Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Książka, którą właśnie czytam to...

    Bardzo dobre pytanie. Co z tym Berdyczowem. Można by przywołać samego Bieńczyka: W tej książce nie ma żadnego zwycięstwa literatury. Mówię w niej o obowiązku pamięci, lecz nie ma w tym nic triumfalnego. Trzeba "pisać na Berdyczów", lecz to żadne zwycięstwo. (...) Jurek doświadcza tej niedokładności, śmieszności narracji wobec straty. Ale podejmie wysiłek opowieści. I w końcu pada wyznanie: "będę zawsze pisał na Berdyczów". Wie, że to pisanie idzie w pustkę. Ale też wie, że już nic więcej poza pamiętaniem w jego życiu się nie zdarzy. Wojna się skończyła i nic więcej już się nie zdarzy. Myślę, że to jest najcięższe zdanie w tej powieści: już nic więcej, poza pamiętaniem, się nie zdarzy. Nie wiadomo, czy to opowiadanie, to pisanie na Berdyczów jest konsolacją, czy przekleństwem... Nie potrafiłbym tak po geotheańsku powiedzieć, że literatura, forma są zbawieniem. Być może stanowią jedną z jego nielicznych możliwości. Czy raczej ocierają się o nie. A można by równie dobrze powiedzieć, że wzmianka o Berdyczowie zapowiada kolejną rysę, czy wręcz wyrwę w tym spokojnym wydawałoby się świecie szpitala w Tworkach...
  2. Książka, którą właśnie czytam to...

    Oprócz stałego elementu w postaci materiałów dt. tematów okupacyjno-konspiracyjnych Albinos zapadł na bieńczykomanię, która ostatnio objawiła się chłonięciem Tworek. Rzecz w swej urodzie i delikatności bezwzględnie porażająca strachem przed tym, co ma nastąpić. I ten Berdyczów, krążący gdzieś między stronami. Pomijam już smaczki w postaci wątków futbolowych czy też pisania o Woli i szkole Sowińskiego. A teraz, zanim dobiorę się do Terminalu, zatopię się na jakiś czas w Melancholii. A dodatkowo podczytuję: Booth T.M., Spencer D., Paratrooper. The life of general James M. Gavin, Casemate Publishers 2013, ss. 495.
  3. Ewakuacja skarbca KG AK - Warszawa, 18 maja 1944

    Ogólny przebieg akcji opisałem - skąd w raporcie Kedywu użycie terminu "odbicie" to już pytanie nie do mnie.
  4. Ewakuacja skarbca KG AK - Warszawa, 18 maja 1944

    Krótka wzmianka we wspomnieniach Stanisława Likiernika [Diabelne szczęście czy palec boży?, Warszawa 1994, s. 81]: Niedawno, w Polsce, ktoś opowiadał o akcji ochrony transportu "skarbu" podziemia. Przypomniałem sobie ze dwie godziny oczekiwania na rogu ulicy, z pistoletem pod płaszczem. Wszystko mogło skończyć się tragicznie. Ryzyko było wielkie, ale o tej robocie całkiem zapomniałem, była zresztą źle zorganizowana. Pomijając już ciekawość w związku z samym przebiegiem akcji, to zastanawiam się dodatkowo, czy "Andrzej" albo ktoś inny z dowództwa Okręgu czy KG zajął się po wszystkim już przyczynami tak fatalnej organizacji akcji, która miała dla KG jednak spore znaczenie. Bo że przeprowadzano śledztwa w związku z tego typu sprawami to akurat wiemy.
  5. Film, który ostatnio widziałem to...

    Do kina chadzam nadzwyczaj rzadko (jakoś wyżej stoją u mnie książki i muzyka), więc jeśli już na coś idę, to musi to być coś... kosmicznego? W tym przypadku to dobre określenie - Grawitacja z Sandrą Bullock i Goergem Clooneyem, w reżyserii Alfonso Cuarona. Na kinie znam się nie tyle średnio, co wcale. Ale tak jak szedłem na seans z dużymi nadziejami, tak wyszedłem pod sporym wrażeniem. Zdecydowanie warto.
  6. Pisać pisano, problem w tym, że te informacje były różnie interpretowane i w zasadzie nie było jednej obowiązującej wersji - chociażby w temacie "kogo to będzie obejmowało".
  7. Władysław Bartoszewski w swoim zarysie historyczno-bibliograficznym pt. "Prasa Powstania Warszawskiego", jaki ukazał się w "Roczniku Warszawskim" w 1972 roku, naliczył dokładnie 134 tytuły gazet i biuletynów, jakie ukazywały się w Warszawie podczas powstania. Z tego 15 tytułów znamy jedynie z relacji, nie zachowały się bowiem żadne ich egzemplarze. Jakie tytuły były szczególnie popularne? O czym pisano? Kto zajmował się redagowaniem tych gazet? Jak duże były nakłady i objętość gazet i biuletynów, pokazujących się w okresie powstania w Warszawie?
  8. Ta liczba punktów z tego co wiem zależy od jednostki, u mnie np. na studiach magisterskich jest to po 60 punktów na każdy rok (i to wyrabia każdy), plus 30 na cały cykl (co kto z tym zrobi to jego sprawa, może nawet nic nie robić, ale to raczej historie jednostkowe, większość osób jednak wykorzystuje). I żeby od razu być maksymalnie konkretnym podrzucę przykład ze swojego podwórka: Program studiów magisterskich Instytutu Historycznego UW: http://www.ihuw.pl/images/dydaktyka_materialy/program_i_plan_studiow_ii_stopnia_2012.pdf W skład obowiązkowych 120 punktów wchodzą bloki tematyczne: http://www.ihuw.pl/content/view/1145/311/lang,pl/ A te 30 punktów to w zasadzie rozchodzi się na nieobowiązkowe specjalizacje: http://www.ihuw.pl/content/view/75/298/lang,pl/ W IHUW każdy więc na studiach magisterskich robi 120 obowiązkowych punktów ECTS, większość wykorzystuje jakąś część z dodatkowych, a niektórzy nawet więcej jak te 30. Najlepsze jest to, że w zasadzie to studenci zostali poinformowani o fakcie płatności przed kilkoma dniami zaledwie, do niedawna dyrekcja zachęcała do robienia jak największej liczby dodatkowych zajęć "bo niedługo będą one płatne" - no i są płatne, a studenci, którzy robili dodatkowe zajęcia nagle znaleźli się w sytuacji, gdzie przekroczyli limity i muszą szykować się na płacenie.
  9. Zatrudnię się jako wróżka jakaś albo cuś w ten deseń. Od obecnego roku akademickiego każdy (chyba) kierunek studiów jest objęty pewną liczbą punktów ECTS (każde zajęcia mają przypisaną sobie wartość, od 1 do bodaj 10 - przy czym same punkty ECTS to wynalazek dość stary), które można sobie zrobić za darmo. Jeśli ktoś chciałby dodatkowo się rozwijać i zrobić więcej zajęć, niż przewiduje ustawa/rozporządzenie/czyinneustrojstwo, to musi płacić dodatkowo 670 zł za 30 godzin zajęć. Ot i tak nasza kochana władza dba o to, by [absolwenci] byli lepiej wyedukowani i by znaczek mgr - znaczył znacznie więcej niż dziś, że sobie zacytuję secesjonistę. Wykładowcy zachęcają do poszerzania horyzontów i szukania dodatkowych zajęć na innych kierunkach, a MNiSW tymczasem znajduje sposób na załatanie dziury budżetowej - dobrze, że wybrali odpowiednio majętną grupę społeczną. Aż się ciepło robi człowiekowi na sercu.
  10. Polska pod okupacją oczami cudzoziemców

    Ze szwedzkich klimatów warto jeszcze wspomnieć rzecz jasna Elne Gistedt i jej Od operetki do tragedii, choć tutaj mówimy o osobie, która przebywała w Polsce dłuższy czas, więc i trzeba sobie zadać pytanie, na ile jej spojrzenie było spojrzeniem cudzoziemki... Osobna kategoria to wspomnienia jeńców, którzy uciekli z obozów i ukrywali się na terenach Polski. Wymieniałem już we wprowadzeniu Bernarda de Roquefeuil, ale jest przecież jeszcze o wiele lepiej znany Ron Jeffery i Wisła jak krew czerwona. Ale to ciekawe, jakie byłyby efekty kwerendy skierowanej właśnie na relacje takich osób. Istniała przecież osobna komórka ZWZ/AK zajmująca się takimi ludźmi. Temat niewątpliwie ciekawy, trzeba będzie kiedyś się nad nim uważniej pochylić. No i tak pół żartem, pół serio, Giuseppe w Warszawie: http://www.youtube.com/watch?v=nrqKwQwZdMY PS Eee tam, Albinos na forum jedynie niewielką część swoich zainteresowań ujawnia. Dobór tematów, w których się produkuje, to jedynie kwestia znajomości tematu i czasu na pisanie.
  11. Literatura - Powstanie Warszawskie

    Nowość: Tomasz Łaszkiewicz, Opowieść kampinoska 1944: http://historyton.pl/catalog/product_info.php?products_id=18672
  12. Pomoc przy Kwerendzie

    Mam wrażenie secesjonisto, że trochę inaczej rozumiemy co kol. chrobry1000 musi zrobić. Z tego co ja wywnioskowałem, ma on przygotować kwerendę dt. prac poświęconych historii CBW (Wypisać dzieła w których są informacje dotyczące historii biblioteki im. Piłsudskiego.). Czyli nie interesuje go kto i kiedy czegoś tam szukał w CBW, ale kto i co napisał o CBW. Bo jeśli mam być szczery, to nie wyobrażam sobie, żeby na pierwszym roku historii raczkującego studenta zmuszać do grzebania po archiwach i przeglądania co, kto i kiedy. Natomiast robienie kwerend bibliograficznych na jakiś zadany temat - jak najbardziej. Nie zaczyna się od rzucania do archiwum kogoś, kto nie potrafi zebrać bibliografii na jakiś temat. Tak by przynajmniej wskazywałą logika (moja). Sam robiłem coś nt. brytyjskich odkrywców (już nie pamiętam o których konkretnie). I stąd moja rada nt. BN-ki. Oczywiście może być tak, że nie mam racji. Wtedy moją propozycję można sobie wsadzić. W kieszeń, żeby nie było. Skromność skromnością, ale niech to ma swoje granice, secesjonisto
  13. Pomoc przy Kwerendzie

    Osobiście zacząłbym od tego, w jakiej formie oczekuje tego osoba, która zleciła zrobienie takiej kwerendy. Fiszki? Jakaś lista? A tak poza tym - katalog główny Biblioteki Narodowej i wyszukiwanie hasłowe. Jeśli będzie za mało to zajrzeć do pozycji, jakie uda się znaleźć przez ten katalog i tam ewentualnie szukać dalszych materiałów.
  14. Polska pod okupacją w filmie

    A już niedługo:
  15. I znowu trochę prasy: Sośnicka-Wojciechowska E., Niezłomna, "Stolica" nr 10(2285)/2013, s. 54-55 (o mjr Irenie Kowalskiej-Tomalak "Soldau"). Z "Focus Historia" nr 10(78)/2013 (większość o ratowaniu Polaków przez Ukraińców, Żydów przez Polaków i Polaków przez Niemców): Fedorowicz A., Czy Polacy potrafią dziękować, s. 28-33. Węgłowski A., Śmierć za życie, s. 34-35. Apiecionek K., Dobry Niemiec, s. 36-37. Fedorowicz A., Kręte ścieżki Sprawiedliwych, s. 38-42. Brodacki R., Krzyż Żelazny za walkę z Niemcami, s. 72-73 (historia mjra Romualda Radziwiłłowicza). Oraz bardziej naukowo: Szyprowski B., Cichociemny "Mamka" przed Wojskowym Sądem Specjalnym Komendy Głównej AK, "Przegląd Historyczno-Wojskowy" nr 3(245)/2013, s. 202-206.
  16. W sensie, że Albinos ma spróbować coś wynieść dla siebie z MPW? Coś tam pewnie by się znalazło, co by Albinosa zainteresowało, ale... mi się książki powoli zaczynają buntować z powodu lekkiej ciasnoty, a jakbym jeszcze taki eksponat z MPW przytachał, to dopiero miałbym rewolucję. No i brawo dla pana szatniarza! A tak przy okazji. Tego typu audyty są robione jakoś regularnie (np. co dwa lata), czy raczej jak komu wpadnie do głowy?
  17. Prasa z tego tygodnia: Lehnstaedt S., Warszawa tylko dla Niemców, "Polityka" nr 40(2927)/2013, s. 54-57 - nadmieńmy, że na początku przyszłego roku PWN ma wydać książkę autorstwa Stephana Lehnstaedta, zatytułowaną Okupacja na Wschodzie. Życie codzienne okupantów w Warszawie i Mińsku w latach drugiej wojny światowej.
  18. I tak ma być. Będzie miał co Albinos robić ad mortem usrandum. I tak i nie - zależy o jakim okresie mówimy, jaka organizacja, konspiracja cywilna czy wojskowa, funkcja, wielkość rodziny, czy w legalnej pracy zarabiał... Masa wątków do uwzględnienia. Jakby tak przyjrzeć się zagadnieniu dnia codziennego konspiratorów, to okaże się, że w zasadzie każdy element tego dnia codziennego czeka na pierwsze duże opracowanie. Zarobki. Legalizacja. Czas wolny. Wpływ spraw codziennych na pracę w organizacji. Rodzina. Więzi powstające w podziemiu. Relacje kierownictwo-podwładni. Kondycja psychiczna. Do wyboru do koloru. Nic tylko brać się za temat.
  19. Siedzi sobie Albinos nad rodzinami konspiratorów i jest przerażony wielością wątków. Temat absolutnie na konkretnych rozmiarów studium. Swoją drogą Albinos zastanawia się, czy istniałaby obecnie szansa na to, aby zebrać zespół badaczy, którzy przysiedliby nad zagadnieniami związanymi z dniem codziennym konspiratorów (tak podziemia zbrojnego jak i cywilnego).
  20. Wznowienie - Piotr Gontarczyk, Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944: http://historyton.pl/catalog/product_info.php?products_id=18551
  21. Akcja pod Arsenałem

    Co nieco na temat wydarzeń poprzedzających aresztowanie "Rudego": http://dzieje.pl/aktualnosci/henryk-ostrowski-skrzywdzony-bohater-kamieni-na-szaniec
  22. Czego teraz słuchasz?

    A Albinos zachwyca się jednym-jedynym albumem, jaki Jeff Buckley zdążył nagrać przed śmiercią, czyli "Grace". Co więcej, Albinos upiera się przy stwierdzeniu, że dawno nie odkrył niczego tak zachwycającego.
  23. Sprawy tajemnicze, okupacja 1939-45

    Dla mnie autentycznie bez znaczenia. Pytam ot tak dla siebie. Czego byś się secesjonisto nie dowiedział będzie tak samo ok
  24. Sprawy tajemnicze, okupacja 1939-45

    Jakby Ci się chciało, to byłoby miło. Ale to pośpiechu nie ma. Mówię, pytam z czystej ciekawości, po prostu ostatnio przewinęła mi się ta sprawa przy okazji innego tematu i przypomniałem sobie o tym, a że rzecz ciekawa...
  25. Sprawy tajemnicze, okupacja 1939-45

    Jakbym wiedział secesjonisto, to pytania najpewniej bym nie zadawał Jestem po prostu ciekaw, jaka wersja jest na chwilę obecną uznawana za tą bliższą prawdy, bo z tego co pamiętam jak się tym kilka lat temu interesowałem, to pewności w tej kwestii nie ma...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.