Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Jakbyś napisał, że za wybuch PW odpowiadają polscy politycy i wojskowi, byłoby to zapewne niewiele bardziej ogólne. Narya, ja proszę o konkretne nazwiska, i wyjaśnienie, czemu akurat Ci. Komu jak komu, ale Tobie chyba nie muszę tłumaczyć, że takie ogólne hasła w historii potrafią być krzywdzące i bardzo mylące. Jakby się ofia... ekhm, zatrzymany, trzymał konkretów od początku, nie byłoby tych pytań
-
Ja jednak będę upierdliwy: nazwiska. Jakie grono dokładnie uważasz za to centralne dowództwo? Premiera, NW i Dowódcę AK? A może Rząd, Sztab NW i KG AK?
-
Ale tak całościowo ich obwiniać za to, to chyba przesada. Ja bym prosił o konkretne nazwiska. Bo takie uogólnianie, jest dla wielu krzywdzące.
-
Warszawa po zakończeniu Powstania przypominała morze gruzów, z których gdzieniegdzie sterczały pojedyncze kikuty. Ciężkie walki, ostrzał artyleryjski, naloty i w końcu działalność Technische Nothilfe, zrównały to niegdyś piękne miasto z ziemią. Jednak niektóre budynki ocalały. O jakich słyszeliście? Czy ich ocalenie było spowodowane czymś szczególnym? A może to kompletny przypadek?
-
One przetrwały, czyli rzecz o budynkach...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Powstanie Warszawskie
Ale to masz jakieś zestawienia odnośnie tego? Bo przyznam, że jak tak na szybko przypominam sobie parę punktów, to wychodzi mi, że to tak znowu nie do końca miało znaczenie. Chyba jakoś tak w pierwszej połowie września. Biorąc pod uwagę natężenie walk, i stan w jakim Starówka się znajdowała, to nie wiem czy tam było dużo do wysadzania. Przetrwały bodajże tylko dwa budynki. -
Jeśli nie Rydz-Śmigły to kto NW?
Albinos dodał temat w Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Temat troszkę podpadający pod historię alternatywną, ale trzeba dział ożywić trochę. Marszałka Rydza-Śmigłego krytykuje się bardzo często, ale czy mogliśmy mieć lepszego NW, czy był w naszej armii ktoś kto potrafiłby go zastąpić? Sosnkowski, Kutrzeba, może Sikorski? -
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Same pamiętniki to jednak trochę mało I nie chodzi mi tutaj o jakiekolwiek filmy, czy też seriale. -
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Ale my lubimy się czepiać Problem w tym, że z rozrywką to też kiepsko w tym przypadku. Z obu odcinków zaledwie po kilka minut było ciekawe. -
Plany powstania powszechnego itp.
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Temat pozwoliłem sobie jednak wydzielić. Nawiązań istotnie trochę może być, ale temat jest na tyle ciekawy, że zasługuje zdecydowanie na osobną dyskusję Na początek post, który popełniłem kiedyś w rozmowie na temat KG ZWZ/AK: Tutaj warto zwrócić uwagę już na Plan Operacyjny nr 54, który powstał pod koniec roku 1940 wraz z załącznikami i Instrukcją taktyczną walki partyzanckiej. Agresja Niemiec na ZSRS, która spowodowała zwrot w wojnie, wcale nie zaskoczyła KG ani okręgów ZWZ. Kolejny plan tj. Raport operacyjny 154 z września '42 (dopracowany został dokładnie 8 września) precyzował cele powstania, a konkretnie: Obalenie okupacji niemieckiej, dozbrojenie oddziałów, neutralizowanie akcji ukraińskich, odtwarzanie sił zbrojnych i państwa polskiego oraz walka o ziemie postulowane. Plany godne pochwały, jednak na ówczesny stan przygotowania mimo wszystko zbyt optymistyczne i zdecydowanie zanadto ambitne. Wystarczy zapoznać się z załącznikiem do planu operacyjnego 154 Sprawy lotnicze aby stwierdzić, że ludzie tworzący je nie mieli chyba świadomości, jak ciężko będzie coś takiego zorganizować. Pomoc lotnictwa zachodniego, zrzuty zaopatrzenia, bombardowanie wskazanych celów i w końcu przerzut sił powietrznych do kraju wraz z opanowaniem lotnisk a w dalszej perspektywie przerzut trzech batalionów spadochronowych i dziewięciu szkieletowych batalionów piechoty, które uzupełnione siłami krajowymi miały stanowić główną siłę uderzeniową w początkowej fazie walki. Tutaj warte uwagi jest to, iż o ile sprawa nieuchronności wybuchu powstania, w tej czy innej formie w kraju była sprawą akceptowaną przez kadrę dowódczą i sztab, to już wsparcie ze strony aliantów zachodnich było mocno dyskusyjne. Podczas gdy KG ZWZ/AK opracowywała swoje plany, Sztab naczelnego Wodza w Londynie sam opracowywał odpowiednie plany, po części opierając się na tym, co nadsyłano z kraju. Uwagę skupiano przede wszystkim na wsparciu lotniczym. Zajmował się tym Oddział III Operacyjny Sztabu Naczelnego Wodza wraz z Wydziałem Studiów Inspektoratu Lotnictwa. Wobec wszelkich zastrzeżeń Sikorski wiosną '42 wysłał Roweckiemu Instrukcję osobistą i tajną dla Dowódcy Krajowego. Jednoznacznie w niej pisał, iż przerzut jakichkolwiek sił do kraju jest sprawą wyjątkowo trudną, wobec czego należy w planach brać pod uwagę li tylko siły będące pod bezpośrednią kontrolą władz w Kraju. Tutaj może dziwić względem tego Raport operacyjny 154, który zakładał właśnie pomoc ze strony sił powietrznych i wsparcie naziemne. Śmierć Sikorskiego i aresztowanie Roweckiego spowodowały, iż planowanie powstania przez Komorowskiego i Sosnkowskiego wyglądało w ten sposób, iż nadal nie patrzono realnie na możliwości naszych sojuszników względem wsparcia powstania w kraju, a chciano realizować plany według własnych potrzeb, co prowadziło w efekcie do kontynuowania błędnego kierunku. Wystarczy wspomnieć tutaj nadinterpretację notatki gen. Allana Brooka z dnia 18 czerwca '43, który to zawiadamiał iż tylko "przyjął do wiadomości" Dyrektywę użycia polskich sił zbrojnych. Natomiast Oddział Operacyjny Sztabu Naczelnego Wodza zrozumiał, iż została ta dyrektywa włączona do planów operacyjnych działań sojuszniczych. Na podstawie tej interpretacji rozwijano dalsze koncepcje wsparcia powstania. Jeszcze bardziej może zastanawiać projekt gen. Roweckiego z dn. 9.II.1943 roku, który to traktował o rozwiązaniu sprawy obszarów zamieszkałych przez ludność polsko-ukraińską. Proponował on nawiązanie współpracy z Węgrami, którzy to mieli umożliwić stworzenie Legionu Polskiego wraz z dozbrojeniem Obszaru Lwowskiego AK. W razie konieczności zakładano nawet okupację tych obszarów przez Węgrów. -
Co do "Montera" i jego informacji o czołgach. Otóż wypadałoby zacząć od tego, że "Monter" wcale nie był takim wielkim znowu zwolennikiem rozpoczynania Powstania, jak to miało miejsce w przypadku Okulickiego, Rzepeckiego czy też Pełczyńskiego. Przynajmniej do czasu. Ci trzej panowie wytworzyli odpowiednie napięcie. Z tego co pamiętam z lektury wspomnień "Hellera", Rzepecki zaczął w pewnym momencie przeciągać Chruściela na swoją stronę. Od 27 do 31 lipca miał codziennie spotykać się z nim. Ten zapewne w końcu uznał, że Powstanie czas zacząć. A informacja o czołgach rosyjskich na Pradze, była idealnym pretekstem. Wszak jak to ustalono na wcześniejszych odprawach KG AK, na których był obecny jeszcze Bokszczanin, walkę rozpocząć należy wtedy, gdy Rosjanie będę już forsować Wisłę. Teraz pytanie skąd "Monter" wziął tę informację. Zmyślił ją, od przekupek na lewym brzegu Wisły, czy sam był na Pelcowiźnie? Kiedyś już z Wolfem krótko rozmawialiśmy na ten temat. Ciężko uznać, że sam to wymyślił. Tak więc albo sam był i widział, albo dowiedział się od przekupek. Mniejsza z tym. Takiej decyzji nie powinno się podejmować bez zasięgnięcia opinii szefa wywiadu. Tak czy inaczej, "Monter" który jak pisał Iranek-Osmecki, sam nie podjąłby takiej decyzji, musiał zostać przez kogoś nakłonionym. Tym kimś miał być Rzepecki. Jest to o tyle ciekawe, że Rzepecki po porannej odprawie z 31 lipca powiedział Irankowi... że po jego przemówieniu nie ma już szans, aby została podjęta na następnej popołudniowej odprawie decyzja, dlatego też nie będzie go na niej. Rzepecki rezygnuje z odprawy, a tymczasem Chruściel przynosi taką informację. W takim razie albo Rzepecki istotnie stracił wiarę, ale wiedział, że "Monter" już jest absolutnie przekonany co do konieczności rozpoczęcia Powstania jak najszybciej. Ale to nie te głupie kobiety siedziały w KG AK, i nie one odpowiadały za podejmowanie decyzji. Nie, w tym temacie próbujemy dojść do tego, kto w największym stopniu odpowiada za rozpoczęcie walk 1 sierpnia
-
Czaszki, panterki... czyli umundurowanie w Powstaniu
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Oddziały powstańcze
Hełmy to były najróżniejsze. Od chyba najpopularniejszych niemieckich M-42, przez polskie wrześniowe (to właśnie w takim hełmie chodził "Radosław, był to prezent od rodziny Bednarskich, pamiątka po Tadeuszu Bednarskim, który zmarł 2 października '39, po tym jak 25 września podczas obrony Warszawy został ranny), Gladiatory, po nawet brytyjskie MkII. W takim właśnie hełmie na pewnym zdjęciu widać Zbigniewa Klotza z VIII Zgrupowania. Mundurów była cała masa. Od właśnie tych Panterek ze Stawek, przez mundury polskie przedwojenne (kiedyś chyba widziałem zdjęcie pewnego oddziału ze Śródmieścia, na którym mieli płaszcze naszego wojska), po nawet stare mundury beliniackie. Co do tego o czym pisała dzionga. Otóż 11 sierpnia pojawił się rozkaz regulujący zasady umundurowania: Rozkaz nr 14 Komendanta Okręgu Warszawa AK z 11 VIII 1944 r. (druk) Komenda Okręgu AK w Warszawie Rozkaz nr 14 (...) Pkt 4/I. Oznaki zewnętrzne i ubiór żołnierzy AK - wytyczne tymczasowe Wobec stwierdzenia wśród żołnierzy AK różnorodności w oznakach zewnętrznych na nakryciach głowy i ubiorze, polecam wszystkim d-com bezzwłocznie przystąpić do uregulowania tej sprawy w myśl poniższych wytycznych: 1. Każdy żołnierz AK występuje w opasce biało-czerwonej, na białej części opaski - litery WP, między literami pośrodku - godło państwowe (orzeł), pod orłem - nr oddziału. Opaska na prawym przedramieniu ponad łokciem. Służby noszą ponadto na końcu prawego rękawa opaskę szerokości 5 cm z nadrukiem swej służby. 2. Jako nakrycie głowy można nosić furażerki, berety, czapki okrągłe, hełmy wzgl. rogatywki. 3. Dystynkcje posiadanych stopni wojskowych mają być noszone wg obowiązujących przepisów i regulaminów WP, tylko na nakryciu głowy i na naramiennikach. Na furażerce z lewej strony furażerki, na berecie z przodu pośrodku, na czapce - na otoku czapki pod orzełkiem. Zamiast orzełka można nosić wstążkę biało-czerwoną w formie prostokąta o wymiarach 2 na 5 cm - noszoną na przedzie czapki, beretu, hełmu. 4. Wobec braku przepisowych dystynkcji obowiązujących w WP, obowiązuje tymczasowo ujednostajniony wzór biało-czerwonych proporczyków o wymiarach 2 na 5 cm, noszonych na obu bokach kołnierza, wzgl. klapach płaszcza, bluzy lub kurtki. Zabraniam stosowania przez żołnierzy AK indywidualnych, własnego pomysłu oznak i upiększeń w postaci różnych wstążeczek, kokardek itp. noszonych na czapkach, hełmach, mundurach lub ubraniach. (...) Komendant Okręgu (-) Monter [Antoni Chruściel] Za: K. Komorowski, Bitwa o Warszawę '44: Militarne aspekty Powstania Warszawskiego, Warszawa 2004, s. 428-432; ZS WBBH, sygn III/42/1, k. 162-163. -
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
To też prawda, ale obawiam się, że gdyby scenarzysta pociągnął ten wątek, zajął by on pół odcinka. Inna sprawa, że i tak przez pół odcinka nic się nie działo. W sumie też jakiś sposób. Jak widać takich nieścisłości jest w tym serialu całkiem sporo. -
Plany powstania powszechnego itp.
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Spytam dla pewności, chodzi o plany jakie tworzono już w ZWZ z Planami Operacyjnymi 54, 154 i wszelakimi załącznikami do nich na czele? -
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
I po drodze spotkać patrol? Logika to nasuwa, aby pozbyć się broni, która może stanowić dla nich zagrożenie. Skąd mieli wiedzieć, czy on na pewno nie wstanie? A gdyby ktoś był w domu? Pozbyli się broni, i sprawa załatwiona. Najlepsze możliwe rozwiązanie. -
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Chociażby żeby staruszkowi nie przyszło do głowy strzelać do nich, jak będą odchodzić. -
Literatura - Powstanie Warszawskie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Niestety ale nie ma. Jak dla mnie, jedna z największych dziur w historiografii Powstania. Kilka wartościowych pozycji podałem już tutaj: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?p=81651#81651 . -
Literatura - Powstanie Warszawskie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Z tego co mi wiadomo, jest to najlepsza książka na temat oddziału 993/W Kontrwywiadu KG AK i "Pięści" (chociaż książka skupia się w części powstańczej głównie na "Zemście"). A nie jestem pewien, czy przypadkiem obok wspomnień "Agatona", nie jest to jedyna książka zajmująca się tylko tym oddziałem. -
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Jak powinni być uzbrojeni? Z tego co pamiętam, dwa pistolety (możliwe że to były właśnie Colty) plus 50 naboi na każdy z nich. Do tego nóż składany. -
To już zależy od indywidualnego wyczucia. Potępianie to może istotnie rzecz zbyt daleko idąca... ale na pewno nie jest to normalne. Jasne że sporawo, jednak nikt nie mówił, że życie jest łatwe, proste i przyjemne Ale gdyby tak wyśmiewać ludzi, że nie znają języków kodowania, nawet tych najprostszych, to trzeba by zacząć ich wyśmiewać także za nieznajomość najważniejszych bitew II WŚ z udziałem Polaków. Poziom mniej więcej ten sam. Tutaj rozchodzi się jedynie o 17 września, datę która jest w każdym podręczniku szkolnym. Niby nie muszą znać dat, do szczęścia im to na pewno niepotrzebne. Ba, jak to mówił mój ulubiony profesor, historyk od dat ma książki. Jednak z tymi łańcuchami, to chyba przesadziłeś Prędzej ludzie nauczą się tych dat, niż zrozumieją te związki. To już jednak jest wyższa szkoła jazdy.
-
Przyznam szczerze, że dopóki taka sprzedaż istotnie ma na celu jedynie dostarczać eksponatów kolekcjonerom czy też rekonstruktorom, to problemu nie widzę. Osobiście dla mnie nie ma nic złego w trzymaniu w domu munduru niemieckiego z oznaczeniami. Swastyka, oznaczenia elektryków Himmlera itp. to część historii, dopóki służą jedynie jako eksponaty, to nie ma nic złego. Problem pojawia się, gdy ktoś zachowuje się tak, jak to w przypadku opisanym przez mch. Wtedy już możemy mówić o niezdrowej fascynacji, czy chociażby braku wyczucia znaczenia symboli. A w przypadku tego człowieka z Oświęcimia? Może istotnie fakt sprzedawania tego właśnie tam. Jak dotąd raczej nie słyszałem o aresztowaniach ludzi, którzy by sprzedawali eksponaty z oznaczeniami SS.
-
Ależ nikt tutaj nikogo nie ma zamiaru zmuszać do tego, aby fascynował się historią. Jednak pamięć o kilku datach, naprawdę ważnych dla naszej historii, byłaby bardzo mile widziana. Chociażby przez szacunek dla tych, którzy ginęli aby dzisiaj ktoś mógł zajmować się programowaniem czy też gospodarką. To są jednak chyba trochę zbyt daleko idące porównania
-
W ramach powrotu do świata Tolkiena, zacząłem ostatnio przypominać sobie książkę Yeskova "Ostatni Władca Pierścienia". Tolkien pokazał nam historię Śródziemia z punktu widzenia zwycięzców z Aragornem, Gandalfem i elfami na czele. Yeskow ukazuje nam drugą stronę medalu. Otóż cała ta otoczka z pierścieniem i walką o wolność Wolnych Ludów to bujda, pretekst do "ostatecznego rozwiązania kwestii mordorskiej". Zręczna intryga Gandalfa doprowadza do wojny, w wyniku której Mordor, przemysłowe centrum Śródziemia, kraj rozwijający się w sposób wręcz niesamowity, zostaje zniszczony, a jego wojska rozbite. To jest jednak dopiero początek. Dalsza część historii niejako przypomina trochę to, co mamy u Tolkiena. Nazgul, dwóch żołnierzy mordorskiej Armii Południe, pewien baron, starcie siatek szpiegowskich Mordoru i elfów... wszystko okraszone dowcipnymi tekstami. Postaci, które u Tolkiena budziły niechęć, tutaj stają się naszymi ulubionymi bohaterami. Sauron to obrońca rozwoju technologii, Nazgule to starożytna kapituła szlachetnych mędrców i rycerzy, Saruman jawi się jako sprawiedliwy sędzia, jedyny wśród członków Białej rady, zaś orkowie to szlachetni rycerze, wierni swojemu władcy i krajowi. Z drugiej strony mamy intryganta Gandalfa, nieudolnie naśladującego Sarumana, bezwzględne elfy, Aragorna, którego interesuje tylko dorwanie się do tronu, a ile razy po drodze będzie musiał wyciągać miecz, jest bez znaczenia, Eowinę ładującą się do łóżka każdemu, kogo napotka, zaś Theoden jest zazdrosnym o popularność siostrzeńca szaleńcem, który na Polach Pelennoru wytracił kwiat rohańskiego rycerstwa w bezsensownych atakach. Tylko Eomer i Imrahil odpowiadają temu, co mamy u Tolkiena. Przemowa Eomera przed ostatnią szarżą na Wastaków, to prawdziwe mistrzostwo. Dalsza część historii przypomina mi trochę Ludluma, może MacLeana. Książka sensacyjna osadzona w realiach świata Tolkiena, z odpowiednią dozą humoru i ciekawym odwróceniem ról. Czyta się naprawdę dobrze. Polecić można zarówno fanom Mistrza, jak i tym, którzy nie przepadają za jego dziełami. Nie powinni się zawieść.
-
A po tobie tylko pamięć i zdjęcia zostały...
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Powstanie Warszawskie
Ale to sam Zamek Królewski chyba nie bardzo jednak różnił się od tego teraz Zrekonstruowane do stanu sprzed wojny wnętrza, udostępniono zwiedzającym w '84. Inna sprawa to otoczenie, bo plac Zamkowy istotnie wygląda inaczej niż przed wojną. A zobaczyć starą Warszawę... ahh, przejść się Chłodną, Marszałkowską, skręcić w Nowy Świat, zobaczyć Pałac Saski, place Muranowski, Kercelego, przejść się po wybrzeżu Wisły, po moście Poniatowskiego na drugą stronę, po moście Kierbedzia... wejść do kawiarenki, posłuchać płyt Fogga... marzenie. -
Struktura społeczna w Powstaniu
Albinos dodał temat w Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Śreniawa-Szypiowski w artykule o "C49" pisał swego czasu: Skład osobowy batalionu odbijał wiernie strukturę społeczną ówczesnej Warszawy. Obok młodzieży inteligenckiej służyli w "Czacie" synowie kupców i rzemieślników, młodzi robotnicy, a nawet syn przedwojennego generała, podchorąży "Alina" (Jerzy Mond). Nie brakowało także ludzi wybitnych i o znanych nazwiskach, jak pisarz katolicki Włodzimierz Pietrzak (podchorąży "Balk"), Paweł Bandrowski (ppor. "Tadeusz"), syn sławnego Kadena, czy podchorąży "Stawiński", Stanisław Piasecki- dziennikarz- którzy wszyscy niestety polegli w powstaniu. A jak to wyglądało w innych oddziałach? Czy istnieją jakieś dane dotyczące tejże struktury społecznej? Czy były oddziały, "jednolite" pod tym względem, czy też wszystkie były mieszane? -
Struktura społeczna w Powstaniu
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Ja jednak chciałbym zwrócić na to uwagę W końcu to właśnie takie mało znane tematy, dostarczają najwięcej radości przy ich poznawaniu. Ale to można przypatrzeć się temu etapowo, nikt nie powiedział, że badanie historii jest łatwe. Jak widać na przykładzie "Czaty", w Powstaniu walczyli wszyscy. Jednak czy da się to podzielić jakoś konkretnie? Przyznam, że w tym momencie najbardziej interesują mnie konkretne przykłady, może jakieś dane procentowe...