Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Francja dlaczego tak szybko?

    Może i są, ale pozostaje jeszcze generał Gavin, który Francuzem na pewno nie był. On też jest "najmądrzejszy"?
  2. Co i gdzie studiujecie lub studiowaliście?

    Będę trzymał kciuki, może spotkamy się kiedyś Ach, trzeba było się spytać o II tom "Historii starożytnych Greków" :lmao: , wśród studentów historii jest to pozycja niemalże legendarna.
  3. Francja dlaczego tak szybko?

    Akurat ten zarzut proszę nie do mnie, ale do generała Gavina i autora artykułu, którego fragment zacytowałem. Skoro sam francuski oficer tak pisał, to znaczy że coś musi być na rzeczy.
  4. Nie byłem (jeszcze) to wierzę na słowo. Jednak marcnow mówi tutaj o 2 miesiącach szkolenia w zakresie radzenia sobie w razie powodzi. Tylko że dla mnie to jednak trochę mało, bo kto zastąpi to prawdziwe wojsko, jak zajdzie taka potrzeba?
  5. Quiz - Polska pod okupacją

    Wtrącił, wtrącił ale i tak czuje niesmak;) Czas na pytanie: cichociemny, uczestnik walk we wrześniu '39, od 1940 do 1943 w Hiszpanii, w powstaniu pełnił dość ważną funkcję, po wojnie na emigracji w USA. O kim mowa?
  6. Quiz - Polska pod okupacją

    Chodzi o dowódcę obrony? Był nim rzecz jasna Janusz Brochwicz-Lewiński "Gryf".
  7. W takim razie mam nadzieję, że Pan będzie na tyle miłościwy, że pozwoli mi opuścić ten padół łez zanim to nastąpi, bo czegoś takiego na pewno bym nie przeżył. A jesteś pewien że ten miesiąc-dwa wystarczą na takie przeszkolenie? Bo ja nie. Poza tym w jaki sposób uzupełnić ewentualne braki wśród tych 50 tys. "Jamesów Bondów"? Oni nie będą nieśmiertelni. I wtedy wyślemy do jednostek ludzi, którzy wiedzą jak układać worki z piaskiem na wale przeciwpowodziowym? Coś mi się to nie widzi. Sam aktualnie do wojska się nie wybieram (studia i te sprawy), ale nie wykluczam takiej możliwości na przyszłość. PS. Marcnow bardzo proszę abyś zwracał większą uwagę na pisownię.
  8. Quiz - Polska pod okupacją

    Może Stanisław Dutkiewicz? Jeśli to nie o niego chodzi proszę o podanie odpowiedzi i zmianę pytania.
  9. Tak ma wyglądać stolica

    Dlatego też napisałem, że "w dużej mierze". Kultura kierowców i fatalny układ świateł oczywiście też mają swój "wkład" w to.
  10. Tak ma wyglądać stolica

    Słusznie zauważyłeś, że tak się w Europie nie buduje. To jest raczej wzorzec amerykańsko-azjatycki. To miasta w USA i w Azji mają wieżowce skupione raczej w centrum, w Europie buduje się raczej z dala od centrum. Jednak mniejsza z tym. Plany sporej części tych nowych budynków są już gotowe, działki wykupione. Do mniej więcej 2012 część już ma powstać. Zobaczymy co wyjdzie z tych planów. Jednak jak patrzyłem na niektóre projekty, to przyznam szczerze, że nie wyglądały jakoś olśniewająco. Zwłaszcza projekt Kulczyk Holding. Kanciasty i z lekka pogięty, ale może w realu będzie wyglądał lepiej. Ciekawie wygląda projekt autorstwa znanej na całym świecie Zaha Hadid. Tylko zastanawiam się, czy taki trochę nie za duży. Ogólnie w najbliższych latach sporo nowego będzie się działo w Warszawie. Co do korków. I tak jest ich co niemiara, a nie ma pewności, że nowe budynki coś tu zmienią. To w dużej mierze kwestia robót drogowych, które potrafią się naprawdę nieźle przeciągnąć. Jeśli ulice zostaną odnowione, sytuacja powinna się sporo poprawić (taką mam przynajmniej nadzieję).
  11. Czy Hubal robił dobrze?

    A najgorsze jest w tym wszystkim to, że odchodził z poczuciem, że zawinił, nie wiedział do końca co ma począć. Mirosław Derecki pisze: Żołnierze może tego w pełni nie dostrzegają, ale w kwietniu 1940 roku "Hubal" to już zupełnie inny człowiek niż jeszcze miesiąc wcześniej. Staje się ponury, przesądny, często mówi o śmierci. I jakby opuściła go pewność siebie. W ciągu minionych lat służby wojskowej nierzadko działał bez zastanowienia. Teraz nie może zdobyć się i na taką reakcję. Nie potrafi zadecydować ostatecznie, czy rozwiązać oddział, czy- mimo wszystko- walczyć dalej. Jakby czekał na wyrok losu. Zdarza się w tych dniach moment bardzo charakterystyczny: oddział dotarł do Pilicy, konie zanurzyły już nogi w wodzie, istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, aby po drugiej stronie rzeki czatowali Niemcy (główne siły obławy skoncentrowane na Kielecczyźnie), ale "Hubal" nagle zawraca konia... Cyt. za Derecki M. "Tropem majora "Hubala""
  12. Quiz - Polska pod okupacją

    Obawiam się, że bez jeszcze jednej podpowiedzi się nie obędzie widiowy;)
  13. Czy Hubal robił dobrze?

    I dlatego właśnie między innymi tragiczna. Chciał walczyć o wolną Polskę, ale nie miał szans na sukces. Wierzył przez długi czas w coś, co było nierealne. I dlatego był postacią tragiczną. Jak w greckiej tragedii. Czego by nie zrobił, nie mógł osiągnąć celu, jaki przed sobą postawił.
  14. Grupa "Kampinos" - ocena działań w PW

    Sprawa pierwsza. To jest akurat moja wypowiedź a nie Wolfa. Sprawa druga. Porównaj wielkość Grupy "Kampinos", która liczyła około 3000, a wielkość zgrupowania nalibockiego, które nie miało nawet 900 ludzi. Widać różnicę? Jak dla mnie jest ona niemała. Kolejna sprawa to warunki, które różniły się trochę od tych w Kampinosie. Dochodzi jeszcze sprawa innych zadań. I to o predyspozycje do dowodzenia takim oddziałem, w takich warunkach właśnie głównie mi chodziło, a nie że w ogóle ich nie miał.
  15. Rommel we Francji '40- geniusz czy szaleniec?

    Widzisz jaki jest tytuł tego tematu? Dotyczy on tylko walk we Francji, do ogólnej oceny Rommla zapraszam jeszcze raz tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=1439 .
  16. To w tej słynnej relacji "Hellera" pojawia się właśnie informacja, jak to Pluta-Czachowski po przekazaniu mu informacji o podjęciu ostatecznej decyzji, informuje go, iż niemieckie przeciwnatarcie właśnie się rozpoczęło. Kilka godzin różnicy dosłownie. Jeszcze co do wiedzy jaką posiadała KG. Chociażby meldunek Oddziału II o sytuacji w Warszawie z 28 lipca 1944. Wyraźnie są w nim podane niemieckie siły stacjonujące wówczas w rejonie Warszawy, wraz z miejscem ich przebywania. Jak widać KG nie była absolutnie ślepa, zdawała sobie sprawę (przynajmniej cześć jej oficerów) z siły oddziałów niemieckich. To też było spowodowane brakiem możliwości rozpoznania możliwości ACz. Chociaż wówczas można było istotnie w to uwierzyć. Oddziały ACz parły naprzód, na zachodzie alianci parli coraz dalej w głąb Francji. Trzeba było być niepoprawnym optymistą, albo wręcz fantastą, aby uwierzyć w to.
  17. Dzień Mężczyzn

    Ale tak ogólnie to w czym jest problem? Chcecie to obchodzicie święto, nie chcecie to nie. Czy ktoś Was do czegoś zmusza? Ja chociaż nie jestem specjalnie do nich przekonany, to jednak lubię zarówno złożyć komuś życzenia, jak i samemu je dostać. To oznaka że ktoś o mnie pamięta. A na co dzień, w natłoku różnych spraw, często takie uprzejmości są czymś stosunkowo rzadkim. A taki jeden dzień daje szanse to nadrobić.
  18. Według niego sprawdzone. Tego jednak w KG nie mogli przewidzieć, zwłaszcza że decyzję podejmowano niemalże na jednej nodze. Ten tydzień też trzeba oczywiście traktować dość umownie. Granicę błędu też trzeba w to wliczyć. Chociaż zastanawiam sie, na ile zrobiono to w KG. Nie mam przy sobie niestety żadnej mapy, gdzie byłyby zaznaczone odległości (te które mam są bez skali, ogólnie ciężko nazwać to mapami), ale tak na oko obstawiałbym około 10-12 kilometrów, mogę się jednak tutaj oczywiście mylić.
  19. Co by to nie było, nie wpływa zbyt dobrze na jego wizerunek. Albo kłamał zwierzchnikowi, albo nie wytrzymał napięcia i dał wiarę plotkom. Chociaż biorąc pod uwagę fakt, iż wcześniej nie był ponoć przekonany co do decyzji o rozpoczęciu walki, obstawiałby raczej zawierzenie plotkom. Można tylko zastanowić się, jak by to wyglądało, gdyby "Łaszcz" pozostał na swoim stanowisku. Biorąc pod uwagę, że zapasy amunicji obliczano na 3-4 dni, ten tydzień był najpewniej (tak przynajmniej podejrzewam) wliczony w kalkulacje.
  20. Dziwne jest w ogóle, że "Bór" swoją decyzję oparł na meldunkach "Montera", nie czekając na ewentualne sprostowania "Hellera", który zresztą na wcześniejszych odprawach w sposób jasny i szczegółowy przedstawiał sytuację, która była diametralnie inna od tej, jaką prezentował w swoich meldunkach po południu 31 lipca Chruściel. Przecież jeszcze na porannej odprawie Iranek-Osmecki dowodził, iż natarcie oddziałów ACz nastąpi nie wcześniej jak za 4-5 dni, wobec czego zaczynać walkę w tym momencie, jest bezcelowe (inna sprawa, że po wojnie miał dojść do przekonania, iż 1 sierpnia nie był wcale takim złym dniem, a nawet może i najlepszym).
  21. Grupa "Kampinos" - ocena działań w PW

    Jedyne informacje z jakimi się spotkałem na ten temat, mówiły wyraźnie o dowódcy Grupy "Kampinos". Tego dotyczyły rozmowy w KG i tego miał dotyczyć raport Mazurkiewicza. Tego niestety nie wiem, i raczej się już nie dowiemy.
  22. Iranek-Osmecki podczas powstania przez swoich podkomendnych sprawdzał, czy były jakiekolwiek informacje na temat przełamania przedmościa niemieckiego na prawym brzegu Wisły, o czym miał "Monter" meldować, i definitywnie stwierdził, iż do niczego takiego nie doszło.
  23. A kiedy to dokładnie nastąpiło?
  24. To już chyba jednak wyjaśniłem? Bo nie wiem czy ten fragment dyskusji już mamy za sobą, czy nadal czegoś nie rozumiesz? Co do "Montera". Doniósł on Komorowskiemu około godziny piątej po południu 31 lipca, że "sowieckie oddziały pancerne wdarły się w przyczółek niemiecki, zdezorganizowały jego obronę i że Radość, Miłosna, Okuniew, Wołomin i Radzymin są już w rękach rosyjskich."
  25. Czyli miała ją podjąć KG AK. I tak się stało w rzeczywistości. Przekazano do Kraju odpowiednie upoważnienie, które KG wykorzystała. Nieprawdziwe meldunki "Montera" kazały myśleć Komorowskiemu, że nadszedł odpowiedni moment. Ja tutaj nie widzę nic niezrozumiałego.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.