Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Ja przyznam szczerze nie widzę różnicy, czy to szkoła prywatna czy państwowa. I tutaj i tutaj wszystko zależy od nauczyciela. Jeśli będzie chciał, to na pewno coś takiego zorganizuje. Szkoły warszawskie mają w tym zakresie o tyle dobrze, że mają właśnie możliwość łatwego dojazdu do MPW. A to naprawdę dużo. A jakieś konkrety? Co nauczyciel powiedział? Co było dokładnie w podręczniku?
-
Fragment kalendarium z książki "CZWARTACY. Wspomnienia byłych żołnierzy Szturmowego Batalionu AL im. "Czwartaków" 1943-1945" 16.09.1944 - grupa „Czwartaków”, dowodzona przez E. Rozłubirskiego, ps. „Gustaw”, wchodziła w skład sił atakujących pozycje niemieckie odcinające oddziały powstańcze od sił 8. i 9. pułku piechoty Wojska Polskiego tworzących przyczółek czerniakowski i na Wybrzeżu Kościuszkowskim, przy moście Poniatowskiego. „Czwartacy” atakowali i zdobyli kolejne pozycje „Książęca 7” i „Pniewski”; pozycja „Książęca 7” była utrzymywana przez „Czwartaków” do kapitulacji Powstania, mimo nieprzerwanych ataków niemieckich. Niemalże legendarnym miejscem jest tzw. Reduta Matki Boskiej, powstała w drugiej połowie sierpnia w budynku na tyłach Hotelu Polskiego przy Długiej 29. Nazwa wzięła się od wizerunki Matki Boskiej Jasnogórskiej, który był umieszczony na elewacji gmachu. Obraz mimo bombardowania niemieckiego przetrwał. W nocy na skutek pożaru sprawiał wrażenie jakby gorzał. Powstańcy bronili Reduty aż do wycofania się kanałami do Śródmieścia 1 IX. Miejsce upamiętniono w '98, kiedy to przy bloku w Al. Solidarności 62a/64 odsłonięto obelisk z płaskorzeźbą rannego powstańca w objęciach NMP.
-
Ślady powstania w Warszawie - miejsca warte zobaczenia
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Bardzo interesującym miejscem jest Bank Polski przy Bielańskiej. Budynek powstał w latach 1907-1911, po 1926 siedziba Banku Polskiego. Podczas walk powstańczych jedna z kluczowych redut w rejonie Starego Miasta, toczyły się o niego nadzwyczaj zacięte walki, kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Do dzisiaj na fasadzie zachodniego skrzydła widoczne są ślady walki. W latach 60. wyburzono jego większość. Co ciekawe początkowo właśnie w tym gmachu planowano stworzyć Muzeum Powstania Warszawskiego. -
Co ciekawe pierwszy raz ów wiersz ujrzał światło dzienne bodajże dopiero u Daviesa w "Powstaniu '44".
-
Tak zwany "twardy front". A jak Twoim zdaniem? Chętnie zapoznałbyś się z Twoją opinią, abyśmy mieli punkt zaczepienia do dalszej dyskusji. Inna sprawa to to, czy im się opłacało. Warto zwrócić uwagę na to, że początkowo Niemcy mieli problemy ze zrozumieniem tego, jak należy walczyć z powstańcami. Dopiero z czasem zaczęli dokładniej badać konkretne akcje, i wycigąć z nich odpowiednie wnioski, czego efektem był w końcu raport Gehlena. Przecież robili to. Od samego początku rozdzielali powstańców tak, aby zamknąć ich w kilku punktach. To był podstawowy błąd strony polskiej. Dać się zamknąć na małych obszarach. Niemcy przy swojej przewadze mogli dzięki temu dodatkowo zwiększać siłę swojego natarcia. Izolacja, przykrycie ogniem, palenie całych kwartałów zabudowań i mordy na ludności cywilnej i rannych powstańcach.
-
Są wspomnienia Zygmunta Jędrzejewskiego "Jędrasa", ale to dosłownie 80 stron. Jest parę artykułów Śreniawy-Szypiowskiego, ale nic ponadto. Co prawda jest trochę w pracy Niżyńskiego na temat "Miotły", co było efektem włączenia oddziałów "Miotły" po walkach na Stawkach do "C49", ale to też jeszcze nie to. Skoro bataliony "Iwo" i "Ostoja" doczekały się swojej monografii, to tym bardziej powinna "Czata". A jednak nie ma takowej. Czyli coś musi być tutaj nie tak.
-
Jeśli celem było sprowadzenie kolejnych nieszczęść na Polaków, to ok, tyle że jednak chyba nie o to chodziło. Powstanie styczniowe było przykładem braku umiejętności realnego ostrzegania spraw, ludzie którzy byli za nie odpowiedzialni, musieli być fantastami najwyższych lotów. Jak już zauważył Tofik, powstańcy byli fatalnie uzbrojeni, jednak byli znacznie lepiej przygotowani jeśli chodzi o organizację polityczną i konspiracyjną niż ci sprzed ponad 30 lat. I to był jeden z powodów, które sprawiły, iż Wielopolski nie zdołał zapobiec temu. Nie spodziewał się, iż trafi na ludzie tak dobrze zorganizowanych ludzi. Jednak niepowodzenie ataku na Płock, który miał się stać centrum powstania, zmusiło kierownictwo do zmiany planów. Przez to kontakty centrali z oddziałami działającymi w terenie, stale się przemieszczającymi, były bardzo utrudnione. Wielu dowódców działało samodzielnie. Do tego dochodziła kwestia różnic polityczno-ideologicznych. A jednak udało się całość utrzymać przez naprawdę spory okres czasu. Zasługa słabości Rosjan, czy może jednak z Polakami nie było aż tak źle? Konsekwencje są aż nadto widoczne. Znaczne zaostrzenie kierunku polityki rosyjskiej. Murawiow który po tym, jak przeciwstawiał się polityce uwłaszczeniowej, gdy był ministrem ziem państwowych w Petersburgu, zaszkodził swojej karierze, po otrzymaniu stanowiska generała-gubernatora wileńskiego, zaczął mścić się na prawdziwych i i wymyślonych uczestnikach powstania. Torturował, mordował, wsie równano z ziemią, konfiskowano majątki, "Wieszatiel" był w swoim żywiole. Po stłumieniu powstania tysiące jego uczestników trafiło na Syberię. Tym razem nie było amnestii. Polska za kilkanaście miesięcy walki, która nie miała szans na powodzenie, płaciła najwyższą cenę.
-
Powstaje 4-odcinkowy mini-serial o Sikorskim, zdjęcia będą kręcone m.in. w Maroku, ciekawe jak tam zaprezentują postać generała, powtórka z produkcji o Andersie, czy może coś innego: http://film.wp.pl/id,84411,title,TVN-tworz...,wiadomosc.html .
-
To co piszecie, to są sprawy dosyć oczywiste. Nie każdy interesuje się historią, bo też nie każdy musi. Niemniej nie można generalizować, że wszystkim to wisi i powiewa, bo tak nie jest. Ja np. znacznie częściej spotykam się z ludźmi, dla których historia ma znaczenie. Nawet jeśli nie znają wszystkich faktów dotyczących powstania, i poza tym kiedy się zaczęło, skończyło, jak nazywał się dowódca i kilka innych ogólnie znanych faktów, nie mają o nim zielonego pojęcia. Większym problemem jednak są ludzie dojrzali, którzy mają z tym problem, i nawet 1 sierpnia nie stać ich na to, aby słysząc syreny, stanąć choć na chwilę. Młodzi ludzie nie mają skąd brać wzorów. Potem w szkole ich to nie interesuje, i tak wychodzą w dorosłe życie. Koło się zamyka.
-
To jest argument w pełni dla mnie zrozumiały, materiału na lekcje historii jest teraz tak dużo, że nie sposób się z wszystkim wyrobić, nawet w klasach, gdzie jest historia jest rozszerzona. Jeśli ktoś chce o tym porozmawiać, zapraszam tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=3772 .
-
Jednak uważasz iż: Co do dyskusji na lekcji- nikt nie wypowiadałby się.Wiem, bo u nas zrobili na jednej lekcji dyskusję i większośc miała to, za przeproszeniem, gdzieś. , dla mnie jest to jednoznaczne z tym, że te zajęcia byłyby bezsensowne. Może za mało inicjatywy wykazujecie, albo nauczyciel jest za leniwy. Jednak skoro raz się udało, to może zwyczajnie nauczyciel widział, że pozostałe tematy nie mają szans na podobne dyskusje.
-
Byli tacy, to oczywiste. Jednak to nie jest powód, aby z powodu paru tych osób uznać, że takie zajęcia na temat powstania nie mają sensu, wystarczy żeby były 2-3 osoby, i już mają one sens.
-
Jak ktoś się uprze można, ale są znacznie lepsze pozycje do omawiania tego tematu. Tylko że to trzeba chcieć poszukać ich (wspominana już pozycje Barbary Wachowicz, stanowiące jakby rozszerzenie i kontynuację "Kamieni na szaniec", czy też właśnie poezja Szczepańskiego), a nie ograniczać się do tych podstawowych, które każdy zna. PS. Bardzo proszę aby nie wykraczać poza temat powstania.
-
Zaprzeczę, bo przyznam szczerze nie spotkałem się z czymś takim. I nie bardzo też rozumiem dlaczego miałby być tematem tabu w takim znaczeniu.
-
Piszesz to na podstawie własnych doświadczeń. Jednak nie możesz mieć pewności, że podobnie byłoby w innych szkołach. Ja np. mam pewność, że w mojej dawnej klasie w liceum znalazło by się sporo osób do takiej dyskusji. Odpowiednio przygotowane zajęcia, temat taki jak zaprezentował Capricornus, a dla najaktywniejszych po 5. Podejrzewam że taka nagroda, mogła by kilka osób zmobilizować do wzięcia udziału w dyskusji.
-
Wojsko Polskie w czasie II Wojny Światowej
Albinos odpowiedział pepe289 → temat → Polacy na wojennych frontach
Po co otwierać tysiące tematów? Aby można było szczegółowo je omówić. Z resztą spora część tematów, która będzie tu poruszana, już była omawiana na forum. PS. Prosiłbym o przesunięcie tematu do "II WŚ-Polska", jeśli to nie problem mch;) -
Tyle że akurat ta pozycja ma niewiele wspólnego z powstaniem, w końcu kończy się wraz ze śmiercią "Zośki", a to jest rok przed wybuchem powstania. Gdyby była mowa o pozycjach Barbary Wachowicz, tak, ta pozycja może co najwyżej być elementem zachęcającym do poznania działań Szarych Szeregów czy też nawet ogólnie PPP. Skoro o powstaniu i poezji, to lepszym wyborem byłby jednak "Ziutek" Szczepański. Baczyński to znowu okres przed powstaniem. Najlepszy jednak jest zdecydowanie Białoszewski i jego "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego".
-
A to przepraszam bardzo co: A co powinni wiedziec?Przynajmniej ważniejsze dat z PW, jednostki, wyczyny, może dowódców. To raczej nie jest wiedza podstawowa (a skoro o tym piszesz, to wnioskuję, że sam potrafisz podać kilka takich przykładów). Szacunek a wiedza na dany temat to też dwie zupełnie inne sprawy.
-
Na lekcji podczas dyskusji prowadzonej spisywaliby od siebie? Andrea$ chciałbyś aby wszyscy świetnie znali historię powstania, ale powiedz szczerze, na ile dobrze sam ją znasz?
-
Wojsko Polskie w czasie II Wojny Światowej
Albinos odpowiedział pepe289 → temat → Polacy na wojennych frontach
Pragnę tylko zauważyć, że na forum mamy cały dział poświęcony historii Polski podczas II WŚ, może warto byłoby tam zajrzeć: http://www.historia.org.pl/forum/viewforum.php?f=14 , zamiast tworzyć temat tak ogólny. -
Jak na poziom podstawówki, to więcej bym się nie spodziewał. Tutaj jeszcze trudno byłoby organizować zajęcia, na których można by omówić powstanie w sposób szczegółowy. To już zadanie dla liceum, chociaż pewnie i w gimnazjum można by się czasem o to pokusić. Dla tak młodych ludzi, najlepszym rozwiązaniem była by chyba jednak właśnie wizyta w MPW, tyle że nie wszyscy mogą sobie na nią ot tak pozwolić. Co do tego się zgodzę, jednak przebieg naprawdę nie jest nikomu potrzebny. Lepiej żeby jak pisał Capricornus, potrafili na podstawie tych podstawowych informacji, jakichś tekstów, sami odpowiedzieć na pytanie, czy powstanie było nam potrzebne.
-
Jako że mistrzostwa Afryki dobiegają już powoli końca postanowiłem założyć temat, właśnie o nich. Przede wszystkim pytanie: kto zostanie mistrzem Afryki? W grze zostały już tylko 4 ekipy, ale za to jakie. Zarówno Wybrzeże Kości Słoniowej, Kamerun, Egipt jak i Ghana to ekipy, które śmiało można uznać za czołowe ekipy Czarnego Lądu, o ile nawet nie najlepsze na chwilę obecną. Z jednej strony mamy WKS, które w ćwierćfinale aż 5:0 rozbiło Gwineę, Kamerun który wczoraj po świetnym spotkaniu pokonał 3:2 Tunezję, Egipt który zasłużenie pokonał Angolę 2:1 i w końcu gospodarza turnieju Ghanę, która mimo gry w 10 pokonała Nigerię także 2:1. Na kogo stawiacie? Jak oceniacie poziom całego turnieju?
-
Jeśli ktoś chce kontynuować temat lekcji historii, to zapraszam tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=3772 . Tutaj zajmujemy się tylko kwestią powstania na lekcjach historii.
-
Oto jak Rosjanie prowadzą kampanię zachęcającą do wstąpienia do wojska :lmao: : .Terry Tate... nie przedłużajcie sobie przerw: http://www.youtube.com/watch?v=RzToNo7A-94 , , .
-
A ja jednak obstawiłbym tą pierwszą Naprawdę dobry nauczyciel będzie się mimo wszystko starał czegoś tych uczniów nauczyć. A skoro mch pisze, że jego kolega nie zgadzał się z opinią nauczyciela, to jednak chyba nie było z nimi jeszcze tak źle.