Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Oraz dużo głupot:) Więc jeśli oglądać to z wyłączonym głosem. Nie chciał ich potracić w obliczu zbliżającej się inwazji na ZSRR.
-
Dowody proszę. A ja czekam aż zaczniesz pisać po polsku:)
-
Dlaczego Francuzom miało by niezależeć na naszym istnieniu? Przecież byliśmy po pierwsze zaporą dla nich przed Rosją a po drugie "dzięki" nam Niemcy nie skupiali się bezpośrednio na nich. Dlaczego po I WŚ Francja starała się o przyznanie nam kosztem Niemiec jak największej ilości ziem? Bo stanowiliśmy dla nich równowagę dla Niemiec. Istnienie Polski było obliczone na korzyść polityczną, podobnie jak istnienie Niemiec.
-
Bitwa o Anglię czy mogła się Hitlerowi udać?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Kiedy zapomnieli? A jak duża była ta pomoc Amerykanów? Luftwaffe gdyby nie zmieniła nagle celów mogła by poważnie nadwyrężyć siły RAF-u. -
Ty nie wróciłeś do tematu, Ty pominąłeś go:) Stg44 jest karabinkiem szturmowym, a te które wymienił autor tematu są pistoletami maszynowymi. Subtelna różnica:) Skoro wiesz, że nie ma się co odwoływać to dlaczego piszesz tutaj o Stg44? To też jest wiedza na poziomie CoD-a. Co do tego odrzutu... żeby to tylko to nie było pominięte. Co do samego tematu... Osobiście obstawiałbym za MP40 lub stenem. Z podanych broni były chyba najlepszym kompromisem pomiędzy celnością a szybkostrzelnością. Pepesza dobra była na krótkie dystanse. I jeszcze ta szybkostrzelność. Niedoświadczony żołnierz mógł wystrzelać cały magazynek w sytuacji gdy wystarczyła by jedna trzecia albo i ćwiartka (bez skojarzeń ) tego. Pomijam już fakt tego, że maszynkę "pozbywającą" się pocisków w takim tempie dość ciężko jest utrzymać na celu. Thompson był pod względem technicznym bronią bardzo dobrą, no i ten potężny pocisk. Jednak za ciężki. A czy Sten czy MP40? Sam nie wiem. Obie konstrukcje były dość sprawne, nienajcięższe. Obiektywnie rzecz biorąc Sten, tani i prosty w konstrukcji. Jednak mam pewną słabość do "empisza" Sam nie wiem...
-
Szpek zgadł Twoja kolej.
-
Jeszcze inny, ale blisko:)
-
Nie. Człowiek ten awans na generała otrzymał dopiero na Wyspach.
-
Nie, słowa te pochodzą ze wspomnień generała, o którego pytam.
-
Chodzi o jednego z polskich generałów z II WŚ, więcej nie da się podpowiedzieć
-
Dla mnie jest to tylko i wyłącznie strzelanie w ciemno. Tematów jest bez liku, a jaki wybiorą? Naprawdę nie mam zielonego pojęcia.
-
Związek Zarzewie, do którego należał także Jan Mazurkiewicz ps. "Radosław". Kocham jak ktoś wyrywa pojedyńcze fragmenty zdań z kontekstu:) Czy pisząc Hauerze słowa: zauważyłeś, że całe zdanie, o które masz pretensje brzmi:
-
Dobrze hi1, co prawda pisze się Matajur, ale mniejsza o to:) Jako że zgadłeś trudniejszą cześć zagadki pytanie jest Twoje:)
-
Całkiem możliwe, nigdy nie byłem dobry z łaciny:) Co do pytania... Czyje to słowa: Co ma przyjść- przyjdzie na pewno. To mnie nie martwi. Martwi mnie jedno- możliwość życia bez perspektywy.
-
Jan III Sobieski, a znaczy to tyle co: Przybyłem, zobaczyłem Bóg zwyciężył.
-
Oczywiście tak, jednak bez wzgórza ani rusz:)
-
Dnia 26 października 1917 roku pewien niemiecki oficer, który wielką sławę zyskał podczas II WŚ, wraz ze swoim batalionem zdobył pewne bardzo ważne dla niemieckiego natarcia w kierunku rzeki Isonzo wzgórze. Za wyczyn ten po pewnym czasie został odznaczony Pour le Merite. I tutaj pojawia się pytanie: Jak się nazywał ów oficer oraz o jakie wzgórze chodzi?
-
Czyżby chodziło o Telconię?
-
Drugą bitwą pod Tannenbergiem? Czy może chodzi o zemstę za 1410 rok?
-
Prewencyjny atak Polski na Niemcy
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Jest jeszcze coś takiego jak racja stanu. Francuzi nie musieli wcale likwidować Niemców od razu skoro mogli oni stanowić dla nich zaporę przed Stalinem, którego bano się wówczas w Europie. Brytyjczycy z podobnych względów, chociaż ich bardziej interesowało utrzymanie równowagi pomiędzy Francją a Niemcami, ale to rozmowa na inny temat. Co do tych zwycięstw. Kiedy zwycięstwo było niemal pewne? I czy masz jakieś przesłanki do tego aby ogólnie uważać Francuzów za zdrajców i tchórzy, czy opierasz się na opiniach gdzieś tam od kogoś u kogoś zasłyszanych? Jak na razie to to jest zwyczajne gołosłowie. Wiesz, że bycie odważnym nie zawsze popłaca . Żeby nie było całkowitego offa. Jak sądzicie w którym momencie ostatecznie trzeba było uderzyć na Niemcy aby mieć realne podstawy do myślenie o zwycięstwie. Czy to w ogóle było możliwe? -
To że trzeba było w końcu zdobyć przyczółki to raczej nic nowego, cały problem w tym aby wybrać dobre miejsce na te przyczółki. Bo jaki jest sens robić wyłom przez Holandię, gdzie do dyspozycji jest ledwie kilka dobrych dróg prowadzących do Niemiec? Reszta to tereny nie bardzo nadające się do transportu sprzętu i ludzi. Wydaje mi się, że Skibiński miał sporo racji pisząc słowa, które zacytował mch. Sam pomysł MG był ciekawy, ale czy coś ponad to? Śmiem wątpić. Osobiście byłem i jestem zwolennikiem koncepcji szerokiego frontu jaką za wszelką cenę chciał stosować Ike. Może i wymagająca, ale sprawdzała się. Postawienie wszystkiego na jedną kartę w momencie gdy ma się zdecydowaną przewagę jest mało rozsądne w moim przekonaniu.
-
Najlepiej i najgorzej ubrana armia
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Odpowiedź podałem na samym początku:) -
Chodzi zapewne o marszałka Italo Balbo, tyle że on zginął 28 VI 1940 roku:)
-
Jak najbardziej, Twoja kolej:)
-
Jako, że mch już od dłuższego czasu nie zadał pytania uważam, że dobrze było by rozruszać quiz. Kto rozkazem z 31 lipca 1941 roku zlecił Heydrichowi opracowanie planu ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej?
