Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Już zastanawiałem się, czy przypadkiem wcześniej czegoś nie pominąłem...
  2. Właśnie, gdyby miało;) To akurat w tym temacie sprawa drugorzędna. Tym bardziej, że roztrząsaliśmy to na forum już nie raz. Skoro Warszawa była dla dowództwa najlepszym miejscem dla uzyskania tej pomocy, to trudno się spodziewać, aby nagle rezygnowali z Warszawy jako miejsca do rozpoczęcia powstania. A kiedy zachęcała?
  3. Partyzantka na Kielecczyźnie

    A przypadkiem nie Radomsko-Kieleckiego? Na temat "Jodły" informacji możesz poszukać w: Borzobohaty W., "Jodła" Okręg Radomsko-Kielecki ZWZ-AK 1939-1945, Warszawa 1988.
  4. Jesienna depresja

    Pogoda jest beznadziejna, od kilku tygodni chodzę niewyspany, ciągle głodny, zmęczony, mam od groma roboty, z którą się nie wyrabiam, a jeśli już się uda, to ledwo co, cierpię na chroniczny brak kasy, nie mam czasu dla siebie samego... a tym bardziej na depresję jesienną :arrow: . Życie jest jedno, za krótkie i za piękne, aby bawić się w depresje;) A że człowiek ma ogólnie przerąbane za przeproszeniem, to inna sprawa. Ale jak to ostatnio podsumował kolega: Nasze życie i tak jest zaje*****. I kłócić się z tym nie mam zamiaru
  5. Jednak faktem pozostaje, że na przełomie 1942/43 szukał w USA możliwości wsparcia materiałowego (vide Mitkiewicz), właśnie ze względu na plany powstania powszechnego. Jak widać poglądy zmieniał, i dlatego nie da się odpowiedzieć na pytanie zadane w temacie. Można jedynie przypuszczać, że byłby bardziej ostrożny przy podejmowaniu decyzji.
  6. To są jedynie podane fakty, które interpretujesz, po swojemu, bez głębszego wyjaśnienia, czemu akurat tak, a nie inaczej miałoby się stać. Zakładasz z góry, że Sikorski postępowałby tak, jak postępował w sytuacjach, które podałeś. Nie bierzesz pod uwagę natomiast prac Sztabu NW i działań Sikorskiego w USA. Wybacz, ale dla mnie to jest zwyczajne dobieranie faktów pod tezę. A ile tych wspomnień znasz?
  7. Akcja scaleniowa AK

    No dobrze... ale przecież w NSZ był rozłam;) I to właśnie o to mi chodzi. Czy NSZ w całości zostało scalone z AK, czy jednak wcześniej już doszło do tego rozłamu?
  8. A ja proszę o najprostszy dowód na to, że takie było myślenie;) Ale skoro już postawiłeś taką tezę, to ufam, że na solidnych podstawach, bo inaczej, to można by postawić każda inną tezę, i bronić jej;)
  9. Ale skąd ten przeciętny AK-owiec miał w ogóle wiedzieć o takich planach? Naprawdę sądzisz, że to co robiło dowództwo w kraju, i dowództwo w Londynie, w jakikolwiek sposób było jawne dla żołnierzy AK? Znowu przypuszczenia. Ja poproszę o dowody jednak. Czyli znowu przypuszczenia;) Pedros, jeszcze raz, ja nie proszę o opinie, tylko o dowody, że tak by było;) Skoro już chcesz bronić tej swojej tezy, to daj jakieś dowody na jej poparcie.
  10. Akcja scaleniowa AK

    Ale na pewno całe NSZ? Bo tak mi się coś kołacze po głowie, że to jednak chyba nie do końca...
  11. To jednak trochę mało;) A to?: Sama kwestia walki dywersyjno-sabotażowej nie wystarczała, każdy żył myślą o przyszłym powstaniu. A ja cały czas tłumaczę, że nie da się na podstawie wcześniejszej działalności Sikorskiego przewidzieć, co zrobiłby wtedy. Skoro na długo przed zaistnieniem dogodnych do powstania warunków, szukał wsparcia dla niego, to tym bardziej mógł to zrobić, gdy te warunki były znacznie lepsze. A co za tym idzie, rozpocząć je. Logiczne? Jak dla mnie bardzo, ale dowodów nie mam. I z tego, co widzę, Ty też nie;) Jak widać, za mało łopatologicznie jak dla mnie;)
  12. Masz rację, nie jest;) To nie jest dowód na to, że przeciętny AK-owiec wiedział o planach powstania powszechnego. I jeszcze jedno: dowód na to, że wyzwolenia Polski chciano w szeregach AK poprzez powstanie. Przy jakiej sytuacji? Na przełomie 1942/1943 sam generał szuka wsparcia, jego Sztab tworzy plany powstania, które nie miało najmniejszych szans na powodzenie, z racji sytuacji w Europie. Nie ma jeszcze frontu zachodniego, na wschodzie ciężkie walki... skoro wtedy tworzono plany, to czemu w '44, kiedy sytuacja była mimo wszystko korzystniejsza, Sikorski miałby nie zgodzić się? I skąd pewność, że nie zgodziłby się? Podałem już przykład Sosnkowskiego. Skąd pewność, że Sikorski nie zrobiłby podobnie? Nie na wszystkie pytania odpowiedzieć się da;) Nie raz spotkasz się w przyszłości z sytuacją, że autor książki mimo, że na początku rozdziału postawi jakieś pytanie, na koniec stwierdzi, że wobec braku dowodów za którąkolwiek z tez, nie warto ryzykować strzelania i wybierania czegoś tylko na zasadzie "bo tak mogło być". Nie niektóre pytania nie ma odpowiedzi, i tak jest tutaj. Zwyczajne gdybanie.
  13. Książka, którą właśnie czytam to...

    Lekturka;) A żeby nie było, że się obijam :lmao: ... Ptak J., Chorągiew w komunikacji społecznej w Polsce piastowskiej i jagiellońskiej, Lublin 2002.
  14. Nie wiem co by było, i jestem ciekaw, kto to wie;) Piszesz, że Sikorski był realistą, więc nie rozpocząłby powstania, a jednak jego Sztab pracował nad planami powstania, a on sam szukał możliwości wsparcia tegoż. Czyli nie wykluczał tego całkowicie. I to kiedy? Na przełomie 1942/1943, kiedy jeszcze daleko było do sytuacji, jaka miała miejsce w Europie latem '44. Raz, skąd mieliby się o tym dowiedzieć? Dwa, masz jakieś dowody na to, że ci wszyscy AK-owcy wiedzieli w ogóle o planach? Żyć nadzieją, a wiedzieć coś, to dwie zupełnie inne sprawy. Trudno brać odpowiedzialność za coś, na co nie ma się większego wpływu, a na to, aby udzielić AK wymiernej pomocy, raczej nie było ich stać. Właśnie, gdybologia;) Nie twórzmy faktów, na podstawie faktów. Sosnkowski też był teoretycznie przeciwny Powstaniu, a jednak gdy przyszło co do czego, siedział we Włoszech. I jaki z tego wniosek? Że nie wszystko da się przewidzieć, dlatego udzielanie odpowiedzi na pytanie zadane w temacie, może opierać się tylko na zawierzeniu jakiejś wersji, bo nie widzę sposobu, aby udowodnić którekolwiek z rozwiązań.
  15. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, przydałoby się poznać dokumenty/dane, dotyczące sytuacji w pozostałych Okręgach AK, oraz sytuacji Niemców w tychże. Dysponuje ktoś czymś takim? Inaczej może być ciężko udzielić odpowiedzi, która byłaby choć trochę bliska prawdy. Na pewno sprawne rozpoczęcie powstania powszechnego nie byłoby łatwe, potrzebna byłaby dobra komunikacja miedzy Okręgami, a ta nie należała chyba i tak do najlepszych (oczywiście mogę się mylić). Do tego dochodzi obraz "Zemsty", także niezbyt optymistyczny w świetle udzielania odpowiedzi na pytanie, czy powstanie powszechne miało większe szanse powodzenia.
  16. Żeby to jeszcze tylko dla Wielkiej Brytanii;) Jakoś nie bardzo potrafię znaleźć dowód na to, że Sikorski w jakikolwiek sposób byłby w stanie wpłynąć na decyzje Wielkiej Trójki. Dobrze Ci się zdaje;)
  17. Książka, którą właśnie czytam to...

    Na chwilę obecną: Modzelewski K., Chłopi w monarchii wczesnopiastowskiej, Wrocław 1987.
  18. Czego teraz słuchasz?

    Akurat i Do Prostego Człowieka...
  19. Gen. Sikorski - Tragedia na Gibraltarze

    Całkiem ciekawy wywiad: http://www.dziennik.com/www/dziennik/kult/...p-09-13-02.html .
  20. Daleki byłbym od wygłaszania tak kategorycznych sądów. Tak samo nie do końca jest tak jak mówisz z tą zgodą premiera i NW. Nie przypominam sobie, aby Sosnkowski wydał taką zgodę. Kim był to jedno, co mógł, to drugie. Pedros... a co w takim razie z pracami Sztabu NW nad powstaniem, mimo wrogości Rosjan i rezerwy aliantów? Przecież Sikorski szukał sposobu na złamanie monopolu SOE na operacje zbrojne w Europie, a skoro tak, to równie dobrze można wysnuć wniosek, że gdyby nadszedł krytyczny moment, jak to miało miejsce w lipcu '44, szukał by sposobu na wsparcie powstania.
  21. A na jakiej podstawie dochodzisz do takiego wniosku? Znowu gdybanie;) Sikorski nie Sikorski, karty i tak rozdawał kto inny.
  22. Gen. Sikorski - Tragedia na Gibraltarze

    A czy przypadkiem teza ta nie została już dawno odrzucona, jako fałszywa? Przecież powstało już trochę opracowań na ten temat (chociażby Kisielewski i Irving), i z tego co się orientuję, to już nikt nie wierzy w to, że był to wypadek.
  23. A tego, czy Sikorski zgodziłby się na Powstanie, to nikt nie wie. Ciekaw jestem argumentów pana Wołoszańskiego za tą tezą. Jedyne czego można być w jakimś tam stopniu pewnym, to że przygotowania odbyłyby się z uwzględnieniem możliwości aliantów. Świadczy o tym chociażby Instrukcja osobista i tajna dla Dowódcy Krajowego, którą wysłał generałowi Roweckiemu wiosną 1942 roku.
  24. Gen. Sikorski - Tragedia na Gibraltarze

    Wybacz czepialstwo, ale historyk to osoba z wykształceniem historycznym;) A co do pana Baliszewskiego, polecam zapoznanie się z jego artykułami: http://www.wprost.pl/autorzy/?A=234 . Nie sposób też ominąć dyskusji na dws-ie: http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=3&am...p;sk=t&sd=a . Co do Brytyjczyków. Pamiętam jak kiedyś w TVN24 wypowiadali się na ten temat zarówno pan Baliszewski jak i profesor Nałęcz. Obaj byli wówczas bardzo ostrożni w jednoznacznym oskarżaniu Brytyjczyków. To, że Brytyjczycy brali udział w całej sprawie, ze względu na to, gdzie doszło do zdarzenia, jest dość oczywiste. Inna sprawa, to na ile brali w tym udział, i kto dokładnie. Możliwe...
  25. Porucznik J.T. "Lasso"

    Natknąłem się dzisiaj na informację, jakoby sprawa wykupienia majora Lewińskiego, miała być sprawdzianem dla "Lasso". Zastanawia mnie tutaj jednak, czy istotnie dowództwo posunęło by się do tak drastycznego kroku, jak sądowanie "Lassy" podczas tak trudnej sprawy. Czy ktoś jest w stanie to zweryfikować?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.