Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Frekwencja podczas polskich wyborów
Albinos odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
To nie zmusi ich do udziału w życiu politycznym, a tylko do tego aby pójść na wybory, oddać głos na byle kogo i wrócić do domu. Ludzie muszą najpierw zainteresować się polityką, zmuszanie ich do głosowania na pewno tego nie rozwiąże. A zainteresowanie narodu polityką leży w gestii samych polityków. -
Von Rundstedt miał ponoć podczas rozmowy bodajże z Blumentrittem powiedzieć, iż to właśnie Patton jest znacznie bardziej niebezpieczny, Montgomery'ego uważał za zbyt spokojnego i zachowawczego. Z drugiej strony nie wiadomo jak dużo czasu zajęło by aliantom przygotowywanie Antwerpii do zaopatrywania frontu. Poza tym Niemcy mieli wówczas szansę aby umocnić się na froncie, a może nawet wyprowadzić kontratak właśnie w rejon Antwerpii. Samo M-G nie było głupim pomysłem, jednak jego przygotowanie odebrało tej operacji szansę na powodzenie.
-
Frekwencja podczas polskich wyborów
Albinos odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Uważam to raczej za kiepski pomysł. Bo tak jak napisał Tofik, część ludzi po prostu nie wie na kogo ma głosować, albo zwyczajnie nie chce im się zainteresować polityką. A mając obowiązek pójścia do wyborów oddawali by głos na pierwszą lepszą partię/kandydata etc. A to chyba nie o to chodzi;) Ludzi trzeba zainteresować sprawami kraju na tyle, aby mieli chociaż ogólne pojęcie na temat tego, co się wokół nich dzieje. Zmusić do głosowania, to wyjście najprostsze z możliwych... i jednocześnie najgorsze. -
Jeśli jeszcze jesteś zainteresowany tym, to proszę bardzo, kilka informacji na temat Kalinowskiego. Por. Wiktor Kalinowski od VIII.1944 służy w 1. PLM "Warszawa". Pełni tam funkcję dowódcy klucza w 2. eskadrze. Dnia 23 września '44 jego klucz atakuje w okolicach Rakowa k/Warszawy pociąg niemiecki, niszczą parowóz. Kolejną ważną datą jest 16 lutego '45, kiedy to w rejonie Riezin jego klucz stoczył walkę z 4 FW190, brak rozstrzygnięcia. Dnia 18 lutego '45 jego klucz rozpoznaje na stacji Szczecinek ruchy niemieckich pociągów (całość dokończyły szturmowce). Po dwóch miesiącach, 19 kwietnia w rej. Alt Rietz Kalinowski i Chromy toczą walkę z 12(!?) FW190, jeden został zniszczony. Już sześć dni później, 25 kwietnia na swoje konto dopisuje Kalinowski kolejnego FW190, zestrzelonego w rejonie Fiesack. Kalinowskiemu na konto zalicza się 12 maszyn wroga, po wojnie wrócił do ZSRR.
-
Aż dziw bierze, że nikt nie wymienił UW. Jeden z najlepszych Instytutów Historii w kraju, ogromna baza biblioteczna, jaką zapewnia Warszawa, znacznie ułatwia studiowanie, naprawdę świetni wykładowcy, z których większość jest niemalże uwielbiana i czczona przez studentów, rodzinna atmosfera, objazdy naukowe zapadające mocno w pamięć (osobiście mam za sobą dopiero jeden, bez kadry naukowej, która ponoć potrafi bawić się ze studentami do 4 nad ranem, aby po dwóch godzinach snu zbudzić ich w celu udania się na wycieczkę krajoznawczą- czyt. zwiedzanie kościołów- i tak dzień w dzień, noc w noc:). Zapomniałbym o świetnych kebabach, jakieś 100 metrów od bramy campusu, żarcie pierwsza klasa:)
-
Co i gdzie studiujecie lub studiowaliście?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Studia historyczne
Teraz już mogę powiedzieć, że studiuję A co? Historię na UW, i jestem jak na razie zadowolony, chociaż już po pierwszych dniach widzę, że te studia to będzie jedna wielka harówka. Studia historyczne mają to do siebie, że praktycznie non stop trzeba czytać książki, i systematycznie uczyć się, czy to w domu, czy w bibliotece. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Świetni wykładowcy, interesujące zajęcia... słowem cieszę się, że trafiłem właśnie tutaj:) -
Katyń film Andrzeja Wajdy
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Nie tylko, ale biorąc pod uwagę kilka nieścisłości, nie do końca dobrze rozegranych wątków można się przyczepić do tego i owego. Nie ma chyba filmu, w którym nie znaleziono by czegoś, do czego można się przyczepić. -
Szare Szeregi ruchem oporu? A możesz wyjaśnić z jakiej racji podałeś tylko Szare Szeregi w tym temacie? Jakoś dotąd nie spotkałem się z takim zaklasyfikowaniem tej organizacji.
-
Gotthard Heinrici i Archibald Wavell to postaci zdecydowanie zasługujące na uznanie. Pierwszy był jednym z tych niemieckich generałów, którzy zasługiwali na buławę marszałkowską, śmiem nawet twierdzić, iż obok Guderiana był tym, który najbardziej na nią zasługiwał. Wavell z kolei to postać wybitna, razem z O'Connorem tworzyli świetny duet podczas operacji "Compass". Sam Richard O'Connor moim zdaniem jest dowódcą wyjątkowo mało docenianym. To właśnie Wavell i O'Connor mieli być wedle specjalistów właśnie tymi dowódcami, którzy mogli przeciwstawić się Rommlowi w Afryce, walcząc z nim jak równy z równym. Wilhelm "Willy" Bittrich może nie był genialnym dowódcą na miarę Mansteina, ale jest uważany za naprawdę bardzo zdolnego oficera, więc pasuje do tego tematu jak ulał, tym bardziej, że jest zazwyczaj pomijany we wszelkich opracowaniach historycznych. Urquhart w swoich wspomnieniach pisze o nim nawet, iż miał "(...) kolosalną znajomość zawodu(...)". Postać naprawdę warta uwagi.
-
Tylko bądźmy szczerzy, akurat stanowisko stratega to było stanowisko na którym trzeba było posiadać odpowiednie wykształcenie i mieć sporo wolnego czasu aby móc w pełni poświęcić do swojej poleis. Człowiek biedny raczej nie miał możliwości zdobyć ani odpowiedniego wykształcenia ani w żaden sposób nie był w stanie poświęcić Atenom wystarczająco dużo czasu. Mi natomiast brakuje w ankiecie Efialtesa, którego reformy miały być ostatnim etapem ku stworzeniu prawdziwie demokratycznego ustroju.
-
Proponuję najpierw wejść na stronę Lao Che. Tam masz fragmenty wszystkich ich utworów, zarówno z "Guseł" jak i "Powstania Warszawskiego". Płytę "PW" można kupić za niecałe trzy dychy w Empik.com, o "Gusła" trzeba już się trochę postarać. Ja tymczasem w sobotę kupiłem sobie pierwszy album jaki wydał Korn, pod jakże zaskakującym tytułem "Korn"... i jestem zachwycony. Płyta jest wręcz genialna, poza tym jest to pierwsza płyta numetalowa w historii. Kawałki takie jak "Shoots and Ladders" czy też "Daddy" robią ogromne wrażenie. Zwłaszcza ten drugi, Davies zaśpiewał go bodajże tylko dwa razy, plus jedno nagranie. Jest to spowodowane ogromną dawką emocji, jaki ten utwór wywołuje u wokalisty Korna. Zwłaszcza fragment z płaczem potrafi zmrozić, z resztą sami posłuchajcie: .
-
Dokładnie tak. Nominację na pułkownika otrzymał wraz ze swoim skokiem na spadochronie dnia 14 marca 1943 roku. W liście do gen. Kopańskiego z dnia 17 lutego 1965 roku pisał: Nominacja ta za pracę poza wojskiem przesłoniłaby bowiem mój awans na pułkownika, uzyskany podczas wojny na polu walki. Proszę Pana Generała o spowodowanie skreślenia mnie z To tak gwoli uzupełnienia, pytaj.
-
Po wojnie płk. Kazimierz Iranek-Osmecki otrzymał awans na generała brygady. Jednak nie przyjął tej nominacji. Pytanie brzmi dlaczego? W jaki sposób uargumentował swoją decyzję?
-
Czyżby chodziło o stanowisko admirała Hiszpanii oraz wicekróla Portugalii?
-
Tak na dobrą sprawę szybowce były tym, czego wojska powietrznodesantowe potrzebowały bezwzględnie. Wystarczy przecież wspomnieć, iż właśnie problemy z szybowcami były jedną z podstawowych przesłanek uniemożliwiających przerzucenie 1. SBS do Polski. Cały ciężki sprzęt, wszelkie zapasy amunicji, środków opatrunkowych... bez szybowców przerzucenie tego wszystkiego na pole walki było praktycznie niemożliwe. Oczywiście można było pomyśleć o zasobnikach ze spadochronami, ale to na pewno nie było to samo. Vide dzień 19 września 1944, i masakra do jakiej doszło podczas lądowania szybowców na farmie Johannahoeve.
-
Ulubiona książka? Gdyby mowa była o samych książkach historycznych bez wahania podałbym "O jeden most za daleko" Ryan'a, jednak tutaj możliwości są znacznie większe. Jednak po chwili zastanowienia wybieram "Władcę Pierścieni" Mistrza Tolkiena. To co udało mu się stworzyć, świat, historia, języki, wierzenia... to istna magia, a "WP" jest tego najlepszym przykładem.
-
Wypowiedź JKM jest jak najbardziej zrozumiała. Podczas rekrutacji do zdobycia na UJ-ocie i UW było 500 punktów, z czego jeden punkt, to jeden procent. Pod uwagę brano pięć egzaminów. Historia i WOS na poziomach rozszerzonym i podstawowym oraz język obcy na poziomie podstawowym, takie egzaminy musiały być zdane, bez nich nie można było startować do rekrutacji (może i można było, ale szans raczej nie było). Wyniki matur były do siebie dodawane i w ten sposób wychodził wynik punktowy podczas rekrutacji. Jednak aktualnie radziłbym poszukać na stronach uczelni szczegółowych zasad rekrutacji, bo te mogą się znacząco zmienić, wszak matura za rok wcale nie musi być taka sama jak w tym roku.
-
1. Użytkownik roku Ciekawy- co bu tu nie mówić, spec od września '39, świetnie porusza się w klimatach I Rzplitej, zawsze ma coś do powiedzenia o PRL-u i... dobra starczy, z komplementami trzeba uważać:wink: 2. Temat roku II wojna w Zatoce Perskiej- na forum mamy kilka tematów naprawdę mocno rozbudowanych, ale niezaprzeczalną siłą tego jest fakt, iż tutaj udział w rozmowie wzięło kilku userów, a to się liczy. 3. Spamer roku Kogo nie wybiorę będę się czuł źle z tym wyborem, dlatego pozwolę sobie nie oddawać głosu. 4. Mistrz Mowy Ciekawy- do Jego postów nie można się przyczepić w żaden sposób... a miało już nie być komplementów:) 5. Najsympatyczniejszy użytkownik roku Jachu- Jego nie da się nie lubić:wink: 6. Moderator roku Mch90- wiem że jest modem krótko, ale trzeba mu bezapelacyjnie przyznać jedno, zna się świetnie na tym co robi, ma niemałą wiedzę i na dodatek potrafił wyrwać dział II WŚ z zastoju, jaki ogarnął "II WŚ na świecie" jakiś czas przed Jego przyjściem. 7. Najbardziej nieustępliwy użytkownik Tofik- ciężko go przekonać do swojego zdania. 8. Profil roku Ciekawy- jako jeden z niewielu nie zmienia swojego avka co chwila i ma naprawdę intrygujący podpis, takich nie spotyka się co dzień. 9. Dział roku Czasy Nowożytne- miałem dylemat, II WŚ czy Czasy Nowożytne, niby w statystykach II WŚ wypada chyba nieco lepiej, jeśli chodzi o ilość postów na temat, ale Czasy Nowożytne w tym roku rozwinęły się w sposób niesamowity, głównie za sprawą Estery i Epoki Napoleońskiej, ale dynamiczny rozwój działu pozostaje faktem. 10. Wejście roku Tofik- pisze dużo i mądrze, wejście smoka niemalże.
-
Co do moich upodobań: Zdecydowanie Panthera, kształty niemalże idealne: Sherman, dość korpulentny, ale ma w sobie to coś: Jagdtiger, masywny bydlaczek: Ostatnio zaczęły mi się podobać Panzery IV, zwłaszcza wersje D i J: Zdjęcia pochodzą z http://klub.chip.pl/krzemek/index.html , http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiki .
-
Muzyka lubi się raczej za to jak gra, śpiewa etc. a nie za zachowanie. Chyba że coś się zmieniło :roll: .
-
Czemu miał stracić na popularności? Może nie ma wykonawców, którzy potrafili by godnie zastąpić legendy rocka i metalu, ale nie zgodzę się, że ta muzyka traci na popularności. Świadczy o tym choćby ilość płyt jakie sprzedają wykonawcy obracający się w tym gatunku, tempo z jakim rozchodzą się wejściówki na koncerty np. w Polsce, zwłaszcza tych największych gwiazd. Martwić może brak godnych następców światowych legend. Zespoły takie jak Metallica, Bon Jovi, Nirvana, The Rolling Stones raczej nie znajdują godnych siebie rywali wśród młodych wykonawców. A szkoda. Pojawia się coraz więcej zespołów grających w sposób miły dla ucha, ale nie prezentujących niczego specjalnego. Ot takie kopie tego co sprawdzone. Inna sprawa, że ciężko już wymyślać coś nowego. Z zagranicznych młodych zespołów nie podoba mi się na dobrą sprawę żaden, chyba że Nickelback i Korn potraktujemy jako zespoły młode (mają co prawda odpowiednio 12 i 14 lat, ale nie jest to wcale znowu dużo). Zwłaszcza Korn robi na mnie ogromne wrażenie. Każdy ich kawałek to coś zupełnie innego, mają zdecydowanie pomysł na grę. Niedługo grają w Warszawie, jeśli tylko kasy mi starczy zapewne pójdę na koncert:) Jeśli chodzi o Nickelback to tutaj sprawę ratuje fenomenalny głos Chada Kroegera, to jak on potrafi zaśpiewać to coś wspaniałego, tak cudownie zachrypniętego głosu nie ma chyba nikt. Co do naszych krajowych zespołów. Tutaj sprawa wygląda podobnie, chociaż ostatnio pojawiło się kilka naprawdę ciekawych zespołów, jak choćby HappySad, Muchy, Coma (chociaż mają już 9 lat) a zwłaszcza Lao Che. "Gusła" są naprawdę ciekawe, ale "Powstanie Warszawskie" to dla mnie zupełnie nowa jakość na polskim rynku muzycznym, w kawałkach takich jak "1939/Przed Burzą", "Stare Miasto" czy też "Koniec" można się wręcz zakochać. Niesamowite zróżnicowanie "ostrości" dźwięków, od delikatnego "Czerniakowa" po prawdziwie ostrych "Hitlerowców". Do tego wplecenie tekstów Baczyńskiego, Jasińskiego i Szczepańskiego... prawdziwa magia. Poza tym jest to lekcja patriotyzmu jakiej Giertych nie byłby w stanie zorganizować nigdy. Wielkie uznanie dla całego zespołu.
-
A to przepraszam bardzo czemu? Niby że Jachu lubi Dodę? Co w tym złego?
-
Akurat to jest coś zupełnie innego Tofiku. Nie rozmawiamy w tym momencie o ludziach stojących blisko dyktatora, tylko o zwyczajnych obywatelach, którzy wstają rano, idą do pracy i po kilku godzinach wracają. Drobna różnica chyba jest, nieprawdaż?
-
Pytanie dotyczy pierwszego żołnierza, który dostał MoH w Europie:) Więc siłą rzeczy Twoja odpowiedź jest błędna. Mch może podaj odpowiedź, i zadaj kolejne pytanie?
-
.Taa, piramida Maslowa, ogólnie rzecz biorąc masz rację, ale bądźmy szczerzy, jeśli władza w odpowiedni sposób o to zadba może sprawić, że człowiek nie będzie myślał o takich rzeczach jak samorealizacja. Człowiek nie może tęsknić za czymś, czego nigdy nie doświadczył, to przeczy jakiejkolwiek logice. A więc jeśli władza od początku zadba o to, aby maksymalnie ograniczyć społeczeństwu możliwość kontaktu ze światem, wtedy może liczyć na sukces. Oczywiście byłby to proces bardzo złożony i wymagający ogromnej pracy, ale szansa na pozytywne rozstrzygnięcie, pozytywne dla władzy, zawsze jest. Niemniej masz oczywiście rację. Jednak to też (ta samorealizacja), w dużej mierze jest zazwyczaj domeną inteligencji, dla wielu osób nie ma to większego znaczenia.