Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Technika vs. Liczebność
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia sztuki wojennej i broni
Hmm, nie do końca rozumiem. Jego żołnierze raczej nie walczyli kosami, więc nie rozumiem tego zdania;) A może raczej dlatego, że przeciwnik okazał się najzwyczajniej w świecie silniejszy. Już nie mieszajmy Boga do takich spraw, litości :roll: . A dlaczego nie mógł dopuścić? Jakiś sensowny argument? A gdyby rycerze zaskoczyli chłopów śpiących? Rozmawiamy o sytuacjach w których jedna i druga strona wie że ma walczyć, a nie jest tego nieświadoma. Na koniu raczej nie powinno jej być -
Technika vs. Liczebność
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia sztuki wojennej i broni
Zdaję sobie sprawę, że to trochę off top, ale określanie taktyki walki Rosjan w II WŚ w ten sposób, jest trochę mało obiektywne, wszak ACz to nie tylko parcie na pałę, za przeproszeniem, ale także wcale niezgorsze dowodzenie. A masz taką pewność? Jeśli tych 15 rycerzy wpadło by na koniach pomiędzy tych chłopów to wcale nie jestem pewien czy ci chłopi wyszli by z tego żywi. -
"Warsaw Concerto", "Frantic VII" - pomoc lotnicza dla PW
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
To zdecydowanie. Tak na dobrą sprawę najlepszą szansę na pomoc dla Warszawy utracono w okresie od 5 sierpnia do mniej więcej połowy tego miesiąca, kiedy to Powstańcy zajmowali największy obszar miasta. W kwestii pomocy dla Warszawy charakterystyczne jest to, iż w połowie sierpnia Rosjanie odmówili udzielenia pomocy amerykańskiej misji "Frantic VI", tłumacząc się, że nie chcą mieć nic wspólnego z awanturą w Warszawie. Jednak gdy wyprawa zmieniła cel na bombardowanie zakładów w Chemnitz taką pomoc w postaci pozwolenia na lądowanie w bazie lotniczej na terenie ZSRS wydano. Churchill miał zaproponować wobec tego Rooseveltowi lądowanie w takiej bazie bez pozwolenia Rosjan. Jednak amerykański prezydent nie zgodził się. Całkiem możliwe, chociaż ja znam wersję iż Stalin zmienił zdanie po tym, jak Churchill powiedział mu, iż opinia publiczna na Wyspach jest zdania, iż Warszawie pomocy udzielić trzeba niezwłocznie. Kolejna interesująca kwestia to termin, kiedy to Rosjanie zezwolili na przeprowadzenie operacji "Frantic VII". Najlepszym moim zdaniem wytłumaczeniem jest kwestia propagandowa. Stalin chciał pokazać, że współpracuje z Zachodem a jednocześnie sam pomaga Warszawie. Bo trzeba zauważyć, że w dzień po wyrażeniu zgody przez Stalina na lądowanie w bazie w Połtawie przez maszyny amerykańskie, rozpoczęła się operacja ACz na wschodnim przedmościu Warszawy. A już w nocy z 13/14 września Rosjanie dokonali pierwszych lotów z pomocą Warszawie. A że losy Powstania były już rozstrzygnięte to i Stalin niczym nie ryzykował. Oczywiście można też przyjąć, że było to spowodowane, jak napisał Jarpen, naciskami Churchilla i zwyczajną przewrotnością Stalina, który chciał pobudzić Powstańców i dać im złudną nadzieję. -
Skuteczność 'Jabos' a Zetterling
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Zgadza się, atakowały wszystko co tylko przypominało wojsko niemieckie. Jednak z tym niszczeniem to też tak nie do końca, o tym zresztą można przeczytać u Zetterlinga. Myśliwce aliantów paraliżowały w znacznym stopniu ruchy wojsk niemieckich, jednak straty jakie mu zadawały nie były aż tak wysokie, jak to czasem sie przedstawia. Ich siła polegała właśnie na paraliżowaniu ruchu oddziałów niemieckich. Niemcy byli zmuszeni zwracać szczególną uwagę na niebo, kryć się, poruszać nocą, a to na pewno nie ułatwiało im prowadzenia działań wojennych. -
Najkrótszą drogą- 1 SBS na pomoc Warszawie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Polacy na wojennych frontach
W ówczesnych realiach, przy ówczesnym stanie techniki i poziomie wyszkolenia Brygady trzeba uznać, że jej przerzut do Polski był niemożliwy a nawet jeśli udało by się to jakimś cudem szybko została by zredukowana do poziomu batalionu, albo jeszcze niżej. Próba desantu zakrawałaby na szaleństwo. -
Najkrótszą drogą- 1 SBS na pomoc Warszawie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Polacy na wojennych frontach
Wydaje mi się, że wyjaśniłem to już. Taka operacja była absolutnie niemożliwa. Broń i amunicja dla jednego batalionu miała ważyć około 33 676 kg (nie wliczając w to żołnierzy!). Cała 1. SBS miała liczyć 3 bataliony, a więc waga całości to około 100 ton. Udźwig "Dakoty" to około 2700 kg, czyli na transport samej broni i amunicji trzeba było przeznaczyć około 37 maszyn. Do tego doliczmy jeszcze samych żołnierzy i pozostałe jednostki wchodzące w skład 1. SBS. A to wszystko na potrzeby operacji niemającej większego znaczenia militarnego i na dodatek mającej małe szanse na powodzenie (łudzenie się, że Luftwaffe pozwoli przelecieć takiej liczbie samolotów nad swoim obszarem to naiwność). Nie wolno zapominać też, że jest jeszcze kwestia powrotu tychże maszyn z powrotem. A to zależało już od Rosjan. Wesprzeć ale czym i w jaki sposób? Brygada Sosabowskiego nie była przygotowana do walk w terenie zabudowanym, zanim doleciałaby na miejsce spora jej część już dawno by nie istniała. Amunicji starczyło by ledwie na kilka dni. Po tym czasie trzeba by było ją zacząć zaopatrywać. To było nierealne. -
"Warsaw Concerto", "Frantic VII" - pomoc lotnicza dla PW
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
O kim konkretnie mówisz? O pilotach czy dowództwie? Co do lotu w jedną stronę. Straty wyniosły zaledwie (albo "aż") 16,8%, dla porównania nalot na Norymbergę spowodował straty w wysokości 11,8%. Co prawda straty są bardzo wysokie, ale faktem pozostaje, iż zdecydowana większość maszyn wraz z załogami wracała z powrotem. Stanowisko Churchilla od początku było mocne, więc czemu nagle Stalin miałby zmienić swoje tylko i wyłącznie dla niego;) Tutaj raczej chodziło o Amerykanów, którzy mieli wówczas znacznie więcej do powiedzenia niż Brytyjczycy. -
Technika vs. Liczebność
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia sztuki wojennej i broni
Non Hercules contra plures , mając odpowiednio dużo ludzi można nakryć przeciwnika czapkami nawet jeśli ten dysponuje świetną bronią, chociaż nie można uznać tego za regułę, jak zwykle prawda jest pewnie gdzieś pośrodku. -
Chodzi zapewne o Ludwika I Wittelsbacha i Lolę Montez.
-
Można było obejść, skoro garnizon japoński na Wotje siedział sobie spokojnie aż do września '45, to dlaczego na Tarawie miałby sobie nie posiedzieć. Tylko gdzie wtedy Amerykanie zdobyli by doświadczenie? To co nie wychodziło zbyt dobrze w tym przypadku uległo znacznej poprawie na wyspach Marshalla. Jak choćby niska skuteczność ognia artylerii okrętowej. Budując repliki umocnień japońskich na Hawajach poprawiano skuteczność tego jakże ważnego dla desantujących się sił elementu wsparcia. Jak słusznie zauważył mch całych Wysp Gilberta obejść się nie dało, był zbyt ważny dla Amerykanów w perspektywie dalszego atakowania w kierunku Wysp Marshalla. Tarawa sprawia o tyle duży problem, że z jednej strony stanowiła ona niezbędne źródło doświadczenia dla Amerykanów, z drugiej strony była wyjątkowo mocno ufortyfikowana (a należy wziąć pod uwagę, że na Tarawie Japończycy ulokowali się dopiero po rozpoczęciu wojny, więc nie mieli jakoś specjalnie dużo czasu przygotowanie obrony). Więc tak na dobrą sprawę nie da się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na to, czy Atol Tarawa był niezbędny i czy można było uniknąć tych niemałych przecież strat.
-
Ile? Rozumiem 50 zł, rozumiem 80 zł, ale żeby aż 250? Po takim wydatku, nawet jeśli mowa o książkach, co najmniej przez tydzień miałbym depresję, jak muszę wydać 50 zł na książkę mam spore obiekcje, ale żeby 5 razy tyle. Gratuluję głębokiego portfela i braku skrupułów przy opróżnianiu go .
-
Historia - konkurs kuratoryjny
Albinos odpowiedział emotikonek → temat → Olimpiady i konkursy przedmiotowe
Wybaczcie tego offa, ale chciałbym przestrzec przed takim właśnie podchodzeniem do sprawy nauki do konkursu. Od września do grudnia są ledwie 3 miesiące, z czasem zacznie się pojawiać coraz to i więcej obowiązków w szkole, więc i czasu będzie mało. Jeśli komuś naprawdę zależy na dobrym wyniku na tymże konkursie, to radziłbym jednak już teraz naprawdę sporo czytać i powtarzać. Im mniej czasu Wam zostanie tym ta nauka będzie wyglądała gorzej, więc niech Wam się nie wydaje, że skoro dopiero w grudniu, to i czasu macie dużo. Czasu macie mało, a nie wiecie na co konkretnie traficie na konkursie. A jeśli to będzie akurat to, czego nie powtórzyliście z braku czasu? Taka dobra rada:) -
A coś konkretniejszego można prosić? A dlaczegóż to mało logiczne?
-
Zdecydowanie polecam ów sposób. Jednak tak na dobrą sprawę jest on dobry li tylko dla tych, którzy mogą odebrać zamówioną pozycję w sklepie, inaczej koszty przesyłki sprawiają, że mimo iż książka jest te kilka złoty tańsza to płacimy praktycznie tyle co za książkę kupioną normalnie. Ostatnio coraz więcej pozycji zacząłem zamawiać przez internet, głównie Empic.com i allegro (tak a propo, okazja jakich mało: http://www.allegro.pl/item229664349_zestaw..._swiatowej.html ). Nawet przy tych 900 zł wychodzi 6 zł za książkę.
-
Mam co prawda kilka takich pozycji (głównie Irvinga), ale jakoś nie ciągnie mnie do ich czytania, nie ma to jak normalna książka:)
-
Hmm...: - w domu na łóżku (w najróżniejszych pozycjach ) - na balkoniku - na plaży - w autobusach i tramwajach (najlepiej gdy mam miejsce siedzące, ale i stojąc staram się czytać) - na przystanku (dzięki temu mniej się stresuję czekając na spóźniający się autobus ew. tramwaj) - w samochodzie - przed komputerem
-
Pschologia podczas starcia jaką ma rolę?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia sztuki wojennej i broni
Złamanie psychologii? Chyba raczej psychiki? Jednak zgadzam się w pełni. Przykładów takich zagrywek mających zmiękczyć przeciwnika jest całkiem sporo. Skoro Tofik wspomniał o Głogowie i zakładnikach to ja podam podobny, choć znacznie nam bliższy. Powstanie Warszawskie i prowadzenie cywilów przed czołgami, albo też słynny wybuch czołgu-pułapki na ul. Kilińskiego w Warszawie dnia 13 sierpnia, kiedy to zginęło ok. 300 osób a ok. 1000 zostało rannych. Takie sytuacje wraz z ostrzałem "szaf" w sposób znaczny podkopywały morale powstańców i wpływały negatywnie na ich psychikę. Ciekawym przykładem jest działanie snajperów. Jeden snajper potrafił sparaliżować cały oddział. Świadomość, że gdzieś w pobliżu czai się taki snajper wpływała bardzo niekorzystnie na żołnierzy. Interesującą sztuczkę zastosowali Niemcy podczas natarcia 6. Dywizji Górskiej SS "Nord" w trakcie operacji Nordwind, kiedy to zamiast brakującej artylerii rakietowej użyto... amunicji do pistoletów akustycznych. Amerykanie słysząc przeraźliwe wycie towarzyszące wystrzeliwaniu tejże amunicji wpadli w panikę. -
Jaki okres odtwarzacie?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Zdjęcia przedstawiające żołnierzy 116. DPanz. "Windhund" ( zdjęcia pochodzą z http://www.ww2incolor.com/forum/showthread.php?t=2381 ): A teraz żołnierze ze Zgrupowania "Radosław" ( zdjęcia pochodzą z http://www.radoslaw1944.pl/galeria/index.p...st=5&page=1 ): Skoro nie myślałeś to może lepiej wstrzymać się z tymi ładownicami do garanda? Na Twoim miejscu zorientowałbym się najpierw jakie są możliwości załatwienia takiej broni. -
Dobrze Ci się obiło o uszy, część dywizji Gavina przyjęła kapitulację 21. Grupy Armii von Tippelskircha. Gavin miał około 12 tys. ludzi von Tippelskirch 150 tys. Napisałeś że wówczas w ogóle nie ma morale.
-
Twoim zdaniem pisanie o wojsku używającym XIX-wiecznych sztucerów w naszych czasach jest normalne? A słyszałeś o 21. Grupie Armii Kurta von Tippelskircha i o tym jak zakończyła wojnę? A to: Batalion Frosta mimo zdecydowanej przewagi Niemców dysponujących artylerią, jednostkami pancernymi i znacznie większą ilością żołnierzy potrafił przez kilka dni powstrzymywać ich, gdyby nie fakt iż nie nadeszła odsiecz zapewne utrzymał by się do końca. Dalej, 6. PSS, mimo iż nie dysponował ani artylerią, ani czołgami ani nawet środkami szybkiego transportu zdołał wymknąć się z Normandii nie dając się zniszczyć ani w Carentan, ani w kotle pod St. Lo, ani w kotle Falaise. Kampfgruppe Ramcke, sytuacja bardzo podobna do 6. PSS, zdołali się wycofać mimo iż musieli zasuwać na piechotę a przeciwnik w tym samym czasie dysponował każdym rodzajem broni jakiego tylko sobie zażyczył. Walki pod MC toczone przez 1. DSS. Wspominane przez mch walki Amerykanów w przełęczy Kesserine. Utrzymywanie frontu przez Heinriciego od Rogaczewa po Orszę. Walki 12. DPanc. SS "Hitlerjugend" w obronie Caen.
-
Jaki okres odtwarzacie?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Czyli GRH "Ardeny '44" aktualne . Do garanda mawiasz? Będziesz miał spory wydatek z tym garandem :roll: . Jeśli nie uda mi się wymyślić nic konkretnego a propo reko 116. DPanc. najpewniej skończy się na kolekcjonerstwie, chociaż ostatnio zacząłem się zastanawiać nad reko żołnierza ze Zgrupowania "Radosław", odpowiednia grupa w Warszawie jest a i część wyposażenia oficera z "Windhund" udało by się pewnie zaadaptować do tej formacji. Jednak to podobnie jak w przypadku mch plany na lata. -
Jaki okres odtwarzacie?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
I jak Ci idzie Ciekawy odtwarzanie postaci? Czy mi się zdaje, czy tylko Ciekawy i ja bawimy się w reko? Jak tam mch podejmowanie decyzji odnośnie jednostki? -
Podajesz jakieś zupełnie skrajne przypadki, tak to można gadać ad mortam usrantum przerzucając się najbardziej wymyślnymi fantazjami na poparcie swoich tez. A tak w ogóle, sztucerem nie można zabić człowieka? Jeśli przeciwnik będzie miał na tyle fatalne morale, że po pierwszych strzałach podda się to można. Zaraz, zaraz, najpierw odpowiedz mi czy powstańcy mieli fatalne morale rozpoczynając walkę? W końcu w poprzednim poście stwierdziłeś, że mając gorsze uzbrojenie od przeciwnika jednocześnie ma się gorsze morale. A że przegrali to inna sprawa, nie twierdzę że mając świetne morale trzeba automatycznie wygrać, jednak mogę Ci podać co najmniej kilka przykładów, że mając gorszy sprzęt od przeciwnika można nie przegrać z nim dzięki uporowi.
-
A jeśli wróg ma na tyle fatalne morale, że nie chce mu się już walczyć i przy pierwszym lepszym ataku rzuci się do ucieczki albo się podda? A co powiesz np. o morale powstańców warszawskich? Uważasz że zaczynając walkę ze świadomością iż są gorzej uzbrojeni mieli fatalne morale?
-
Przewaga techniczna też nie daje takiej pewności.