
Albinos
Przyjaciel-
Zawartość
13,574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Albinos
-
12. Targi Książki w Krakowie
Albinos odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Kalendarz wydarzeń historycznych 2008
Tak z ciekawości zapytam. Jak targi wypadły? Był ktoś w ogóle od nas? -
A tak z ciekawości, co konkretnie? A u mnie Jarema Stępowski i Jadziem na Bielany...
-
Ale ja pisałem o procesie kształtowania się getta, a nie o budowaniu jako takim
-
Świadomość historyczna u młodych Polaków
Albinos odpowiedział dzionga → temat → Historia Polski ogólnie
Żeby to było takie proste, że to przez nauczycieli. Sam miałem w liceum świetnego nauczyciela od historii. Człowiek starej daty, z rodziny z tradycjami, świetny szachista, człowiek z prawdziwą pasją. Potrafił opowiadać tak, że człowiek nie mógł przestać go słuchać. Z najnudniejszego tematu robił porywającą lekcję. Ale jednak większości klasy nic się nie chciało. Czasem coś w nich zaskoczyło, ale tak, to byle przeżyć, i iść na browara, ewentualnie zapalić. Tutaj od razu przypomina mi się historia, jaką opowiadał kiedyś jeden z moich ulubionych profesorów, a dokładnie profesor Marcin Kula. Otóż w szkole miał się dowiedzieć od nauczycielki, że on to dobrym historykiem nie będzie, bo dat nie zna. Czy winni... tutaj można spekulować. Np. Powstańcy Warszawscy to ludzie bardzo otwarci, z chęcią spotykają się z osobami zainteresowanymi, odpowiadają na pytania itd. Trudno jednak od starszych, niejednokrotnie schorowanych ludzi wymagać, aby latali po szkołach. Niech szkoły się tym zainteresują, i znajdą kontakt ze stowarzyszeniami skupiającymi kombatantów. Nie podejrzewam, aby odmówiono takiego spotkania. Zawsze znajdzie się parę osób, które z chęcią podzielą się swoimi wspomnieniami. Jedną? Teraz dwie to norma :lmao: Tak mi się teraz przypomniało. Historia sprzed jakoś tak 2-3 lat. Jechałem razem z klasą bodajże do teatru... mniejsza z tym. Gdy rozmawiałem z koleżanką, nagle usłyszałem rozmowę paru osób z klasy. Nie pamiętam czego dotyczyła dokładnie, ale jedna rzecz utkwiła mi w pamięci doskonale. A co to jest Pawiak? Myślałem że nie wyrobię. -
Jak czytać, to czytać od razu po kilka książek. Aktualnie dorzuciłem na tapetę jeszcze: Most i wiadukt imienia kś. Józefa Poniatowskiego przez rzekę Wisłę w Warszawie, Warszawa 1927. Opis budowy i odbudowy mostu Poniatowskiego. Szkice, plany, opis prac budowlanych. Wszystko na 144 stronach. Świętopełk-Słupski Z., Warszawa - Ludzie. od których ulice wzięły nazwy, Warszawa 1926. Informacje na temat patronów warszawskich ulic. Krótkie notki biograficzne plus portrety wszystkich postaci, zebrane na 232 stronach. Rydel L., Warszawa i jej dzieje kulturalne i wojenne, Kraków 1915. Krótka historia Warszawy od czasów Wazów po wybuch I WŚ. Co prawda jest to ledwie 50 stron, niemniej pozycja ciekawa. Baruch M., Warszawa średniowieczna - Dawne mury warowne miasta Starej Warszawy, Warszawa 1929. Dokładny opis wszelakich murów Starej Warszawy, z zaznaczeniem gdzie co się znajduje, w jakim stanie, skąd pochodzi, jakie były etapy powstania itd. Oczywiście teraz jest to w sporej części nieaktualne, zniszczenia wojenne swoje zrobiły, niemniej dalej jest to dobra podstawa do poznawania starych dziejów Warszawy.
-
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Większość akcji podziemia odpowiednio sfilmowana przebiła by cały ten serial Przecież jak dzisiaj patrzę na to, jak w "Kolumbach" przedstawili akcję "Panienka", i porównuję to z ostatnią akcją z "Czasu honoru", to to jest niebo a ziemia. A co do akcji "Koppe", to już nawet wystarczyło by wziąć książkę Stachiewicza i odpowiednio przerobić to na potrzeby scenariusza filmowego. Ale to jeszcze potrzebny jest odpowiedni reżyser i aktorzy. Nie największe gwiazdy, sorry, gwiazdeczki, naszego kina, ale osoby nieograne, nieznane przeciętnemu widzowi. -
Kalendarium Powstania Warszawskiego - projekt wstępny
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Powstanie Warszawskie
O, i to jest bardzo dobry pomysł, jedna krótka notka biograficzna ze zdjęciem. Czekam na kolejne pomysły i ewentualnych chętnych do współpracy przy tworzeniu głównych tekstów -
Kalendarium Powstania Warszawskiego - projekt wstępny
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Powstanie Warszawskie
Dlatego też właśnie oczekuję na takie pomysły, ale chciałbym aby one wyszły od Was Na chwilę obecną widziałbym to mniej więcej tak. Dokładny opis każdego dnia, z podziałem na dzielnice/izolowane punkty oporu plus Burza i sytuacja międzynarodowa. Do tego na każdy dzień wspomnienia Powstańców, tak do 2-3 krótkich fragmentów na dzień. Jakiś wycinek z prasy powstańczej. Fragment jakiegoś rozkazu (zastanawiam się tylko, czy jako oddzielna część, czy wplatane w sam tekst opisu sytuacji). I do tego mapki. Na każdy dzień to nie da rady, ale przy omawianiu najważniejszych spraw, to i owszem. Jednak to jest tylko moja wizja, a nie chciałbym Wam wciskać swojego widzimisię. -
Powstanie Warszawskie w sztuce i kulturze
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Literatura, sztuka i kultura
Komety: http://yasman.wrzuta.pl/audio/A99g58wcnz/k..._warcza_silniki Hot Expert: http://www.myspace.com/hotexpert Good Religion: http://yasman.wrzuta.pl/audio/A7CCI87AL2/g..._palacyk_michla Cinq G: http://www.wrzuta.pl/audio/uII709cFoo/cinq...szawskie_dzieci Lady Mocca: http://yasman.wrzuta.pl/audio/wPIEGttJUB/l...serce_w_plecaku Nowy Świat: http://yasman.wrzuta.pl/audio/7TT2ELTjnf/n..._marsz_mokotowa Piosenki pochodzą ze składanki Warszawskie dzieci. Płyta ukazała się 3 października. Komety totalnie nie przypadły mi do gustu. Hot Expert ma kilka ciekawych momentów. Cinq G jako tako, takie habakukowe rytmy nie są złe. Bardzo miło Lady Mocca, śmiem twierdzić, że z całej tej grupy najlepiej. Nowy Świat bez rewelacji. Good Religion podobnie. -
To jest oczywiste, ale nie można zapominać także o aspekcie rozrywkowym. Przecież już na obrazach Canaletta możemy zobaczyć wspaniałe królewskie łodzie wycieczkowe. Pojawienie się w połowie XIX wieku parowców na Wiśle sprawiło, że bardzo popularne i modne stały się wycieczki na Bielany i do Młocin. Na lewym brzegu Wisły pojawiły się przystanie, przy których cumowały statki pasażerskie. W latach 80. XIX wieku na Wiśle pojawili się sportowcy wraz z Warszawskim Towarzystwem Wioślarskim. Tak to funkcjonowało do wojny. Nawet podczas okupacji warszawiacy spędzali czas na Wiśle. Po wojnie, miasto odradzało się razem z rzeką. Pojawiły się statki pasażerskie, baseny pływające...
-
Powstanie Warszawskie - najlepszy termin rozpoczęcia
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Taki scenariusz był jednak raczej niemożliwy. Ale przecież Niemcy i tak spodziewali się, że może do czegoś dojść. Już samo zbojkotowanie zarządzenia Fischera mogło dać im co nieco do myślenia. Podawałem kiedyś ten fragment w rozmowie nt. teorii i praktyki walk w mieście, ale nie zaszkodzi jeszcze raz. Oto co pisał o tym prof. Komorowski: Przypominając tajny rozkaz dowództwa okręgu wojskowego GG z 29 czerwca 1944 r. o obowiązku wzmożonej gotowości i uwagi, gen. von Vormann stwierdzał teraz, iż "według informacji dowódcy policji bezpieczeństwa w Generalnym Gubernatorstwie, Komenda Główna AK ogłosiła 2 stopień alarmowy. W związku z tym istnieje możliwość dania hasła do powszechnego powstania. Jeśli to nie nastąpi, to według wszelkiego prawdopodobieństwa należy się liczyć z nasiloną działalnością sabotażową na urządzenia komunikacyjne i przemysłowe, z ewentualnymi atakami na niemieckie placówki służbowe". Wobec tego warto przypomnieć, że nastąpiło to bezpośrednio po wejściu AK w stan czujności do powstania (25 lipca, godz. 00.01). -
Mur to jedno, ale mam wrażenie, że dziondze chodziło tutaj o kształtowanie się obszaru getta A to nie było od początku takie same. Wystarczy wspomnieć, ile było projektów getta, ile zmian zachodziło w jego wyglądzie, gdy już powstało itd. Od października 1940 do maja 1943 zaszło w tym względzie sporo zmian. Przypomnijmy chociażby zapowiedź Auerswalda z 18 września '41 w sprawie zmniejszenia getta, rozporządzenie które wydał 23 października '41 w tej sprawie. W jego wyniku 75 tys. żydów musiało przenieść się w obrębie getta. Kładkę dla pieszych nad Chłodną oddano do użytku dopiero 26 stycznia '42. Likwidacja "małego getta" to 10 sierpnia '42. To tylko kilka większych zmian. A były też przecież i mniejsze korekty.
-
Czas honoru - seria 1
Albinos odpowiedział Pancerny → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Oglądało się nawet nieźle, sam byłem zaskoczony. I kolejny kwiatek. W poprzednim odcinku pojawiła się sprawa futra, które rzekomo trzeba było oddać pod karą śmierci. Z tym, że zarządzenie Auerswalda w tej sprawie, to dopiero 25-28 grudnia '41, a tutaj mamy ledwo co kwiecień '41. Ponarzekałem i idę sobie, proszę nie zwracać na mnie uwagi... :lmao: -
Synteza profesora Wolskiego to świetna praca, o ogromnym znaczeniu, niemniej jest aktualnie kilka prac nowszych, z zaktualizowanym stanem badań. Dlatego też praca prof. Wolskiego została zastąpiona na rzecz innych opracowań. Na UW np. jako synteza polecane są teraz trojaczki.
-
Smutna wiadomość, kolejny wspaniały historyk odchodzi od nas. Słynne trojaczki ś.p. prof. Marii Jaczynowskiej, prof. Danuty Musiał i dr Marka Stępnia. Osobiście zastąpiłbym część o Grecji pracą prof. Lengauera. Niemniej książka jest naprawdę bardzo dobra. Oj Jarpenie, jest trochę takich pozycji. Co prawda może nie o całej starożytności (poza wymienionymi trojaczkami), ale wystarczy wymienić chociażby prace prof. Wipszyckiej, Bravo, Lengauera, Ziółkowskiego czy też Kuleszy.
-
Z historią powstania nierozerwalnie kojarzą się słynne reduty powstańcze, takie jak PWPW, Bank Polski na Bielańskiej, kompleks kościelno-szpitalny św. Jana Bożego, Reduta Kaliska, Reduta Wawelska, Reduta Matki Boskiej i wiele, wiele innych. Które z nich uważacie za te najważniejsze dla przebiegu powstania? Czemu właśnie te? Co sprawia, że tak często mówi się o nich?
-
Ciekawy opis jednej z twierdz powstańczych przy Okrąg 2: Budynek u zbiegu ulic Czerniakowskiej, Wilanowskiej i Okrąg wyróżniał się na tle innych w tej okolicy Powiśla Czerniakowskiego. Solidny dom wielopiętrowy powstał w latach 1928-29. Zaprojektowany przez polskiego architekta Stanisława Filasiewicza, który w latach dwudziestych był naczelnym architektem Banku Polskiego. Ten masywny budynek przed II wojną światową zamieszkały przez pracowników Banku Polskiego, zasłynął w czasie Powstania Warszawskiego jako jedna z tzw. powstańczych twierdz. W miarę jak Powiśle Północne i Śródmieście Południowe było co raz bardziej zaangażowane w walki z nieprzyjacielem, spokojne do tej pory Powiśle Czerniakowskie zbierało się do decydującej walki nie tylko o każdy dom i ulicę ale i jakże ważny dla dalszego przebiegu powstania zachodni brzeg Wisły. 5 sierpnia mieszkania w budynku przy ulicy Okrąg 2 przydzielono drużynie plut. pchor. „Tuma” juniora, drużynie kpr. pchor. "Konara" i plutonowi st. sierż. „Szymańskiego”. Zakwaterowano tam również patrol sanitarny pod dowództwem sanitariuszki "Ciotki". Na rozkaz por. "Tuma", 7 sierpnia do budynku zakwaterowano część 4 kompanii z Instytutu Głuchoniemych pod dowództwem st. sierż. "Łuszczyca". Dowództwo 4 kompanii po połączeniu z już zakwaterowanymi jednostkami przy Okrąg 2 powierzono por. "Tumowi". W celu zrekonstruowania V zgrupowania dołączono do nich całą 2 kompanię pod dowództwem ppor. "Goraja". W budynku od strony Wilanowskiej mieściło się dowództwo batalionu "Kryska". Kuchnię, która znajdowała się na Okrąg 2 prowadziły sanitariuszki z 2 kompanii "Goraja". Tak opisuje to Jan Kurdwanowski w swoich wspomnieniach "Mrówka na szachownicy": "Po drugie stronie, szerszej części podwórza stały kotły i zaimprowizowana kuchnia. Jedzenie gotowano w kotłach dla kilkudziesięciu osób. Niektórym wystarczył garnek postawiony na kilku cegłach. Jako opał służył węgiel jak i książki, meble z okolicznych mieszkań." W tym czasie walka o Warszawę przenosiła się w kierunku Wisły. Ze względu na zbliżające się w bardzo szybkim tempie wojska radzieckie wraz z Armią Gen. Berlinga, Niemcy musieli w jak najszybszym czasie zająć i zabezpieczyć zachodni brzeg Wisły. Ewentualna przeprawa przez Wisłę wojska polskiego i radzieckiego (wtedy jeszcze wydawało się to możliwe) stawiałaby ich w bardzo niebezpiecznej sytuacji. W dniach 3 - 5 września ze Śródmieścia na Powiśle Czerniakowskie przedostali się powstańcy ze zgrupowania "Radosław". Na kwaterę dla jego dowództwa wybrano mieszkanie w domu przy Okrąg 2. Walki w rejonie Powiśla i Czerniakowa rozgorzały na dobre. Początkowo powstańcom udało się opanować wiele ulic i domów. Walki z nieprzyjacielem stawały się coraz bardziej zacięte. Jednak w miarę upływu czasu przewaga liczebna wroga a w szczególności braki w uzbrojeniu i amunicji powodowały, że powstańcy coraz częściej stawali przed koniecznością rozpaczliwej obrony lub musieli wycofywać się z wcześniej zajętych stanowisk. 13 września Czerniaków został odcięty od Śródmieścia. Utracono łączność. Niemcy przesuwają się od strony skarpy, i ogrodów sejmowych, Rozbrat w stronę Czerniakowskiej. Gmach na Okrąg 2 staje się najbardziej wysuniętą na zachód powstańczą pozycją, przez Niemców zwaną "Eine Festung" – fortecą. W "Życiu na stos" pamiętniku z Powstania Warszawskiego , Leszek Jan Wójcicki ps. „Jeleń” oraz „Leszek”, żołnierz batalionu "Czata 49" wspomina: "Już od 2 dni bronimy ten narożny budynek, wysunięty jak klin w pozycje niemieckie wzdłuż ul. Rozbrat i wyglądający na Skarpę. Okrąg 2 i sąsiednie kamienice i ich oficyny tworzą zwartą zabudowę, falochron, o który rozbijają się wszelkie ataki wroga. Od 2 dni nieprzyjaciel koncentruje na nasze pozycje ogień broni maszynowej i stromotorowej. Górne piętra budynku uległy zniszczeniu po ostrzale moździerzy i granatników. Mury podziurawione, okna powyrywane, pół dachu zawalone. Jedynie parter ocalały prze poważnym zniszczeniem." W tym czasie załoga, która obsadzała budynek przy Okrąg 2 wielokrotnie musiała odpierać ataki nieprzyjaciela. Dom atakowano zarówno z powietrza zrzucając bomby z ciągle krążących nad niebem niemieckich sztukasów jak i poprzez ostrzał z czołgów i artylerii od strony ulic Czerniakowskiej i Rozbrat oraz wiaduktów Mostu Poniatowskiego Po takich ostrzałach najczęściej następował atak piechoty. Jednak obrońcom wielokrotnie udawało się przetrwać pomimo znacznej przewagi wroga. Bardzie szczegółowo jak wyglądała obrona opisuje Jan Kurdwanowski w swoich wspomnieniach "Mrówka na szachownicy", pisząc o jednym ze stanowisk wartowniczych, które mieściło się w bramie od ulicy Okrąg: "Przed bramą utworzono półkolistą barykadę z worków z piaskiem i płyt betonowych. Stanowisko w bramie miało na celu obronę własnego budynku jaki i nie dopuszczenie hitlerowców do tak zwanego Czerwonego Domu, który znajdował się naprzeciw, po przeciwnej stronie ulicy Okrąg na skrzyżowaniu z Czerniakowską, w którym również było stanowisko powstańcze." Jednak jak bardzo dramatyczna była sytuacja powstańców świadczy meldunek jaki 15 września ppłk. "Radosław" wysłał do dowództwa odcinka Śródmieście Południowe: "…Prawdopodobnie zdecyduję się o godz. 2 opuścić Okrąg , gdzie jest moje m.p. i wyjdę ruinami między Wilanowską i Zagórną i w dziurach będę czekał zmiłowania Bożego lub kolejnego wybijania przez czołgi resztek ludności. Zostać nie mogę tutaj, gdyż jest to ostatni szpital i … (tekst nieczytelny) … ludności cywilnej, która już histeryzuje, więc musiałbym do niej strzelać – zresztą Niemcy szybko zapalą mi budynki i z pułapki się nie wydostanę – takie jest położenie faktyczne – o ile noc nie przyniesie zmiany, niedobitki jutro będą do szukania gdzieś na wybrzeżu Wisły między Wilanowską a Zagórną. …" W tym czasie na Czerniaków przeprawiały się już oddziały berlingowców. Pomimo ogromnych strat podczas przepraw przez Wisłę, polscy żołnierze nie rezygnowali z pomocy powstańcom. Należy jednak podkreślić, że pomimo dużego wsparcia jakiego dawali walczącym, wielu z berlingowców nie było przyzwyczajonych do walk miejskich. Po przygotowaniu artyleryjskim, 16 września Niemcom dwukrotnie udaje się dostać na Okrąg 2 i podpalić budynek. W obliczu już bardzo realnego zagrożenia ze strony nieprzyjaciela ppłk "Radosław" przeniósł swoją kwaterę do budynku przy Wilanowskiej 18/20. 17 września Niemcy wyparli pluton ppor. "Mirskiego" z Czerwonego i Białego Domu, które znajdowały się pomiędzy ulicą Ludną a Okrąg i zaczęli atakować nieparzystą stronę Okrąg – numery 3 i 5. Opanowanie tych domów mogłoby stanowić duże, bezpośrednie zagrożenie obrońcom na Okrąg 2, gdzie ponadto znajdowało się kwatermistrzostwo oraz wciąż działający sanitariat. W budynku przebywało również wielu rannych a piwnice były przepełnione ludnością cywilną. Niestety nie udało się odeprzeć nieprzyjaciela z nieparzystej, tej części ulicy Okrąg. W ciągu dnia Niemcy zrzucali również ulotki, w których pisali o swoim humanitaryzmie dając instrukcje dla tych, którzy chcieliby wyjść z miasta. Nikt nie wierzył tej hitlerowskiej propagandzie. Niemcy atakowali z trzech stron: z nieparzystej strony Okrąg (numer 3), Czerniakowskiej jak i z terenu dawnych magazynów Społem atakując Wilanowską 22. Kilkakrotne ataki piechoty i czołgów odparto. Wtedy Niemcy sprowadzili goliaty, którymi wyburzyli kawał frontowej ściany i przez ten wyłom starali dostać się do budynku. Pomimo nieustających ataków do wieczora 17 września powstańcom udało się utrzymać na pozycjach. O swoich przeżyciach z walk na ulicy Okrąg z tego okresu opowiada łączniczka z batalionu "Czata 49" Halina Andrzejewska: "Gros Czaty 49 z dowództwem zostało na Okrąg 2. Był to solidny gmach zbudowany na bazie trójkąta, z wysokimi piwnicami i suterenami; w krańcach domu były klatki schodowe na strych (…) Mjr "Witold" (Tadeusz Runge), dowódca Czaty 49 wydał rozkaz, że Okrąg 2 jest twierdzą i nikomu nie wolno wchodzić bez przepustek (…) 17 (września) podstawili nam "goliata" na narożnik Okrąg-Wilanowska. "Goliat" to taki mały czołg, który idzie na kablu. Ile razy udało się przeciąć kabel, "goliat" nie wybuchał. Ale tym razem "goliat" podszedł i wywalił nam cały narożnik od ulicy. (...) Niemcy już byli wewnątrz gmachu i mieli rzucić granaty, wycofali się. Od tego czasu z Okręgu wychodziło się na łączność przez tę właśnie wyrwę.” Od samego rana 18 września banda Dirlewangera kilkakrotnie atakowała budynek Okrąg 2. Również i te ataki udało się odeprzeć. Ze względu na nieudane ataki piechoty Niemcy zażądali przysłania samolotów. Po południu Czerniakowska oraz Okrąg zostały zbombardowane. Pomimo nalotu, budynek pracowników banku ocalał. Wtedy Niemcy po raz kolejny użyli goliatów . Dwa pierwsze, które jechały od ulicy Rozbrat unieszkodliwiono strzelając w przewody zasilania. Trzeci ostatni uderzył w narożnik domu. Wybuch rozwalił całą frontową ścianę. Wystraszona ludność cywilna przedostała się na ul. Wilanowską oraz w stronę Wisły. Ci, którzy pozostali walczyli z hitlerowcami atakującymi przez wyrwę w gmachu. Tak wspomina te chwile sanitariuszka Lidia Ziental ps. Lidka: "(…)Ktoś znowu krzyczy : Goliat!. Jest za późno. Piwnice są pełne rannych żołnierzy i ludności cywilnej. Kto może ucieka z piwnic. W tym momencie nastąpił potworny wybuch. Ciemno, kurz, dym i swąd spalenizny. Nie ma czym oddychać. Tynk i gruz wali się na nasze głowy. Jest tak ciemno, że nie widać nikogo, nie widzimy się nawzajem. Słychać tylko głosy…Głosy bólu, rozpaczy, słowa modlitwy. Zawaliła się ta część budynku, gdzie było około 30 osób. (…)" Powstańcy nie mieli innego wyjścia jak opuścić tak długo bronioną pozycję. Budynek najpierw opróżniano z rannych bowiem mieścił się tu "szpitalik dr. Broma" – Zygmunta Kujawskiego "Rudy" z kompanii por. "Morro" oraz punkt sanitarny kompanii "Parasol", którym kierował Zbigniew Dworak "dr Maks". Następnie część z obrońców przeniosło się do budynku przy Okrąg 5, część na ulicę Wilanowską. Twierdza powstańcza przy Okrąg 2 padła 18 września 1944r. Dla ocalałych mieszkańców stolicy i powstańców rozpoczęły się ostatnie chwile Powstania…: Tekst pochodzi ze strony: powisle.waw.pl
-
Widiowy zgodnie z regulaminem, kolejne pytanie jest także Twoje
-
Odpowiedzialność Londynu za Powstanie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Jeśli wierzyć Kukielowi, to 25 lipca nic nie zostało dokładnie ustalone a propo depeszy. Mieli jedynie pro domo przyjąć zasadę wysłania władzom podziemnych dużych upoważnień. Piszesz, że Banaczyk miał ją wysłać... a co z Kwapińskim? -
Zmieniłem trochę tytuł tematu, tak aby można było wrzucać nie tylko zdjęcia i nie tylko te sprzed 60 lat. I jak tu się nie zakochać w starej Warszawie... Most Kierbedzia z widokiem na Zamek Królewski: Jeszcze raz Kierbedzia: Plac Zamkowy i Kolumna Zygmunta: Krakowskie Przedmieście i plac Zamkowy: A tutaj Łazienki: Pomnik Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu: Plac Krasińskich: Plac Teatralny i Teatr Wielki: Plac Trzech Krzyży: Jeszcze raz plac Teatralny, tym razem z widokiem na Ratusz: Rynek Starego Miasta: Kościół św. Anny na Krakowskim Przedmieściu: Wiadukt Pancera i Mariensztat: A tutaj Wilanów:
-
Polecam tę stronę, naprawdę można znaleźć tam sporo ciekawych informacji: http://warszawa.getto.pl/index.php .
-
Przykład propagandy w służbie ludobójstwa. Plakat pojawił się na jesieni 1940 roku:
-
Odpowiedzialność Londynu za Powstanie
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
A gdzie napisałem, że to miało coś wspólnego :> ? Chodziło w tym przykładzie o samo podejście naszych władz. Brook coś pisze, a zostaje to odczytane zupełnie inaczej, niż powinno być. Tak można by skwitować całą sprawę szukania u Brytyjczyków pomocy dla wsparcia sił w Kraju. Oni jedno, a my drugie. Orientujesz się może, jaka była rola Kwapińskiego w sprawie wysłania tej depeszy? Niby ją wysyłał, a potem sprawiał wrażenie zdziwionego... -
Powstanie Warszawskie - najlepszy termin rozpoczęcia
Albinos odpowiedział Albinos → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
A szkoda że nie poprosiłeś o wyjaśnienie, jak pułkownik to argumentował/wyjaśniał. Oto jak "Heller" miał to wyjaśniać: Pod koniec życia- tego od niego już nie usłyszałem, tylko znalazłem w jego papierach- doszedł do wniosku, że mimo fałszywego meldunku, w wyniku którego "Bór" wydał rozkaz walki, dzień 1 sierpnia był najlepszy. Gdyby bowiem odczekano do rozstrzygnięcia bitwy po niemieckim przeciwuderzeniu spod Wyszkowa, decyzja walki w Warszawie musiałaby być odłożona o pięć dni lub więcej. A wtedy doborowe niemieckie dywizje pancerne, zwycięskie w tym boju, byłyby już przerzucone na odcinek Wisły na południe od Warszawy, ogołocony z wojsk niemieckich w ostatnich dniach lipca, i wzmocniwszy go, mogłyby udaremnić potencjalny, oskrzydlający Warszawę od południa, manewr sowiecki z przedmościa pod Magnuszewem. A ten manewr był przewidziany jako niezbędny warunek rozpoczęcia walki o Warszawę, po to, by spełniły się jej cele polityczne: przyjęcie wojsk i władz sowieckich przez przedstawicieli władz RP w zajętej przez nie stolicy Polski. Kolejne fazy rozumowania Ojca w ciągu ponad trzydziestu pięciu lat uwzględniały szereg czynników czy informacji nieznanych i niemożliwych do uzyskania przez Komendę Główną AK w Warszawie lub też faktów, które dopiero później zaszły. Za: Iranek-Osmecki J., Postscriptum [w:] Iranek-Osmecki K., Powołanie i przeznaczenie: wspomnienia oficera Komendy Głównej AK, Warszawa 2004, s. 551. Opinie odnośnie Bokszczanina, odnosiły się do jego podejścia do postawy Rosjan wobec nas. Poza tym, sam "Heller" nie wyjaśniał swojego zmienionego stanowiska, zrobił to dopiero jego syn. Sam pułkownik spisał swoje wcześniejsze opinie. Właśnie, wcześniej. Czy naprawdę nie można zmienić zdania na jakiś temat, aby nie zostać posądzonym o jakieś dziwne cele? Historyk który nie zmienia zdania wobec nowych informacji, to kiepski historyk. A "Heller" zajmował się jakby nie patrzeć, badaniem historii Powstania. Nie skrajnie inna, tylko dotycząca innych spraw. A Ty nigdy nie zmieniasz zdania? Opinia o błędnej dacie 1 sierpnia była związana z jego oceną na gorąco, ocena ewentualnej słuszności tego terminu, była efektem wieloletnich badań nad tym problemem. Czy każdy kto zmienia zdanie, musi mieć w tym jakieś dziwne cele/intencje? -
A ja ostatnio za dosłownie trzy złote nabyłem Prawdę o von dem Bachu Władysława Bartoszewskiego, instytutowe lektorium to jednak prawdziwy skarb.