Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Wasze Święta

    A czy fakt, że jak byłem mały, to prawie zjadłem bombkę z choinki może być :lmao: :rotfl: . U mnie święta zazwyczaj wyglądają dość podobnie, z ewentualnymi drobnymi zmianami, ale właśnie to mi się w nich podoba. Na Wigilii jest zazwyczaj sześć osób, moi rodzice i siostra plus dwie babcie. Obchodzi się bez kolęd, ale to zapewne z racji tego, że sąsiedzi mogliby nie wybaczyć nam tego;) Jest oczywiście opłatek, choinka, prezenty etc. Jak na Polskę standard. Co do prezentów to zazwyczaj dostaję książki bądź też płyty z muzyką. Nie mam nigdy jakichś specjalnych wymagań co do tego elementu świąt, a raczej dodatku do nich. Dwa pozostałe dni spędzamy zazwyczaj na obijaniu się i obżeraniu różnymi potrawami (śledziki w różnych postaciach, groch, barszczyk z uszkami, pierożki:). Dla mnie święta to w ciągu roku (nie liczę tutaj wakacji) jeden z niewielu okresów, kiedy mogę całkowicie zapomnieć o tym co muszę zrobić, i zajmuję się tylko tym co sprawia mi przyjemność. A tak poza tym: Wesołych Świąt:)
  2. Gdzie na Sylwestra?

    Ja mam już zaplanowanego sylwka od kilku dni co najmniej. Impreza w gronie znajomych u koleżanki. Już powoli zastanawiamy się jak, będziemy budzić sąsiadów koleżanki nad ranem :wink: .
  3. W takim razie pokaż mi, które z tych jednostek to jednostki wchodzące w skład H-G:) Chodzi oczywiście o okres lądowania berlingowców na lewym brzegu Wisły.
  4. Praca domowa jest niezgodna z konstytucją RP?

    Jak dla mnie pomysł absolutnie absurdalny. Przez tyle lat ludzie odrabiali normalnie prace domowe, i nie było żadnego problemu, nikt się nie skarżył, że są łamane jego prawa, że nie może odpocząć. Bez prac domowych uczniowie rozleniwią się totalnie, a wówczas cała nauka będzie znacznie bardziej utrudniona. Część klasy np. nie będzie odrabiać prac domowych, więc będzie miała problemy z zaliczeniem materiału (chyba że jednocześnie zmienimy wymagania w programie). I co wtedy z nimi zrobić?
  5. Powstanie Warszawskie z drugiej strony barykady

    Plus znajomość z Bergerem, która miała dla niego spore znaczenie. To jest akurat dość oczywiste, wystarczy popatrzeć na ich działania podczas PW.
  6. To teraz mi jeszcze napisz jakie jednostki z H-G walczyły wówczas w Warszawie:) To co podałeś, to ilościowo może i trzy dywizje, tylko jeszcze pozostaje sprawa ich wartości bojowej. Na pewno nie mogły one równać się frontowym jednostkami.
  7. Czy Hubal robił dobrze?

    Teraz to wiemy, jednak czy wówczas po szoku jakiego doznali, nie mieli prawa złapać się ostatniej deski ratunku? Widzę że jednak mamy trochę inny pogląd na ten temat. Tutaj jednak nie czas i nie miejsce do roztrząsania tego, tym bardziej że sprawa była już wyjaśniana parokrotnie na forum. Chyba nie zrozumiałeś do końca o co mi chodziło. Nie twierdzę że coś z tego miało wynikać, zareagowałem tylko na Twoje stwierdzenie, że alianci raczej nie wywołali by wojny sami. Jednak tak na dobrą sprawę, to z formalnego punktu widzenia ona nadal trwała. I tylko o to mi chodziło. Jeśli chodzi o takie szczegóły to nawet zawodowi historycy mają z tym problemy, zwłaszcza jeśli idzie o daty, więc nie ma sie czym martwić:wink: Podałem Ci cytat z biografii "Radosława, mówiący o tym, że dowódcy tak twierdzili (czyli że nastąpi szybka ofensywa aliantów). Uznałeś to za naciąganie. A skoro za naciąganie uważasz słowa napisane przez syna jednego z najtrzeźwiej myślących polskich oficerów okresu II WŚ, który sam służył bodajże u Maczka, to ja już nie wiem kogo mam cytować. Ten zły bo naciągany, a ten zły bo dotyczy tylko "prostego ludu". A czemu mieli nie wierzyć? We Francji powstaje nowy polski rząd z Sikorskim na czele, powstają polskie oddziały również z Sikorskim na czele, to nie mogło dawać nadziei na to, że alianci ruszą z ofensywą? Owszem musiało, i zajęło, do wiosny 1940. Bo uważał że jest słabsza a Francja nie pomoże Polsce w przeciwieństwie do Polski gdyby najechał Francję? Obstawiam to pierwsze, ale po blisko 30 godzinach bez snu mogę się mylić :wink: . Jednak nie wyklucza to tego, że dla niektórych, jak dla "Hubala" mogło to być w miarę możliwe. Poza tym jest jeszcze jedna sprawa. Skoro Hitler ruszył na wiosnę do ofensywy, czyli tak jak podejrzewano w Polsce, to czy w razie jego niepowodzenia alianci nie mogli ruszyć ze swoją ofensywą? PS. Możliwe że coś tutaj może być niezrozumiałego, jednak jestem w dość kiepskiej kondycji i mogę mieć problemy z jasnym wyrażaniem swoich myśli:)
  8. Bo akcja była prowadzona przez siły polskie, a te nie były w stanie poradzić sobie z niemieckim panowaniem na Wiśle. Niemcy błyskawicznie zastopowali by jakąkolwiek inicjatywę związaną z przeprawą po specjalnie zbudowanych mostach, że nie wspomnę o tym, iż nie dopuścili by zapewne do zbudowania jakiegokolwiek mostu. A tak z ciekawości spytam, jakie to były te niemieckie dywizje?
  9. Powstanie Warszawskie z drugiej strony barykady

    Dirlewanger i jego "żołnierze" to byli najgorsi kryminaliści na jakich można było trafić, sam Dirlewanger wśród sporej części oficerów W-SS, którzy mieli z nim kontakt, była nastawiona wrogo do niego (vide sprawa z udziałem Krugera i Morgena). Normalny człowiek nie jest w stanie pojąć tego, jak można czerpać jakąkolwiek przyjemność z mordowania, gwałcenia etc. Dla nich to była codzienność. Alkohol nie był niczym niezwykłym, o czym świadczą wspomnienia Schenka. Zwyczajni zwyrodnialcy. Bo nie bardzo mógł. Poza tym po co angażować regularne jednostki frontowe do walki w mieście, skoro można sprawę załatwić za pomocą ludzi pokroju Dirlewangera.
  10. Quiz - Polska pod okupacją

    Czyżby chodziło o por. Juliusza Sobolewskiego "Romana"?
  11. Ulubiony muzyk

    Czemu to? Jeśli tylko grają na czymkolwiek to także zaliczają się do tego tematu. Chodzi jedynie o to, aby oceniać ich pod względem tego jak grają a nie jak śpiewają:wink:
  12. Batalion "Czata 49" - dyskusja ogólna

    Dziwne, pozwolę sobie przytoczyć fragment ze strony whatfora własnie o Stawkach i "Czacie" w dniu 17 sierpnia: W dniach 11-16.VIII.1944 "Czata 49" toczyła ciężkie walki o utrzymanie Stawek i Muranowa wspólnie ze zgrupowaniem "Leśnik". Nocą 16/17.VIII.1944 "Czata 49" dokonała udanego wypadu na Stawki w celu ułatwienia planowanego przebicia się oddziałów kampinoskich na Starówkę. 17.VIII.1944 wieczorem, po ciężkim całodobowym boju, "Czata 49" opuściła Muranów i przeszła za ul. Bonifraterską na wypoczynek w kwaterach przy ul. Mławskiej i Franciszkańskiej, stanowiąc równocześnie odwód ppłk. "Pawła" [Franciszek Rataj], p.o. d-cy zgrupowania, zastępującego rannego ppłk. "Radosława". Po dwudniowym wypoczynku poszczególne plutony "Czaty 49", na zmianę z plutonami baonu "Zośka" lub razem z nimi, broniły ulic Bonifraterskiej i Konwiktorskiej, a zwłaszcza zabudowań kościoła i szpitala Św. Jana Bożego. Z drugiej strony "Jędras" w swoich wspomnieniach także pisze o kilku dniach, tyle że tam nie ma mowy o zajęciu Stawek, ale o samych walkach na Muranowie, z których "C49" miała się wycofać po kilku dniach. I komu wierzyć?
  13. Quiz - Polska pod okupacją

    Dokładnie tak. Pytaj.
  14. Quiz - Polska pod okupacją

    Taka mała zagadka: dwóch wspaniałych Polaków, dwóch nietuzinkowych dowódców, generał Sosabowski i "Radosław". Jest pewna postać, która łączy ich obu. Co to za postać, oraz w jaki sposób łączy ich ze sobą?
  15. Człowiek roku 2007 w Polsce

    Nie ma sprawy, to akurat miało być z mojej strony żartobliwie, ale buźki zabrakło :oops: :wink: To nie chodzi o to, że jestem fanem sportu, bo też mocna przesada, aż tak zapalonym kibicem nie jestem. Jednak w mojej ocenie Beenhaker w porównaniu z niektórymi postaciami wymienionymi w ankiecie, zrobił naprawdę dużo dla nas. Z tej grupki dla mnie konkurować z nim może tylko Tusk. Dla mnie człowiek roku to ktoś, kto osiągnął jakiś sukces, i Beenhakker takim człowiekiem jest (tak na marginesie zajął on drugie miejsce w rankingu "Wprost" na człowieka, który osiągnął największy sukces w roku 2007, zaraz po Tusku).
  16. Quiz historyczny

    Uff, wreszcie:) To teraz mała odskocznia od spraw II WŚ. Bajkowy król, przez Verlaine'a nazwany "jedynym prawdziwym królem tego stulecia". O kim mowa?
  17. Człowiek roku 2007 w Polsce

    Mój nick jest aż tak podobny do nicku Amilkara? Poza tym tytuł tematu brzmi: Człowiek roku 2007 w Polsce Natomiast to, że admin w temacie i w poście pisze dwie inne rzeczy, to już nie moja wina. Tytuł tematu i ankiety jest jednoznaczny jak dla mnie.
  18. Quiz - Polska pod okupacją

    Ppor. Miroslaw Iringh "Stanko".
  19. Człowiek roku 2007 w Polsce

    Zdecydowanie Beenhakker, zarówno za zaangażowanie w akcję ubiegania się o Euro, za awans do ME (przed wszystkim za to), za to że potrafił polecieć do Kanady z młodzieżówką, aby tam podpowiadać trenerowi... facet wykonał kawał świetnej roboty, i jest jedną z niewielu postaci w Polsce, która niemal każdemu kojarzy się pozytywnie.
  20. Quiz - Polska pod okupacją

    Chyba nie było takie trudne;)? Twoja kolej. PS. Jest jakakolwiek szansa widiowy, że zajrzysz do quizu historycznego, zadałeś pytanie, pojawiała się odpowiedź i jej nadal nie sprawdziłeś, byłbym wielce zobowiązany:)
  21. Ulubiony sportowiec

    Sebastian Świderski, chyba pierwszy sportowiec, którego karierę zacząłem śledzić naprawdę uważnie. Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu razem z Murkiem, Prusem, Szczerbaniukiem, Gruszką, Stancelewskim i resztą walczyli przeciwko Jugosławii, Bułgarii, która wtedy była znacznie silniejsza od nas, Rosjanom, Brazylijczykom... to były mecze. I ten niesamowity Świderski, wówczas jeszcze w Stilonie. Potem wspaniała seria w Mostostalu, potem Perugia i MVP ligi włoskiej, a teraz Lube Banca Marche Macerata, jeden z czołowych klubów ligi włoskiej. Mimo iż ma świetny kontrakt w klubie, nadal gra dla reprezentacji, nawet jak ma problemy ze zdrowiem. Profesjonalista pełną gębą.
  22. Akcja pod Arsenałem

    Można było jednak była to decyzja tak trudna do podjęcia, akcja w końcu nie miała należeć do najłatwiejszych, że trzeba było czekać z jej podjęciem na powrót do Warszawy dowódcy Oddziałów Dyspozycyjnych mjr Jana Kiwerskiego "Lipińskiego. Jego zastępca Mieczysław Kurkowski "Mietek", z którym "Zośka" i "Stefan" spotkali się już 23 marca, a "Rudego" aresztowano przecież w nocy z 22 na 23, a więc tempo działania było naprawdę imponujące, takiej decyzji podjąć nie mógł. Jako że "Lipiński" nie wrócił do Warszawy tego 23, i nie było z nim kontaktu, akcja musiała być odwołana, mimo iż oddział "Zośki" już stał na rogu Długiej i Nalewek przygotowany do akcji. Zwraca tutaj uwagę fakt, iż w przeciągu zaledwie paru godzin udało się zorganizować taką akcję. Akcja ta jest ciekawa pod jeszcze jednym względem. Obok "Europejskiej" stanowiła ona "ostatni akord", jak pisze Strzembosz, w okresie przejściowym w walce zbrojnej w Warszawie. Wprowadzała nowy element, jakim było uderzenie bezpośrednio w niemiecki aparat terroru, zapoczątkowując serię ataków na przedstawicieli hitlerowskiej policji bezpieczeństwa. Mimo wszystko jednak fakt, iż młodzi ludzie znajdujący sie w konspiracji, mając w pamięci odbijanie "Rudego", wiedzieli iż jeśli wpadną mogą liczyć na kolegów, a taka wiara w obliczu zagrożenia miała naprawdę ogromne znaczenie, przeważa tutaj na korzyść tej akcji. Podobnie zresztą jak wpływ tej akcji, i jej podobnych na ludność w Warszawie, i w całym okupowanym kraju. Ludzie uwierzyli w to, że Niemcy nie są bezkarni, a karta jeszcze może się odwrócić.
  23. Podawanie się za Francuza czy za Korsykanina dawało mu większe szanse na zrobienie kariery, a w późniejszym okresie realizowania planów podbicia Europy? Być może i zmiana ta nastąpiła z powodu tego, iż nagle zapragnął być Francuzem, jednak czy równie prawdopodobne, nawet jeśli nie bardziej wydaje się to, że bycie Francuzem dawało mu większe szanse na zrobienie kariery?
  24. Quiz - Polska pod okupacją

    Eee tam, fajne pytanie było:) Zmusiło mnie do myślenia :wink: . To teraz cuś takiego: na zdjęciach z powstania widać "Radosława" w hełmie. Skąd "Radosław" go miał? Pozostanę przy pojedynku na pytania, jeszcze się uszkodzimy i dopiero będzie :lmao: :rotfl: .
  25. Książka, którą właśnie czytam to...

    Od "Cierpień młodego Wertera" jest od groma znaaaacznie ciekawszych książek, przynajmniej w moim odczuciu. Pamiętam jak strasznie się męczyłem czytając ową pozycję. A "Faust" istotnie jest bardzo ciekawy. Sam natomiast powoli kończę Lengauera (czego strasznie żałuję, czyta się naprawdę świetnie, a zabieram się za Tykidydesa i Hammonda:)
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.