Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Całkiem ciekawy artykuł: http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,2213124.html . -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Powstanie przede wszystkim miało niewielkie szanse na powodzenie, a to w tego typu sprawach podstawowy wyznacznik. -
W takim razie wychodzi na to, że zwyczajnie się nie zrozumieliśmy;)
-
A gdzie ja wspomniałem o 2,5 strony? Pisałem o kilku zdaniach. A że przez okres międzywojnia wydarzyło się więcej niż przez te 63 dni, to wiem doskonale. Niemniej nie zaszkodzi wspomnieć w paru zdaniach o tym. Ja swoje, a Ty swoje... gdzie ja pisałem o połowie pracy? Cały czas chodzi mi jedynie o kilka zdań w przypadku PW i odpowiedniej ilości informacji z całej II WŚ.
-
Jarpenie radzę poczytać troszkę na ten temat;) Akurat spora część tego tematu rozbija się o politykę. I to jest to co ja kocham w tej maturze: klucz. Egzaminator ma obowiązek sprawdzić, jeśli czegoś nie wie. Dla mnie trochę nie halo jest sytuacja, w której maturzysta za swoją wiedzę ma obcinane punkty. To że Ty Jarpenie nie znasz, nie znaczy że nie było. Gwarancje "Szymona" dla Węgrów, że zostaną uznani za aliantów, rozmowy z samym Horthym to według Ciebie nic? Bo jak dla mnie to to nie ma nic wspólnego z działaniami zbrojnymi, ale z czystą polityką. Nie twierdzę, że najważniejszy. Kulminacyjny to słowo może trochę niefortunne, chodziło mi tutaj o coś w rodzaju rozdzielnika tej głównej części pracy.
-
Lubię gdy ktoś lepiej wie co ja bym zrobił niż ja sam;) Określenie "punkt kulminacyjny" nie musi oznaczać od razu połowy pracy. Praca musi być zrównoważona, każdy element jest ważny, a jeśli ktoś wie co nieco na temat okresu II WŚ, to czemu ma nie napisać? Teraz ja mam wrażenie Jarpenie, że chcesz wcisnąć ten esej w sztywny kaftan, poza który wyjść nie wolno. A dla mnie nie tędy droga.
-
Ramcel zgadzam się, ale dogodzenie każdemu jest absolutnie awykonalne, program jest zbyt rozległy, aby można było trafić na swój ulubiony temat, na swojego konika. Chyba że kiedyś dadzą temat eseju: Stwórz własny temat. Wtedy każdy będzie miał co nieco do napisania. Ja np. rok temu strasznie byłem niepocieszony z tematów, tym bardziej że to były zagadnienia które kompletnie mnie nie interesują (poza małym wycinkiem tematu o traktacie krakowskim). W takim razie czemu nie widziałem Ciebie w ani jednej rozmowie o PW;)?
-
Dlaczego cwaniaki? Sam maturę pisałem rok temu, i gdybym miał podobny temat to podejrzewam, że wspomniał bym o kwestii Powstania Warszawskiego i rozmów z Węgrami. Jeśli ktoś się interesuje na poważnie daną tematyką, to ma wiedzę wykraczającą poza poziom liceum. Poza tym jeśli ktoś ucząc się do matury rozszerzonej z historii opiera się tylko na podręcznikach (czyli wiedzy szkolnej), to musi liczyć się z tym, że może trafić na temat, w którym ciężko będzie mu wyczerpać temat odpowiednio. Nikt nie powiedział, że życie jest sprawiedliwe;) Matura z historii nie sprawdzi Twojego stanu wiedzy w 100%, bo to jest najzwyczajniej w świecie niemożliwe. Zbyt rozległy materiał i za mało czasu.
-
To nie chodzi o to, żeby się rozpisywać, ale chciałem pokazać, że II WŚ to nie tylko Horthy i sojusz z Niemcami. Jeśli ktoś znałby temat tyle o ile, to czemu ma nie napisać paru zdań? To jest wiedza wykraczająca poza poziom liceum, a to jest mile widziane w tego typu pracach.
-
Nie tylko Jarpenie, nie tylko;) Sam okres około-powstaniowy to temat na kilka stron.
-
Dopóki temat będzie się chociaż z niewielkim stopniu tyczył udziału Sikorskiego w całej sprawie, dopuszczam takiego offa... więc piszcie bez obaw;)
-
Tematy ciekawe, śmiem nawet zaryzykować stwierdzenie, iż lepsze niż rok temu. Wówczas żaden mi nie pasował. Teraz na oba co nieco bym skrobnął, z wiadomych względów temat drugi bardziej by mi pasował. O Polsce w tym okresie można napisać sporo. Ciekawie wyglądało by porównanie sytuacji po I WŚ w Polsce i na Węgrzech, czyli kolejne rządy, wzajemne stosunki. Jako punkt kulminacyjny pracy, oczywiście okres II WŚ i wzajemne stosunki rządów obu krajów. Dla mnie było by to o tyle ciekawe, że można by napisać parę zdań o Powstaniu Warszawskim i sprawie węgierskiej wokół niego (inna sprawa, że ja mam hopla na punkcie PW). Potem to samo co w przypadku okresu po I WŚ. I tak dalej, aż do tego '56. Ogólnie praca w części główniej podzielona na trzy okresy: przed, w trakcie i po II WŚ. W pracy wyjść można było by już w sumie, nawet i od okresu połowy XIX wieku i Wiosny Ludów. Temat ciekawy, choć na pewno na poziomie podręczników niełatwy. Nie sztuką jest napisać wszystko co się wie, sztuką jest ująć to tak, aby wyłowić najważniejsze sprawy i ułożyć w spójną całość.
-
Stanisław Grzesiuk- "Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka" Alejami wycackany szedł se jakiś gość Facjata niby owszem, może być, Nagle potknął się o kamień rycząc „O psiakość ! Jak oni mogą w tej Warszawie żyć !" I ciut nie zalała mnie zła krew, Więc go na perłowo w tenże śpiew: Nie bądź za cwany w Unrę odziany, To może mieć dla ciebie skutek opłakany. Nie masz cwaniaka nad warszawiaka, Który by mógł go wziąć pod bajer lub pod pić. Możesz mnie chamem zwać, możesz mi w mordę dać Lecz od stolicy wont, bo krew się będzie lać,. Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą Który by mógł go wziąć pod bajer lub pod pic. Jeden był specjalnie na Warszawę straszny pies, Już mówił nawet : „Warschau ist kaput!" Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest I próżny był majchrowy jego trud. Mówić nawet nie potrafię ach I dzisiaj mu śpiewamy tak: Chciałeś być cwany, w ząbek czesany, To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany, My, warszawiacy, jesteśmy tacy, Kto nam na odcisk - to już Hiszpan - zimny trup. I niechaj każdy wie: kto na nas szarpnie się, To mu to zaraz bokiem wyjdzie - może nie ? Nie masz cwaniaka nad warszawiaka - chcesz z nami zacząć to se przedtem trumnę kup. Stanisław Grzesiuk- "Bal na Gnojnej" Nieprzespanej nocy znojnej Jeszcze mam na ustach ślad. U Grubego Joska przy ulicy Gnojnej Zebrał się ferajny kwiat. Bez jedzenia i bez spania, byle byłoby co pić, Kiedy na harmonii Feluś zaiwania, Trzeba tańczyć trzeba żyć! Harmonia na trzy-czwarte z cicha rżnie, Ferajna tańczy, wszystko z drogi! Z szaconkiem, bo się może skończyć źle, Gdy na Gnojnej bawimy się. Kto zna Antka czuje mojrę Ale jeden nie znał jej - I naraził się dlatego na dintojrę, Skończył się z przyczyny tej. Jak latarnie ciemno świcą, Smętnie gwiżdże nocny stróż, A kat Maciejewski tam, pod szubienicą, Na Antosia czeka już. Harmonia na trzy-czwarte z cicha łka, Ferajna tańczy ja nie tańczę. Dlaczegoż bal na Gnojnej jak co dnia, Gdy niejednej pary dziś brak. Stanisław Grzesiuk- "Komu dzwonią, temu dzwonią" Komu dzwonią temu dzwonią Mnie nie dzwoni żaden dzwon Bo takiemu pijakowi Jakie życie taki zgon Księdza do mnie nie wołajcie Niech nie robi zbędnych szop Tylko ty mi przyjacielu Spirytusem głowę skrop W piwnicy mnie pochowajcie W piwnicy mi kopcie grób I głowę mi obracajcie Tam gdzie jest od beczki szpunt W jedną rękę kielich dajcie W drugą rękę wina dzban I nade mną zaśpiewajcie Umarł pijak ale pan A po smierci na mym grobie Beczka wina będzie stać I gdy przyjdziesz się pomodlić Możesz kufel sobie wlać
-
Sprawa pierwsza: Model miał niewiele do powiedzenia w sprawie tego, kto będzie powstanie tłumił. To już wcześniej było ustalone przez Hitlera i Himmlera. Sprawa druga: ciężko mówić tutaj o tym, iż miał jakikolwiek wpływ na działalność von dem Bacha i spółki, skoro ten przybył do Warszawy dopiero 4 sierpnia (a działania zaczął podejmować według Komorowskiego dopiero z nocy 4/5 sierpnia), podobnie jak Reinefarth. Więc trudno obciążać go jeszcze ich zbrodniami, skoro od 4-5 sierpnia Heeresgruppe "Mitte" dowodził już Reinhardt. Jeśli już Modela podpinać po powstanie, to działania brygady RONA Kamińskiego.
-
Sprawa Wieniawy jest o tyle ciekawa, że ciężko tutaj jednoznacznie oskarżać Sikorskiego o chęć złamania mu kariery, czy też chociażby odegrania się na nim za jego zażyłe stosunki z Marszałkiem. Wysłanie go jako posła RP do Hawany ciężko chyba uznać, za polityczne zesłanie w niebyt. Hawana z tego co się orientuję, odgrywała dość ważną rolę. Pisał o tym trochę Baliszewski w swoim artykule dla "Wprost" 27/2004 (1127): Nie brakuje głosów, że właśnie owa domniemana złośliwość Sikorskiego legła u podstaw decyzji o samobójstwie. Prawda wydaje się jednak inna. Placówka w Hawanie była dla Ameryki tym, czym dla Europy placówki w Ankarze czy Lizbonie. Tu krzyżowały się najtajniejsze nici wywiadów państw biorących udział w wojnie. Wieniawa ze swym doświadczeniem w tajnej dyplomacji i perfekcyjną znajomością sześciu języków obcych wydawał się człowiekiem wymarzonym do objęcia tego stanowiska. Kupował zresztą letnie garnitury i przygotowywał się do nowej misji. Bilety lotnicze do Hawany zostały kupione na 2 lipca. W tym samym artykule Baliszewski pisze o naciskach Mikołajczyka na Raczyńskiego. Chodzi tutaj zwłaszcza o posiedzenie Rządu z 30 kwietnia '42, kiedy to wytknął mu błędy w kierowaniu MSZ-em a zwłaszcza obsadę niektórych stanowisk, a zwłaszcza kwestię Wieniawy. Według Raczyńskiego powołanie to, miało być wyłączną zasługą Sikorskiego. Ciężko mi uwierzyć, że Sikorski najpierw powołuje Wieniawę, a następnie odwołuje go. Niemniej sprawa jeszcze długo, o ile w ogóle, nie doczeka się rozwiązania.
-
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
I to był podstawowy problem, na który uwagę zwracają chyba wszyscy autorzy pozycji o powstaniu. Brak wiedzy o poczynaniach Rosjan, bardzo ograniczał możliwość podjęcia odpowiedniej decyzji. Dobra, sam ciągnę offa... o sensie powstania i ocenie dowództwa tematy są, zapraszam do nich, tutaj skupmy się na ocenie świadomości Polaków odnośnie powstania. -
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Zgadzam się, to jednak nie zdejmuje odpowiedzialności z dowództwa AK za tę decyzję. Temat wałkowany był już na forum kilka razy. Wystarczy poczytać wspomnienia Iranka, opracowania Kirchmayera czy też ostatnią pracę Komorowskiego, aby zobaczyć jak fatalnym błędem, nie mającym logicznych podstaw do jej wydania, była ta decyzja. Jeśli masz inne zdanie, i dowody popierające (fakty a nie opinie), to zapraszam chociażby tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=4909 . -
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Akurat słowa Kisiela odbierałbym tutaj bardziej jako swego rodzaju przytyk do dowództwa AK, i tutaj zgadzam się z nim. Trzeba oddzielić decyzję KG AK, od zwykłych żołnierzy, którzy przelewali swoją krew w walce o wolną Polskę. -
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
I co w związku? Czy to znaczy, że mamy o nich nie pamiętać i nie oddawać im hołdu 1 sierpnia, tego jednego dnia w roku? Nikt Ci nie każe przyjeżdżać na uroczystości itp., ale szacunek okazać im wypadałoby. -
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Zależy jak traktować Powstanie Warszawskie. Czy jako zryw z miłości do ojczyzny, czy jako działanie polityków i wojskowych dążące do osiągnięcia określonych celów. Jak pisał Kisielewski: Naród naprawdę męski nie walczy nigdy do ostatniej kropli krwi. Na tym polega prawdziwy patriotyzm, patriotyzm obdarzony instynktem życia, nakazującym cierpliwość, ostrożność, powściągliwość, subtelność taktyczną w dążeniu do celu zasadniczego. My natomiast tak bardzo tęsknimy do wielkości, do walki… Stefan Kisielewski o Powstaniu Warszawskim, Tygodnik Powszechny, 24.09.1945 (fragment) -
Ciekawy artykuł na temat kuchni warszawskiej: http://www2.polskieradio.pl/czaswolny/podr...esc.asp?tId=141 .
-
Zabawne epizody Powstania Warszawskiego
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Skoro już tyle z "Pamiętników..." jest, to i jeszcze jedno nie zaszkodzi: Popędzamy się nawzajem by jak najprędzej iść dalej. Słoń jednak marudzi, opowiada przygodnym słuchaczom o Warszawie, „Długiej” i innych akcjach Geesów, w których brał udział, wreszcie pokazuje broń... wdając się w techniczne dyskusje na swój temat ulubiony temat. Drażni to nas trochę i robimy mu złośliwe, choć bez skuteczne uwagi. Widzów ciągle przybywa. Wyłożył już chyba ze dwa razy „naukę o peemie”, może koniec programu? ... Ale znowu ktoś się zbliża - Jak ci się zdaje, czy ten pan zna tomsona?- pyta mnie z komiczną rozpaczą Xiąże, spostrzegając nadchodzącego mężczyznę, bo jeśli nie... -
Według tego co mieliśmy w Norymberdze nie, jednak ludzie pokroju von dem Bacha czy Reinefartha powinni za to odpowiedzieć. Co do Modela, to on ponosi odpowiedzialność bodajże tylko za pierwsze 4 dni tłumienia powstania.
-
Świadomość, stan wiedzy, pamięć...
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Literatura, sztuka i kultura
Obchody rocznicowe powstania są potrzebne. Za to wszytko, czego ci ludzie dokonali, należy im się ten jeden dzień w roku, kiedy się o nich pamięta i mówi. Propaganda nie ma tutaj nic do tego. Jeśli dla Ciebie Narya problemem jest propaganda III RP, to ja naprawdę nie wiem co odpowiedzieć. Propaganda towarzyszy zdecydowanej większości świąt państwowych, i jakoś nie zauważyłem, żebyś w tematach o nich uważał, że są bezsensowne. -
Co do Warki zgadzam się, naprawdę dobry wybór. Stronga da się pić, byle tylko nie w upale w autokarze, przyjemność wątpliwa, a i człowiek potem troszkę przytłumiony. Tak się zastanawiałem ostatnio czego mi tutaj brakuje... Perła. Lokalny browar z Lublina. Naprawdę świetny, jeden z moich ulubionych. To a rozumiem, że teraz schodzimy na napoje troszkę mocniejsze niż oranżada;) Jeszcze co do wódki. Jak mam do wyboru czystą, która kilka miesięcy temu zapewniła mi niezłe zatrucie (chociaż z drugiej strony to też może i wina żołądkowej gorzkiej była), i miód czy też wino, to jednak wolę to drugie. Raz że smaczniejsze, a dwa można więcej wypić, więc i zabawa dłużej trwa.