Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
Wasz obraz Powstania
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Ale to ewentualnie można byłoby izolować taki obiekt (pytanie jednak, na ile to z kolei było możliwe). Czyli co? Wola, Śródmieście i Żoliborz wraz z Kampinosem. Oddziały należące do obwodów, które tam stacjonowały, pozostają na swoich pozycjach. Pytanie co z "Radosławem" i "Basztą", oraz oddziałami z pozostałych obwodów? -
Jeśli dobrze zrozumiałem z lektury fragmentu nowo nabytego Żoliborza 1944, żadnego wyjścia do Kampinosu nie było, a akcja odbyła się 9/10. Niemal wszystko zgadza się idealnie. Jednak dalej męczy mnie ten opis u Jędrzejewskiego. Czyżby zasugerował się on tym, co pisali wcześniej Borkiewicz i Kirchmayer?
-
Pisałem, że na dniach, ale mam już dzisiaj. Ciekawość i nieopanowania żądza, zwyciężyły widmo głodu... Na całe szczęście te studenckie 10% zniżki w Prusie, ratuje jako tako sytuację Na razie głównie o wrażeniach estetycznych. Twarda oprawa, okładka naprawdę może się podobać. Format idealny. Tym co mnie naprawdę urzekło, to mapki. Dobrze wykonane, jest ich sporo, czytelne. Gdy widzę książkę tego typu bez mapek, albo z najbardziej ogólnymi jak się da, to aż mnie telepie, a tutaj proszę bardzo. Schematy i tabele zapowiadają się interesująco, uwielbiam przeglądać je, jakakolwiek by to książka nie była. Druk bez zarzutu. Wielkość jak dla mnie odpowiednia. Ani nie powiększa niepotrzebnie grubości książki, ani nie zmusza do używania lupy, a dla mnie jest to sprawa kluczowa. Także układ samego tekstu, podział na poszczególne problemy i okresy, na pierwszy rzut oka wydaje mi się pomocny. Grzechem byłoby nie wspomnieć o zdjęciach. Nie znam książki historycznej, której tematem nie są zdjęcia tudzież obrazy, w której byłoby więcej zdjęć. A dla mnie, laika totalnego w temacie "Żoliborza", zdjęcia te są w ogromnej części kompletnie nieznane. Największy plus natomiast dla autora za umieszczenie kilku informacji o "Czacie 49" Niemalże w każdej książce powstańczej sprawdzam, czy jest coś o baonie "Witolda". Jeśli jest, cokolwiek, książka już zyskuje u mnie sporo. Pierwsze wrażenie bardzo dobre. Tak więc, jak tylko znajdę wolną chwilę, siadam i pochłaniam. A, i czy, jeśli w ogóle, oraz ewentualnie kiedy, można spodziewać się spotkania z autorem, tak aby załapać się na podpis?
-
Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytna Grecja
Co do słówek, to jeśli już masz problemy, to sprawdzaj tutaj: http://www.slownik-online.pl/index.php . Mam czas Ehh, coś za dobry ostatnio jestem :lmao: -
W ostatnim czasie na książki wydałem dużo za dużo jak na moje możliwości (tak coś koło 250 zł w przeciągu tygodnia, mniej więcej), ale cóż, żyje się raz, a zniżki z racji bycia studentem też nie będą wieczne. W ostatnim czasie udało mi się nabyć: Manteuffel T., Historia Powszechna: średniowiecze, Warszawa 2008 Szczur S., Historia Polski: średniowiecze, Kraków 2007 Zientara B., Historia Powszechna: średniowiecze, Warszawa 2008 Trzy klasyczne opracowania historii średniowiecza, wszystkie ze zniżką. Najpierw Manteuffel pod koniec września na dniach otwartych UW, a dzisiaj Szczur i Zientara w Prusie. Wczoraj w instytutowym lektorium trzy Zeszyty wolskie, konkretnie numery 7, 8 i 9 (numer specjalny poświęcony Powązkom, wydany po sesji naukowej z 6 listopada 2007). Sporo ciekawych artykułów, m.in. o sporcie na Woli przed wojną, o ogrodzeniach na cmentarzach, o Reducie nr 54, trochę na temat architektury (zakłady przemysłowe, kamienice) itd. Dla mnie prawdziwe cudeńka, a za całość dałem ledwie 6 złotych. Dzięki uprzejmości Leuthena za niewielką kasę wszedłem w posiadanie monografii "Zośki" Borkiewicz-Celińskiej, "Parasola" Stachiewicza i Pamiętników żołnierzy baonu "Zośka", oraz Zbrojnego dzieciństwa Stefana Tomaszewskiego. Do tego jeszcze świetna mapa Powązek i Warszawy okresu okupacji. A dzisiaj, również w Prusie, i również ze zniżką studencką, zakupiłem Żoliborz 1944 , ale o tym więcej w temacie poświęconym tej książce
-
Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytna Grecja
Takich tzn.? A weź daj spokój Obrażę się, jeśli będziesz do mnie pisać na Pan. To zróbmy tak. Napisz odpowiedzi na pytania, wrzuć je tutaj, i powiemy Ci czy dobrze. PS. Jarpenie, jeśli to nie problem, wydziel dyskusję od pierwszego wpisu koleżanki GoHaAa, i przenieś do KSO -
Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytna Grecja
Google naprawdę nie gryzie. Wpisz parę haseł, przejrzyj kilka stron. Na pewno w końcu znajdziesz to co Ci potrzebne. Podsunęliśmy Ci pomysły, teraz Ty się wykaż inicjatywą -
Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytna Grecja
Nie wierzę, żeby jakikolwiek nauczyciel historii popełnił aż taki błąd. Ty już mnie nie łap za słówka :lmao: Jasne że można skupić się tylko na Termopilach, ale jak doda coś o Amfipolis i Platejach, będzie mogła zabłysnąć. W sumie Plateje to już poziom gimnazjum. -
Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytna Grecja
Ale uważasz, że coś więcej ponad przebieg wychowania, ogólną charakterystykę falangi (czemu taka skuteczna w Grecji, czemu tak dobrze sprawdzała się w przypadku poleis) i połączenie tego? To już lepiej Plateje czy też Amfipolis, mniej znane, a znacznie ciekawsze -
Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytna Grecja
Niby tak, ale jak dla mnie wchodzenie jeszcze w sprawę Likurga, to za dużo. Ogólnie wydaje mi się, że na poziomie podstawówki wystarczy skupić się na samym przebiegu wychowania (czyli kiedy, co, jak), czemu falanga była tak skuteczna w przypadku greckich poleis, i w końcu czemu w Sparcie akurat udało się szczególnie wykorzystać jej zalety. To są informacje dostępne w podręcznikach i w internecie. -
Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytna Grecja
Ale po co o Likurgu? -
Po podpisaniu aktu kapitulacji większość Powstańców wyszła w zwartych kolumnach do niewoli niemieckiej. Jednak byli i tacy, którzy swoją walkę kontynuowali. Wyszli z ludnością cywilną, aby walczyć dalej. Czy wiemy, ilu ich dokładnie było? Z jakich oddziałów najwięcej? Może ktoś dysponuje konkretnymi nazwiskami?
-
Wasz obraz Powstania
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Czyli dajmy na to Śródmieście, Wola i Żoliborz plus Kampinos? Zastanawiam się, czy to nie byłoby najlepsze rozwiązanie. Skroczyński? Zgoda, ale gdyby polskie władze zaczęły intensywnie działać, RAF zapewne wziąłby to pod uwagę. W każdym bądź razie trudno mi wykluczyć taką możliwość ze 100% pewnością. Na pewno wszystkich? Na stronie 62, w rozdziale X "Działania pomocnicze", znajduje się coś takiego: Należy ustalić z jakiego domu , względnie mieszkania strzelano, poczem dom obstawić i przeprowadzić poszukiwania. Ludzi z bronią w ręku, z bronią, po które zbadaniu okaże się, iż z niej dopiero co strzelano, powinno się bezwłocznie rozstrzelać. -
Niemniej jak widać po przykładzie "Jędrasa", potrafili też działać na własną rękę. Tak się teraz zastanawiam... a jak to było z tymi, którzy przepłynęli Wisłę, i dostali się w szeregi WP? Dużo ich było?
-
A to niedługo będę miał okazję porównać, jako że Kadłubka też muszę przeczytać. Zapomniałem jeszcze dodać Marka Hłaskę i jego "Pięknych dwudziestoletnich". Mam nadzieję, że uda mi się upchnąć go, tak aby w miarę sprawnie przeczytać.
-
Dobra Viss, utłukłeś kolejny quiz (jak nie medycyna, to Tajny Hufiec Harcerzy...) :wink: Proponuję albo ostatnią podpowiedź, albo odpowiedź i nowe pytanie.
-
Z racji tego, iż rok akademicki już się zaczął, zmuszony jestem przerzucić się na czas nieokreślony na czytanie hurtowe. Aktualnie na tapecie (część z musu, część z przyjemności, niektóre w całości, niektóre w częściach): Tadeusz Manteuffel i "Historia Powszechna- Średniowiecze". Czyta się całkiem nieźle. Józef Szymański i "Nauki pomocnicze historii". Zapowiada się całkiem tego. Mariusz Karpowicz i "Piękne nieznajome: warszawskie zabytki XVII i XVIII wieku". Jak dla mnie, absolutnie świetne. Dokładne omówienie wnętrz kościołów, niektórych budynków, rzeźb w Ogrodzie Saskim (czytam głównie dla tej części) itp. Aż chce się czytać... Gall Anonim i "Kronika polska"... no, tego, właśnie... Roman Michałowski i "Princeps fundator. Studium z dziejów kultury politycznej w Polsce X-XIII w.". Jak na razie przeczytałem tylko rozdział poświęcony złotym kodeksom, ale jeśli reszta jest równie ciekawa, nie omieszkam zaznajomić się z nią bliżej. Władysław Semkowicz i "Paleografia łacińska". Spodziewałem się, że będę się męczył, a tutaj naprawdę miłe zaskoczenie.
-
Orientujesz się może, choćby orientacyjnie, jaki procent kontynuował walkę? Na początek może coś z "Czaty": Mimo złego stanu zdrowia- miałem gorączkę około 38* na skutek ropnego stanu rany- poszedłem na rozpoznanie sytuacji w obozie. W jednej z hal trafiłem na dość liczną grupę z "Czaty 49" z mjr. "Witoldem" i kpt. "Motylem", którzy- podobnie jak ja- zdecydowali się na wyjście z miasta z ludności cywilną. Przebywali w baraku szpitalnym, niektórzy w gipsie, choć nie było ku temu medycznych powodów. Oceniłem, że zgrupowanie tylu "trefnych" osób w jednym miejscu jest ryzykowne, propozycji przyłączenia się nie przyjąłem. Cyt. za: Jędrzejewski Z., Od września do września, Warszawa 1989, s. 155. W tekście chodziło oczywiście o obóz przejściowy w Pruszkowie. A teraz jak wspomina to generał Ścibor-Rylski: Radosław w Śródmieściu wybrał nas dwudziestu, najbliższych współpracowników, major Witold szedł, sześciu podchorążych tam było, „Podkowa”, „Krzywa”. Piotr został na Czerniakowie ranny, ale przeżył, potem po wojnie widziałem go w Kompanii Warszawskiej. Do Pruszkowa poszliśmy jako cywile, przebraliśmy się wszyscy w ubrania cywilne. W Pruszkowie od razu poszliśmy na tak zwaną jedynkę, gdzie był lekarz, dostał naszą listę, podpisał jako ciężko ranni. Wszyscy mieliśmy albo ręce na temblaku, albo głowy obwiązane. Wyszliśmy z Pruszkowa po dwóch dniach, niby do szpitala do Grodziska, ale jak tylko za bramą byliśmy, to ja do Milanówka poszedłem, pułkownik Radosław poszedł do Grodziska Mazowieckiego, Witold poszedł też do Milanówka razem ze mną. Za: 1944.pl
-
Ale tło polityczne Powstania jest naprawdę szerokie. O kwestiach społecznych też jest sporo. No ba :mrgreen:
-
To chyba, że tak na to patrzeć. Z drugiej jednak strony, to też zależy o jakich aspektach mówimy? Architektura, społeczeństwo, najważniejsze postaci czy też historia poszczególnych rejonów/dzielnic. Zdecydowanie Cóż, ceny książek w Polsce to rozbój w biały dzień. Niemniej za taką pozycję, gotów jestem wyłożyć taką sumę. Poza tym, jak już bankrutować, to przynajmniej z hukiem. A ja non-stop Wam wciskam do głów to zainteresowanie Powstaniem. Tyle niejasności, problemów, tyle niesamowitych postaci, wydarzeń... nic tylko czytać, i ciągle mieć wrażenie, jak mało, albo zgoła nic, wiemy.
-
Wasz obraz Powstania
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Wolf: I tutaj jak bumerang powraca kwestia koncepcji walki. Rozdrabniamy się na poszczególne dzielnice, czy dążymy do względnej konsolidacji? A jeśli skupiamy oddziały, to na jakim obszarze? Domyślam się :wink: Niemniej i tak zastanawiam się, na ile było to możliwe? Czyżby w takim razie Poniatowskiego? Kirchmayer niby podaje tego jednego oficera, trzech podoficerów i 25 pionierów (razem 28 ludzi), ale u Komorowskiego obsada mostu wynosi 100 ludzi. Przez 30 osobową załogę obsadzony był most średnicowy właśnie, ale nie mam zielonego pojęcia, z jakiego oddziału byli ci żołnierze. Ktoś może wie? No dobrze, ale zostawmy to może na razie na boku. Koncepcję walki ustalamy jakby to była połowa/koniec maja, i jednak przeciwko Niemcom Jasne że można, jednak jest jeszcze ludność cywilna, a i żołnierz głodny przedstawia jakby nie patrzeć niższą wartość bojową. Leuthen: Pomysł niby jakiś jest... ale to już są działania na szczeblach londyńskich, a wolałbym jednak skupić się głównie na tym, co należało do władz w Kraju. Ale jaki? Atrapa miasta w polu i ćwiczenia bez broni? To że walka w mieście znacznie różni się od walki w polu, to nie tajemnica. Pisał o tym i generał Rowecki w swoich "Walkach ulicznych", jak i profesor Strzembosz... ale gdzie to ćwiczyć? Powstańcy to raz, ale pod uwagę trzeba brać też cywili. Jak to słusznie zauważono w przedmowie do Powstania Warszawskiego w dokumentach z archiwów służb specjalnych, Powstańcy nie wytrzymali by długo bez pomocy ludności cywilnej. Cywili trzeba brać tutaj zdecydowanie pod uwagę. Zastrzeżeń brak, ale jak znajdę dłuższą chwilę wolnego, postaram się odnieść do nich. Zwłaszcza część z kanałami mnie interesuje. -
Wypada jedynie podziękować za taką pochwałę :wink: Nie byłbym sobą, gdybym nie wyraził zadowolenia z tego, iż mam możliwość rozmawiać z kimś takim, jak Pan Doktor. Robię to z największą przyjemnością. Od czasu lektury biografii generała Mazurkiewicza i ostatniej pracy profesora Komorowskiego, Żoliborz zaczął mnie męczyć, teraz mam okazję pozbyć się bólu. Od razu mam pytanie, w których księgarniach, poza tymi internetowymi, można dostać książkę? Postaram się na dniach zakupić książkę, i tak szybko, jak tylko będę w stanie przy nawale pracy na uczelni, przeczytać. A opinią nie omieszkam się podzielić.
-
Niemalże identyczny temat już istnieje: https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=5479 .
-
Wasz obraz Powstania
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Znaczenie miał na pewno, pytanie jakie? Wszystkie? Już to kiedyś omawialiśmy. I dalej podtrzymuję swoje stanowisko, że ważniejsze było jednak centrum miasta. Pierwszą część byłoby ciężko zrealizować. -
Wasz obraz Powstania
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Leuthen: Nie chciałem już przesadzać, ale powiedzmy że przesuwamy czas do połowy maja, czyli jest dodatkowy miesiąc. Tylko że ona nie była prywatną eskadrą naszego rządu, a jakoś nie wydaje mi się, aby RAF nagle przystał na taką prośbę. Jak to zorganizować? Chyba że jak zaproponował 1234 w gettcie... ale to raczej kiepski pomysł :wink: Z tym jakoś radzili sobie do końca września. Ewentualnie obiekty ważne ze względu na zapasy żywności, można by włączyć do grupy tych istotniejszych celów. Wolf: No dobrze, ale gdzie go umieścić? To mogłoby być trudne. Masz na myśli most średnicowy? Teoretycznie zostało to ustalone, zanim jeszcze Bokszczanin wyjechał. Ogólnie zgadzam się w większości z tym, co napisaliście. Nie będę więc tego powtarzał. Jest jednak kilka kwestii, które chciałbym poruszyć. Leuthen pisał o wyznaczeniu kierunków kontrakcji niemieckiej, i zorganizowaniu ewakuacji dla ludności cywilnej na tychże obszarach. Pytanie w takim razie, które to obszary? Czy tak jak to było w rzeczywistości, czyli Wola? Tutaj nasuwa się kolejny problem, a mianowicie koncepcja walki. Otóż jednym z poważniejszych zarzutów, jakie "Radosław" stawiał dowództwu Powstania, było rozbicie obrony na wiele osamotnionych punktów. Uważał, iż należało dążyć do względnej konsolidacji sił, zebrania ich w jednym miejscu, tak aby Niemcom trudniej przyszło rozbijanie kotła. Na pierwszy rzut oka plan niezły, jednak moim zdaniem ma dwa mankamenty, a nawet i trzy. Taki obszar od początku będzie narażony na silne ataki, a po drugie, siłą rzeczy, nie mógł być to obszar zbyt duży, a więc spora część ludności Warszawy pozostałaby bez ochrony oddziałów polskich. Poza tym, ciężko byłoby zebrać wszystkie oddziały na danym obszarze, bez wzbudzania podejrzliwości u Niemców, a to z kolei mogłoby narazić Powstańców już na początku na spore problemy. I tutaj kolejna kwestia. Początek w dzień, czy w nocy, jak planowano pierwotnie? Wracając jeszcze do tej konsolidacji oddziałów. Jeśli już istotnie oddziały miałyby skupić się w jednym miejscu, to gdzie? Jaki obszar byłby kluczowy? Czy za priorytet należałoby uznać centrum miasta, wraz z najważniejszymi budynkami?