Albinos

Ale teraz mi powiedz, co to ma do tematu o pomocy berlingowców;)? W przypadku Czerniakowa sens jest tak naprawdę mówić tylko o moście Poniatowskiego, reszta nie ma większego związku bezpośredniego z berlingowcami ze względu na położenie, więc proszę już nie kontynuujmy offa.

Na rynku pojawiła się kolejna pozycja z serii Warszawskie Termopile: http://www.1944.pl/index.php?a=site_news&a...=02&id=1568 W Prusie widziałem ją za około 30 zł.

Kościół św. Jana Bożego: 1. Zdjęcia sprzed wojny, po lewej stronie niewidoczna ulica Konwiktorska: http://www.warszawa1939.pl/zdjecia/bonifra...raterska_12.jpg http://www.warszawa1939.pl/zdjecia/bonifra...erska_12_01.jpg 2. Tutaj z początku XIX wieku: http://www.warszawa1939.pl/zdjecia/bonifra...erska_12_05.jpg 3. I ujęcie współczesne: http://1.bp.blogspot.com/_9XkoP9ridAY/R4-Q...onifraterzy.jpg A tutaj ciężarówka należąca do "Czaty" (źródło: http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=165258 ): http://img.odkrywca.pl/forum_pics/picsforu...czata_copy1.jpg

1. A tutaj seria zdjęć z kościoła św. Wojciecha przy Wolskiej, punktu przystankowego dla ludności wywożonej z Warszawy: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._vor_Kirche.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._vor_Kirche.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...n_in_Kirche.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...n_in_Kirche.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...n_in_Kirche.jpg 2. Znowu ulica Wolska, tym razem zdjęcia ludności prowadzonej w kierunku kościoła św. Wojciecha. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._Zivilisten.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._Zivilisten.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._Zivilisten.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._Zivilisten.jpg Budynek stojący po lewej (ten ciemny), to Wolska 66 róg Syreny, z kolei biały dom, to Wolska 56 róg Płockiej. 3. Tutaj jeszcze dwa zdjęcia z Wolskiej, praktycznie te same ujęcia, ale znajduje się na nich pewna ciekawa rzecz: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._Zivilisten.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm..._Zivilisten.jpg Po lewej stronie widać Mardera II, który pochodził być może z 5. DPanc SS "Wiking". Większość zdjęć pochodzi z pierwszych dni sierpnia, czyli z okresu rzezi na Woli, kiedy to w okresie 3-4 dni Niemcy wymordowali blisko 50 000 ludzi.

Miałem poruszyć ten wątek w temacie o przejściu z Woli na Starówkę, ale tutaj będzie mu chyba jednak lepiej. Czy nie odnosicie wrażenie, że Wola tak na dobrą sprawę była dzielnicą wyjątkową jak na warunki walki w Powstaniu, że stanowi jakby oddzielną historię, gdy porówna się ją z pozostałymi dzielnicami, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę kwestię sposobu prowadzenia walk?

No tak, ale tutaj z drugiej strony po 16.09 mostów już nie ma od trzech dni, więc nie było do czego przebijać się...

Sprawa ciągnie się już od lata ubiegłego roku, niedawno w związku z rocznicami śmierci i urodzin Niemena na nowo zaczęto o tym pomyśle mówić: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...byc_hymnem.html Ciekaw jestem, co Wy na to... Nieporozumienie, czy może jednak coś jest na rzeczy? Tak dla przypomnienia: http://www.youtube.com/watch?v=PiY61m1wYjk I jeszcze wykonanie z Ł3:

Logiczne jest, że aby zająć Warszawę trzeba było rozszerzyć obronę z Czerniakowa na Śródmieście, potem Mokotów i Żoliborz, odciąć Niemców od Wisły, przeciąć kolej obwodową itd. Niemniej skupić tutaj chciałbym się na samym Czerniakowie, i ewentualnie kwestii połączenia ze Śródmieściem. O całościowym ujęciu pomówić możemy tutaj: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=6984 Akurat 4-6 sierpnia to grubo za wcześnie jak na ten temat, nas interesuje okres desantu na Czerniakowie. A co do mostów. Czemu piszesz o zniszczonych mostach przy 4-6 sierpnia? Przecież do ich zniszczenia doszło dopiero w połowie września: - Poniatowskiego przed świtem 13.09 - Średnicowy około południa 13.09 - Kierbedzia o 23:20 13.09 - Gdański w nocy z 13/14.09 W sierpniu wszystkie mosty spokojnie sobie stały. Ale Wolska, i przejazd przez Stare Miasto, to część arterii Wolska-Chłodna-Elektoralna-Senatorska-plac Teatralny-plac Zamkowy-most Kierbedzia. To była jedna trasa z zachodu na wschód, a nie dwie oddzielne. Z Wolską można jeszcze łączyć przejazd przez Poniatowskiego (Wolska-Towarowa-Aleje Jerozolimskie-most Poniatowskiego). Zależy, czy chodzi Ci o tą na północy czy na południu miasta. Północna to istotnie była obwodowa, na południu znajdowała się średnicowa.

FSO, konkrety;) Masz na myśli sam Czerniaków czy całą Warszawę? Co do arterii... Czemu rozdzielasz Wolską od przejazdu przez Stare Miasto (czyli do mostu Kierbedzia)? Po drugie... chyba trochę za bardzo się rozpędziłeś Temat dotyczy samego wsparcia berlingowców i ewentualnego wsparcia samej ACz na Czerniakowie, a nie rozwijania całej operacji warszawskiej. Nie szalejmy. Punkt trzeci odpuszczę, bo to już byłoby ciągnięcie offa.

Ale to zależy w czym chcesz się podszkolić Jeśli masz problemy z mówieniem, to oglądanie nawet nie filmów, ale zwyczajnie kanałów anglo- niemiecko-, francuskojęzycznych itp. Ja właśnie przez ostatnie 3-4 miesiące przed maturą ograniczałem się głównie do tego. Jeśli z pisaniem, to może rzeczywiście rozmowy na GG, ale z kimś, kto będzie potrafił Ci wskazać ewentualne błędy. Jeśli z gramatyką, to nauczyć się tego co masz w książkach. Nie ma jednej metody. Wszystko zależy od Twoich potrzeb.

Złota zasada historyka: nie tworzyć faktów na podstawie faktów;) Nas interesuje ten konkretny przypadek, a nie ogół. Z kwestią użycia 226. pułku piechoty Gwardii 74. DP, spotkałem się dotąd 3-4 razy. Ani razu nie pojawił się wątek stosunku doświadczonych do żółtodziobów. Dlatego na razie traktuję ten oddział jako posiadający odpowiednie umiejętności i doświadczenie, do walki w mieście. Ale to przecież napisałem, że rozważamy założenie, przy którym 226. pułk ląduje dla umocnienia przyczółka, a po nim desantowane są kolejne, a nie że jest on jedynym.

A tutaj zdjęcie Borgwarda B.IV, już po eksplozji: Tylko zastanawiam się, czy to na pewno ten B.IV... Źródło: wikipedia.org

To skoro poruszyłeś ten wątek, to prosiłbym jeszcze o dane dt. zmian w tym pułku;) Jako procent żołnierzy z okresu sierpień-wrzesień '44 miał za sobą walki od czasu Stalingradu, a jaki był świeżym, niedoświadczonym w tego typu działaniach narybkiem. Walki w mieście przez swoją specyfikę wcale nie muszą skazywać użycia nawet jednego pułku, na całkowite niepowodzenie. Zwłaszcza przy założeniu, że nie byłaby to jedyna użyta jednostka.

Nie do końca FSO;) Otóż ten 226. pułk piechoty Gwardii 74. DP, to nie był pierwszy lepszy pułk. Żadna z polskich jednostek nie mogła się z nim równać, z jednego prostego względu. Ci żołnierze swoje doświadczenie zdobywali już w Stalingradzie. Wiedzieli jak walczyć w mieście. Przygotowanie tego pułku polecił Czujkowowi sam Rokossowski. Dlatego wcale nie jestem przekonany, czy przerzucenie tego pułku niczego by nie zmieniło. Berlingowcy wielkiego wsparcia nie stanowili ze względu na swój brak doświadczenia. A tutaj raz że i sprzęt byłby, to i jeszcze niemałe doświadczenie. Różnica jak dla mnie jest. Więc to nie jest tak, że pułk był za mały. Lądowanie 16 września zapewne znacznie wzmocniło by Powstańców, a co za tym idzie, wydłużyłoby obronę Czerniakowa. To z kolei dawało szanse na desant większej ilości żołnierzy z lewego brzegu, nawet i żołnierzy Berlinga. Tak więc nie zgodzę się, że to niczego by nie zmieniło. Zupełnie inny kaliber jednostek.

W niedzielę 22 lutego br. w Warszawie, odbędzie się inscenizacja słynnego zamachu na Kata Warszawy, Franza Kutscherę: http://www.zw.com.pl/artykul/2,334418_Kat_...now_zginie.html .

http://www.zw.com.pl/artykul/2,337330_Kat_...now_zginal.html Po tylu latach na nowo wychodzi na światło dzienne sprawa z "Alim", ciekaw jestem jak to się potoczy...

Kilka interesujących zdjęć, co do których są różnego rodzaju wątpliwości: 1. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...fanteristen.jpg Zdjęcie błędnie opisywane jako Dywizja Panc.-Spad. H-G na Woli. Tymczasem jest niemal pewne, że zdjęcie istotnie przedstawia wzmiankowaną dywizję, ale z walk o Kowno w lipcu '44. 2. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...br%C3%BCcke.jpg Kolejne zdjęcie wrzucone do kategorii Powstanie Warszawskie. Tymczasem takiego mostu jak ten na zdjęciu, w Warszawie nie było. 3. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...Br%C3%BCcke.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...Br%C3%BCcke.jpg Sytuacja podobna. Drewniany most, wygląda na stawiany tymczasowo. Nie ma szans, aby to była Warszawa okresu sierpień-wrzesień '44. 4. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...auf_Bahnhof.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...auf_Bahnhof.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...auf_Bahnhof.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...auf_Bahnhof.jpg Tutaj natomiast mamy przykład zdjęć propagandowych, przedstawiających deportacje ludności cywilnej z Warszawy. 5. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...ten_mit_Pak.jpg http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...ten_mit_Pak.jpg Zdjęcia przedstawiają transport armaty PAK przez ulicę Żabią. Na pierwszym zdjęciu w tle kamienica przy Żabiej 3. Na drugim ruiny Żabiej 1 i plac Żelaznej Bramy w tle. Ciekaw jestem, ilu osobom te zdjęcia skojarzyły się z tym: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...er_Aufstand.jpg Tym którzy znają Warszawę, w sumie spokojnie mogły. Oczywiście to nie jest ta sama armata, ale plac Teatralny i Żabia są wszak niedaleko siebie... Z tej serii jest jeszcze zdjęcie przedstawiające PAKa ustawionego przy kościele św. Antoniego Padewskiego na Senatorskiej, w stronę placu Teatralnego, ale teraz nie mogę się do niego dokopać... 6. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...apitulation.jpg Tak na zakończenie. Zdjęcie będące w pewnych kręgach swoistą legendą. Zidentyfikowanie lokalizacji zajęło ładne parę tygodni pracy varsavianistów zawodowych i amatorów, w końcu udało się dojść do tego, że na fotce widać żołnierzy Berlinga, wziętych do niewoli, którzy podążają ulicą Opaczewską przy skrzyżowaniu z Grójecką.

Niemal równo miesiąc temu, 22 stycznia, zmarł generał Stanisław Karolkiewicz "Szczęsny". Żołnierz AK, WiNu, od 1985 roku kierował Fundacją Ochrony Zabytków, był współzałożycielem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Miał 90 lat. http://www.wprost.pl/ar/151973/Pogrzeb-Sta...-Karolkiewicza/ http://www.drohiczyn.pl/index.php?id=1&n_id=796 Cześć Jego Pamięci!

Dla jednych najpiękniejsze, dla innych najgorsze... Powstanie uważam za najgorszy okres mego życia. Bardzo szybko było jasne, że nasza sytuacja jest beznadziejna, a straty zarówno wśród ludności cywilnej, jak i żołnierzy- ogromne. Często wspominam mych przyjaciół, którzy odeszli w wieku, który za trzy lata osiągnie moja najstarsza wnuczka. Myślę o nich teraz jak o moich dzieciach, a nie rówieśnikach, i to tym boleśniejsze. Za: Likiernik S., Diabelne szczęście czy palec Boży?, Warszawa 1994, s. 145.

Dziewczyny zdecydowały się przetransportować mnie do szpitala na ulicę Okrąg 2, odległego o jakieś pięćset metrów. Trzeba było mnie nieść pod obstrzałem. Ukryty gdzieś wyborowy strzelec otworzył do nas ogień. Mówiłem dziewczynom: - Nie zajmujcie się mną, rani was i zostaniemy tu wszyscy troje, zwiewajcie. - Ale były nieposłuszne- takie są polskie kobiety, wiedzą, co mają zrobić, i nie ma siły, by zmieniły zdanie. Zresztą, nawiasem mówiąc, dziewczyny były zupełnie niesłychane przez cały czas Powstania i wykazywały odwagę wręcz niewiarygodną. Sam widziałem na Starym Mieście 17-18-letnią dziewczynę wynoszącą spod ognia mężczyznę, i to bardzo dużego. Za: Likiernik S., Diabelne szczęście czy palec Boży?, Warszawa 1994, s. 137.

Piękne dzięki za informację Tylko ta cena, oj oj... Na razie w zapowiedziach na stronie Rytmu: Kovács I., Józef Bem. Bohater wiecznych nadziei, Warszawa 2009, ss. 304 I prawdziwe cudeńko ze strony WUWu: http://www.wuw.home.pl/ksiegarnia/product_...roducts_id=4259 Legenda ożywa, zstępując z niebiesiech do nas śmiertelnych... swoją drogą smutne to, że skończy się cała wielka historia związana z tą książką, znaną zapewne wielu, choć jej w życiu na oczy nie widzieli... tak czy inaczej, wydanie jej będzie wielkim wydarzeniem...

Mam dwie propozycje: - Google, większość odpowiedzi powinna dać się łatwo znaleźć. - Stępień M., Bliski Wschód [w:] Historia Starożytna, pod red. Jaczynowska M., Warszawa 2008, s. 5-230; tutaj także powinny być wszystkie odpowiedzi.

W artykule nt. generał Elżbiety Zawackiej "Zo" w ostatnim numerze Wprost [8/2009], Dariusz Baliszewski cytuje fragment depeszy "Grota" do Sikorskiego [s. 94]: "Mimo że centrala dysponuje niewspółmiernie większymi środkami i możliwościami, cały ciężar łączności jest skrupulatnie przerzucany na nas (...). Pomijając gorycz i zniechęcenie, jakie ten stan wytwarza u moich podkomendnych, jest marnotrawiona znaczna część naszego wkładu do wojny. W związku z tym proszę Pana Generała, by centrala usprawniła łączność z nami, biorąc jej główny ciężar na siebie (...) Bez tego ponoszenie przez nas wciąż nowych ofiar staje się bezcelowym skazywaniem na śmierć najdzielniejszego naszego elementu". Tak się nie zwykło opowiadać o tej wojnie. I tak się nie zwykło ujawniać najdrażliwszych i najboleśniejszych polskich wojennych sporów. W świetle tego fragmentu zaczynam się zastanawiać, jak naprawdę wyglądały stosunki władz polskich w Londynie, z tymi krajowymi? Czy współpraca przebiegała gładko, czy jednak nieustannie pojawiały się jakieś elementy drażniące, które wywoływały konflikty? Skąd takie sytuacje brały się w ogóle?

Jesteś pewien? Pytanie za 100 punktów: czemu tak bardzo zastanawia mnie rola tego 226. pułku? Znowu mam to tłumaczyć? To akurat nie jest ani żadna tajemnica, ani nowość. Niejeden autor o tym wspominał. Trzy proste fakty: zezwolenie na "Frantic VII", operacja praska i desant na zachodni brzeg plus wsparcie lotnicze ACz dla Warszawy. Za dużo tego dobrego, aby nie widzieć tutaj czysto propagandowego zagrania Stalina. Doskonale wiedział, że Powstanie już dogorywa, więc drobna pomoc z jego strony nie mogła tego zmienić. A sam dbał o swój wizerunek w oczach Zachodu. Kto by go śmiał wówczas oskarżyć o wydanie Warszawy na pastwę Niemców, skoro pomagał Powstańcom? Czysta polityka, nic więcej.

To zdecydowanie. Ale tutaj po raz kolejny wychodzi polityczno-propagandowa strona całej akcji. I tutaj właśnie pojawia się ten problem doświadczenia. Lądujący berlingowcy, jak mówili po wojnie sami Powstańcy, byli kompletnie nieprzygotowani do walki w mieście. Zdobywając swoje doświadczenie na terenach otwartych, nie radzili sobie kompletnie wśród ulic i domów, gdzie walkę toczono niemalże o każde piętro, każdy pokój. Dobrze opisał to w jednym z wywiadów gen. Ścibor-Rylski "Motyl" z "Czaty": 15 września nastąpiło pierwsze lądowanie "Berlingowców". Dowódcą tego batalionu był por. Kononkow. Ludzie zostali od razu rozmieszczeni po placówkach. Pierwszy batalion poszedł na Czerniakowską. Mieli ze sobą działka przeciwpancerne. Do każdego oddziału przydzielono naszego żołnierza, gdyż nie potrafili walczyć w warunkach miejskich. Zaraz w nocy przypłynęły następne łodzie. Niemcy zauważyli już ruch na brzegu Wisły i wzmógł się ostrzał artylerii, moździerzy. Nagle padł pocisk tuż obok mnie. Zginął por. Kononkow. Znowu ocalałem. Radiotelegrafista Kononkowa podał przez radio informację o śmierci dowódcy. Przekazano mi, że mam objąć dowództwo nad batalionem, i tak ja oficer AK, zostałem dowódcą "Berlingowców". Niestety to byli zwykli rolnicy ze wschodu, przerażeni strzelaniną, ruinami, żołnierze do walki na froncie, na dużych przestrzeniach. Nie potrafili walczyć w mieście. Nie potrafili się ukryć, więc nieprzyjaciel od razu zauważał nasze stanowiska. I jeszcze opis Leszka Wójcickiego "Leszka": "[...] oddziały Berlinga, które przeszły chrzest bojowy w wśród otwartego terenu, wśród pól i lasów, nie nadają się do walk ulicznych, gdzie śmierć się czai wszędzie, za każdym rogiem, oknem, kominem, za każdą kupą gruzu. [...] Nasi goście zza Wisły narażają się niepotrzebnie. Zdradzają swe stanowiska rozmową, paleniem papierosów, ruchami. Nie umieją dostosować się do warunków walki jak wielu powstańców, których mogiły zostawiliśmy na Woli". Za: Nowożycki B., Batalion Armii Krajowej "Czata 49" w Powstaniu Warszawskim, Warszawa 2008, s. 104. Dlatego ciekaw jestem, jak wyglądała by sytuacja, gdyby ten 226. pułk piechoty Gwardii 74. DP, zamiast 20 września, został wysłany na zachodni brzeg już 16.