada podejść do tematu poważnie), ale z dużą przyjemnością.
  21. Chodzi o tą Forczyka? Pytam bo mam anglojęzyczne wydanie, na polskie nie polowałem jakoś specjalnie. Teraz już nie pamiętam, czy doszukałem się jakichś błędów, ale żebym miał to polecać, to tak czy inaczej nie mogę powiedzieć. Moim zdaniem jest trochę lepszych pozycji dla początkującego w temacie.
  22. W zasadzie nie ma książki, która ujmowałaby temat cichociemnych w Powstaniu w sposób całościowy. Informacji i opisów walk trzeba szukać po różnych publikacjach. W Drogach cichociemnych jest trochę wspomnień tych, którzy walczyli w Powstaniu. Do tego polecałbym np. wspomnienia Stanisława Jankowskiego "Agatona", Z fałszywym ausweisem w prawdziwej Warszawie, t. II, gdzie opisuje swoje powstańcze przeżycia. Z oficerów KG można polecić wspomnienia Felicjana Majorkiewicza "Irona" Lata chmurne - lata dumne oraz Dane nam było przeżyć i Kazimierza Iranka-Osmeckiego "Hellera" Powołanie i przeznaczenie. Z tych niższych rangą to chociażby Stefan Bałuk "Starba" i jego Byłem cichociemnym. Można też zajrzeć tutaj, i po nazwiskach szukać sobie informacji chociażby w sieci: https://forum.historia.org.pl/topic/4725-cichociemni-w-powstaniu-warszawskim/ Ze swojej strony polecam szczególnie zainteresować się losami batalionu "Czata 49", w którego szeregach walczyło aż siedmiu cichociemnych, najwięcej spośród wszystkich innych oddziałów powstańczej Warszawy.
  23. To w końcu Powstanie Warszawskie czy cichociemni? Bo tytuł tematu sugeruje jedno, a treść wpisu drugie... A może cichociemni w Powstaniu Warszawskim? Tak czy inaczej polecałbym na początek Drogi cichociemnych, było kilka wydań, ostatnio Bellona dwukrotnie to wydała. Zbiór wspomnień cichociemnych, głównie nt. akcji bojowych.
  24. Cedynia, Ostrołęka, czyli dyskusja o filmie Pokłosie

    No właśnie Panu Maciejowi pomyliła się Cedynia z Głogowem, co sam już zdążył przyznać
  25. Książka, którą właśnie czytam to...

    Obecnie m.in.: Trevelyan G.M., Historia Anglii, Warszawa 1965 - niby z konieczności, ale robię to z dużą przyjemnością, bo już od dłuższego czasu przymierzałem się do tego, aby zabrać się za to dzieło. Zimbardo P., Efekt Lucyfera. Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło, Warszawa 2011 - czyli "jeszcze chce mi się ambitne wizje przekładać w czyn", ogólnie początek zgłębiania działów psychologii potrzebnych do magisterki, a że trafiła się na początek tak dobrze napisana praca tak uznanego badacza, to i tym większa przyjemność.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.