Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Szkoł publiczna - jaka byc powinna?

    Art. 25 Konstytucji RP: 2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. A skoro władze zachowują bezstronność, to szkoła jako instytucja państwowa także powinna. Bo jeśli wieszamy krzyże, to każdy kto wyznaje inną wiarę niż katolicka, może chcieć aby symbol jego religii także został umieszczony w szkole. Takie sprawy proszę załatwiać poprzez PW, a nie na forum.
  2. Prawobrzeżnej, jak już to lewobrzeżnej? Na prawym brzegu to jest Praga. Ciekawie taki desant opisuje dr Janusz Kowalski: - Gdy wyskoczyliśmy z łodzi, by schronić się za nadbrzeżnym wałem, nie było już nikogo na rzece. Choć jeszcze długo wodę siekły karabiny maszynowe. Dowiedzieliśmy się później, że obie łodzie towarzyszące nam zostały trafione pierwszymi strzałami i poszły na dno. Nadchodził świt, między domami migały sylwetki w niemieckich mundurach. Ktoś silnie ostrzeliwany czołgał się do nas. Dyżurujący obserwator trzymał go na muszce, pełzający stoczył się z wału na brzeg kilkadziesiąt metrów od nas. Był w niemieckim hełmie i panterce, ale z biało-czerwoną opaską na ręku! Rzuciłem się w jego kierunku. - Ty z powstania? - Z powstania! Padliśmy sobie w ramiona. Jak bracia. Cyt. za stroną whatfora.
  3. Matura z matematyką

    Ja nie jestem zwolennikiem matmy na maturze, jednak nie rozumiem dlaczego tak usilnie humaniści bronią obowiązkowego polskiego, nie chcąc jednocześnie mieć obowiązkowej matmy. Różnica jest. Humanista uczy się tego co mu sprawia przyjemność/przyda się w rekrutacji na studia, uczniowie z klas ścisłych tego co lubią/przyda im się plus polski którego muszą się uczyć, czy chcą tego czy nie. Trochę nie fair jak dla mnie.
  4. Szkoł publiczna - jaka byc powinna?

    Jednak łamie zasadę o świeckości państwa. Czyli najlepiej jakby większość decydowała o wszystkim? Już dziwniejszego przykłady znaleźć nie mogłeś? Taki uczeń nie przychodzi i tyle, nikt mu nie wstawia żadnej nieobecności.
  5. Matura z matematyką

    Za to Ty myślisz jak typowy human, nie chcesz się postawić w sytuacji ucznia mat-fizu, dla którego nauka polskiego do matury to strata czasu. Poza tym nie twierdzę, że ma nie mieć polskiego w ogóle, ale skoro on musi uczyć się polskiego na maturę, to inni mogą pouczyć się matematyki, inaczej jest to nie fair wobec tych uczniów. Do czego np.? Super, ale nadal nie wiem na co w przyszłej pracy zawodowej architektowi albo lekarzowi znajomość tematyki "Dziadów" i umiejętność analizy wierszy Słowackiego? Przykro mi Estero, ale nie trafiłaś Nawet o tym nie pomyślałem. Dobra, ale co do tego ma matura? Fakt iż będzie musiał ślęczeć nad opracowaniami aby znać lektury, że będzie musiał wiedzieć jak napisać esej, na pewno nie sprawi że będzie człowiekiem oczytanym, tylko może jeszcze nabawić się wstrętu do języka. Ja jednak czekam nadal na odpowiedź na pytanie, jak Twoja opinia o polskim na maturze dla każdego wpisuje się w tak podziwianą przez Ciebie edukację amerykańską, gdzie młody człowiek dość szybko zaczyna się uczyć tylko tego, co mu będzie potrzebne w przyszłości. Bo ja tutaj widzę pewną sprzeczność w Twoim rozumowaniu a tym systemem. Wyjaśnisz mi o co Ci chodzi? Czy nadal będziesz się upierać przy tym, że ja nic nie rozumiem a język polski jako język ojczysty musi być na maturze, ale matematyka już nie, bo Ty tak uważasz. To samo może powiedzieć lekarz albo chemik o znajomości twórczości Dostojewskiego.
  6. Szkoł publiczna - jaka byc powinna?

    Jeśli prawo nie zostało podczas wyborów złamane, to nie ma w ogóle rozmowy. Przy poszanowaniu praw mniejszości. Ogólnie się zgadzam, tylko po co stwarzać sztuczny problem w sytuacji, gdy bardzo łatwo można go rozwiązać?
  7. Matura z matematyką

    Czemu musi? Bo jak ktoś nie będzie znał problematyki "Dziadów", to nie będzie Polakiem? To samo może powiedzieć uczeń mat-fiza o polskim. Polski też. Czyli ta edukacja Ci imponuje? Ok, ale jak w to wpisuje się twój pogląd, że matura z polskiego musi być? Czyli co, to co mi pasuje jest dobre, to co mi nie pasuje wyrzucić. Czy tak? Bo polski to rzeczywiście wszyscy umieją.
  8. Szkoł publiczna - jaka byc powinna?

    Tyle że wtedy mniejszość może uznać, że większość narzuca jej swoją wolę. Gdy nie będzie krzyży w szkołach, nie będzie problemu.
  9. Szkoł publiczna - jaka byc powinna?

    Zgadzam się. Co Wy wszyscy nagle tacy pobożni? Jednak czy w tym, że w szkole publicznej, która jest instytucją państwową, nie wisiałby poza salą do religii żaden symbol religijny, jest jakikolwiek absurd? Dla mnie znacznie dziwniejsza byłaby sprawa, gdyby w imię tej nielubianej przez Ciebie "tolerancji", po szkole porozwieszane były by wszelakie symbole religijne. Od największych po najmniejsze religie. A tak nie byłoby żadnych symboli religijnych wieszanych w szkołach i nie byłoby żadnego problemu.
  10. Szkoł publiczna - jaka byc powinna?

    A już miałem nadzieję, że nie będę musiał dawać Ci warnów :roll: . Czyli dla Ciebie patriotyzm to wieszanie krzyży w miejscach należących nie do Kościoła, ale do państwa? Bo Ty tak uważasz. I nie gadaj mi tu o patriotyzmie, bo nie Ty będziesz to oceniał czy ktoś jest patriotą czy nie. Nikt Ci nie zakazuje wieszać krzyży. Chcesz to sobie po całym domu je porozwieszaj, ale w miejscu, które należy do instytucji państwowej takie rzeczy wisieć nie powinny, argumenty już Ci i Markus i Nautilus i ja próbowaliśmy przedstawić. Druga sprawa. Skoro nie rozróżniasz instytucji państwowej i osoby prywatnej, skoro na równi stawiasz wieszanie krzyży, które nie jest nakazem z jedną z najważniejszych zasad Islamu... :roll: .
  11. Zgoda, tyle że jednak w temacie dotyczącym zagadnienia związanego z przebiegiem powstania od strony militarnej, wolałbym uniknąć rozmów na ten temat. Poza tym mamy już parę tematów politycznych, jak choćby ten: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=25 , czy też ten: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2703 .
  12. Najlepsze książki o Rzymie

    Za kilka tygodni będę miał okazję sprawdzić to osobiście, oby tylko na wykładach :lmao: :rotfl: .
  13. Zapowiedzi wydawnicze

    W ostatnim czasie na polskim rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej naprawdę ciekawych pozycji historycznych. Jednak nie każdy jest w stanie zauważyć każdą pozycję na interesujący go temat. W tym temacie chciałbym abyście zamieszczali informacje o planach wydawniczych na polskim rynku. Najpierw kilka pozycji z Bellony: Czerwony Kawalerzysta- Iwan Jakuszyn Bez ostatniego rozdziału- Władysław Anders Niemieckie wojska pancerne na froncie wschodnim- Petere G. Tsouras Śmierć w otchłani- Bernard Edwards Motoryzacja wojska polskiego w latach 1921-1939- Mirosław Chrzanowski
  14. Czy Ty na prawdę znajdujesz upodobanie w przekręcaniu czyichś nicków i hasła moderator? Poza tym wyjaśnij mi, w jaki sposób Twoje spojrzenie, jest bardziej "neutralne" od spojrzenia widiowego?
  15. Najlepsze książki o Rzymie

    Inne tomisko, równie dokładnie opisujące historię Rzymu? Na myśl przychodzi mi tylko "Historia Rzymu" Ziółkowskiego. Pozycja wysoko ceniono ze względu na merytoryczność (w końcu prof. Ziółkowski jest uznawany za najwybitniejszego historyka starożytnego Rzymu w Polsce).
  16. Skoro nie ma to po co o tym wspominasz;)? Desanty alianckie przygotowane na wielką skalę a desant kilku pułków przez Wisłę... zdecydowanie nie ma porównania. A można wiedzieć jak? Smutne, smutne. Z tym że jednak może określenie "niemiecka potęga" jest istotnie przesadzone, to jednak Niemcy mieli wówczas (podczas desantu) możliwość spokojnego opanowania sytuacji na rzece. Reszta to już polityka, a nie o tym tutaj rozmawiamy;)
  17. Batalion "Czata 49" - dyskusja ogólna

    Część żołnierzy z "Czaty" miała potem nawet pretensje, że działko które zdobyli, dostało się w udziale "Leśnikowi" a potem "Chrobremu I". Stawki są niewątpliwie jednym z najlepiej znanych epizodów powstania związanych z "Czatą". Tak na dobrą sprawę ciężko jest ustalić jak silne były oddziały niemieckie, które walczyły na Stawkach. Po stronie polskiej, na dzień 9 sierpnia, walczyło tam około 200 dobrze uzbrojonych żołnierzy, głównie z "Czaty" (praktycznie cały batalion), pluton z batalionu "Pięść" i kilka pomniejszych oddziałów. Stawki były terenem bardzo trudnym do obrony, głównie ze względu na gmatwaninę ramp i torów. Między innymi to właśnie było powodem trzymania w odwodzie przez "Radosława" całej "Miotły". Jest to jednak temat zbyt obszerny, i zbyt kontrowersyjny, aby go tutaj omawiać. Warte zauważenia odnośnie "Czaty" jest tutaj uderzenie z 11.VIII, kiedy to zdobyto wspominane przez Ciebie działko 5 cm Pak 38. Uwagę zwraca tutaj szczególnie niesamowita, jak na możliwość powstańców, siła uderzenia z godziny 14:00 tegoż dnia. Świetnie opisuje to w "Kronice oddziału" Szypiowski: Niemcy porzucają 1 działko, a z drugim w popłochu odjeżdżają. "Jędrasy"[plut. por. Zygmunta Jędrzejewskiego "Jędrasa"- przyp. Albinos] i "Piotry" [plut. por. Zdzisława Zołocińskiego "Piotra"- przyp. Albinos] puszczają się z nimi w pogoń.(...) Z zażartości ataku i pościgu za Niemcami skorzystały wspierające nas oddziały staromiejskie, które idąc w drugim rzucie zaopiekowały się zdobytym działkiem (było o to wiele urazy "Czaty" do staromiejskich oddziałów), wywożąc je ciągnikiem do swoich pozycji. Kilka dni? A czy to przypadkiem już po ciężkich walkach 17.VIII nie wycofali się za Bonifraterską, do kwater przy Mławskiej i Franciszkańskiej? O ile się orientuję później na zmianę z "Zośką", bądź też wespół z nią, broniły Konwiktorskiej i Bonifraterskiej z zabudowaniami kościoła i szpitala Św. Jana Bożego na czele. Ogólne straty dla batalionu, za cały okres powstania, oceniane są na 179 zabitych i zaginionych, oraz drugie tyle rannych. Jednak warto zaznaczyć tutaj, że od momentu reorganizacji Zgrupowania "Radosław" w dniu 12.VIII na szkicach sytuacyjnych i w meldunkach, przedstawia się dwie jednostki, "Brodę (53)" i "Witolda" (mjr Tadeusz Runge "Witold" był dowódcą batalionu). Zdecydowanie tak.
  18. Matura z matematyką

    Mam prośbę, spróbuj się adminie postawić przez chwilę w sytuacji takiego licealisty, który planuje studia na AM-ie bądź polibudzie. taka Historia czy też polski też zaniżają mu średnią, więc też może narzekać. Tobie niepotrzebne będzie prawo Keplera, a studentowi AM-u nie będzie potrzebna znajomość wszystkich przywilejów szlacheckich i ich znaczenia dla historii Polski. Na tej zasadzie to można teoretycznie w liceum wyrzucić połowę przedmiotów, w zależności od profilu. Tyle że liceum, jako szkoła ogólnokształcąca, ma za zadanie nauczyć po trochu wszystkiego. Chyba że zmienimy całym system edukacyjny. A mi mój profesor od historii, doświadczony nauczyciel z kilkunastoletnim doświadczeniem, zawsze powtarzał, że to historia jest najtrudniejszym przedmiotem, albo przynajmniej jednym z najtrudniejszych. Poza tym proszę o jakieś statystyki, bo tak to każdy może sobie powiedzieć "Przecież wiadomo...". Czyli nauka na zasadzie 3xZ? Przecież to jest dokładnie to samo co z matematyką dla humanisty;)
  19. Matura z matematyką

    Gdyby to było "jakieś" wypracowanie to jeszcze pół biedy. Trzeba jeszcze znać lektury i potrafić napisać sensowną pracę, bo za "lanie wody" punktów się nie dostaje na maturze;) Mam nadzieję że piszesz to na podstawie jakich statystyk?
  20. Matura z matematyką

    Dla historyka wojskowości zajmującego się zmianami w konstrukcjach broni także? Podajcie mi jeden sensowny powód, dla którego matematyki nie może być na maturze, a język polski musi, skoro tak bardzo obstajecie przy kierunkowaniu umiejętności już w liceum.
  21. Matura z matematyką

    Wybacz Estero, ale Twoje myślenie jest typowo humanistyczne, nie chcesz postawić się w sytuacji ścisłowca. Polski musi być bo żyjemy w Polsce. I co z tego? To na tej samej zasadzie po co nam matura z języka obcego? Na co studentowi przygotowującemu się do studiowania na polibudzie czy AM-ie umiejętność analizy fragmentu "Dziadów" Mickiewicza albo umiejętność wytłumaczenia pojęć typu "sytuacja kafkowska"? Pytam się na co? Skoro potrafi czytać i pisać w miarę poprawnie, to na co mu jeszcze zawracanie głowy maturą z polskiego. Skoro Ty nie potrzebujesz matmy bo masz kalkulator, to on nie potrzebuje polskiego bo ma słownik. Nie każdy musi umieć interpretować symbole w "Weselu". Sama piszesz o tym, że chcesz się skupiać na konkretnych przedmiotach, bo je będziesz zdawać na maturze, bo na kierunki z nimi związane wybierasz się na studiach. Więc matematyka jako dodatkowy stres jest Ci kompletnie niepotrzebna. Jednak dlaczego ktoś kto zdaje chemię, biologię czy też fizykę, i idzie na kierunki ścisłe na studiach ma się męczyć z polskim. Bo to jest jego język ojczysty? I co z tego. Ty będziesz się uczyć na maturę tego co Ci potrzebne na studia, a przyszły student polibudy dodatkowo musi jeszcze znać wszystkie lektury, musi umieć analizować wiersze etc., choć w przyszłej pracy zawodowej kompletnie mu się one nie przydadzą. Więc albo usunąć polski i matematykę z matury jako przedmioty obowiązkowe, albo wstawić je razem. Żebyś się Estero nie zdziwiła;) Może akurat Ty powierzchni bunkrów wyliczać nie będziesz, ale historyk zajmujący się np. umocnieniami tak.
  22. Szkoł publiczna - jaka byc powinna?

    Czy Ty marcnow naprawdę tego nie rozumiesz, czy nie chcesz zrozumieć? Szkoła publiczna jako instytucja państwowa, w myśl przestrzegania świeckiego charakteru państwa nie powinna w żaden sposób faworyzować jednej religii, a wieszanie krzyży czymś takim jest, na tej samej zasadzie w szkole każdy ma prawo domagać się, aby symbol jego religii zawisł w każdej klasie. W ten sposób można dojść do sytuacji, w której pół sali jest obwieszone takimi symbolami. Natomiast noszenie przez pojedyncze osoby symboli religijnych (krzyże, chusty, jarmułki etc.) nie łamie w żaden sposób jakichkolwiek zasad, nawet przy wyrabianiu sobie dowodu wyraźnie jest powiedziane, że osoba, której religia nakazuje noszenie nakryć głowy, ma prawo zrobić sobie zdjęcie do dowodu z takim właśnie nakryciem. Instytucja państwowa a osoba prywatna to dwie zupełnie inne sprawy.
  23. Najgorsze piosenki

    Najgorsza piosenka? Jakoś nie potrafię się zdecydować na jedną, na pewno wśród takich mógłbym podać to co "tworzą" niektórzy polscy raperzy, no. popularne kiedyś "Jeden osiem l" . Kiedyś uważałem podobnie, ale to naprawdę z czasem daje się polubić
  24. Jakoś nie wydaje mi się aby zlekceważono Czerniaków. Dopóki oddziały niemieckie mu nie zagrażały za bardzo był spokój. Po upadku Starego Miasta przeniesiono tam m.in. "Radosława", a to chyba wzmocnienie całkiem niezłe, jak na ówczesny moment. Czerniaków upadł na około dwa tygodnie przed końcem walk. Czy dłuższe trzymanie tego obszaru coś by zmieniło? Nie sądzę. Tym bardziej, że KG AK nie miało za bardzo kogo tam posłać. Chyba wszystkie oddziały były wówczas już zaangażowane w walkę. Z resztą czy w starciu z chociażby 19. DPanc, jakikolwiek oddział powstańczy miał szanse? Znowu jestem mocno sceptyczny.
  25. Masz tutaj niestety sporo racji, widać to choćby na przykładzie ustalania trasy, którą przebijał się między innymi "Morro". Dlatego też polecam genialną stronkę: http://www.herder-institut.de/warschau/aus...tt-05_06pl.html . Na tym zdjęciu mamy zabudowę Placu Bankowego jeszcze z okresu II WŚ. Porównując ze stanem dzisiejszym różnica jest naprawdę spora, żeby nie powiedzieć ogromna. Zadaniem "Czaty" było opanowanie widocznego trójkątnego placu, poprzez ryglowanie ogniem wylotów trzech ulic wylotowych. Niestety aby to osiągnąć sam plac musiał być pusty. W rzeczywistości był on pusty tylko w relacjach ppłk. "Floriana". A tutaj wspominana Galeria Luksenburga: http://www.warszawa1939.pl/index.php?r1=se...ska_29&r3=0 , aktualnie nie istnieje, a powinna się znajdywać pod adresem Senatorska 29.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.