Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
To nie on. Akurat uwolnienie Duce było sukcesem niemieckich spadochroniarzy, jedyne w czym się zapisał Otto to to, iż wepchnął się do Storcha, którym miał lecieć Mussolini. Major Gerlach, osobisty pilot Studenta tłumaczył mu, że trzy osoby to za dużo jak na taki samolot, ale ten nie chciał słuchać, ledwo wystartowali. Wszystkie zadania bojowe wykonali strzelcy spadochronowi majora Harolda Morsa, komandosi SS Skorzennego zostali doczepieni tylko ze względu na wpływy Hitlera. Zaraz po wylądowaniu w Practica di Mare zadzwonił do Himmlera informując go o udanej operacji a ten z kolei zadzwonił do Hitlera przedstawiając Skorzennego jako głównego bohatera. Student nie zdołał już przekonać fuhrera do prawdziwej wersji wydarzeń.
-
"Wesele" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Jedna z najlepszych polskich komedii jakie widziałem. Tak genialnie ukazanych polskich wad i przywar z chciwością, zakłamaniem i pijaństwem na czele nie widuje się w każdym filmie. Historia bogatego gospodarza, który wyprawia wesele dla córki. Zięciowi sprowadza z Niemiec Audi. W rozliczeniu musi zapłacić 50 tys. zł i oddać 2 hektary ziemi, należące do nestora rodziny. I tutaj zaczynają się kłopoty, wręcz nieziemskie. Film nagrodzony w Polsce i za granicą wieloma nagrodami.
-
Heart of Iron (II Wojna Światowa)
Albinos odpowiedział ercha → temat → Akademie im. Jana Czochralskiego
Poza tym kraje skandynawskie warto zająć bo dzięki temu masz ułatwiony dostęp do Rosji. Można wtedy łatwo odciąć spory kawałek północnej Rosji. Ja w przeciwieństwie do Hauera nie podbijam Włoch. Wciągam je do sojuszu. Dzięki temu zajmują Brytyjczyków w Afryce a ja mam spokój we Francji. -
Wiadomo, że wojska pancerne, w ogóle żadne wojska naziemne, nie mają szans z lotnictwem. Jednak same samoloty nie opanują danych obszarów. Do tego potrzebne są zdecydowanie wojska naziemne. A im większą siłą ognia dysponują tym lepiej, większa szansa, że uda się zająć wyznaczone cele.
-
Film mający swoje lata, bo z 1985, ale "Kukułka w ciemnym lesie" w reżyserii Antonina Moskalyka to pozycja warta obejrzenia. Opowiada o wojennych losach kilkunastoletniej Czeszki, której Niemcy zabijają ojca a ją samą wywożą oddzielając od matki. Trafia najpierw do szkoły, w której zostaje poddana procesowi germanizacji. W końcu adoptuje ją komendant obozu pracy, Otto Kukuck. Film niewątpliwie ciężki, ale zdecydowanie warty tego aby poświęcić na niego trochę ponad półtorej godziny.
-
Troszkę gorzej niż dotąd, ale nie przesadzajmy, nadal jesteśmy na pierwszym miejscu. Portugalia i Serbia też mogą się potknąć, podobnie Finlandia. Eliminacje do ME nigdy nie wychodziły nam jakoś specjalnie genialnie, więc i tak jest dobrze. Skoro mogliśmy pokonać Portugalię to czemu mamy nie awansować.
-
Bardzo podobają mi się felietony Rybińskiego we Wprost, można się zdrowo pośmiać. Z tegoż samego tygodnika uwielbiam Skibę, ma facet talent. Co do kabaretów. Łowcy kropka B to raz. Mają swój styl. Kabaret Moralnego Niepokoju, zdecydowanie mój ulubiony. Za każdym razem mnie czymś zaskakują. Mógłbym ich oglądać bez końca. I oczywiście Daniec. Ten facet nawet jak powtarza stare numery jest śmieszny.
-
Ja jednak przychylę się do wersji Ciekawego, czyli Kampania polska 1939. Zresztą staje się ono aktualnie obowiązującym. Coraz większa rzesza historyków zaczyna stosować właśnie tego określenie. Na UW ponoć tylko takie określenie obowiązuje. Zresztą nawet jeden z najwybitniejszych brytyjskich teoretyków wojskowości, sir Basil H. Liddel-Hart, na którego pracach opierał się Guderian pisząc swoje "Achtung-Panzer", używał właśnie określenia "kampania polska 1939". A to jest on niewątpliwie autorytetem w dziedzinie wojskowości okresu II WŚ.
-
Szkoda tylko, że później nie bardzo potrafiliśmy to wykorzystać. Jednak jak widać niewykorzystywanie dobrych okazji do odniesienia sukcesu to chyba nasza narodowa przypadłość.
-
A czy ja twierdzę, że nie robili tak:) To, że ich podziwiam, interesuję się ich historią, nie oznacza, że będę ich uważał, za ludzi wspaniałych i krystalicznych. To mniej więcej tak jak z Montym. Interesuje mnie jako dowódca, ale uważam go za bufona i co najwyżej średniego dowódcę. Ważne jest aby potrafić w miarę obiektywnie patrzeć na te postaci.
-
A o kim mówisz teraz Estero?
-
Ksiażka opisująca przebieg II Wojny Światowej
Albinos odpowiedział ercha → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
To na początek polecam trylogię Ryan'a- "Najdłuższy dzień", "O jeden most za daleko", "Ostatnia bitwa". Książki Ambrose'a- "Kompania braci", "D-Day", "Obywatele w mundurach". Coś z Carella- "Alianci lądują: Normandia 1944", "Lisy Pustynii", "Spalona ziemia", "Operacja Barbarossa". Może Beevor- "Stalingrad", "Berlin 1945: Upadek". Piekałkiewicz napisał sporo ciekawych książek, można znaleźć u niego sporo ciekawych zdjęć. Pozycje które Ci podałem to są książki pisane na zasadzie beletrystyki połączonej z faktami, na początek jest to najlepszy wybór. Później przyjdzie czas na dokładniejsze analizy i monografie. Jedyną książką, wartą polecenia, w której znajdziesz opis całej II WŚ to wspominane już wcześniej "Kalendarium II WŚ" Piekałkiewicza. -
Kto pisarzem większym był? Gombrowicz czy Sienkiewicz?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Książki
Mam identyczny stosunek do obu pisarzy, szanuję ich za to co pisali. Zarówno "Potop" Sienkiewicza jak i "Ferdydurke" Gombrowicza czegoś nas uczą. Wartość językowa jest tutaj w moim odczuciu bez większego znaczenia. Bo przecież gdyby tylko na to patrzeć wówczas opowiadania Borowskiego nie powinny w ogóle znaleźć się w kanonie lektur, gdzie są książki pozycje takie jak "Pan Tadeusz" czy też "Kordian", działa wielkich polskich twórców. Książki w szkole powinny dać możliwość porównania najprzeróżniejszych stylów, literackich, zapoznania się z różnymi prądami w literaturze. Goethe, Dante, Słowacki, Mrożek, Witkacy, Schulz, Reymont, Orwell- książki te prezentują najróżniejsze style literackie i wartości moralne, ale czemu nagle część z nich ma zostać wyrzucona. Jeśli chcemy aby Polacy prezentowali odpowiedni poziom intelektualny nie możemy im zabrać ani powieści przygodowych Sienkiewicza, ani Trenów Kochanowskiego ani pozycji Gombrowicza czy też Kafki. Inaczej szkoła stanie się monotematyczna. -
Nie do końca o to mi chodziło. Napisałaś, że nie każdy fakt z życia Napoleona jest legendą. Legenda i fakt to dwie zupełnie inne "rzeczy". Więc z natury rzeczy, fakt nie może być legendą. Skończmy jednak tego offa:) Tego nie mam zamiaru robić (zresztą co jest prawdą a co kłamstwem nie wie nikt), ale życie Napoleona na pewno obfituje w takie najróżniejsze historyjki znane tylko z opowieści. Co do ich autentyczności nie możemy być w 100% pewni. Odnoszę inne wrażenie. Tego nikt nie wie. Troszczył a jakże. I to tak, że co i rusz wysyłał ich do walki.
-
Istotnie nie, bo fakt nie może być legendą Jedno wyklucza drugie. I nikt tego nie robi.
-
Nigdy nie byłem ani specjalnym fanem Napoleona, ani nie uważałem się za antynapoleonistę. Więc wydaje mi się, że mam w miarę trzeźwy osąd co do jego postaci. Może i nie będę oryginalny, ale wydaje mi się, że prawda jak zawsze leży pośrodku. Ani przesadne oczernianie go, ani wynoszenie na piedestał, nie są tutaj wskazane, jak zawsze zresztą w historii. Był na pewno człowiekiem wielkiego formatu. Tak wielkiego jak niewiele osób w historii. Zdobył w oszałamiającym stylu znaczną część Europy. Jego kampanie do dzisiaj wzbudzają podziw. Jednak z drugiej strony nie był też postacią krystalicznie czystą. Wojną jaką prowadził prowadził dla czystej chęci zysku, to nie była wojna w obronie Francji. Nie był zwykłym żołnierzem, jak wielu wybitnych wodzów w historii, tylko człowiekiem, który zaczynał kolejne wojny. Prowadziło to do jednego, śmierci tysięcy ludzi. Jak napisał Szpek, nie wiedział kiedy przestać, dlatego też jego wielkie osiągnięcia okazały się być krótkotrwałe. Pozostała po nich tylko pamięć. Wielki człowiek, który cierpiał jednak na przerosty ambicjonalne, ale to chyba cecha tych największych w historii. Estero, legendy są nieodłączną częścią historii. Ktoś tak niesamowity jak Napoleon tylko je do siebie przyciąga. Tego nie da się uniknąć. Jakoś nie widzę w tym nic dziwnego, w końcu jak ktoś chce osiągnąć wielki sukces na arenie międzynarodowej musi jakoś zadbać o bazę, która umożliwi mu prowadzenie wyczerpujących wojen. Z głodującą i buntującą się ludnością Francji raczej daleko by nie zaszedł. Niepokonany to on by był gdyby nie przegrał, a to zdarzyło mu się kilka razy. Co do Twojego zdania na jego temat Estero, istotnie jest ono nieobiektywne, Amilkar ma zresztą podobnie.
-
Ksiażka opisująca przebieg II Wojny Światowej
Albinos odpowiedział ercha → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
Jeśli o całej wojnie to proponuję "Kalendarium II WŚ" autorstwa Piekałkiewicza, tam znajdziesz wszystko. Może jednak masz jakiś ulubiony temat, na którym chciałbyś się skupić? Coś co Cię najbardziej pociąga? -
Heart of Iron (II Wojna Światowa)
Albinos odpowiedział ercha → temat → Akademie im. Jana Czochralskiego
Proste że da się ściągnąć, ze sklepu:) Kosztuje ledwie kilka złotych. -
O żesz ty :shock: , a ja myślałem że to będzie naprawdę proste. O tego pana mi chodziło. Hmm, myślałem że to tylko jego nazwisko się pojawi przy pytaniu o dowódcę baterii artylerii górskiej, a tu takie zaskoczenie. Jednak i tak sobie poradziłeś Ciekawy, pytaj:)
-
Nie wszyscy Polacy mu ufali (vide książę Adam Jerzy Czartoryski), a Kościuszko domyślał się, że Napoleon nie walczy po to aby pomóc Polsce tylko aby załatwić swoje interesy (co jest absolutnie zrozumiałe). Więc po co miał się angażować w pomaganie cesarzowi.
-
Będzie coś prostego, kto dowodził baterią artylerii górskiej podczas obrony fortu "Węgierska Górka"?
-
Tylko, że gdyby Kościuszko przyłączył się do Napoleona oznaczałoby to wystąpienie przeciwko Rosji, a przecież przysiągł carowi, że nie będzie już walczył przeciwko Rosji. Poza tym jak pisałem, był blisko związany z księciem Czartoryskim, który był z kolei zwolennikiem związku z Rosją. Więc to, że Kościuszko postawił takie warunki nie było rzeczywistym żądaniem ich spełnienia przez Napoleona. Kościuszko specjalnie postawił takie warunki gdyż wiedział, że cesarz ich nie będzie mógł spełnić w żaden sposób.
-
Nienapisałem bo nie chciałem tego pisać, to nie ma znaczenia.
-
Hmm, coś z Enigmą związanego? Może chodzi o oryginalne ustawienie kodu...
-
Jako że Anders zapowiedział, że żegna się z forum domyślam się, że już nie poznamy poprawnej odpowiedzi. Dlatego proponuję abyś Ciekawy zadał następne pytanie:)