Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Przede wszystkim Kisielewski, i jego nieśmiertelne teksty: Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami. Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny - inaczej znałby ją tylko ze słyszenia Człowiek człowiekowi człowiekiem, co jest znacznie groźniejsze, niż gdyby był wilkiem, wilk bowiem nie bywa nigdy uzbrojony w bomby czy karabiny. Gdzie kucharek sześć, tam jest dużo jedzenia, ale cóż z tego, kiedy personel za dużo kosztuje. Z pozostałych: Tramwaj warszawski jest ciągle symbolem i retortą egzystencji. Jego naturą jest brud i zapuszczenie. Jego przeznaczeniem wyzwalanie z ludzi instynktu wzajemnej nienawiści. Najmiłościwszy chrześcijanin przeistacza się w warszawskim tramwaju czystą biologię i zło. Leopold Tyrmand Podjąłem próbę uratowania niedobitków armii. Czy się uda? W nocy leżę z otwartymi oczami i zadręczam się, szukając dla moich oddziałów drogi wyjścia z opresji. Czekają nas ciężkie dni, być może najcięższe, jakie człowiek może przetrzymać. Łatwiej jest umarłym, dla nich wszystko już przeminęło. Erwin Rommel Jeśli możecie dziś pomóc- to szybko- godzin zostało niewiele, kijem nikogo nie obronię. Jan Mazurkiewicz "Radosław" Jeśli powiedziałbym im [intelektualistom na Zachodzie] , że największym marzeniem robotnika jest upić się na dwie godziny, by zapomnieć, zapomnieć się zupełnie – nie uwierzyliby. A jednak to prawda. Nieszczęściem człowieka żyjącego w kraju totalitarnym jest nie opuszczające go uczucie groteski i śmieszności samego siebie… zredukowanie marzeń… zredukowanie pragnień… niemożliwość reagowania na świństwa widziane każdego dnia, na każdym kroku… Marek Hłasko Wierzę w bunt jako najwyższą wartość młodości. Wierzę w bunt jako najwyższą formę nienawiści do terroru, ucisku i niesprawiedliwości i wierzę również w to, że nie ma buntu bez celu, chociaż w interesie świata, który kocha swych buntowników, leży to, aby ich zabić. Marek Hłasko Największym nieszczęściem totalitaryzmu jest to, że zabija wyobraźnię. Marek Hłasko Co ma przyjść- przyjdzie na pewno. To mnie nie martwi. Martwi mnie jedno- możliwość życia bez perspektywy. Stanisław Sosabowski Śmiejecie się ze mnie, bo jestem inny. Ja się śmieję z was, bo wszyscy jesteście tacy sami. Jonathan Davis
-
O ile mi wiadomo to w nocy z 13/14 września.
-
Najlepszy dowódca PW
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Jakieś uzasadnienie? To tak na dobrą sprawę jedyna rzecz, którą można mu zarzucić. Według wielu osób całe zgrupowanie powinno się było wycofać już 8 sierpnia, chociaż z drugiej strony spotykałem się też z opiniami, iż oddanie Woli sprawiło, iż oddziały walczące na Starym Mieście, zostały bezpośrednio zagrożone ostrzałem artyleryjskim i atakami na ich pozycje. Poza tym dość ciekawą sprawą jest udział obu Panter w ewentualnej walce na Starówce. Tam najpewniej zostały by "wmontowane" w jakąś barykadę, co odebrało by im sporą część atutów. O tym jednak tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2601 . Tutaj można spekulować, na pewno Mazurkiewicz był na tyle doświadczonym dowódcą, iż wiedział co robi. Gdyby nie był w stanie tego robić jak należy, zapewne nie sprawował by funkcji dowódcy. Niewątpliwie jednak "Radosław" udowodnił podczas powstania, że jest dowódcą nietuzinkowym i zdecydowanie jednym z najlepszych wówczas w Warszawie. -
Cele Powstania Warszawskiego - do osiągnięcia?
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
W krótkim wstępie raczej ciężko dokładnie opisać całość zagadnienia;) Jednak oczywiście masz rację. Co do reszty oczywiście się zgadzam, założenia były nadzwyczaj optymistyczne, a w przypadku sytuacji w jakiej znajdowało się wówczas AK, wręcz nierealne. Co jednak w tym wszystkim interesuje mnie najbardziej, to kwestia ewentualnego ujawnienia tylko pewnej części dowództwa AK. Można prosić o jakieś dokładniejsze dane, kto miał się ujawnić z tych wysokich stopniem oficerów? Kolejna utopia, jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, aby Zachód zdecydował się rozpocząć wojnę ze Stalinem. Tutaj wyliczenia wahają się tak mniej więcej od 10-17%, jest to liczba zatrważająco niska, jednak do rozmowy o uzbrojeniu zapraszam tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2657 . PS. Jakoś nie bardzo widzę sens brania praktycznie całości wypowiedzi w cytat, a przy okazji przypisywania jej innemu userowi. Proszę następnym razem pisać normalnie:) -
Dla mnie jest to zwyczajna gdybologia, czasem dość interesująca, ale tylko gdybologia. Uczy poniekąd myślenia, łączenia faktów tak, aby dana wersja była w miarę logiczna. Jednak tutaj jest też pewna pułapka. Aby bawić się w tworzenie alternatywnych wersji wydarzeń, trzeba dobrze znać daną kwestię z literatury fachowej. Wtedy można tworzyć naprawdę wartościowe historie, czyli np. co by było gdyby Szwedzi wygrali pod Kircholmem, albo Zgrupowanie "Radosław" pozostało na Woli jeszcze dwa dni dłużej. Jednak gdy tworzymy tematy całkowicie fantastyczne, jak choćby temat o zajęciu USA przez III Rzeszę, to to są zwyczajne głupoty, nie prowadzące kompletnie do niczego. Więc jeśli rozmawia czy też pisze się o niej z umiarem, to może to być przydatna sprawa, inaczej wchodzimy do krainy fantasy.
-
Kilka skeczy, przy których bawiłem się najlepiej:) Łowcy. B Szczypiorek Łowcy. B Ból KMN Karta Atlantycka KMN Car KMN Banitto Mussolini KMN Mafia
-
Akurat "Silmarilliona" było by naprawdę ciężko zekranizować. Za dużo wątków do pokazania, wszystko powiązane ze sobą, tak że wyrzucenie jednego wątku czyniło by film nie do końca zrozumiałym, z kolei pokazanie całości zajęło by naprawdę sporo czasu. Chyba że zrobiło by się to na zasadzie podzielenia na trzy części, czy choćby dwie.
-
W "Kompanii braci", "Stalingradzie" czy też "O jeden most za daleko" ich nie było, a jednak produkcje te odniosły spory sukces. Więc jestem dobrej myśli:) Wojenny, a nie fantasy;)
-
Ciutkę stary temacik, ale co tam, skoro go założyłem, to wypadałoby samemu się wypowiedzieć w końcu. Już od dłuższego czasu marzy mi się serial na jeden z tych trzech tematów: - Powstanie Warszawskie - 1. SBS - Cichociemni Serial zrealizowany a takim samym rozmachem jak "Kompania braci". Obsada nie musiała by być wcale gwiazdorska, zbyt wielkie nazwiska bardzo często skupiają na sobie więcej uwagi, niż sam film/serial. Jednak dużą wagę przywiązałbym podczas produkcji do warstwy językowej, coś jak w "O jeden most za daleko", gdzie Niemcy mówili po niemiecku, Polacy po polsku a Amerykanie i Brytyjczycy po angielsku. Było by trochę roboty z tym, ale dzięki temu taki serial mógłby spokojnie pokusić się o sukces na rynku światowym. A dzięki temu można by pokazać kawałek naszej historii. Broń, umundurowanie, zachowanie się żołnierzy w trakcie walki musiałoby być jak najbardziej realistyczne, żeby nie było sytuacji takich jak w nieszczęsnej "TTS". Fabuła, tutaj wszystko ustalane z historykami, ale takimi z prawdziwego zdarzenia, a nie pierwszy lepszy, który znajdzie się w książce telefonicznej. Bez zbędnych dłużyzn, wątków miłosnych, robienia z jednego żołnierza herosa na miarę Achillesa, co to z jednym stenem rozłoży na łopatki całą III Rzeszę a Rosjan wyrzuci gdzieś za Ural. A teraz bardziej szczegółowo: Serial o powstaniu, tutaj jest naprawdę dużo wątków, jednak osobiście wybrałbym historię Zgrupowania "Radosław", wszystko widziane z perspektywy dowódcy, oficerów i żołnierzy, ze wszystkich oddziałów. Każdy odcinek (tak z 10-12 mniej więcej godzinnych) poświęcony kilku żołnierzom, wszystko łączyły by postaci np. samego "Radosława", "Morro", "Witolda" czy też "Jerzego". Bez wielkich akcji, podczas których to Polacy wykorzystują w ciągu pięciu minut tonę amunicji, tylko sama rzeczywistość, życie w piekle powstańczej Warszawy, wszechobecna śmierć, potrzeba liczenia się z każdym pociskiem, bez zbędnego moralizatorstwa i ckliwości. Serial o 1. SBS obejmowałby swoją tematyką to co związane z naszą brygadą, od procesu jej tworzenia, przez szkolenie aż po walki w ramach M-G i w końcu służbę okupacyjną w Niemczech. Tutaj także skupienie się na kilku, może kilkunastu postaciach, wszystko w mniej więcej 10-12 odcinkach po godzinę czas trwania. Trzeci z moich wymarzonych seriali to serial o cichociemnych. Wybranie 4-6 postaci (np. "Witold", "Heller", "Robot", "Zapora", "Ponury" i "Zo") i skupienie się na ich losach, pokazanie działalności w Polsce. Tutaj także bym przewidywał tak z 10-12 odcinków godzinnych, tak aby każda z postaci została dobrze "opisana".
-
Można prosić o ewentualne rozwinięcie tej wypowiedzi. Jakieś szczegóły dowodzące, iż były to najlepsze peemy, może opinie.
-
Wojska pancerne odegrały w II WŚ ogromną rolę. Już na samym początku udowodnili to Niemcy. Później jednak zaczęli coraz dalej brnąć w coraz to lepsze, ale i droższe oraz bardziej paliwożerne konstrukcje. Alianci wręcz przeciwnie. Zarówno Rosjanie jak i alianci zachodni stawiali raczej na dużą ilość niekoniecznie idealnych pod względem konstrukcji maszyn. Dopiero pod koniec wojny ich maszyny mogły stawić bezpośrednio czoło niemieckim "kociakom". Czy Niemcy zapomnieli jakie sukcesy odnosili na początku, czy może był to normalny proces rozwoju sił pancernych, w którym zwyczajnie przedobrzyli. A jak oceniacie postawę aliantów w tej kwestii?
-
Właśnie kończę słuchać Scorpions "Best", czyli zestaw najlepszych utworów niemieckiego zespołu, takich choćby jak: Wind of Change , Send me an angel , Is there anybody there czy też Still loving you . Głos Klausa Meine to miód na moją duszę, prawdziwy majstersztyk:) Jeszcze a propo tematu o muzyce filmowej, wczoraj znalazłem jeden z lepszych kawałków z "Black Hawk Down" a konkretnie Rachid Taha "Barra Barra" .
-
Praga - przebieg walk i jej rola w dalszym przebiegu PW
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Działania bojowe
Można prosić coś więcej na ten temat? Jakoś dotąd nie miałem zbytniej okazji do tego, aby wynaleźć coś więcej na temat Pragi w Powstaniu Warszawskim. Jakieś dokładniejsze dane ile osób przepłynęło, gdzie dokładniej przepływali? -
Cele Powstania Warszawskiego - do osiągnięcia?
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
I to jest bardzo słuszna uwaga. Wielu oficerów i zwykłych żołnierzy podkreślało potem, iż dowództwo rozdrabniało się na atakowanie wielu naprawdę silnie umocnionych punktów, zamiast wybrać te najważniejsze, i tam uderzyć z całą siłą. Bardzo często zadania rozdzielano nie do końca tak jak powinno to mieć miejsce. Kolejny punkt wart uwagi to zła godzina rozpoczęcia walk. Przesunięcie godziny ataku na 17:00 było sporym błędem, oddziały przygotowywały się do szturmów na wybrane obiekty w nocy, a tutaj kazano im atakować w dzień, co w połączeniu z niedoświadczeniem bojowym większości powstańców doprowadziło do tego, że wielu obiektów nie zdobyto. W wielu oddziałach stan uzbrojenia był wręcz katastrofalny, na palcach jednej ręki można zapewne policzyć te, które mogły się pochwalić jako takim uzbrojeniem. Tutaj zawsze moją uwagę zwracał batalion "Czata 49", chyba jako jedyny uzbrojony na początku w 100%, tak przynajmniej wynika ze wspomnień "Jędrasa" i z "Notatki z przebiegu działań powstańczych Zgrupowania "Radosław"" autorstwa "Klary" i "Horodyńskiego". Ciężko tutaj powiedzieć jednoznacznie, ale jeśli już miałbym wybrać jedną odpowiedź to chyba jednak uznałbym, że były to zadania przerastające powstańców, a już na pewno biorąc pod uwagę to, jakie oddziały (czyt. jak uzbrojone) atakowały te mosty. Tutaj się zdecydowanie różnimy, dla mnie ustawienie "Radosława", jako poważnego wzmocnienia oddziałów wolskich a co za tym idzie osłona Starego Miasta w pierwszych dniach, było naprawdę bardzo dobrym posunięciem. Jedyne do czego bym się przyczepił to zbyt długie trzymanie ich tam. Już 7-8 sierpnia powinni się wycofywać na Stare Miasto. Więcej o tym w temacie o samym zgrupowaniu:) -
A wiesz że ja mam tak samo :mrhappy: . Podobnie robię ze światłami na przejściach. Zawsze patrzę czy zdążę przejść przez ulicę zanim włączy się czerwone, albo zacznie migać. Czasem gdy jadę samochodem patrzę czy wskaźniki kierunkowskazów, w samochodzie którym jadę mrygają z taką samą częstotliwością co w pojeździe z przodu:) Podobnie robiłem kiedyś z wycieraczkami w starych autobusach:) Żaluzje zawsze muszę mieć "zwinięte" w jedną stronę, wypukłą stroną blaszki w stronę okna, wkurza mnie gdy ktoś mi to zmieni;)
-
XVI Targi Książki Historycznej
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Kalendarz wydarzeń historycznych 2010
Parę osób będzie: http://www.pwkh.pl/index.php?id_kat=1&id=51 . Między innymi Morden z dws-u będzie podpisywał swojego HB-ka, chociażby z racji tego chętnie bym się tam wybrał w niedzielę. Co do tych książek to sporą ich część już teraz można kupić w księgarniach i w internecie, ale tam powinny być po niższych cenach:) -
To Ci się zebrało jachu na zwierzenia;) Co do moich "dziwactw": - Portfel zawsze noszę w lewej kieszeni, ale tak aby zagięcie było u dołu:) Komórka w lewej wraz z kluczami. - Gdy wyjmuję komórkę aby zadzwonić, wysłać wiadomość etc. zawsze sprawdzam od razu godzinę. - Gdy na noc się kładę spać sprawdzam czy gaz jest zakręcony, korki butelek podokręcane a drzwi zamknięte na zamek. - Piloty od radia i telewizora zawsze odkładam w to samo miejsce. - Szalik chowam w rękaw kurtki zawsze składam w kostkę, ostatnio koleżanka gdy czekała aż się rozbiorę, zapytała się, czy kurtkę też będę składać w kostkę :lol-sweat: . - Przy łóżku zawsze muszę mieć butelkę z wodą bądź też jakimś sokiem, aby nie tracić czasu na łażenie do kuchni. - Książki na moich półkach muszą stać tak, aby dotykać z tyłu ścianki. - Zawsze gdy wychodzę z mieszkania jako ostatni sprawdzam czy drzwi do pokojów są pozamykane (to ze względu na niszczycielskie właściwości moich dwóch kotek), czy okna w kuchni są otwarte a gaz w kuchence zakręcony, inaczej nie wyjdę Co do bałaganiarstwa... skąd ja to znam. Talerze i kubki stoją u nie po dwa-trzy dni zanim je wyniosę Poważny problem mam często z prasą. Nie chce mi się tak znowu wszystkiego wyrzucać, więc po pewnym czasie zaczęło mi się tego trochę zbierać w pokoju. Zazwyczaj zbieram wszelakie gazety i czasopisma trzymając je na wierzchu, albo obok biurka, albo bezpośrednio na nim... gdy zaczynają mi naprawdę przeszkadzać, tudzież wkurzać, chowam je do szafy.
-
Nie sądziłem, że moje słowa mogą być dla kogokolwiek inspiracją do założenia nowego tematu :lmao: . Ostatnio tradycją moją i moich znajomych stało się wychodzenie do jednego z pubów tuż przy UW, tak mniej więcej koło 11:30, we wtorki. Tak się złożyło, że spora część naszej grupy wzajemnej adoracji ma wówczas wolne, więc idziemy sobie na około półtorej godzinki, na jedno-dwa piwka... a potem na archeologię Wrażenia niesamowite. Tych najlepszych zazwyczaj się nie pamięta jachu :mrhappy: . Było parę takich, ale ostatnia, powiązana z oglądaniem meczu Polska-Belgia, była naprawdę warta tego bólu gardła i zmęczenia. Chyba tylko raz, przed sprawdzianem ze starożytności w pierwszej klasie LO. Miałem prawie 38 stopni gorączki, listopad, zimno, mokro, a ja ledwo żyjący w tej szkole:) Dostałem 4, a może 4- Aktualnie większość wykładów ze starożytnej Grecji z prof. K. Zajęcia z socjologii z profesorem K. W liceum mocno w pamięć zapadła mi historyjka teraz naprawdę zabawna, ale wówczas niektórym nie było do śmiechu. Kolega na przerwie dostał piłeczką tenisową w oko. Zaczęło mu puchnąć etc., więc w końcu kilku kolegów wpadło na pomysł, aby zawieźć go samochodem do szpitala. I pojechali... szpitala szukali około 3 godziny. Było ich tam z czterech, z czego jeden ślepy a reszta kompletnie nie znała Warszawy. Z kumplem jak do nich dzwoniliśmy mieliśmy naprawdę niezły ubaw. W efekcie do okulisty nie poszedł, bo uznał że kolejka za duża:)
-
Jak się najlepiej uczyć historii?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Większość historyków ma z tym problemy:) Przynajmniej spośród tych z którymi miałem bezpośredni kontakt. To jest zdecydowanie najważniejsza rzecz, bez tego ciężko napisać pracę na maturze, która będzie się łapała do III czy też IV poziomu. Sama chronologia to zdecydowanie za mało. -
Praga - przebieg walk i jej rola w dalszym przebiegu PW
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Działania bojowe
Na rozmowę o tym zapraszam tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=25 . Podejrzewam że jest to bardzo bliskie prawdy. Na lewym brzegu Wisły, w momencie gdy walki na Pradze kończyły się, trwały one już z całą zaciętością. Przypomnę tylko, iż dnia 5 sierpnia doszło do masakry Woli czyli tzw. "Czarnej soboty". Wtedy to, i w następnych dwóch-trzech dniach, zginęło tam około 50 tys. ludzi. Hitler zdążył już wydać rozkaz zrównania Warszawy z ziemią. Poza tym ponowne wejście tak ogromnej masy żołnierzy AK do podziemia, najprawdopodobniej nie przebiegało by aż tak spokojnie, jak na Pradze. Było na to już za późno. -
Zastanawia samo to, czemu aliantom aż tak zależało na zajęciu Brestu. Miasto samo w sobie nie miało większego znaczenia. Już na początku września zdobyto Antwerpię, wcześniej dostępny był port w Cherbourgu, a więc ewentualne wykorzystanie zatoki Quiberon jako bazy zaopatrzeniowej nie było chyba aż tak palącą kwestią. Z drugiej strony można uznać, iż Middleton tak na dobrą sprawę walcząc już o Brest, po zajęciu Antwerpii zwyczajnie nie mógł tak po prostu przerwać szturmowania miasta, bo to raz że mogłoby podkopać morale Amerykanów, a dwa stanowiłoby idealną pożywkę dla nazistowskiej propagandy. Może jednak lepiej byłoby blokować Brest do końca wojny, zamiast ponosić aż tak duże straty w walce z elitą armii niemieckiej, jaką bez wątpienia była 2. DSS Ramckego, na dodatek jeszcze niepełna, bo przecież 6. PSS von der Heydtego wykrwawiał się wówczas w Normandii.
-
Jak się najlepiej uczyć historii?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Wydaje mi się, że ponad to co napisał deBeriere, nie ma już o czym pisać. Dużo czytać, myśleć nad tym co się czyta, żeby to nie było na zasadzie patrzenia na literki i materiał powtarzać możliwie jak najbardziej systematycznie. Nie da się znaleźć lepszego rozwiązania. Jeden będzie potrzebował jednokrotnego przeczytania czegoś aby w pełni zrozumieć zagadnienie, a inny będzie się męczył nad książką miesiąc, i niewiele z niej zrozumie. Wszystko zależy od stylu nauki danej osoby i jej umiejętności myślenia historycznego, plus umiejętności zapamiętywania dat, nazwisk etc. -
XVI Targi Książki Historycznej
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Kalendarz wydarzeń historycznych 2010
Być może się pojawię na targach, na ubiegłorocznych nie byłem, więc może tym razem. Pewnie pojawię się tam w sobotę, i tak będę miał sporo do załatwienia na mieście, więc nie zaszkodzi wpaść na godzinkę, może półtorej. Żałuję tylko, że w niedzielę nie dam rady:/ -
To przecież tak samo książki stanowiące opracowania jakiegoś problemu można uznać za źródło, bo przecież są i wspomnienia, i dokumenty i opinie uznanych historyków. A jednak takich opracowań nie uznaje się za źródło historyczne, więc czemu w przypadku telewizji ma być inaczej. Takie programy, mogą co najwyżej służyć za pomoc w zrozumieniu problemu, a nie źródło historyczne... chyba że mówimy o programie tworzonym teraz, który w 2080 będzie źródłem, mogącym posłużyć np. przy badaniu tego, jak tworzono programy historyczne kiedyś. Jednak teraz taki program raczej ciężko uznać za źródło.
-
Centralizacja czy decentralizacja?
Albinos odpowiedział marcnow92 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
To chyba oczywiste że w gminie, tłumaczyć chyba nie trzeba czemu. W związku z tym tematem przypomniało mi się powiedzonko, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. W przypadku zwiększonej centralizacji podejrzewam, iż sprawdziło by się ono w 100%. Niech władza na górze zajmuje się sprawami najważniejszymi, jak konkretne ustawy czy budżet, a resztą niech nie zawraca sobie głowy, bo inaczej po pewnym czasie zrobi się niemały, za przeproszeniem, burdel.