Albinos

A to Lao Che było jedynym zespołem grającym w ramach obchodów PW?

Jest chyba pewna różnica między obozem koncentracyjnym a Powstaniem Warszawskim. A co konkretnie proponujesz? I żeby nie było, dalej czekam na odpowiedź na pytanie zadane w poprzednim poście. Dlaczego dopiero teraz koncert Ci nie odpowiada?

A to są już Twoje przypuszczenia. Jak dotąd nie słyszałem, aby na koncertach organizowanych w ramach obchodów PW, był problem z alkoholem. A głośna zabawa? Dlaczego w takim razie swój sprzeciw wyrażasz dopiero teraz? Koncerty organizowane przez MPW to nie były głośne? Jakoś nikt nie miał większych sprzeciwów wobec występu Apocalyptici w tym roku. I kto powiedział że to ma być 1 sierpnia? Przecież można zrobić koncert kilka dni przed, tak jak w tym roku. Ale Ty nie pisz o obchodach PW, tylko o obchodach innych rocznic. Wtedy odpiszą Ci o obchodach.

Jarpenie już Ci kiedyś pisałem, zamiast wyrażać niezadowolenie, że są ludzie, którzy potrafią zrobić odpowiednią otoczkę wokół obchodów Powstania, napisz list do władz, że domagasz się aby rocznice naszych zwycięstw były obchodzone w podobny sposób, albo nawet większy. Uroczystości organizuje Warszawa, naprawdę tak Ci to przeszkadza?

Ja to osobiście odbieram jako szansę na zainteresowanie szerszej publiki tematem Powstania. Mam dziwne wrażenie, że znacznie więcej osób przyszłoby aby zobaczyć Aerosmith, RHCP, Metallicę czy też Pearl Jam, niż Lao Che. Mimo wszystko marka robi swoje. Poza tym taki koncert mógłby przy odpowiedniej oprawie i przygotowaniu, zainteresować nie tylko Warszawę czy Polskę, ale może i jeszcze w paru innych krajach wywołać zainteresowanie. Oczywiście nie mógłby to być zwykły koncert. Koncerty na rocznicę PW są organizowane już jakiś czas. Dotąd były to nasze rodzime zespoły, czemu nie spróbować z którąś z legend światowej sceny?

Jeśli upload nie działa, proponuję wstawić adres obrazka pomiędzy znaczniki: [/img]

To byłoby wskazane, ale pisać takie rzeczy o Warszawie, to jakby ugodzić mnie w samo serce :lmao: Bywa a i owszem, ale Warszawa sama w sobie te jest piękna, możesz mi zaufać :mrgreen: Pod warunkiem że jest ciepło i można iść na tę plażę. Chyba że mieszka się w dużym mieście, to wtedy sprawa wygląda inaczej. Bo mieszkać w takim małym kurorcie przez cały rok, to w końcu nudne się robi...

Viss nie narażaj się :twisted: A widzisz, bo to trzeba opanować umiejętność przemykania po mieście odpowiednio sprawnie. A jaka to radość, jak opanujesz tą umiejętność Poza tym, Warszawa jest naprawdę piękna. Tylko trzeba ją odpowiednio dobrze poznać.

Zdecydowanie najbardziej wolałbym zobaczyć Red Hotów i Aerosmith, na scenie ciężko o lepszych magików...

Niejednokrotnie w telewizji, radiu czy też w gazetach, w związku z rocznicami różnych bitew w których udział brali Polacy na frontach II WŚ, można znaleźć różne artykuły, programy, wspomnienia itp. Zapraszam do umieszczania w tym temacie zarówno informacji o samych rocznicach, jak i artykułach czy też programach na ich temat.

Jak widać z Naryą sens widzieliśmy. Nie mogło być nic. Ponieważ ta dyskusja do niczego nas nie zaprowadzi, proponuję jednak skończyć ją i zmienić temat.

A to już pytanie do Naryi, bo to on poruszał tę kwestię. Za dobrze nas oceniasz :lmao:

W tekście samego manifestu nie ma niczego związanego z Powstaniem Warszawskim. Jednak tekst, wpłynął w pewnym stopniu na przyspieszenie decyzji KG AK. Dwie niezależne od siebie sprawy. Nie martw się, my przez pewien czas z Naryą mieliśmy ten sam problem :lmao:

Wolę jak rozmówcy mają skrajnie inne zdanie Do przykładów wymienionych już najmłodszych Powstańców warto także dodać 16-letniego kaprala Mirosława Biernackiego "Generała". Od 14 sierpnia dowódca tzw. "Kurzej Stopki" na rogu ulicy Towarowej i Siennej. Poległ 30 sierpnia, trafiony przez snajpera około 13, kiedy zmierzał na kwaterę. Pochowany został dzień później przed pałacykiem Bormana przy Srebrnej 10.

Dokładnie tak. Słowa te miał wypowiedzieć po akcji "Wilanów" przeprowadzonej w nocy z 26/27 sierpnia 1943. Twoja kolej.

Było prosto, i dalej będzie: Czy oni powariowali? Zginęli jak tysiące ludzi. A od czego oni są? Od tego, żeby walczyli i ginęli, przecież to naturalne. Przyjdzie powstanie, to będą ginąć kopami...

Tośmy się od początku nie mogli dogadać i tyle Koniec offa.

Swietłana Alliłujewa, córka Stalina. A słowa te dotyczą śmierci właśnie Stalina.

Teraz to ja już kompletnie nic nie rozumiem. Od samego początku piszę Ci to samo, a Ty po kilku postach nagle się zgadzasz... :razz:

W tekście nie, co nie znaczy że nie miał on (tekst) wpływu na podjęcie decyzji. To są dwie niezależne od siebie rzeczy. A to całkiem możliwe. Narya pytanie, na podstawie czego opierasz swoją opinię (poza samym tekstem manifestu)?

Czyli wydanie jakiegokolwiek manifestu miało związek, ale treść nie. Narya, to jest całkowicie nielogiczne.

Tylko że ja nie zagłosowałem.

A gdyby w manifeście zostało napisane, że rząd w Londynie jest legalny, aresztowani AK-owcy zostaną uwolnieni etc. to też fakt jego powstania oraz czas jego wydania miałby znaczenie?

Czyli według Ciebie manifest PKWN-u nie miał żadnego wpływu na przyspieszenie decyzji KG AK o rozpoczynaniu walk w Warszawie? Ale to równie dobrze mogli tam napisać, że popierają władze w Londynie, i chcą na równych prawach tworzyć rząd w Polsce powojennej, że zaprzestaną aresztowań AK-owców itp.

Zaraz, bo chyba przestaję rozumieć, o co Ci chodzi. Czy według Ciebie, przyspieszenie decyzji KG AK było m.in. spowodowane wydaniem manifestu, czy jego treścią?