Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Warto też zaznaczyć, że sam układ jest dzisiaj kwestionowany. Nie znamy tekstu traktatu, relację o nim zawdzięczamy Diodorowi. Spora część historyków dlatego też jest skłonna kwestionować to, czy naprawdę został zawarty.
-
Wszędzie? A google? Ehh: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=po...+Google&lr= .
-
Ale to Twoje tematy wzbudzają największe zainteresowanie, to Ty jesteś w stanie rozmawiać tam niemalże na każdy temat. Ja jedynie staram się dbać o sprawy techniczne. Strona merytoryczna działu to Twoja zasługa Żeby takich przypadków jak najwięcej :arrow:
-
Profesor Ziółkowski pogniewał by się Auspicja to nie były wróżby. Jak to pisał profesor, Jowisza nie pytano, czy bitwa skończy się zwycięstwem Rzymian, ale czy należy ją wydawać danego dnia. Auspicja należy bardziej rozpatrywać jako element walki politycznej.
-
Powstanie Warszawskie - czy miało pozytywne skutki?
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Co prawda nie w całości, ale 19. i 25. Dywizje Pancerne oraz dywizja H-G brały udział w walkach. Już tak nie pod każdym -
Trochę żeś się Pancerny zagalopował Moja wiedza jest naprawdę niewielka. A czemu akurat Powstanie Warszawskie? Poniekąd wyjaśniła to już dzionga. Mieszkam w Warszawie, do niedawna jeszcze w miejscu, gdzie niemalże co krok można było się natknąć na tablice i pomniki, upamiętniające tamte dni. Od najmłodszych lat interesowałem się historią. Ogromna w tym zasługa mojego ojca, który zaraził mnie swoją pasją. I tak z czasem zaczęło się to rozwijać. Historia Polski, potem XX wiek, II WŚ aż w końcu doszło do Powstania. Spacerując ulicami mojej ukochanej Woli zastanawiałem się, skąd się wzięła ta tablica, co upamiętnia ten pomnik itd. Trwa to do dzisiaj. Z zainteresowania Powstaniem rozwinęła się moja fascynacja Warszawą. Znacznie ciekawsze jest dzisiaj dla mnie poznawanie historii poszczególnych kamienic, ulic, placów itp., niż poznawanie wielkich postaci, znanych każdemu. To o czym wszyscy coś tam wiedzą, straciło dla mnie swoją magię tajemnicy, tę mgiełkę która nęci i kusi, aby wejść w nią szukając światła. Historia Warszawy i historia Powstania jako tematy bardzo trudne, stanowią dla mnie pewne wyzwanie. To odnosi się także do samych tych tematów. W historii Powstania znacznie bardziej pociąga mnie historia mało znanej "Czaty 49" niż dobrze znanej "Zośki", historia majora "Witolda" znacznie bardziej, niż historia "Bora". Kiedyś spotkałem się ze stwierdzeniem, że Varsavianistyka to trudny kawałek chleba. Trudno się z tym nie zgodzić. Jak człowiek porozgląda się po forach miłośników historii Warszawy, zobaczy jak bardzo może rozwinąć się historia na temat jednej kamienicy. Wczoraj na jednym z for, znalazłem rozmowę dotyczącą kamienicy przy skrzyżowaniu Grójeckiej i Opaczewskiej. Ile tam było dociekań, rozpatrywania każdego szczegółu. Temat rozrósł się do 8 stron. A wszystko zaczęło się od jednego zdjęcia. Tamta dyskusja wywołała u mnie większe emocje, niż rozważania nad tym, kto był największym wodzem w historii. Coś absolutnie pięknego.
-
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
A jak im się nudziło na tych zajęciach. Wesołowski to w ogóle nie zwracał uwagi na to, co do niego prowadzący mówi. -
Zdjęcia niby powszechnie dostępne w internecie, ale raczej kiepsko znane. Mowa o fotografiach "Czaty 49": Zdjęcie zrobione na Franciszkańskiej. Na tylnym siedzeniu Anna Wyganowska-Eriksson "Ewa": Zdjęcie z Woli przedstawiające Piatowców z "Czaty". Trzeci od lewej stoi podchorąży Andrzej Maringe "Andrzej", w środku siedzi kapral podchorąży Stanisław Potworowski "Potwór": A tutaj porucznik Zdzisław Zołociński "Piotr": Za: wikipedia.pl
-
Po jakich wszystkich wydziałach? A Historia i Archeologia to nie jest jeden wydział? Z tego co wiem, większość wykładowców z IHUW ma za sobą studia... na IHUW.
-
Przecież chyba pisałem, że to jest wykład obowiązkowy. Studenci zainteresowani to raz, a władze Wydziału i Instytutu to dwa. A zapewniam Cię, że te dbają o to, aby studentom się nie nudziło. Wykład jest obowiązkowy dla wszystkich na pierwszym roku. Kończy się egzaminem, który do łatwych nie należy. Poza tym później można zacząć chodzić na zajęcia z archeologii, jeśli ktoś chce. Zapewniam Cię, że na IHUW każdy znajdzie dla siebie to, co go interesuje.
-
Coś dla singli: http://sympatia.onet.pl/,2278,1507952,,tyd...a,artykuly.html .
-
Jak widać władze WH ustaliły inaczej. Jakoś nikt dotąd nie zgłaszał uwag w tej sprawie. To jest wykład obowiązkowy, i każdy musi na niego chodzić. Więc czy chce czy nie chce, czegoś się nauczy. Poza tym zajęcia są organizowane nie przez Instytut Historyczny, ale Instytut Archeologiczny. I są, ale archeologia nie jest obejmowana tematycznie przez IH. Od tego jest IA. Pięć epok, z czego starożytność jako jedyna ma cały rok dla siebie.
-
Z siatki na te rok: Archeologia ziem polskich (wykład). A czy cieniutko. Nie powiedziałbym. Jeśli ktoś chce studiować archeologię, to nic nie stoi na przeszkodzie. Dla mnie byłaby to tylko dodatkowa męczarnia. Ale o ile wiem, jak ktoś chce, może chodzić chyba na takie zajęcia. Dzionga co do miejsc, to aktualnie jest 100 plus 100. Czyli 100 na dziennych i 100 na wieczorowych, ale w praktyce to różnie wygląda. Jakieś drobne przesunięcia zawsze są.
-
Dokładnych statystyk nie znam, ale ostatnio kolega mówił coś o 14 osobach na jedno miejsce. Teraz już na drugim. A ćwiczeń z archeologii nie ma, jest tylko jeden semestr wykładu, który kończy się egzaminem.
-
No dobra, jakby trzeba było przygotować jakąś ripostę, odpowiedź na pytanie czy cuś w tym względzie, to pisz, z chęcią pomogę
-
To ja czekam na relację Mówił tak żartobliwie, czy raczej na poważnie?
-
Dzionga ale ja pisałem samą prawdę Podziękowań część druga. Specjalne podziękowania dla bavarskiego, za oddanie na mnie głosu w kategorii użytkownika roku, mimo że i tak głos nie mógł zostać zaliczony, oraz za głos w temacie roku na temat o mojej ukochanej Woli. Nie myślałem, że może komuś aż tak się spodobać. Miło także było widzieć, jak oddajecie głosy na II WŚ w Polsce i Wrzesień '39. Chociaż Wrzesień '39 to bardziej sukces ciekawego, jak tam tylko sprzątam Ciekawy naprawdę pięknie rozwinął poddział, czego najlepszym dowodem są ostatnio toczone tam dyskusje. A za założenie tematu o Ciepielowie... to trzeba mieć intuicję.
-
To nie ulega wątpliwości. Pytanie jedynie, na ile Chruściel działał sam.
-
Ale to nie to samo co naciski. Naciskali to Rzepecki i Okulicki, jak chociażby 23 lipca, kiedy to próbowali namówić "Bora", aby zdecydował o terminie, czy też jak planowali skaptować Iranka, aby im pomógł w tym następnego dnia. Chruściel, którego w końcu Rzepecki przekonał, tego 31 przyniósł jedynie rozkaz, i powiedział że trzeba zaczynać, bo mogą się inaczej spóźnić. Ale to raczej ciężko uznać za naciskanie.
-
Ale czy Chruściel naciskał na "Bora"?
-
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Ja rozumiem, że emocje, że nie możecie się doczekać kolejnego odcinka i tak w ogóle, tego... no... ale żeby nic nie napisać? Wstyd moi drodzy, wstyd. To od czego by tu zacząć... A tak. Już wiem dlaczego oglądam "Czas honoru". Nie, nie chodzi o to, że lubię się męczyć, ale o to, że gra tam Englert. Jest to jeden z tych aktorów, dla których chyba nawet reklamę proszku do prania bym obejrzał. Do tego muzyka (jak dla mnie całkiem tego) i widoczki Krakowskiego Przedmieścia. Na tym pozytywów koniec. Bo ciężko uznać za takie niemrawe tempo, wcale niemałą ilość głupotek różnego rodzaju czy też ogólny dziwny pomysł na ułożenie historii. Ile oni trzymali te kontakty z "Ciotkami"? Trzy dni, cztery? Okres aklimatyzacyjny trwał od 2 do 6, ale tygodni. Wieczorkiewicz pobił wszelkie rekordy. Kilka dni, i już dał się złapać w łapance (swoją drogą, nie kojarzę, abym we wspomnieniach spotkał się z tym, że w konspiracji latali po mieście z bronią). Zakościelny i Wesołowski też nieźli. Jeden sprawdza rodzinę jednego, a drugi drugiego. A gdzie tutaj konspiracja? To oni przechodzą okres klimatyzacji, czy bawią się w detektywów? Te rozmowy o Anglii itp. na ulicach i na stołówce, też mało wiarygodne. Scena przywitania Zakościelnego z tym pułkownikiem, też ciekawa. Dobra, to sobie pomarudziłem... -
Mam nadzieję, że to już wyjaśniłem jakiś czas temu Ja robię tylko to, co do mnie należy
-
Według rozkazu z dnia 11 sierpni, opaski miały być noszone na prawym przedramieniu, ponad łokciem. Jednak powstańcy celowo czasem przekładali je na lewe przedramię, aby uniknąć niebezpiecznych pomyłek, do których dochodziło, gdy Niemcy zakładali opaski, aby przeniknąć za polskie pozycje. Przykładowo 3 sierpnia Niemcy dzięki temu zajęli domy przy Młynarskiej 12-14. Ludność cywilną wymordowali. Z kolei 15 sierpnia nad ranem, w okolicach Pałacu Mostowskich, kapitan Tadeusz Łukasiewicz "Edward", oficer kompanii "P-20" i dowódca pododcinka, obchodząc stanowiska powstańcze został ostrzelany przez Niemców z opaskami, zginął. Także 20 sierpnia zaatakowano w podobny sposób pozycje "Parasola", atak jednak odparto. EDIT: W tekście jest błąd, kpt. Łukaszewicz (a nie Łukasiewicz), zginął dopiero 12 września.
-
Największe gratulacje dla Kadrinaziego za tego najważniejszego Lwa, Vissa za sukces w 3 kategoriach i Estery za zdobycie tytułu moderatora roku i sukces jej działu. Pozostałym laureatom i nominowanym, gratuluję równie gorąco. Wszyscy zasłużyliście sobie Ze swojej strony chciałem podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie głosy To naprawdę miłe. A największe dzięki za głosy na PW. Nie będę ukrywał, że to, iż doceniacie ten poddział, ma dla mnie szczególną wartość. Tutaj chciałbym podziękować kilku osobom szczególnie. Przede wszystkim widiowemu i dziondze. Widiowy był tak na dobrą sprawę pierwszą osobą, która zainteresowała się tym poddziałem na poważnie. Dzięki niemu w najtrudniejszym okresie, gdy projekt dopiero raczkował, udało się rozkręcić całość. Widiowemu zawdzięczam też kilka ciekawych dyskusji, które do dzisiaj wspominam miło. Jeszcze raz wielkie dzięki widiowy Z kolei dzionga po tym, jak pojawiła się, i jak zaczęła udzielać się coraz częściej, stała się katalizatorem dalszego rozwoju. Nie wyobrażam sobie dalszego rozwijania PW bez dziongi To jest nasz wspólny sukces, i mam nadzieję, że będziemy kontynuować wspólną pracę jak najdłużej Jeszcze raz wielkie dzięki. Kolejne osoby to Pedros i Szumo. Chłopaki, dzięki za wiele ciekawych dyskusji. Jarpen dzięki za zaufanie, i stworzenie tego poddziału. Viss, dzięki za zaopiekowanie się działem pod moją nieobecność w lipcu. Wolf, dzięki za te wszystkie dyskusje, dzięki Tobie wiele się dowiedziałem. Pancerny dzięki za ciepłe słowa. A szczególne podziękowania dla Gregoriusa, za uświetnienie tego poddziału swoją obecnością. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Wszystkim pozostałym, którzy udzielali się tam, którzy czytają... naprawdę wielkie dzięki Na zakończenie chciałbym wyrazić zadowolenie z tego, że tak dużo osób zagłosowało, mam nadzieję, że za rok, będzie nas jeszcze więcej, a i konkurencja będzie większa. I tak jak pisałem po poprzednich Lwach, tak i napiszę teraz. Lepiej z Wami zgubić, niż z innymi znaleźć. Jesteście wspaniali. I to by było na tyle moich wypocin.
-
Czaszki, panterki... czyli umundurowanie w Powstaniu
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Oddziały powstańcze
A to całkiem możliwe, biorąc pod uwagę, że obie strony stosowały różne fortele aby oszukać wroga.