Skocz do zawartości

Albinos

Przyjaciel
  • Zawartość

    13,574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Albinos

  1. Powstaje film o Powstaniu

    Jeszcze jeden zwiastun filmu, który na ekrany kin wejdzie 9 maja: http://film.gazeta.pl/nowy_film/1,134866,15846185,Premiera_zwiastuna__Powstania_Warszawskiego___Obejrzyj.html#BoxKultTxt
  2. Akcja pod Arsenałem, jedna z najsłynniejszych akcji warszawskiej konspiracji, była zaledwie jedną z wielu podobnych, jakie przeprowadzono czy to w Warszawie, czy to w innych częściach okupowanego kraju. Uderzenia na budy żandarmów, uwalnianie pojedynczych osób, a nawet uderzenia na więzienia niemieckie. Wszystko to wzmagało w społeczeństwie, a przede wszystkim wśród samych konspiratorów przeświadczenie, że nawet jeśli dostaną się w ręce okupanta, to ciągle mają szansę na to, aby się uwolnić. Jaka była skuteczność tego typu akcji? Jakie metody stosowano? Czy przeprowadzano je tylko w sytuacjach nagłych (jak w przypadku "Rudego"), czy też urządzano je bez zakładania uwolnienia konkretnej osoby? A może byli ludzie/oddziały, które specjalizowały się w takich zadaniach? No i jak reagowali na to Niemcy? Zmieniali zasady ochrony więźniów, czy pozostawało to bez wpływu na ich poczynania?
  3. Czego teraz słuchasz?

    Czasem i reklamy się do czegoś przydają:
  4. Wznowienie: Julian Baranowski, Obóz cygański w Łodzi 1941-1942: http://historyton.pl/catalog/product_info.php?products_id=19928
  5. "Wikingowie" (serial)

    Ciekawy wywiad z twórcą "Wikingów", Michaelem Hirstem: http://www.hitfix.com/the-fien-print/interview-vikings-creator-michael-hirst-talks-blood-eagle-and-targeting-paris Pojawia się wzmianka o czwartym (!) sezonie i o tym, co zobaczymy w trzecim.
  6. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym - czy w warszawskim podziemiu zbrojnym da się znaleźć oddział o szerszym przekroju społecznym? Popatrzmy co mamy. Robotnicy z Woli. Inteligencja z Żoliborza. "Zabijacki Czerniaków", żeby odwołać się do określenia J.R. Rybickiego. Arystokrację w osobach Leszka Rybińskiego i Beaty Branickiej. Studenci, naukowcy, dziennikarze, pracownicy fabryk, nauczyciele, marynarze, kolejarze. Rozstrzał jeśli chodzi o wiek, to od 20 do 50 lat (plus minus parę). Śmiem twierdzić, że byłoby trudno o coś lepszego. Ale może się mylę?
  7. Historia i dzień dzisiejszy piłki nożnej

    Za mniej więcej dwa miesiące, 12 czerwca, startuje brazylijski Mundial, w związku z czym można spodziewać się wydania paru ciekawych pozycji. Pierwsze oznaki tego już mamy: Alex Bellos, Futebol. Brazylijski styl życia: http://wydawnictwokopalniapl.shoparena.pl/pl/p/Futebol-Brazylijski-styl-zycia/3 Ulrich Hesse, Tor! Historia niemieckiej piłki nożnej: http://wydawnictwokopalniapl.shoparena.pl/pl/p/Tor-Historia-niemieckiego-futbolu/2 Drugiej pozycji nie znam, ale pierwsza to absolutny klasyk. Warto dodać, że Wydawnictwo Kopalnia przygotowuje kolejną publikację, tym razem nie tłumaczenie, ale coś oryginalnego, z udziałem na pewno Michała Okońskiego i Rafała Steca (ale i wielu innych).
  8. Zapowiedź IPN-u (choć formalnie data wydania to 2013, to na stronie jest jako "wkrótce w sprzedaży"): Tomasz Balbus, Major "Zbroja": http://ipn.gov.pl/publikacje/ksiazki/major-zbroja
  9. Tadeusz Wiwatowski "Olszyna"

    Dla zobrazowania mojego stosunku do Wiwatowskiego przytaczałem Bieńczyka, Cercasa czy też Ciorana, a teraz niech będzie i Fernando Pessoa, czy może raczej Bernardo Soares - z jego Księgą niepokoju: Myślę, że nikt tak naprawdę nie dopuszcza możliwości rzeczywistego istnienia drugiej osoby. Może zaakceptować fakt, że ta osoba żyje, że czuje i myśli tak jak on, jednak zawsze będzie między nimi pewna nieokreślona różnica, zmaterializowana przewaga. Istnieją postaci z przeszłości i postaci ożywiane przez literaturę, które są dla nas bardziej rzeczywiste niż te ucieleśnione obojętności, które mówią coś do nas zza lady, zerkają na nas w tramwaju lub ocierają się o nas na martwej przypadkowości ulicy. Inni ludzie są dla nas zaledwie tłem - przeważnie niedostrzegalnym tłem znajomej ulicy.
  10. "Wikingowie" (serial)

    Dzięki za odpowiedź. Co do "krwawego orła": http://en.wikipedia.org/wiki/Blood_eagle Coś tam niby jest wyjaśnione, ale to jednak wiki, więc chciałem się upewnić...
  11. "Wikingowie" (serial)

    Dwa pytania do Furiusza (w obu przypadkach coś tam znalazłem w sieci, ale jednak wolałbym sprawdzić u pewnego źródła ). Czy w czasie kiedy dzieje się serial praktykowano ukrzyżowanie? I drugie - na ile "krwawy orzeł" faktycznie był stosowany?
  12. Ludobójstwo w Rwandzie

    Między innymi o tym, jak dzisiaj traktowane są w Rwandzie wydarzenia sprzed 20 lat: Paweł Leski, Trauma Rwandy trwa, "Tygodnik Powszechny", nr 15(3379)/2014, s. 46-47.
  13. Tadeusz Wiwatowski "Olszyna"

    Przyszło mi do głowy po lekturze Stawińskiego. Jak wyglądało przydzielanie do konkretnych szkół podchorążych rezerwy? Chodzi mi o to, co sprawiało, że dany delikwent trafiał do tej a nie innej placówki. Chybił-trafił (wątpię), każdy sobie wybierał (wątpię), czy decydowały o tym jakieś konkretne kryteria?
  14. Pomniki Napoleona

    Tutaj jest kilka fotografii: http://www.warszawa1939.pl/index_arch_main.php?r1=napoleona_pomnik&r3=0
  15. Literatura - Powstanie Warszawskie

    W sensie czy warta uwagi? Jak najbardziej. Jedna z podstawowych pozycji do poznania w tym temacie.
  16. Bo konspirator dobre życie miał. Przesada? Pewnie tak. Niemniej nie da się ukryć, że za pracą w organizacji kryło się, oprócz wiadomych niebezpieczeństw, także sporo elementów, które ułatwiały funkcjonowanie - tak od strony materialnej jak i psychicznej. Stanisław Jankowski w swoich wspomnieniach otwarcie przyznawał, że sposób w jaki trafił do konspiracji, ten jego powrót do okupowanego kraju, bardzo mu pomogły w ciągu tych kilku lat. To on zdecydował się podjąć ryzyko. Miał wybór, którego nie posiadała większość społeczeństwa. Miałem satysfakcję - pisał - że "sam sobie byłem winien". Ten psychiczny aspekt działalności w podziemiu jeszcze mocniej wychyla się z tekstu "Agatona", kiedy stwierdza, że z chwilą gdy znalazłem się w Warszawie, nie zastanawiałem się, czy przeżyję do jutra, "do pierwszego", do końca wojny. Ważne na co dzień było, czy spotkam łączniczkę, czy zastanę pocztę, czy potrafimy wydrukować fałszywą przepustkę. Mogłem sprowadzić wojnę i okupację do codziennych zadań. Rozmienić na drobne grozę i strach. Nie potrzeba głębokich analiz w wykonaniu psychologów, żeby stwierdzić, że skupienie się nad najróżniejszymi czynnościami wymagającymi uwagi i poświęcenia się dla nich odciąga człowieka od obrazów towarzyszących nam realnie (strach) i w głowie (lęk). To tak jak u Witolda Kuli, który musiał pisać, żeby mieć spokój, i potrzebował spokoju, żeby pisać. O innym istotnym aspekcie wspominał Jan Karski w Tajnym państwie. Chodzi o coś, co można na roboczy użytek nazwać "syndromem Arsenału" - przeświadczenie, że przyjaciele z podziemia, a pamiętajmy, że tworzące się tam relacje międzyludzkie należały do niezwykle silnych, wyciągną pomocną dłoń w razie potrzeby. Człowiek znajdujący się w strukturach organizacji korzystał z jej pomocy. Potrzebne papiery? Żaden problem. Niezbędne jest na jakiś czas bezpieczne lokum? Coś się znajdzie. Kłopoty finansowe? Nie na wszystko nam starcza, ale coś możemy dać. Oczywiście tutaj ponownie trzeba zaznaczyć, że nie zawsze i nie wszędzie tak to wyglądało. Konspiracja wojskowa dysponowała zazwyczaj większymi kwotami, ale charakter jej działalności ściągał jednocześnie większe zagrożenie na głowy jej członków, co z kolei szybciej mogło doprowadzić do zjawiska "wyczerpywania się" ludzi. Coś za coś. Tym niemniej "zawodowych konspiratorów" można chyba jednal uznać za jedną z bardziej uprzywilejowanych grup zawodowych Warszawy.
  17. Kolorowy film z Powstania. Identyfikacja.

    Istotnie już śmiga. Co do litery "R", to malowali ją sobie na hełmach żołnierze plutonu szturmowego "Rafałki" z 2. kompanii Zgrupowania "Konrad". Oddział powstał na bazie wchodzącego w skład Kedywu Okręgu Warszawskiego AK oddziału ds. likwidacji agentów Gestapo i Abwehry. W czasie Powstania oddziałem dowodził Jan Potulicki "Rafał". Pierwszym dowódcą tego oddziału w okresie pracy w konspiracji był nie kto inny jak tylko Jerzy Tabęcki "Lasso", zlikwidowany 15 kwietnia 1944 r. z wyroku "Montera". Co do pozostałych zapytań polecałbym kontakt z autorami tej strony: http://warsawid.blogspot.com/ Specjaliści jakich mało.
  18. Kolorowy film z Powstania. Identyfikacja.

    Link na pewno poprawny? Bo u mnie przeglądarka informuje, że nie może odnaleźć strony.
  19. Przyznam, że u siebie w Instytucie nigdy nie miałem do czynienia z takimi historiami. Prowadzący prace magisterskie niemal zawsze zachęcali i zachęcają do tego, aby dodać coś od siebie. Po to też są seminaria, gdzie przedstawia się wyniki swojej pracy i zbiera propozycje od innych studentów/wykładowców. Takie prace siłą rzeczy muszą być twórcze. Ale ja już dawno stwierdziłem, że pod względem kadry miałem/mam wyjątkowe szczęście.
  20. Mit "Kamieni na szaniec"?

    Zajmowanie się obyczajowością w różnych epokach to taki sam temat dla historyka jak każdy inny. Mnie nie interesuje orientacja tego czy innego, ale na ile utrzymywanie bliższych kontaktów z drugą osobą było powszechne w tamtym środowisku. Z jednej strony mamy bowiem wspomnienia takiego Stanisława Likiernika, a z drugiej świeże wypowiedzi Danuty Rossman, co było dozwolone, a co nie - w tym konkretnym środowisku.
  21. Mit "Kamieni na szaniec"?

    Jak to się wszystko zabawnie kręci. Rok temu burzę wywołały sugestie odnośnie homoseksualizmu bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego, a w ostatnich tygodniach Robertowi Glińskiemu oberwało się za pokazanie kontaktów "Zośki" i "Rudego" z dziewczynami. Rzecz zabawna, rzecz dziwna, ale to swoją drogą byłaby dobra okazja do dyskusji nad tym, co w tamtych czasach faktycznie wypadało. Stanisław Likiernik wywodzący się ze środowiska bardzo podobnego co Bytnar czy Zawadzki w swoich wspomnieniach nie owijał za bardzo w bawełnę. Ale może to on był wyjątkiem?
  22. Powstaje film o Powstaniu

    Premiera 9 maja, trailer/teledysk do piosenki promującej obraz - dzisiaj:
  23. Ja po prośbie. Czy jakaś dobra dusza orientuje się może, gdzie może znajdować się La peinture anglaise au XVIIIe siecle Tancreda Boreniusa, wydane w Paryżu w edycji Hyperiona z 1938 r. - przy czym chodzi mi o pewien konkretny egzemplarz, a mianowicie ten, który pokazano na wystawie "UW 1918-1958", a który był jedynym zachowanym woluminem z podręcznej biblioteki Gabinetu Rycin Biblioteki Krasińskich na Okólniku (reszta jak wiadomo spłonęła). Ewentualnie może ktoś zna wymiary (sic!) tej publikacji, albo ewentualnie liczbę stron? EDIT: W zasadzie to w prasie z czasu trwania wystawy można poszukać - że też wcześniej na to nie wpadłem. Tym niemniej jakby ktoś coś wiedział, to proszę się nie krępować. Wdzięczność ma będzie dozgonna.
  24. To na pewno jest czegoś 96. Zawsze coś. Jeszcze raz piękne dzięki! A może w Muzeum UW będą znali losy tego egzemplarza...
  25. A zaglądałem tam wcześniej. Cóż, ślepota ma swoje prawa. Dzięki piękne Marcinie!
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.